Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2017

Dystans całkowity:883.35 km (w terenie 23.00 km; 2.60%)
Czas w ruchu:49:08
Średnia prędkość:17.98 km/h
Maksymalna prędkość:39.50 km/h
Suma podjazdów:1921 m
Suma kalorii:27201 kcal
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:29.44 km i 1h 38m
Więcej statystyk

Do pracy i z pracy 137/2017

  • DST 17.85km
  • Czas 01:00
  • VAVG 17.85km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 605kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 31 października 2017 | dodano: 31.10.2017

Dziś też wiało ale trochę słabiej, mimo to zachowałam przyzwoitą średnią jak na moje możliwości.
Po pracy taka słoneczna pogoda - pięknie po prostu ale niestety czasu nie miałam i wcale tak ciepło nie było jak wyglądało to za oknem.


Służbówka z pieszymi.....ale dziś to nie powinnam się dziwić większość ludzi szła na cmentarz.
A te samochody co stoją to - tak zaparkowane są. Cały 1 pas zajęty na parking - a ul. Centralna (dojazd do cmentarza) zamknięta.
Dziwna ta polityka z tymi drogowcami i samochodziarzami. Bo pod cmentarzem jest parking ...



Kategoria Praca

Wieczorowo ...z wiatrem

  • DST 35.55km
  • Czas 01:50
  • VAVG 19.39km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 951kcal
  • Podjazdy 52m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 października 2017 | dodano: 30.10.2017

Do pracy trochę bałam się jechać na rowerze przez ten wiatr...pamiętam rok temu w takie wiatrzysko się wybrałam to ledwo dojechałam. Wiało tak, że ledwo pandziochą utrzymywałam się w pasie ruchu....
Dopiero wieczorem odważyłam się wyjść ....

Nie pojechałam daleko bo mężulek dał mi czas tylko do 20.00 czyli 2 godziny jazdy. Ledwo zahaczyłam o Borzęcin i już musiałam wracać. Ale wracało się bosko z takim wiatrem w plecki :) - przy okazji jakieś tam pucharki i nowe rekordy na Stravie wpadły :)
Z wiatrem leci zimne powietrze założyłam buffa, polar i kurtkę z Lidla - było idealnie. W telefonie moja pogodynka pokazuje temperaturę odczuwalną - 3 st !!!!!


Zabrakło mi 1 km by pobić rekord październikowy. Może jutro dokończę pobijanie. Licznik nie ma podświetlenia i nie chciało i się cackać żeby zobaczyć ile km mam już przejechane. Jechałam w ciemno....

Strzykuły - Kaputy
Strzykuły - Kaputy © Katana1978

Gierdziejewskiego
Gierdziejewskiego © Katana1978





Dziś  filmu z pzejazdu nie ma :)






Kategoria Wycieczka

Brzydko jak cholera

  • DST 32.20km
  • Czas 01:55
  • VAVG 16.80km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 994kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 października 2017 | dodano: 28.10.2017

Brzydko jak cholera jasna, ale mimo wszystko wyszłam na rower by pobić rekord października z zeszłych lat.
Ogólnie u mnie październik przedstawia się bardzo słabiutko, spowodowane jest to pewnie załamaniem pogody jak i chęci na rower po słonecznych dniach....potem jest lekki wzrost przejechanych km w kolejnych miesiącach.

2013 - 865 km
2014 - 818 km
2015 - 843 km
2016 - 729 km 

2017 - 829 km na tę chwilę

Widać jaka słabizna co nie ?
Postanowiłam poprawić nieco rekord 2016 i 2014 mam już poprawiony zostanie 2015 i 2013 - ciekawe czy mi się uda.

Wzięłam dziś Krossa, spakowałam do sakwy kurtkę deszczową i znów udałam się do centrum na zachód jakoś nie chciało mi się jechać. Po drodze zdjęłam okulary i aż mnie uderzyła ta brzydota. Jezu .... Warszawa za dnia o tej porze roku jest koszmarna, wręcz depresyjna, !! okularki kamuflują to doskonale i przez te żółte szkiełka aż tak tragicznie nie jest - polecam jeśli ktoś jest mało odporny na depresyjne obrazy.
Jak byłam koło dworca Gdańskiego zaczął padać deszcz - założyłam kurtkę i zaczęłam kierować się w stronę domu - za Powązkami przestało padać więc myślałam żeby jeszcze coś objechać - ale tak jakoś sam Kross zawiózł mnie do domu ...
Myślałam że będzie dużo gorzej z tym deszczem. Widziałam 19 rowerzystów (nie licząc tych czarnych co z takim kwadratowym plecakiem jeżdżą - Uber - i dostarczają jedzenie). W tych 19 rowerzystach było 10 babeczek :)


Syrenka
Syrenka © Katana1978

Kross na bulwarach - mimo takiej wstrętnej pogody trochę ludzi tam się kręciło
Kross na bulwarach - mimo takiej wstrętnej pogody trochę ludzi tam się kręciło © Katana1978

Wielka ryba z Krossem
Wielka ryba z Krossem © Katana1978

Jakiś tam gad
Jakiś tam gad © Katana1978

Rondo Radosława
Rondo Radosława © Katana1978









I tyle







Kategoria Wycieczka

Znów wieczorem

  • DST 28.70km
  • Czas 01:55
  • VAVG 14.97km/h
  • VMAX 28.70km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 994kcal
  • Podjazdy 91m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 października 2017 | dodano: 27.10.2017

Do pracy pojechałam autem, wg wczorajszej pogodynki o 14.00 miało lać. Nie chciało mi się też za bardzo rano wstawać.
Wolałam te 30 min przespać.
Wyszło tak, że lało koło 12-13 a o 14.00 było w sumie już po deszczu.

Na rower wyszłam dopiero po 18.00 - pojechałam Cube bo kostka na ścieżkach zaczęła przysychać. Niestety i tak zasyfił mi się rower że masakra ;(  A starałam się jechać spacerowym tempem żeby nie pobrudzić sobie pleców....
W centrum było najnormalniej w świecie mokro a nawet kropiło ....Muszę raz na zawsze zapamiętać że na taką pogodę mam Krossa - a na Krossie wcale się źle nie jeździ.....nie lubię w nim tylko tych hamulców v -brake - lipne są ...szkoda że nie ma tarczowych hydraulicznych jak Cube.


Czas na foty


Warsaw Spire po zmroku  © Katana1978


Rondo ONZ  © Katana1978


PKiN  © Katana1978


Marszałkowska  © Katana1978


Tu stała kiedyś Rotunda - aż trudno uwierzyć że w samym centrum miasta taki dołek wykopali. Wszystko jest oczywiście ogrodzone i zdjęcia robiłam w bramie wjazdu na budowę, ale i tak mnie jakiś robotnik pogonił :)  © Katana1978


Metro - Politechnika  © Katana1978


Pole Mokotowskie nocą .... © Katana1978

Warszawę tej jesieni mamy jaką mamy, ale po zmroku wygląda zupełnie inaczej niż za dnia ....

Czas na mapkę 



Czas na film



I tyle :)











Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 136/2017

  • DST 40.35km
  • Czas 02:25
  • VAVG 16.70km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1253kcal
  • Podjazdy 61m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 października 2017 | dodano: 26.10.2017

Rano za ciepło się ubrałam i z lekka się przegrzałam. A po pracy chyba było trochę zimniej.
Z uwagi na to że czwartki mam ostatnio luźniejsze - wybrałam się po pracy do domu trochę okrężną drogą ...


Najpierw służbowa fota, dziś akurat pieszego nie było ...

Huśtawka jak z jakiegoś horroru
Huśtawka jak z jakiegoś horroru © Katana1978

Poskładane tory - jak w kolejce elektrycznej :)
Poskładane tory - jak w kolejce elektrycznej :) © Katana1978




km oczywiście się nie zgadzają bo na mapce nie ma trasy dom-praca.


Kategoria Praca, Wycieczka

Do pracy i z pracy 135/2017

  • DST 18.80km
  • Czas 01:05
  • VAVG 17.35km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 605kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 października 2017 | dodano: 24.10.2017

Wczoraj do pracy pojechałam autem - nie jestem już taką desperatką jak 2 czy 3 lata temu gdzie deszcz, śnieg, nie wiadomo co, a ja na rowerze do pracy jechałam. Przeszło mi :)
Dziś rano sucho i bezdeszczowo więc pojechałam rowerem - 4 stopnie były - więc to nie przelewki. Ciekawe kiedy będzie poniżej zera.
Po pracy do biedry i Putki. Zniknął już ten rozwalony Romet. Może właściciel się od-gniewał i przygarnął go znów pod swój dach, albo po prostu ktoś go buchnął ....


Służbówka z pieszym....


 


Kategoria Praca

Borzęcin i Truskaw

  • DST 51.10km
  • Czas 02:30
  • VAVG 20.44km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1296kcal
  • Podjazdy 115m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 października 2017 | dodano: 22.10.2017

Po południu doszłam do wniosku że nie ma co siedzieć w domu.
Wyszłam sobie na rower i pojechałam do Borzęcina, tam wpadłam na pomysł żeby podjechać sobie do Truskawia - ale tym razem nie przez las - stwierdziłam że pewnie mnóstwo kałuż tam jest - pojechałam przez Hornówek. 
Tam wpadłam na pomysł by luknąć na "Mokre Łąki" - widoczek cieszył oko :) a i dojazd porządny zrobili - można dojechać do tych łąk asfaltem :) 
Jak tam byłam to powoli zaczął zapadać zmrok - jak dojechałam do Truskawia to wyłączyłam oczojebkę i włączyłam normalną lampeczkę....
Najwięcej emocji wzbudził we mnie powrót przez Radiową tam nie ma żadnej latarni i z dwóch stron praktycznie las - widzieć wszystko widziałam co przede mną - ale i tak się bałam.

Na stravie pobiłam kilka rekordów - niektóre nawet o 3-4 minuty ....

Pole przygotowane do zimy
Pole przygotowane do zimy © Katana1978


Hala sportowa w Strzykułach © Katana1978


Dojazd do Mokrych Łąk © Katana1978


Mokre Łąki © Katana1978


Na Gierdziejewskiego © Katana1978







I tyle






Kategoria Wycieczka

Zakupy

  • DST 3.70km
  • Czas 00:15
  • VAVG 14.80km/h
  • VMAX 21.60km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 553kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 października 2017 | dodano: 22.10.2017

Ledwo wszystko weszło do sakwy - a nawet butelka mleka wystawała ...


Lidlowska fota


U Piotrka i Pawła


Biedra :)

Jest tak wstrętnie na dworze, że nie wiem czy jeszcze się gdzieś po obiedzie wybiorę ...


Kategoria Wycieczka

Wieczorem z Krossem

  • DST 26.70km
  • Czas 01:35
  • VAVG 16.86km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 821kcal
  • Podjazdy 73m
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 października 2017 | dodano: 21.10.2017

Dziś za dnia w ogóle nie było opcji żeby wyjść na rower, raz że padało a dwa miałam co w domu robić.
Przy okazji zmodyfikowałam znów Krossa.
Praktycznie wróciłam do tych ustawień co miałam przed wakacjami. Zabrałam prostą kierownicę i dałam tę co była wcześniej - gięta kierownica w tym rowerze jest lepsza bo można zrobić wiele ustawień żeby było wygodnie. Z tą prostą nie było jednak tak super. Zostawiłam tylko mostek ale wzięłam go odwróciłam żeby było trochę niżej.
No i jest naprawdę fajnie - prawie jak na Cube. :) - trzeba będzie powili się przyzwyczajać do jazdy na Krossie bo pogoda coraz częściej badziewna.
Kross ma na tyle dobrze że napęd ma jak nówka sztuka nieśmigana ...- nie ma jeszcze nawet tysiaka przejechanego od przeglądu z wiosny. Więc naprawdę fajnie mi się jechało - a jeszcze te niemieckie grubasy działały na wszystkie nierówności na chodnikach jakbym miała amortyzator powietrzny, a nie z najniższej półki  - na ulicy mało jeździłam bo nie chciałam żeby mnie auta ochlapały wodą z kałuż, a poza tym Krossem szybko się nie da jeździć ...więc byłabym zawalidrogą (czy jak to tam się mówi).

No dobra czas na foty ...

Jerozolimskie
Jerozolimskie © Katana1978

Dworzec PKS przy Zachodnim
Dworzec PKS przy Zachodnim © Katana1978

Warszawski rowerzysta
Warszawski rowerzysta © Katana1978

Putin lubi bloki a ja wieżowce :)
Putin lubi bloki a ja wieżowce :) © Katana1978

Drugi wieżowiec
Drugi wieżowiec © Katana1978

Można wynająć ogórka i przejechać się nim po Warszawie
Można wynająć ogórka i przejechać się nim po Warszawie © Katana1978

Powązkowska
Powązkowska © Katana1978 - fota trochę rozjaśniona - było dużo ciemniej ...

Bemowo - czekam na zielone
Bemowo - czekam na zielone © Katana1978

Czas na mapkę :)




Czas na film






A teraz czas na piwo :)


Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 134

  • DST 18.45km
  • Czas 01:00
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 605kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 października 2017 | dodano: 20.10.2017

Dziś zaspałam - obudziłam się o 5.30. w pracy byłam jakieś 6.15.
Musiałam zostać żeby odrobić to spóźnienie.

Po pracy na zakupy i do domu. Dziś tak szaro że gdybym nie miała żółtych szkiełek w okularach miałabym pewnie depresję.
Z wiaduktu jak jadę do pracy i z pracy widać ten smog co jest w centrum - nie widać w ogóle PKiN i innych drapaczy chmur.
Beznadziejnie jest ...


Służbowa fota.


Kategoria Praca