Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Ogień i dym

  • DST 3.75km
  • Czas 00:15
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 23.98km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 138kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 czerwca 2019 | dodano: 08.06.2019

Dziś mój syn wyprawiał urodziny dla kolegów.
Część imprezki miała być w knajpie z hamburgerami pod tą właśnie nazwą "Ogień i dym", a druga część imprezki była jako domówka.
Knajpa jest bliziutko, otwarta już jakiś dłuższy czas, ale nie zaglądałam do niej w ogóle, po lekkiej traumie której nabawiłam się pod podanym linkiem, nie miałam chęci na próbowanie hamburgerów innych niż z McDonalda.
Knajpa jednak zdobywała coraz to większe uznania wśród społeczności, najpierw były opinie, że to najlepsze burgery w Ursusie, teraz że już w całej Warszawie :D.
Arek też zachwalał te hamburgery,  on tam wcześniej bywał z kolegami i to kilka razy, i za każdym razem był zachwycony.

No i dziś dopiero jak kupiłam dla Arka i jego kolegów te hamburgery, to wzięłam jeszcze 2 na wynos do domu w celu zjedzenia sobie z mężem w spokoju, a chłopaki zostali na miejscu.
No i powiem wam, że bardzo dobre te hamburgery :)) daję 8/10 - ujemne punkty to za cenę i za wielkość - mogły być ciut większe i ciut tańsze :), no ale i tak się objadłam tym jednym :)))



Takiego hamburgera właśnie sobie zjadłam - z bekonem :))) fota "wystawowa" bo nim pomyślałam, żeby fotę zrobić, to hamburgera już nie było :D






Kategoria Wycieczka


komentarze
Trollking
| 21:41 poniedziałek, 10 czerwca 2019 | linkuj "Samozwańczy kolega Moniki (niemający jej nawet w tzw. "znajomych") - niektórym to się mocno nudzi...

Monika nie jest moją koleżanką, ale nie miałem innego pomysłu jak odmienić ksywę Monikaaa, więc użyłem tego pojęcia. Nawiązuję do jej pytania, które zauważyłem u BS-owej koleżanki Katany. Dalej będziesz takimi zagrywkami rozmywał to, o co naprawdę chodzi?

"A co tam komentować, skoro to dokument? Powiem tyle: niezdrowo się podniecacie...".

A Ty się nie podniecałeś, gdy pisałeś o "Klerze"?

Kultura wymaga, żeby chociaż odpowiedzieć, gdy ktoś Cię o coś pyta. Jest też inne pojęcie: odwaga cywilna, która pozwala przyznać się do błędu.

Taka teoria... :)
mors
| 21:24 poniedziałek, 10 czerwca 2019 | linkuj Sama jesteś nazwa własna. :))
Z tą belką i źdźbłem to wiadomo, że odwrotnie. ;pp
A z M. to mnie wkręcałyście, dawno się skapnąłem ;p

Samozwańczy kolega Moniki (niemający jej nawet w tzw. "znajomych") - niektórym to się mocno nudzi...
A co tam komentować, skoro to dokument? Powiem tyle: niezdrowo się podniecacie...
Katana1978
| 21:04 poniedziałek, 10 czerwca 2019 | linkuj A "print scren" - to nazwa własna :P i możesz mi podskoczyć :P
Katana1978
| 20:59 poniedziałek, 10 czerwca 2019 | linkuj A mi się jeszcze przypomniało, że z Monią u Morsa znalazłyśmy błąd i on do tej pory pewnie go nie poprawił :P
"źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz" :P - tak powinni wszyscy śpiewać Morsowi na dzień dobry i na do widzenia :)))
Trollking
| 20:47 poniedziałek, 10 czerwca 2019 | linkuj * odpowiadaniE, nie odpowiadaniA :)
Trollking
| 20:46 poniedziałek, 10 czerwca 2019 | linkuj Katana - rowerzystka jadąca po chodniku kontra strażnik miejski. W sumie jak na moje mogliby się skutecznie zagryźć wzajemnie :)

Mors - za lecytynę podziękuję, słonecznik wolę w formie czystej. Gdybyś Ty był tak samo zaangażowany w inne sprawy niż w wypominanie ludziom ewentualnych błędów po latach, na przykład w odpowiadania na zadane Ci niewygodne pytania, zamiast udawania, że ich nie ma... :)

O takie na przykład jak to od koleżanki Moniki:

http://katana1978.bikestats.pl/1727313,Do-pracy-i-z-pracy-12019.html#comment1018798

:)
mors
| 00:09 poniedziałek, 10 czerwca 2019 | linkuj K78: "screnów"?? Ty to nawet napisać tego nie potrafisz poprawnie. ;D;D;D ;ppp

A "kolaża" kiedyś odkopię. Tymczasem proponuję lecytynę. ;p
Katana1978
| 21:51 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj Mors nie umie "print screnów" robić - więc sobie wymyślił. Ja moje błędy z których ma bekę olewam :P
Co się tam będę przejmowała .... :P
a propos gryzienia - słyszeliście o tym - padłam :D
Trollking
| 21:39 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj Uwaga, osoby postronne nie muszą czytać, bo będzie spam. Ale że zostałem sprowokowany... :)

Morsie, znów się boisz pisać wprost, że chodzi Ci o mnie z tym "kolażem"? Spokojnie, nic Ci nie zrobię, ani nie ugryzę, ani nie namówię do czczenia szatana czy potwora spaghetti :)

Temat już wałkowaliśmy, aż poszukałem, na przykład tutaj:

http://mors.bikestats.pl/1672234,Wrocic-z-Wrociszowa-przed-zachodem-slonca-Hrgn.html

Tego błędu szczerze nie pamiętam (lecz nie wykluczam, że był - przecież znalezienie u mnie takowego było przez jakiś czas Twoją misją, więc możesz mieć rację), miałeś go odszukać, ale jakoś Ci się nie udało. W sumie się nie dziwię, bo też by mi się nie chciało, jednak skoro o nim mówisz, to musiało to być ważne wydarzenie w Twoim życiu, może masz jakiegoś screena, coś? :)
mors
| 21:00 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj @Michuss: przede wszystkim, to żadne z nich nawet nie ma nawet matury... :>
Pamiętam swój patent na swoje beztalencie plastyczne - zawsze dostawałem 5, bo na lekcji tylko zaczynałem swoje bohomazy i tłumaczyłem, że nie zdążyłem dokończyć i że "przyniese" to na następną lekcję. A w domu był jeden talent plastyczny... ;) Proceder ów trwał latami. xD

A z czasów "nowożytnych" to najlepszy był taki jeden na BS, który opisał siebie samego jako "kolaż" ;D;D;D;D: i jeszcze miał tupet zwalać winę na komputra. :D
Katana1978
| 20:53 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj heheh :D

Ja sobie napisałam usprawiedliwienie lekarskie - kiedyś była taka książeczka zdrowia i w tej książeczce lekarze wpisywali od - do ...fakt robili to jak kura pazurem - typowo lekarskim pismem i pieczątki też niedbale stawiali.
I moje usprawiedliwienie było dziwnie ładnie napisane, i to tak pod pieczątką lekarską którą nie wiadomo do którego zwolnienia można było przypiąć.
I upiekło mi się ;D :D
michuss
| 20:53 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj Niee, no my dobrzy. Wiadomo :)
Trollking
| 20:48 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj Hehe, wniosek jest jeden: to nie my byliśmy źli, tylko system. I tego się trzymajmy :)
michuss
| 20:30 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj mors, czyli Twoi rodzice zadowolili by się de facto trójczynami na studiach :P :D

Troll, uśmiałem się. Kategoria "oszustwa" to w ogóle temat rzeka. Ja kiedyś (w liceum!) zrobiłem numer, że oddałem jedną kartkę A4, a mieliśmy napisać wielką rozprawkę. Potem oczywiście udawałem, że pani zgubiła resztę :P A w pierwszej klasie podstawówki, gdy chodziło się na religię do "salki" trzeba było za każdym razem przynosić w zeszycie obok obrazka, który nam siostra zadawała podpis rodzica. Więc, żeby uniknąć jęczenia tej zakonnicy walnąłem podpis mamy własnoręcznie. Problem w tym, że zrobiłem to dokładnie tak jak nas uczyli w szkole jak stawia się literki "pisane", tak wykaligrafowałem najładniej jak umiem, był to wręcz podpis idealny :D
Trollking
| 20:26 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj * korekta - "że w zeszycie", nie "żeby", oczywiście :)
Trollking
| 20:24 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj Katana, ta piosenka o rybce kojarzy mi się z wycieczkami szkolnymi. Cały autobus ją "śpiewał", może prócz kierowcy :)

Skoro wszyscy, to i ja się przyznam, dzięki czemu nie zostałem prezydentem :) Kiedyś, na etapie życiowym spod znaku "głęboki bachor", byłem na tyle głupi, żeby w zeszycie (kiedyś tam się wpisywało stopnie na czerwono, nie wiem, czy tak jest teraz) sam sobie wymyśliłem dyktando i sam wpisałem ocenę, oczywiście piątkę, żeby coś tam dostać, nie pamiętam co. Szkopuł w tym, że napisałem "ból" - niczym Komorowski - przez "u". Tata, jak się zorientował, mimo że był przeciwnikiem kar cielesnych (czego nie rozumiem, bo bo ja bym siebie lał regularnie, hehe), to wyjątkowo delikatnie wykorzystał pasek, a ja dzięki temu zapamiętałem: czemu piszemy ból przez "ó"? Bo wymienia się na "boli"! :)
mors
| 20:14 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj PS. "gadane" to ja miałem w domu za "czwórki". Że jak w podstawówce zaczynam dostawać 4, to w liceum będą 3 a na studiach 2 i ich nie ukończę i będę do końca życia kopał rowy xD
mors
| 20:12 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj Katana wygrała ten odcinek! xDD
michuss
| 20:12 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj Uśmiałem się. Jako i ta Twoja babka ;)
Katana1978
| 20:07 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj E to ja miałam jeszcze lepsze pomysły :D.
Jak była kartkówka facetka dyktowała pytania, a ja jak na jakieś nie znałam odpowiedzi to wymyślałam swoje pytania :D :D
oczywiście to nie przechodziło :D :P. Raz przeszłam samą siebie.
dodatkowe pytanie z geografii:

Czy normalna zdrowa rybka, może zgwałcić wielorybka ?
odp
Ależ owszem czemu nie - rybce tez należy się..

Taka piosenka kiedyś była, i mój tata ją często grał :)


Sława moja na cały pokój nauczycielski była mega :D :D. Dotarło to też do moich rodziców
babka płakała ze śmiechu jak opowiadała to mojej mamuśce - bo akurat spotkała ją na mieście.
Lania nie miałam, ale gadane miałam :D
michuss
| 19:58 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj A ja pamiętam jak dostałem pierwsze 2 z muzy, konkretnie za klaskanie rytmu ludowej przyśpiewki p.t. "Cebula staniała". I zamiast wyklaskiwać miarowo rytm zrobiłem z tego piosenkę w stylu flamenco (tak brawurowo machałem łapami). No i zmyślny plan był taki, że w domu chciałem się wytłumaczyć, że ta dwója to za gadanie. Ale mama nie łyknęła ;)
mors
| 13:12 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj A teraz ja Cię ciemiężę w internetach. ;)
Internet może zwalnia od myślenia, ale ja Cię nie zwalniam. :D Może jeszcze kiedyś mi za to podziękujesz. ;))

Jak już jesteśmy przy takich wyznaniach to powiem, że jak dostałem pierwszy raz w życiu 3+, to się bałem do domu wracać. I były to obawy w pełni uzasadnione...
Katana1978
| 11:10 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj jola - w którym dokładnie miejscu ?
Morsie i byś się zdziwił - bo to, że robię błędy to wina komputera/internetu ....przyznaję zwalnia z myślenia.
Za to w pisaniu ręcznym byłam/ może i jestem nadal dobra. Mój ojciec się o to postarał.....
Pamiętam do dziś jakie lanie dostałam za "szejść" :///
jolapm
| 10:03 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj Dobre są też na Pełczyńskiego, sporo kosztują, ale są ogromne i pyszne. Bezmięsnych tam nie podają, bo to jest również sklep mięsny
mors
| 00:52 niedziela, 9 czerwca 2019 | linkuj A Ty miałaś więcej polskiego niż religii - i co z tego? ;D;D;D ;p
Katana1978
| 23:46 sobota, 8 czerwca 2019 | linkuj No to inteligencja będzie jak po tatusiu :D :D :D
3x religia, 1x historia, 1x j.polski, 1x matma - taki mają pewnie plan lekcji, w tej katolickiej szkole.
mors
| 23:41 sobota, 8 czerwca 2019 | linkuj W Chinach jedzą od zawsze, ale to inna kategoria. ;)

Najnowocześniejszy z Nowoczesnych, czyli Swetru, ZTCP posyła dzieci do szkoły katolickiej. ;pp
Katana1978
| 23:36 sobota, 8 czerwca 2019 | linkuj Nowocześni przede wszystkim to księdza do chałupy nie wpuszczają :D :D, a szczury, psy i koty to gdzieś tam już jedzą.
Ja jeść tego nie będę :)

Troll wiem, wiem o co chodzi :)
mors
| 23:31 sobota, 8 czerwca 2019 | linkuj Nowocześni to i szczura zjedzą, jeśli będzie to modne i nowoczesne. :D ;p
Trollking
| 23:04 sobota, 8 czerwca 2019 | linkuj Nie chodzi o sam tłuszcz, tylko o to, czy na przykład nie smażą na tej samej blasze, czy jak to się tam nazywa, co sekundę wcześniej boczek. Wegańskie tofu przemieszane z tym, co roztopiło się z mięsa i na niej jest, póki co eliminuje mi tego typu przybytki z chęci testowania. Oby tam był wyjątek :)
Katana1978
| 22:47 sobota, 8 czerwca 2019 | linkuj może na oleju roślinnym :)
Trollking
| 22:37 sobota, 8 czerwca 2019 | linkuj Dzięki z góry :) I jak już Ci się zdarzy, to zapytaj proszę, na czym podsmażają te wegetariańskie specjały typu tofu. Czy przypadkiem nie na tym samym grillu ociekającym zwierzęcym tłuszczem :)
Katana1978
| 22:19 sobota, 8 czerwca 2019 | linkuj heheh dobra :D, jeszcze nigdy w życiu nie jadłam "mięcha" w wersji wege :D :D
Trollking
| 22:13 sobota, 8 czerwca 2019 | linkuj Grzybek wystawowy na moje wygląda średnio, ale się nie znam, więc się wypowiem :)

Jakbyś kiedyś mogła (jeśli mogę prosić), to spróbuj tam jakiejś wersji wege (są chyba ze dwie) i napisz, czy da się zjeść :) Skoro są najlepsi w Warszawie, to warto ich przetestować w wersji "hard" :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!