Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2014

Dystans całkowity:913.76 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:55:55
Średnia prędkość:16.34 km/h
Maksymalna prędkość:37.00 km/h
Suma kalorii:5693 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:35.14 km i 2h 09m
Więcej statystyk

Szybko

  • DST 8.90km
  • Czas 00:31
  • VAVG 17.23km/h
  • VMAX 22.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 września 2014 | dodano: 30.09.2014

Dziś szybko na rehabilitację i powrót do domu.
Potem wsiadłam w auto i pojechałam do Janek spotkać się z Agnieszką Z.


Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja a potem wycieczka

  • DST 42.80km
  • Czas 02:40
  • VAVG 16.05km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1231kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 września 2014 | dodano: 29.09.2014

Dziś pogoda super !

Najpierw rehabilitacja a potem udałam się do Starych i Nowych Babic i tak jakoś wyszła niemała wycieczka.


Zdjęcia :)


Imprezka Państwowa ale o znacznie mniejszym rozmiarze co ostatnio widziałąm. Skwerek przy Cierlickiej.


Aleja drzew (Pomnik Przyrody) przy Instytucie Energetyki.


W Babicach


Cmentarz Żołnierzy poległych z 1939 r. w Babicach Starych


Miałam jechać do Izabelina ale ta ścieżka mnie urzekła i stwierdziłam że pojadę i zobaczę gdzie wyląduję :P
Rezerwat Przyrody "Kalinowa Łąka"


"upiększony" Cyrk - przybyły krzaczki (szybko urosły) kwiatuszki, nawet brama jest tyle że bez ogrodzenia.
Na tyłach cyrku stoją wagoniki pewnie w nich trzymają biedne zwierzątka ;(













Kategoria Wycieczka

Na zbiórkę

  • DST 6.80km
  • Czas 00:30
  • VAVG 13.60km/h
  • VMAX 22.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 września 2014 | dodano: 27.09.2014

Wycieczka z Arkiem na zbiórkę zuchów i powrót.
To pierwsza jego zbiórka i jest zachwycony - zobaczymy czy starczy mu zapału do końca roku :))

Na więcej km nie miałam czasu :(


Kategoria Wycieczka, Z Arkiem

Dwie rzeczy

  • DST 31.05km
  • Czas 02:05
  • VAVG 14.90km/h
  • VMAX 29.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 września 2014 | dodano: 26.09.2014

Najpierw jak zwykle rehabilitacja do Michałowic.
A potem włączyłam GPS i pojechałam na Bitwę Warszawską odebrać ostrzałki i sitko do maszynki od mielenia.
Następie udałam się do Fort Woli odebrać małe co nieco kupione na allegro, a potem po Arka do szkoły.

Fajnie się jechało, nie śpieszyło mi się, a po drodze jeszcze zdjęcia robiłam




Stare tramwaje - gdzieś przy torach z Michałowic w stronę Połczyńskiej.



Fajny skrót odkryłam z Michałowic do Warszawy - można spokojnie ominąć Al. Jerozolimskie


Klasyk


Punkt ostrzenia noży, nożyczek, sitek do maszynki oraz dorabiane kluczy.
Taka mała kanciapa i trzyma się dzielnie od 1982 r.


Łoś na drodze...


Widoczna jesień na drzewach.


A to już koło mnie - można i tak suszyć pranie :) jakby komuś się nie mieściła suszarka w apartamentowcu.
Bo ten budynek to niby apartamentowiec :)))

Tu byłam :)

Dziś jest masa - ale raczej nie pojadę, nie chce mi się.



 




Kategoria Wycieczka

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ...

  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 września 2014 | dodano: 25.09.2014

W związku z tym że powoli składam zimówkę poszukuję też podstawki pod licznik



W wersji na kierownicę. 
Jakby ktoś miał niepotrzebną taką podstawkę to chętnie odkupię :)


Kategoria Perypetie życiowe

Powrót na stare śmieci

  • DST 9.05km
  • Czas 00:34
  • VAVG 15.97km/h
  • VMAX 21.90km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 września 2014 | dodano: 25.09.2014

Do Michałowic na rehabilitację i powrót do domku.
Rehabilitanci podziwiali mój postęp w zgięciu - babka powiedziała że widać różnicę :) więc chyba nie jest źle ...

Nie zapuszczam się dziś nigdzie daleko bo o 12.30 umówiłam się z mężem - jedziemy do adwokata omówić sprawę.
Pogoda piękna - jeju ....jak się cieszę że mogę jeździć na rowerze .... 

Nie ma dziś GPS bo na taki odcinek to żal odpalać w ogóle gps
ale mam zdjęcie z rehabilitacji ...



Takie zdjęcie wisi w ośrodku rehabilitacyjnym w Michałowicach.
Są jeszcze inne zdjęcia innych sportowców ...ale to innym razem ....


Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja, Teściowa i Ciołek

  • DST 30.90km
  • Czas 01:55
  • VAVG 16.12km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 września 2014 | dodano: 24.09.2014

Dziś ostatni dzień na rehabilitacji na Mazowieckiej - jeju ...cud że to przeżyłam - jak bym przeszła szkołę życia, ale mimo wszystko patrząc obiektywnie mogę ich polecać bo są dobrzy i naprawdę starają się postawić człowieka na nogi szczególnie przy tych pacjentach którym zależy żeby być sprawnym - bo w mojej grupie były też takie 2 osoby co olewali ćwiczenia ...i nic im ta rehabilitacja nie dała.
Były też dwa przypadki że 2 osoby były na kręgosłup szyjny rehabilitowane, a kończą rehabilitację z bólem kręgosłupa w dolnych częściach .... 
U mnie jest niewielka poprawa w wyproście i w zgięciu.

Jutro ćwiczenia już w Michałowicach - muszę też zadzwonić do mojego lux-medu i tam też się na jakąś rehabilitację załapać.

Po rehabilitacji pojechałam do teściowej odebrać jedzonko dla mojego kocura, bo mąż zapomniał wziąć z działki, a po drodze odebrałam jeszcze części auta sterowanego z serwisu na Ciołka.

Pogoda super :) od razu widać wysyp rowerzystów :) 
Chyba zacznę jeździć w rękawiczkach bo mi łapki rano zmarzły ....


Zdjęć nie ma - jakoś nie mam weny.


Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja, Marki, Praga, Szkoła

  • DST 52.60km
  • Czas 03:20
  • VAVG 15.78km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 września 2014 | dodano: 23.09.2014

Oj dziś to niestety ale wycieczka raczej z musu niż z przyjemności.
Na początek rehabilitacja. 
W środę nareszcie koniec bo ledwo żyję, ale była kontrola lekarza u nich w ośrodku i mam status nie nadająca się do pracy.
Jest lekka poprawa nie powiem, ale coś czuję że czeka mnie jeszcze długa droga do osiągnięcia takiego statusu że lekarz powie z noga jest ok i mam wracać do pracy.
W najbliższych dniach będę załatwiać przedłużenie zasiłku rehabilitacyjnego...

A potem musiałam pojechać do Marek ;/ jedyna księgarnia gdzie mogłam dostać książkę od ręki do szkoły dla Arka.
Kupiłam wcześniej cały pakiet podręczników, ale okazało się że właśnie tej brakowało, no i jak Pani zadała pracę domową to dopiero zauważyliśmy.
Nie będę pisać jak wyglądała podróż bo szkoda gadać lało i wiało (wg mojej pogodynki wiatr odczuwalny 39 km/h normalnie 21 km/h - ale to i tak dużo) ...dobrze że miałam na sobie ciuchy przeciwdeszczowe ale i tak była masakra.
Jak książeczkę kupiłam wstąpiłam jeszcze do rodziców po winogrona i po jabłka z działki.

Następnie była szkoła, a stamtąd już na piechotę.
Chyba w najbliższych dniach czeka mnie codzienne pucowanie roweru ehh ... ale twarda jestem i bez błotników jeżdżę.
Cubuś błotników mieć nie będzie i już.

Krossowi założę...dziś przyszedł amorek z allegro.

Trasa z Mazowieckiej do Ursusa przez Marki




Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja i nic więcej

  • DST 26.30km
  • Czas 01:35
  • VAVG 16.61km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 września 2014 | dodano: 22.09.2014

Rano kropiło więc założyłam ciuchy typowo deszczowe i pojechałam na rehabilitację.
Powrót troszkę w lepszej aurze aczkolwiek wiatr dał mi w kość.
Nie miałam ochoty nigdzie jeździć bo miałam uświniony rower po wczorajszej ulewie, a jak mam brudny rower i łańcuch skrzypi to mam mega dyskomfort.  Wczoraj późno wróciłam i nie dałam rady tego zrobić.
Przyjechałam do domu rower umyłam, łańcuch nasmarowałam i pojechałam po Arka i od razu inna bajka...
Podjechałam też do salonu Play i okazało się że mogę już w sumie wziąć tel z nowym abonamentem....i korci mnie 1 samsung z wodoodpornych smartfonów ....pogadam jeszcze z mężem o tym, opcja bez telefonu (jak mam dotychczas) w ogóle mi się nie opłaca, malutko dają internetu ;/

GPS nie ma i zdjęć nie ma....

Do mojej zimówki kupiłam dziś amortyzator i stery
Do kupienia pozostało

Manetka obrotowa 8
Kaseta
przerzutka przednia i tylna
linki i pancerze.



Kategoria Wycieczka

Powrót z działki

  • DST 30.76km
  • Czas 02:00
  • VAVG 15.38km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 923kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 września 2014 | dodano: 21.09.2014

Dziś na spokojnie aczkolwiek wyszło bardzo stresująco.
Na działkę oczywiście zabrałam kota - tzn mąż samochodem zabrał, i wyszło tak że ja musiałam wcześniej wyjechać by zdążyć na pociąg i być o normalnej godzinie w Warszawie.
Gdy byłam już w pociągu i dojeżdżałam do Warszawy mąż zadzwonił że nie może znaleźć kota - powiem wam szczerze że wpadłam w panikę i stwierdziłam że będę wracać. 
Faktem jest że Hermuś reaguje tylko na mnie jak go zawołam ale mężowi też da się jakby co złapać i przytulić.
Gdy dojechałam do Wileńskiego kocura nadal mąż i teściowie i syn nie mogli znaleźć, więc wsiadłam w pociąg powrotny (było to już przed 18.00)
Gdy byłam w Klembowie mąż zadzwonił że kocuro się znalazł - okazało się że gdzieś spał w domku.
Wysiadłam na tej stacji Klembów i poczekałam na pociąg do Wawy - byłam już padnięta ...


Zdjęcie ze stacji Klembów.
Tą gminę pozostawiam jako niezaliczoną gdyż jeździłam tu tylko na stacji :P

Gdy dojechałam do Warszawy rozpadał się mega deszcz ....- pięknie jak zwykle na nic czyszczenie i pucowanie na działce roweru ehhh :(((
Do domu zajechałam równo z mężem i z synem....oni jak znaleźli  kota, to od razu do auta i do domu, ale stali trochę w korku w Markach



Kategoria Wycieczka