Wycieczka
Dystans całkowity: | 53438.37 km (w terenie 1292.75 km; 2.42%) |
Czas w ruchu: | 3017:50 |
Średnia prędkość: | 17.51 km/h |
Maksymalna prędkość: | 1870.00 km/h |
Suma podjazdów: | 130133 m |
Suma kalorii: | 1239659 kcal |
Liczba aktywności: | 1321 |
Średnio na aktywność: | 40.45 km i 2h 19m |
Więcej statystyk |
Nowy Secymin
-
DST
131.00km
-
Czas
05:35
-
VAVG
23.46km/h
-
VMAX
34.85km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 1506kcal
-
Podjazdy
219m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już konkretniejsza setunia.
Pojechałam sobie na ciastko, bo dawno mnie tam nie było.
Początek trasy, to ciężki, wiatr z zachodu który wiał prosto w twarz, ale pocieszałam się, że to tylko do mojego "półmetka", a potem zmieni się kierunek jazdy, a jak będę wracać, to w ogóle będzie miodzio :)))
No i tak było, jechało mi się bardzo elegancko, przez całą wycieczkę, choć miałam smutny epizod podczas tego wypadu.
Mianowicie rozjechałam zaskrońca :( wygramolił mi się tak znienacka pod koło, że już było za późno na jakąś reakcję :((
No szkoda ..... szkoda :(((, bo naprawdę mam wyrzuty sumienia, że zabiłam zwierzaka ;(
Ciastko u Pani Marty, chyba nie było pierwszej świeżości i cieszyłam się, że kupiłam sobie tylko jedno, kupiłam też, u niej dodatkowe picie, i to mi się bardziej przydało.
Na całą trasę wypiłam 4 bidony po 700 ml.
Czas na foty
.
I co to kurna jest ?? Ddr i pieszych !!! © Katana1978
Pod tym piachem jest oczywiście kostka. Nie będę po tym jeździć, dopóki nie zostanie to wysprzątanie, i poświęcone przez samego Franciszka !!
Myślałam, że ta droga jest jak w Strzykułach - elegancka kosteczka gdzie lepiej się jedzie jak po jezdni. Tu to jakiś dramat !!
Zjechałam z tego badziewia jak tylko nadeszła jakaś możliwość, czyli po kilkudziesięciu metrach. Tak na poziomie tej hali sportowej, co jest po prawej.
Zlot ptaszków :) © Katana1978
W Paryżu © Katana1978
Ciacho © Katana1978
Brązowa milka :) © Katana1978
Na tej drodze z drzewami temperatura spadła do przyjemnych 25 st :) © Katana1978
Kategoria >100, Wycieczka
Naciągnięta stówka
-
DST
101.40km
-
Czas
04:40
-
VAVG
21.73km/h
-
VMAX
41.49km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 1073kcal
-
Podjazdy
180m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś po obiedzie wybrałam się do Gassów.
Postanowiłam, że jadę na luźno i bez spiny, bo w taki upał to nie ma sensu gnać.
W Jankach spotkałam moją kumpelę na rowerze Kasię W. (nie mylić tą z Sosnowca), nawet ją zaczęłam namawiać, żeby ze mną pojechała, ale ta stwierdziła że nie da rady, więc pojechałam dalej.
W sumie dalej nic się nie wydarzyło, miałam wejść do knajpy na grilla w Obórkach, ale jak się tam zatrzymałam to jakiś rój komarów mnie dopadł, kupiłam dodatkowe picie i zwiałam, nie wiem jak inni tam wytrzymywali...
W drodze powrotnej w Jankach stwierdziłam, że jednak dokręcę sobie do stówki, więc przy Falenckiej odbiłam na Wolicę, a potem jeszcze pokręciłam się na osiedlu :P
Gdyby nie ta kostka byłoby super :) © Katana1978
Prom pływa, po wielkiej fali nie ma śladu © Katana1978
Susza przy wałach nad Wisłą © Katana1978
i tyle.
Po drodze wypiłam praktycznie 3 bidony (700 mi) - a jechałam na luźno.
Kategoria >100, Wycieczka
Janki
-
DST
20.40km
-
Czas
01:20
-
VAVG
15.30km/h
-
VMAX
33.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy pojechałam autem, bo było jeszcze mokro po nocnej burzy.
A po pracy umówiłam się z Agnieszką Z. w Jankach ;)
Pojechałam sobie Krossem, ale nim wyruszyłam dostrzegłam, że trochę powietrza zeszło. Nie było flaka tylko taka miękka guma ;P
Nie miałam czasu już na pompowanie, więc pomyślałam że napompuję sobie koła gdzieś po drodze, przy jakiejś stacji veturilo.
Pierwszą stację dorwałam zaraz pod domem, wzięłam się za pompowanie, ale tak sobie z tą pompką poradziłam, że uciekło mi jeszcze więcej powietrza niż napompowałam :(
wkurzyłam się nieziemsko i na niecałej atmosferce dojechałam do Janek, tam weszłam do Go sportu i poprosiłam żeby mi napompowali, Kross jest tak brudny, że naprawdę nie chce mi się go tam nisko dotykać... ;p
W Jaknkach widać już końcówkę tej całej przebudowy parkingowej.
Dali nawet nowe fajne rowerowe stojaki :))
i tyle.
Kategoria Wycieczka
Rundka z Agnieszką K.
-
DST
49.15km
-
Czas
02:55
-
VAVG
16.85km/h
-
VMAX
33.80km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 423kcal
-
Podjazdy
134m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na dziś umówiłam się z Agnieszką K. - to nie z tą Agnieszką S. co widziałam się ostatnio i nie byłam pewna jak wyjdzie jazda.
Z Agnieszką K. jeździłam już rok temu, pokazywałam jej kilka fajnych miejsc między innymi Młociny czy kładkę Żerańską i jeździło mi się z nią bardzo fajnie :D.
Umówiłyśmy się dość rano o 9.20 pod mostem Gdańskim i ruszyłyśmy do Młocin.
Aga nie była pewna jak sobie da radę, bo na rowerze w tym roku była dopiero 2 raz :). Ale mówiła, że szło jej bardzo dobrze i następnym razem możemy zrobić większy dystans.
Muszę obczaić jakiś fajny dojazd z Gdańskiego do Gassów, albo przynajmniej do tego Gilla na karkówkę :), a zadanie mam utrudnione, bo ona po ulicy to boi się jeździć.
No dobra czas na małe "gwiazdorzenie" :D :D, bo patyka od fotek z torebki nie wyjęłam :D :P
Most Gdański. Mój ulubiony w Warszawie :) © Katana1978
w McDonaldzie © Katana1978
Aga wzięła kawę, a ja lody w polewie czekoladowej :)
Takie tam w lasku Młocińskim © Katana1978
Prawie gleba była :D :D © Katana1978
Rondo "Radosława" - dawno nie fociłam tej flagi :) © Katana1978
Kategoria Wycieczka, W towarzystwie
Zamulenie
-
DST
28.65km
-
Czas
01:20
-
VAVG
21.49km/h
-
VMAX
40.31km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 188kcal
-
Podjazdy
53m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po randce z Agnieszką K. miałam plan że w domu zrobię obiad, zjem i pójdę na białą na jakiś przyzwoity dystans.
Plan udał się do połowy, bo po zjedzeniu obiadu tak mnie zamuliło że poszłam w kimę :D i spałam prawie do 19.00 !!! :)))
Jak się obudziłam, to wyszłam na białą, żeby tylko się przewietrzyć :P - oczywiście mowy o sprintach nie było, bo od tego spania nadal mną zamula :D
Żeby nie było, że u mnie jest tylko płasko, też mam fajnie widoczki :D :D :P © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Ogień i dym
-
DST
3.75km
-
Czas
00:15
-
VAVG
15.00km/h
-
VMAX
23.98km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś mój syn wyprawiał urodziny dla kolegów.
Część imprezki miała być w knajpie z hamburgerami pod tą właśnie nazwą "Ogień i dym", a druga część imprezki była jako domówka.
Knajpa jest bliziutko, otwarta już jakiś dłuższy czas, ale nie zaglądałam do niej w ogóle, po lekkiej traumie której nabawiłam się pod podanym linkiem, nie miałam chęci na próbowanie hamburgerów innych niż z McDonalda.
Knajpa jednak zdobywała coraz to większe uznania wśród społeczności, najpierw były opinie, że to najlepsze burgery w Ursusie, teraz że już w całej Warszawie :D.
Arek też zachwalał te hamburgery, on tam wcześniej bywał z kolegami i to kilka razy, i za każdym razem był zachwycony.
No i dziś dopiero jak kupiłam dla Arka i jego kolegów te hamburgery, to wzięłam jeszcze 2 na wynos do domu w celu zjedzenia sobie z mężem w spokoju, a chłopaki zostali na miejscu.
No i powiem wam, że bardzo dobre te hamburgery :)) daję 8/10 - ujemne punkty to za cenę i za wielkość - mogły być ciut większe i ciut tańsze :), no ale i tak się objadłam tym jednym :)))
Takiego hamburgera właśnie sobie zjadłam - z bekonem :))) fota "wystawowa" bo nim pomyślałam, żeby fotę zrobić, to hamburgera już nie było :D
Kategoria Wycieczka
Zachód
-
DST
61.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
22.88km/h
-
VMAX
40.39km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 672kcal
-
Podjazdy
50m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem, po deszczach i burzach miałam pojechać do Leszna i z powrotem.
Jednak jak dojechałam już do Leszna, to mi się odwidziało i zmieniłam trochę trasę.
Taka tam samojebka :D © Katana1978
Mój avartar chowa się za drzewem © Katana1978
Takie tam pole... © Katana1978
Gdzie jest kotek © Katana1978
Półmetek © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Zachodnie wiochy
-
DST
42.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
21.00km/h
-
VMAX
36.62km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 439kcal
-
Podjazdy
56m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wrócił wiatr ...i najgorsze jest to, że wieje nie w tę stronę co trzeba. Na wschodzie nie mam czego szukać, więc mimo wszystko pojechałam na zachód.
W Pogroszewie skręciłam na Borzęcin, a potem na Trakt Królewski i tak wróciłam do domku.
Wiało tak, że nawet nie walczyłam o jakąś tam średnią, ważne że w ogóle z domu wyszłam, bo tak naprawdę to mi się nie chciało, a wyszłam, bo może o jakiś rekord dystansu miesiąca zawalczę :)
Słoneczko się schowało :) © Katana1978
Biała koło stawu w Borzęcinie © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Gorąco
-
DST
25.85km
-
Czas
01:40
-
VAVG
15.51km/h
-
VMAX
34.20km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krossem pojechałam sobie na miasto :).
Umówiłam się z Agnieszką S. na KFC z samego rana. Szczerze trochę mi nie chciało się jechać, bo 4 literki jednak nadal mnie bolą, ale nie wiem kiedy będzie znów okazja do spotkania.
Agnieszka zadeklarowała, że też chce jeździć na rowerze ze mną, i też chce się w to wciągnąć, ale osobiście słabo to widzę.
No nic, zobaczymy. Jak syn wyjedzie na wakacje to mamy się umówić na rower ....
Mapki nie ma, bo bez sensu rejestrować taką trasę do Śródmieścia.
Są za to dwie foty
Licznik rowerowy. Ciekawe ile naprawdę rowerzystów było, a ile hulajnóg © Katana1978
Coś na ochłodę - ciepło było !! © Katana1978
i tyle :)
Kategoria Wycieczka
Biedra
-
DST
1.30km
-
Czas
00:07
-
VAVG
11.14km/h
-
VMAX
18.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak mnie wszyscy straszyli, że po maratonie to się zdycha więc wzięłam sobie ze strachu aż 2 dni urlopu :). Okazało się, że ja jakoś specjalnie nie zdychałam i z tej okazji poszłam sobie na rower :)
Oczy mam trochę napuchnięte, w buzi zrobiły mi się 2 krosty (pewnie od brudnych bidonów) i przyzwoitej prędkości też nie ma, ale jeździć się da ;D
Kategoria Wycieczka