Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2014

Dystans całkowity:818.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:52:20
Średnia prędkość:15.65 km/h
Maksymalna prędkość:36.70 km/h
Suma kalorii:8265 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:31.50 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Mniej czasu i mniej chęci

  • DST 5.80km
  • Czas 00:30
  • VAVG 11.60km/h
  • VMAX 21.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 października 2014 | dodano: 19.10.2014

Zbiorówka z soboty i niedzieli.
Kościół, alma, biedronka 

Weekendy ogólnie mam zapchane i nie dam rady na wycieczki.
Poza tym lipnie się czuję. Noga boli niemiłosiernie tak że wróciłam do przeciwbólowych ;/ nie jest wesoło.

W tym miesiącu muszę już złożyć tego krossa ;/ bo pogoda będzie coraz to gorsza ...


Kategoria Z Arkiem, Wycieczka

Więcej chęci i więcej czasu :)

  • DST 52.90km
  • Czas 03:10
  • VAVG 16.71km/h
  • VMAX 28.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 października 2014 | dodano: 17.10.2014

Dziś miałam więcej chęci na rower niż wczoraj także zaplanowałam sobie wycieczkę do Leszna znaną mi już drogą, jednak nie wiem co się stało i jak to się stało, że tam nie dojechałam. Zorientowałam się dopiero w Zaborowie, że jest coś nie tak :D i nie opłacało mi się już zawracać.
Pogoda taka szara, że gdyby nie jesienne kolory liści, to poczułabym się jak w jakimś czarno białym filmie.


Fotki 


Marchewkowa maskara


Ptasie plotki


Reklama tłumików ....



Kategoria Wycieczka

Paczka i Powązki

  • DST 30.25km
  • Czas 02:10
  • VAVG 13.96km/h
  • VMAX 30.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 października 2014 | dodano: 16.10.2014

Nadal jakoś ciężko mi się pedałuje i czuję nogę - może to przez pogodę ?
W każdym razie dziś gdyby nie paczka do odebrania w centrum to pewnie nie miałabym co dziś pisać.
Pojechałam sobie rowerkiem na Marszałkowską a potem stwierdziłam że wrócę do Ursusa z drugiej strony czyli przez Dźwigowa.
I jak sobie pomyślałam tak zrobiłam :)


Po drodze stwierdziłam że pokręcę się po uliczkach i może co nieco więcej zobaczę niż zwykle. 
A im wolniej jadę tym więcej widzę :) a dziś z powodu nogi wcale mi na prędkości nie zależało.
Zahaczyłam kawałek Placu Teatralnego...


Tu podczas Powstania Warszawskiego w obronie Starego Miasta walczyli i zginęli żołnierze AK

A potem udałam się w stronę Żoliborza ...


Ogród Krasińskich.

I nie wiedzieć czemu trafiłam na Powązki.
Stwierdziłam że zajrzę tam (nikt nie leży tam z mojej rodziny, a ostatnio byłam na Powązkach jak byłam na wagarach - czyli kilkanaście parę lat temu)...
Wtedy byłam gówniarą i nie umiałam się wczuć w ten klimat.
Teraz spokojnie nawet zeszłam z roweru i poczułam inny świat, niestety czas miałam ograniczony więc tylko pobieżnie się porozglądałam...ale i tak niektóre groby zrobiły na mnie ogromne wrażenie...



Danusia Lipowska lat 4 i Stefcik Kamieński lat 3 


Smutny jest ten świat...


Idol mojej mamy....
Piosenki miał fajne, ale osobiście za głosem jego nie przepadałam ... nie wywoływał ciarek i dreszczy jak np Freddie Mercury - mój idol.




Jarocką lubiła moja babcia.


Prezydent Polski (1922 - 1926) - Stanisław Wojciechowski.


Grób osiemnastoletniej dziewczyny zmarłej w 1899 r.












Kategoria Wycieczka

Brak czasu

  • DST 4.15km
  • Czas 00:25
  • VAVG 9.96km/h
  • VMAX 17.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 października 2014 | dodano: 15.10.2014

Tylko tyle co do szkoły i do kościoła :(


Kategoria Wycieczka, Z Arkiem

Zepsuta noga

  • DST 26.45km
  • Czas 01:45
  • VAVG 15.11km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 października 2014 | dodano: 14.10.2014

Dziś mi jazda na rowerze w ogóle nie szła, noga jakaś taka sztywna, kolano mało elastyczne - nie wiem czy ta wczorajsza wycieczka komunikacją mnie nie załatwiła :(((
Pojechałam dziś na ul Słupecką kupić ładowarkę magnetyczną do mojego fona, a potem mi się przypomniało że nie pamiętam terminu kontroli w szpitalu (wiem że w listopadzie) więc podjechałam do szpitala i w rejestracji powiedzieli że termin mam na 14 listopada.
Pogoda jakaś taka dziwna nawet pokropiło ... dziś ewidentnie nie mój dzień do jazdy, nawet zdjęć nie ma.



Kategoria Wycieczka

Na różaniec

  • DST 7.30km
  • Czas 00:40
  • VAVG 10.95km/h
  • VMAX 22.20km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 października 2014 | dodano: 13.10.2014

Dziś byłam na komisji w ZUSie w sprawie przedłużenia zasiłku rehabilitacyjnego, rzecz jasna pojechałam autobusem i z kulą (dziwnie mi się chodzi bo już się oduczyłam z kulą chodzić, ale mimo wszystko się przydała bo noga mnie od tego chodzenia od przystanku do przystanku zdążyła rozboleć).
Pani w Zusie oschła i nieczuła na moje kolanko zmieniła szybko zdanie jak je dotknęła i poczuła chrupotanie przy zginaniu - stwierdziła "ale masakra", potem przeczytała dokładniej wypis ze szpitala i stwierdziła że to bardzo poważne złamanie.
No i tym sposobem dała mi kolejne 5 miesięcy powiedziała że ma nadzieję że w ciągu tych 5 miesięcy lekarze zrobią mi z tym kolanem porządek - ja też mam taką nadzieję.

Potem pojechałam do domu, denerwuje mnie transport publiczny. Raz że zwiewa mi sprzed nosa tak było :(, dwa że w autobusie siedzą ludzie smutni, źli jacyś tacy bez wyrazu i głupi.
Starsza kobieta (ok 65l) chciała się władować na siedzenie, a na przeciwko siedział chłopak też z kulą i nie mógł zgiąć nogi miał w takim hm usztywniaczu ortopedycznym - powiedział że nie zegnie nogi i żeby tu nie siadała, baba zrobiła minę focha i poszła dalej. 
W drugim autobusie tatuś szybko posadził 6 latkę i udawał że mnie nie widzi z kulą. Olałam to i sobie tak stałam stwierdziłam że dobro wraca, a zło wraca jeszcze szybciej....
Noga po takiej wycieczce szczerze boli mnie jak cholera i w sumie dobrze że wzięłam tą kulę....

A po tych wszystkich dzisiejszych pieszych wycieczkach wyglądałam tak ...


Autoportret z mojego fona :D

Na rowerek wsiadłam dopiero pod wieczór i pojechałam z Arkiem do kościoła.
Wtedy humor mi się poprawił i cera też :))








Kategoria Wycieczka, Z Arkiem

Setka, seteczka, setunia :)

  • DST 107.70km
  • Czas 06:25
  • VAVG 16.78km/h
  • VMAX 29.60km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2574kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 października 2014 | dodano: 12.10.2014

Takie dystanse to ja lubię najbardziej, a że tęskniłam za setką (szczególnie, że w tym roku to dopiero druga setka) więc się cieszę z tej setki jak dziecko :)
Dystans z domu do Broku tylko tym razem inaczej pojechałam niż  rok temu czyli z drugiej strony i przy okazji łyknęłam parę gmin :)

Wyruszyłam jeszcze przed świtem, potem była niezła mgła i całe włosy miałam mokre i łapki mi zmarzły ;/ - to spowodowało że dziś (niedziela) nie jeździłam z powodu bólu głowy ale teraz już czuję się ok.
Jutro pewnie też nie pojeżdżę bo mam kontrolę w ZUSie będę musiała pojechać autobusem....;/

trasa - 
Przygoda fajna - choć między Sadownym a Brokiem (niewielki kawałek) dorwał mnie dość spory kryzys przypomniało mi się wtedy co robił Księgowy jak miał kryzys i jakoś udało mi się dojechać :) 

Czas na fotki :))


Ciemna noc - wyjechałam przed 5 rano


Mgiełka na Radzymińskiej


Po drodze...


Nie pamiętam dokładnie gdzie - ale ten fajny pomnik Beatlesów jest między Wołominem a Tłuszczem.


Jasienica


Tłuszcz przywitał mnie z mgłą...


Kapliczka przed Łochowem


"Ł" jak Łochów i łoś :)


Tak fajnie upaćkał mi się rower po tej wycieczce. - tylko przód rowerka :)) reszta w miarę czysta :)

Gminy które łyknęłam to
Klembów
Tłuszcz
Jadów
Łochów
Stoczek







Kategoria >100, Wycieczka

Księgowe tereny :D

  • DST 81.90km
  • Czas 05:00
  • VAVG 16.38km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2308kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 października 2014 | dodano: 10.10.2014

Księgowe tereny czyli Jabłonna i Legionowo.
Wczoraj nie jeździłam więc miałam duży głód rowerowy, obudziłam się i już wiedziałam że nie włączę kompa tylko zjem śniadanie i pojadę do Legionowa.
Plan był żeby pojechać przez Nieporęt do Legionowa, ale tak jakoś wyszło że pojechałam przez Marki.
To pewnie przez tą ścieżkę w centrum miasta bo po raz kolejny na niej jechałam w obrębie kilku dni i mi się nawet podoba tam jeździć.
Mąż mnie jednak zmartwił, w tv mówili że będą ją przerabiać bo jest nie zgodna z przepisami czy cuś takiego - pewnie chodzi o ten kontrapas przy byłym McDonaldzie .... bo wg mnie nie jest do końca bezpieczny.


Zdjęcia:


W Markach przy Parku Miejskim.


Przy drodze 632 


Kanał Żerański


Domek w Legionowie



Kategoria Wycieczka

Do miasta - pętla

  • DST 37.50km
  • Czas 02:30
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 27.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 października 2014 | dodano: 08.10.2014

Dziś znów wyruszyłam na miejskie ścieżki rowerowe i znów jechałam Świętokrzyską tylko tym razem kontrapasem rowerowym i zrobiłam pętelkę mostową - bo nie mogłam wymyślić jakiegoś konkretnego celu.

Poza tym dziś też miałam problem od oderwania się od kompa, leń mnie ogarnął  :(
Wyszłam z domu dopiero przed 12.00.




Pomnik Kościuszkowców


Dawna fabryka chemiczna na Szwedzkiej - same ruiny praktycznie.


Niedaleko Prymasa Tysiąclecia :)



  


Kategoria Wycieczka

Na różaniec

  • DST 3.15km
  • Czas 00:20
  • VAVG 9.45km/h
  • VMAX 18.20km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 października 2014 | dodano: 07.10.2014

Do kościółka


Kategoria Wycieczka, Z Arkiem