Pętelka mostowa
-
DST
40.05km
-
Czas
02:20
-
VAVG
17.16km/h
-
VMAX
36.40km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 1249kcal
-
Podjazdy
388m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pętelka mostowa. Most Śląsko Dąbrowski i most Gdański.
Rzadko jeżdżę mostem Śląsko-Dąbrowskim bo nie lubię tego tunelu - strasznie tam głośno jest.
Pogoda mało zachęcająca do jazdy ale rowerzystów widziałam ze sto jak nie więcej :)
Warsaw Spire, za dnia mało ciekawy wieżowiec. Nie wyróżnia się niczym od pozostałych © Katana1978
Troll © Katana1978
Wisła z mostu Śląsko Dąbrowskiego © Katana1978
Droga do zoo przez park Praski © Katana1978
Akuku ! © Katana1978
Most Gdański - torowisko © Katana1978
Dwa Żurawie © Katana1978
Higiena miejsc intymnych :D © Katana1978
A tu szczypta erotyki murzyńskiej :D © Katana1978
Navime dziś działa :)
Kategoria Wycieczka
Dobić do setki
-
DST
46.60km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:30
-
VAVG
18.64km/h
-
VMAX
35.50km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 1339kcal
-
Podjazdy
164m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pierwszej dzisiejszej wycieczce brakowało 22 km do setki, więc po obiedzie postanowiłam dobić do tych 100 km, bo szkoda pogody na siedzenie w domu.
Opaliłam się jakbym już nad morzem była :))
Pojechałam sobie do Truskawia i tym razem znów skręciłam w tą drugą drogę żeby ominąć tłuczeń.
Przyjrzałam się uważniej tej drodze pod względem szosy gdyby Yurek chciałby tamtędy pojechać i powiem szczerze że może być ciężko, bo na początku tej drogi też leży tłuczeń ale drobniejszy i jest go mniej ...no ale mimo wszystko lipa na szosę.
Jak wracałam zaczęła mnie gonić burza !! w pewnym momencie jechałam dosłownie tuż koło ściany deszczu.
Miałam szczęście że dojechałam na suchym kole.
Tym razem zdjęć mało bo wczoraj byłam w tych stronach i nie było co fotografować.
Przy wiadukcie przed Factory © Katana1978
Cube w lesie © Katana1978
Navimine nadal nie działa.
Kategoria Wycieczka
Gassy
-
DST
78.00km
-
Czas
04:05
-
VAVG
19.10km/h
-
VMAX
33.60km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 2187kcal
-
Podjazdy
329m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś naszło mnie na Gassy.
Pojechałam sobie tam zupełnie inną trasą - na dwa sposoby czyli trochę prowadził mnie garmin a trochę po swojemu.
Trochę dziwne ta nawigacja prowadzi no ale co począć - ważne że dojechałam gdzie chciałam :))
Na stravie zdobyłam 16 pucharków :))) a w okolicach Gassów jestem daleko w top 1000 a nawet 2000 heh w prędkości.
No ale taki mam rower - on nie jest do szybkiej jazdy i każdy to wie.
Fort Zbarż © Katana1978
Świątynia © Katana1978
Dwa samolociki © Katana1978
Prom nadal nie pływa © Katana1978
Mały odpoczynek przed Obórkami, można zjeść nawet kiełbachę z grilla :) ale nie skorzystałam :) © Katana1978
Martwy zakaz :P © Katana1978
Wał Zawadowski © Katana1978
A tu na Wale Zawadowskim nie widziałam żadnej szosy - same mtb :) © Katana1978
Navime znów nie działa więc mapka z http://www.gpsies.com/
I tyle
Kategoria Wycieczka
Trochę zmęczona byłam :)
-
DST
42.30km
-
Czas
02:10
-
VAVG
19.52km/h
-
VMAX
35.80km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 1160kcal
-
Podjazdy
60m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy znów pojechałam autem.
Nie byłam w stanie wcześniej wstać no i mokro było bo w nocy padało, a jakoś nie miałam weny na jazdę Krossem.
Po pracy poszłam w kimę na jakąś godzinkę, a jak Arek poszedł na zbiórkę to się zebrałam i pojechałam do Borzęcina.
Na więcej km nie miałam siły - jakoś mnie ten tydzień taki przeplatany w wolnym wykończył....
Dobrze że jutro sobota :))
Ścieżka - Strzykuły - Kaputy © Katana1978
Chałupa z reklamą w coraz gorszym stanie - jej dni są policzone © Katana1978
Aleja drzew wiadomo gdzie :) © Katana1978
Zachód z wiaduktu na Gierdziejewskiego © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Pętelka mostowa
-
DST
49.20km
-
Czas
02:45
-
VAVG
17.89km/h
-
VMAX
35.80km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 1473kcal
-
Podjazdy
239m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pętelka mostowa.
Niby miałam czas zrobić więcej km ale straszyło deszczem czasem nawet już kropiło.
Dzisiaj most MSC i most Grota :)
Przy okazji zajrzałam na cmentarz do Dziadka - jutro jego I rocznica śmierci.
Pamiętam źle się zaczął czuć tuż przed świętami Wielkiejnocy i nie chcieli go przyjąć do szpitala bo pewnie pomyśleli że chcieliśmy się go pozbyć na święta ;/ eh
Przyjęli dopiero po świętach ale chyba było już za późno - chociaż tego nikt nie wie - czy to miałoby jakieś znaczenie....
Powrót praktycznie tą trasą co jechałam wcześniej - nie lubię tak, ale byłam już głodna i deszcz było czuć w powietrzu.
Wisła z mostu Grota © Katana1978
Sesja zdjęciowa na Kładce Żerańskiej © Katana1978
Wisła z mostu MSC © Katana1978
Most MSC © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 60/2017
-
DST
19.10km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.37km/h
-
VMAX
33.00km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 624kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś tak fajnie mi się nie jechało, pewnie dlatego bo jechałam do pracy a nie na wycieczkę.
Po pracy umówiłam się z Agnieszką Z. na KFC :D
Obgadałyśmy kogo trzeba, pojadłyśmy i pojechałyśmy do domu.
Wieczorem mam spotkano z drugą Agnieszką K. i idę z nią na sushi.
Nie mam pojęcia gdzie ja to pomieszczę :))))
Zimny i nieprzyjemny wiatr .....
Kategoria Praca
Wiersze + Kampinos
-
DST
69.30km
-
Teren
10.00km
-
Czas
03:25
-
VAVG
20.28km/h
-
VMAX
36.40km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 1801kcal
-
Podjazdy
164m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wycieczka późnym popołudniem.
Pojechałam sobie do Wierszy - dawno mnie tam nie było - i nie wiem przez kogo zachciało mi się tam jechać.
Czy ktoś na fejsie zrobił mi chętkę czy tu na Bikestatsie.
Tak czy siak dziś postanowiłam tam pojechać, jak tam dojechałam to nie chciałam wracać tą samą drogą więc jedyna opcja była przez las ....
W nawigacji wbiłam żeby mnie podprowadziła do Truskawia no i tak pojechałam.
Miejscami teren był naprawdę trudny, jak nie korzenie to jakieś pieńki wystające trzeba było naprawdę uważać by nie zahaczyć pedałem o wystający korzeń i nie zrobić gleby. Były też podjazdy i strome zjazdy po korzeniach - no po prostu teren pełną gębą.
Czasem ścieżki były tak wąziutkie że zastanawiałam się czy garmin nie prowadzi mnie ma manowce.
Najbardziej bałam się jakiś bagien i podmokłego terenu - trafiła się taka mała rzeczka był mostek z patyków i grubego pnia i przeszłam po tym nie mocząc butów (ufff) rower obok prowadziłam bo woda nie była głęboka - nie sięgała do piast.
Tak czy siak jestem w szoku jak fajnie mój Cube sobie poradził ...jedynie w piachu poległam ale gdyby miał swoje opony (co ma aktualnie Kross) to bym i taki teren przejechała, bo ten piach nie był jeszcze taki suchy jak jest susza.
Schodzić musiałam jeszcze przez przewrócone drzewa na drodze i to kilkanaście razy ....
Mimo że trasa nawet spoko to nie wiem czy tam jeszcze raz zawitam :)
Tu ścieżka edukacyjna w Strzykułach © Katana1978
Pierwszy raz w tym roku odhaczony bociek © Katana1978
W Wierszach © Katana1978
Tu był pikuś ....dalej już się nie zatrzymywałam bo bałam się że nie wyjadę z lasu przed zmrokiem :) © Katana1978
I tyle :)
ps. Przed wycieczką zdjęłam bagażnik - całe szczęście :)) i rowerek hulał aż miło !!!
Kategoria Wycieczka
Młociny
-
DST
48.10km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:35
-
VAVG
18.62km/h
-
VMAX
35.80km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 1361kcal
-
Podjazdy
118m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zdecydowanie lepiej się czułam, chociaż tak do 100% brakowało jakieś 30 - no ale trzeba przyznać że bywałam w gorszym stanie i jeździłam.
Dzisiejsza wycieczka wyszła pod tytułem Młociny :)). Lubię tam jeździć jak nie mam pomysłu gdzie pojechać lub nie mam czasu na dłuższe dystanse.
Całe szczęście mam takich miejsc kilka :)
W Młocinach tłumy szczególnie na tej polanie co grilla można zrobić i ogólnie w samym lesie Młocińskim też pusto nie było.
Po wycieczce czuję się już znacznie lepiej, tak ok 90% na 100 :))
Jednak jazda na rowerze to samo zdrowie :)))))))
Kolorowe drzewka © Katana1978
Lasek w Młocinach © Katana1978
Zobaczyłam dziś dzika !!!! Pierwszy raz w życiu - dalej była cała rodzinka z małymi !!!
Pstryknęłam fotę i mig na rower - bałam się czekać na jakieś fajne ujęcie © Katana1978
World Of Tanks - moi chłopaki w to non stop grają na xboksie © Katana1978
W lesie na Bemowie © Katana1978
Słoneczko na dole :) © Katana1978
Znów w lesie © Katana1978
Brzózki :) © Katana1978
I tyle ;)
Kategoria Wycieczka
Zemdliło mnie ....
-
DST
40.40km
-
Czas
02:25
-
VAVG
16.72km/h
-
VMAX
33.00km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 1274kcal
-
Podjazdy
160m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie czułam się najlepiej. Myślałam że odpuszczę sobie rower.
Głowa mnie bolała w kratkę tzn przez jakiś czas bolała, potem przestawała, a potem znów ze zdwojoną siłą ....
No i podczas takiej przerwy pomyślałam, że tyle razy jazda na rowerze okazała się lekarstwem na ból głowy, że i tym razem może mi po jeździe przejdzie na dobre.
Jak pomyślałam tak zrobiłam :)
1 połowa trasy okazała się w miarę ok - pojawiał się ból ale nie aż taki wielki jak siedziałam w domu.
Zrobiłam sobie pętelkę mostową i jakieś 5 km od domu w drodze powrotnej zaczęłam się czuć naprawdę fatalnie.
Jednak twarda babka jestem i dojechałam do domu. W domu rzygnełam sobie i poszłam spać.
Nie byłam w stanie nawet zrobić tego wpisu.
Dziś trochę mnie ćmi ...i nie wiem czy powtórzę taki numer z wczoraj :)
Aleja drzew przy Gierdziejewskiego - tak do znudzenia robię tu foty :) ale lubię tę alejkę © Katana1978
Kontrola czasu z innej perspektywy © Katana1978
Mural przy Powązkach © Katana1978
I kolejny licznik który znalazłam w ostatnim czasie :) © Katana1978
Rondo Radosława © Katana1978
Wisła z mostu Gdańskiego © Katana1978
Za dnia most Gdański nie jest tak czarujący © Katana1978
Wisła z mostu Świętokrzyskiego © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 59/2017
-
DST
19.40km
-
Czas
01:20
-
VAVG
14.55km/h
-
VMAX
28.20km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Kalorie 703kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj źle spojrzałam na pogodę, albo był poślizg z deszczem.
Rano miało nie padać i nie padało więc pojechałam Cube. Było w prawdzie mokro ale dałam radę dojechać z czystym tyłkiem.
Po pracy też miało nie padać ale niestety drobny deszczyk padał.
Całe szczęście rower nie jest strasznie pobrudzony. 
Taki kwiecień mamy :/ Ale dobrze niech napada teraz, a na majówkę niech w końcu będzie ładna pogoda.
2 maja w sumie muszę iść do pracy ;/ ale wynagrodzę sobie to kiedy indziej :)
Kategoria Praca














