Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:682.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:55:07
Średnia prędkość:12.21 km/h
Maksymalna prędkość:36.80 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:31.00 km i 2h 37m
Więcej statystyk

Przed siebie

  • DST 34.70km
  • Czas 02:40
  • VAVG 13.01km/h
  • VMAX 32.70km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 czerwca 2014 | dodano: 29.06.2014

Dziś obudziłam się z bólem głowy i zatkaną jedną dziurką w nosie - kocham takie samopoczucie ;/
Patrzę za oknem mokro ale już nie padało i nie wiedziałam co począć ze sobą ;)
Czy jechać czy nie jechać, a jak jechać to gdzie jechać.
Miałam dziś pojechać gdzieś z koleżanką ale ona zabalowała na nocnej masie krytycznej i nie miała siły na dzienną wycieczkę :)
Zjadłam śniadanko, wypiłam kawę poczytałam bikestats - zaczęłam trochę zazdrościć Jolipm że była na rowerze a ja jeszcze nie, przypomniało mi się jak 3 miesiące temu jeszcze płakałam za rowerkiem - więc wyłączyłam kompa i wyszłam z domu.

GPS nie chciał znaleźć fixa - więc to olałam i dlatego nie ma pełnego kółeczka.  
Pojechałam sobie do Lasu :) 
W lesie super, rześkie powietrze, ptaszki śpiewają ....mało ludków, zero samochodów :)))
Miałam objechać cały las z katowickiej na krakowską ale nie wiem czy ścieżka edukacyjna mnie zaciekawiła czy niechęć jazdy po ulicy (trzeba było jechać ulicą bez pobocza) czy co innego skłoniło że skręciłam wcześniej :))
Potem i tak musiałam kawałek jechać ulicą ;/ ale nieźle mi szło rower żwawo jechał nawet 25 km/h - czyli tyle co ze zdrową nogą śmigałam :)


Strasznie dużo jest tych rozkopanych dróg, non stop jakieś roboty ;/


Były różne rodzaje nawierzchni, była nawierzchnia utwardzona, betonowa, błotnista i taka...
Wyłączyłam na chwilą amortyzator i masakra ! nawet 200 m nie zrobiłam.
Na włączonym amorku zbytnio nie odczułam dyskomfortu na takiej drodze ;)


Maximus :) a przy nim budują trasę.
Na wyjazd samochodem z maximusa trzeba poświęcić dobre 20 min - są mega korki.


Bajorko przy maximusie


Od strony Maximusa pojechałam prosto i natknęłam się na tą ścieżkę.
Fajna ale wg mnie bardzo krótka.


Dobrze że rowerkiem można :)


Ścieżka edukacyjna :)


Żadnego zwierzaczka nie spotkałam :)) 


A na koniec nietypowa samojebka :)
 
W trakcie wycieczki samopoczucie poprawiło się do 100% dziurki w nosie się odetkały, ból głowy zniknął :))
Niestety nic co dobre nie trwa wiecznie - pisząc ten wpis czuję jak katar znów blokuje mi normalne oddychanie ;/ i wraca ból zatok ehh ;(((


Kategoria Wycieczka

"A ja jestem proszę pana na zakręcie"

  • DST 48.55km
  • Czas 03:50
  • VAVG 12.67km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 czerwca 2014 | dodano: 28.06.2014

Na weekend zostałam sama w domu, chłopaki pojechali na działkę, a ja obiecałam sąsiadce że zaopiekuję się jej kotem.
Mam wobec niej dług wdzięczności - za przyprowadzanie Arka ze szkoły gdy jeszcze miałam nogę w gipsie.
Więc rano poszłam dać kotu śniadanie a ok 11.00 wybrałam się na rower....:)

Długo wcześniej zastanawiałam się gdzie pojechać i wpadłam na pomysł że odwiedzę pomnik Agnieszki Osieckiej i stąd ten tytuł.
Nie ma już takich artystów jak ona ... a szkoda.
Później stwierdziłam że zrobię sobie pętelkę mostową - ścieżka przy Modlińskiej przy Auchan rozwalona - masakra jakaś, ale udało mi się jakoś ją przeskoczyć.
Pod koniec wycieczki zaczęło brakować mi sił. Skusiłam się na hot doga w żabie na Powstańców Śląskich, nie pamiętam jaki to był sos ale był mega ostry (Azjatycki czy coś takiego) i powiem wam że energia mi wróciła i miałam jeszcze chęć wrócić do domu przez wiadukt przy stacji Gołąbki - ale tak się niebezpiecznie chmurzyło więc już dałam sobie spokój i pojechałam prosto przez Dźwigową. 
Przy Ryżowej deszcz zaczął już padać - a jak dojechałam do domu to lunęło z piorunami.

O GPS dziś nie zapomniałam :))


Zdjęcia też były :)


Pomnik Agnieszki Osieckiej.


Restauracja pod parasolkami :) - bardzo fajny klimat ma Saska Kępa.



Tak kończą rowery trzymane na balkonie.


Pomnik poświęcony ofiarom zamachu w World Trade Center 


Park Skaryszewski.


Kijowska - najdłuższy blok w Warszawie.


W oddali Bazylika na Kawęczyńskiej.


(...) i kamieni kupa.


Wisła z mostu Północnego.



Jestem tolerancyjna, ale śmiech mnie ogarnął i nie mogłam się powstrzymać :D









Kategoria Wycieczka

Czerwcowa Masa Krytyczna

  • DST 39.10km
  • Czas 03:40
  • VAVG 10.66km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 czerwca 2014 | dodano: 27.06.2014

Dziś wycieczka do sklepu, a potem masa :)
Na masie byłam z Arkiem - był zachwycony i nieźle sobie radził w tłumie.
Była też moja mama i koleżaneczka :P

Mama na wiaduktach ledwo dyszała ale mimo wszystko dała radę heh ciekawa jestem czy będzie jeszcze chciała jeździć na masy, bo widać było że ledwo żyła....
Arek łykał górki jak ja i już mi mówił że na następną też chce jechać.
Urwaliśmy się na Kleszczowej, bo nie opłacało się jechać z powrotem do Zygmunta.

O GPS znów zapomniałam.
Fotki są :))


Pamiątkowe zdjęcie :)



To rowerek mojej koleżanki :)
Kiedyś ....kiedyś o takim rowerku marzyłam.
Miałam trochę inny odpowiednik wigraszka - jakiś ruski model, dziadek z Rosji mi przywiózł :) ....eh te lata 80 :)





Kategoria Wycieczka, Z Arkiem, Masa Krytyczna

Dwa pedały :)

  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 czerwca 2014 | dodano: 26.06.2014

Dziś wyjątkowo nie jeździłam cholernie boli mnie noga :((
Nawet na rehabilitację pojechałam samochodem.

Dostałam dziś prezent od mojego męża :)))



Są mega leciutkie  :)) - fajne opakowanie - jakby nie wiadomo co to było :P
Jutro wypróbuję je na masie :))) - mam tylko nadzieję że noga mnie nie będzie bolała ....



Kategoria Perypetie życiowe

Licznik

  • DST 9.60km
  • Czas 01:00
  • VAVG 9.60km/h
  • VMAX 20.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 czerwca 2014 | dodano: 25.06.2014

Dziś pod wieczór kurier przyniósł Arkowi licznik, mąż mu ładnie wszystko zamontował i ustawił.
A ja z nim wybrałam się na malutką wycieczkę bo dość późno było.
Arek był tak podniecony że musiałam patrzeć za niego gdzie jedzie żeby w słup nie wjechał ;))

Pojechaliśmy na Niedźwiadka i z powrotem.


Kategoria Wycieczka, Z Arkiem

Po Warszawie

  • DST 36.80km
  • Czas 03:20
  • VAVG 11.04km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 czerwca 2014 | dodano: 25.06.2014

Dziś wcale nie wybierałam się do centrum Warszawy.
Jakoś samo z siebie tak wyszło że się tam znalazłam....przy okazji stwierdziłam, że sprawdzę jaką drogą jechać w piątek na masę z Arkiem, bo on też chce pojechać (przynajmniej dziś i wczoraj tak mówił - ale z nim to różnie jest w ostatniej chwili zmienia zdanie). Fajnie będzie bo i moja mama się wybiera, a będą przejeżdżać niedaleko mnie, więc będę mogła się odciąć blisko domu.

Jechało mi się dobrze.
Nerwy odeszły z wczorajszego dnia....Znalazłam dziś na chodniku srebrny wisiorek w kształcie serca - schowałam sobie go do kieszonki, a potem go zgubiłam heh
Kiedyś miałam lepsze szczęście znalazłam złoty zmiażdżony pierścionek był nawet spory, gruby i ciężki - poszłam do skupu i coś koło 1000 zł dostałam :))) - muszę lepiej się rozglądać ...

GPSa nie włączyłam - zapomniałam, więc trasa jest ręcznie rysowana.



Zdjęć też trochę zrobiłam :))



Bardzo krótka Aleja Drzew - szkoda ...



Na Górczewskiej sprzątanie ścieżki rowerowej :)



Na al. Solidarności ściana która runęła 21 czerwca  więcej info



Tu rowerem jestem 1 raz w tym roku :))



Gablota Pałacu Saskiego tuż za Grobem Nieznanego Żołnierza.



Metro - już prawie gotowe :) - ale nie wiem co to za stacja będzie to jest tuż przy Pałacu Kultury ...



A niegrzeczne dziewczynki co robią ? :P


 


 


Kategoria Wycieczka

Rozprawa w sądzie

  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 czerwca 2014 | dodano: 24.06.2014

Dziś nie jeździłam.
Odbyła się rozprawa w sądzie, i powiem wam że wg mnie i wg adwokata bardzo dobrze sobie poradziłam.
Sędzina miała strasznie dużo pytań, adwokat oskarżonego wg mnie był słabiutki i słabiutkie miał pytania.

Wiecie co mnie jednak w tym wszystkim zszokowało ??
Ze zdjęć wynika że facet pchał mnie z rowerem dobre dwa trzy metry (praktycznie cała długość samochodu forda focusa), był ślad mojego szlifowanego pedała na asfalcie (myślałam że był ułamany a on się zeszlifował do połowy)
Cud po prostu że tylko noga ucierpiała. 
Gdyby mnie uderzył i się zatrzymał być może nawet wyszłabym z tego cało.... 

Następny termin w październiku (możliwe że już z werdyktem)


Kategoria Perypetie życiowe

Rehabilitacja i szkoła

  • DST 33.30km
  • Czas 02:30
  • VAVG 13.32km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 23 czerwca 2014 | dodano: 23.06.2014

Rano do szkoły, potem do fryzjera a potem na rehabilitację.
Dziś miałam dość nieprzyjemny incydent z innym rowerzystą - wkurzył mnie bo lawirował sobie na ścieżce ze słuchawkami w uszach.
Dzwoniłam na niego i nic nie słyszał - no i prawie na mnie czubek najechał - opierdzieliłam go równo i powiedziałam mu co myślę o takim słuchaniu muzyki jeżdżąc na rowerze...wg mnie to bardzo niebezpieczne i powinno być prawnie zabronione.
Raz kiedyś spróbowałam tak jechać - fajnie - ale rozsądek mi na to nie pozwala. 

Na rehabilitacji rehabilitant mnie pochwalił bo zauważył że mniej utykam - czyli jest postęp w chodzeniu.
Był też 1 pacjent co też miał rozwalone kolano i noga mu się nie zginała - także nie jestem w tym sama....
Powrót był masakryczny z tym wiatrem - eh szkoda gadać ale noga przynajmniej pracuje.... nie ma lekko.

Nie ma mapki i nie ma zdjęć...


Kategoria Wycieczka

Kółko na Wolę

  • DST 23.30km
  • Czas 01:46
  • VAVG 13.19km/h
  • VMAX 30.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 czerwca 2014 | dodano: 22.06.2014

Dziś już nie wytrzymałam i musiałam skoczyć na krótką przejażdżkę.
Arek akurat skoczył z kolegami na podwórko, a pogoda w miarę się ustabilizowała.

Z wrażenia nie zaplanowałam sensownej trasy więc taka krótka wycieczka mi wyszła
Kółko trochę urwane bo GPS nie chciało znaleźć fixa.



Zdjęcia też są - Przy Rondzie Wolnego Tybetu.
Tak naprawdę te rondo to chyba Kasprzaka jest ? - nie zwróciłam za bardzo uwagi, a pamięć do nazw ulic mam kiepską.







Marzy mi się dłuższa wycieczka - ale chyba dopiero w sierpniu będę miała tak naprawdę czas.




Kategoria Wycieczka

Wieczorem lepiej niż rano

  • DST 12.85km
  • Czas 01:15
  • VAVG 10.28km/h
  • VMAX 26.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 czerwca 2014 | dodano: 20.06.2014

Rano obskoczyłam z Arkiem tylko pobliskie sklepy.
Było zimno i bardzo wietrznie - ani on ani ja nie mieliśmy ochoty jechać gdzieś dalej, a tuż przy domu zaczął padać deszcz.
Cały dzień praktycznie przesiedzieliśmy przed kompem.
Po południu Arek skoczył na podwórko, a pod wieczór dopiero koło 18.00 zaczynała być sensowna pogoda na rower.
To pojechaliśmy sobie na lody do McDonalda, a potem do Decathlonu pooglądać bidony i liczniki.

Jeździ mi się tak bajecznie na tym moim rowerku, że najchętniej to bym w ogóle z niego nie schodziła :)
Ze względu na to że późno wyszliśmy na dwór to niestety mało kilosków zrobiliśmy. 


Kategoria Wycieczka, Z Arkiem