Zakupy
-
DST
1.00km
-
Czas
00:05
-
VAVG
12.00km/h
-
VMAX
22.10km/h
-
Temperatura
-6.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Długo nie jeździłam, ale szczerze nie miałam wcale ochoty.
Dziś wybrałam się pod wieczór do Biedry na zakupy, bo nie miałabym jutro nic na śniadanie do pracy.
Do pracy jeźdżę autem, bo nie mam grubasów - dziś dopiero zamówiłam bo pojawiły się w ofercie takie jakie chciałam ze specjalną wkładką antyprzebiciową ...
Na tych cienkich oponach (26x1.75) zupełnie sobie nie radzę ;( sprzedam je od razu jak przyjdą nowe oponki.
Następna sprawa z moim okiem :(
Okazało się że mam zatkany kanalik - na razie robię masaże i średnio pomaga - a jak nic się nie zmieni to będzie operacja !!!! - ja pier..dolę :((( - widziałam ten zabieg na you-tube - nie polecam oglądać bo to nic miłego dla oka.
Także humoru zbytnio nie mam - może mi się poprawi jak opony nowe przyjdą i sobie pojeżdżę normalnie jak człowiek
Sklepowa fota ....
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 9/2018
-
DST
18.00km
-
Czas
01:25
-
VAVG
12.71km/h
-
VMAX
27.10km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj wstać mi się nie chciało i pojechałam autem, dziś nie wiem co mnie naszło żeby pojechać do pracy rowerem.
Jak Kross miał te grubasy to jeszcze jazda po śniegu wyglądała jako tako, te opony co mam nie zdają egzaminu i nie jestem z nich zadowolona :((( Żałuję że nie kupiłam takich samych :(
W jedną i w drugą stronę jechało się beznadziejnie.
Jutro jadę autem do pracy i przy okazji do okulisty - z okiem jednak nie ma poprawy :(((
Nie lubię śniegu :(
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 8/2018
-
DST
19.40km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.63km/h
-
VMAX
32.00km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano to wiatr wiał chyba z samej Syberii albo z bieguna Północnego - dawno tak zimnego wiatru nie było. W Raszynie nawet był lekki śnieg.
Po pracy pojechałam sobie do fryzjera podciąć grzywkę - by oczka zbytnio nie drażnić.
Niby jest lepiej ale, przy kompie w pracy i w domu leci łezka ....:( dam sobie czas do środy.
W tym tyg znów muszę zostawać jutro pojutrze i po pojutrze jedną godzinę dłużej ...Już mi wychodzi że z 3 królami mam 4 dni wolnego :) - Ciekawe kiedy odbiorę ?! :)
Służbowa fota :)
Kategoria Praca
Dziś mniej i wolniej niż planowałam...ale QOM jest :)
-
DST
34.75km
-
Czas
02:05
-
VAVG
16.68km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
-6.0°C
-
Kalorie 729kcal
-
Podjazdy
124m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do Teścia na obiadek, mąż autem - ja rowerem :), a przy okazji odkryłam jakiś śmieszny dojazd ode mnie na Górczewską i to dzięki mojej nawigacji. Tak jeszcze tam nie jechałam....i przy okazji zdobyłam koronkę na Stravie :D :D :D - a ktoś mi pisał, że w Warszawie koronki to raczej nie zdobędę :D - luknęłam co to za fragment i wyszło że jeszcze żadna babeczka tam nie jechała :D
Ale koronka jest - chyba już z 10 w mojej karierze :D
Po wizycie u Teścia byłam bez pomysłu - gdzie pojechać i przez zimno, morale mi zaczęły spadać minuta po minucie.
Jeszcze nie miałam termosu z ciepłą herbatką - wszystkie części ciała mówiły Kasiu zawracaj do domkuuuu bo zimno ....
Dałam radę dojechać do centrum - dać drobne na WOŚP i pojechałam do domu.
Chciałam dotrwać do 20.00 na "Światełko do nieba" - ale o tej porze byłabym już trupem - no nic, w internecie jest kamerka on-line
na Plac Defilad, więc sobie spokojnie w ciepełku obejrzę, w domu przed kompem :P - lubię takie widowiskowe sztuczne ognie, a nie takie osiedlowe strzały na sylwestra - beznadziejne są...- na żywo jak je oglądam (tzn jak jestem na takiej imprezie ze sztucznymi ogniami) to często płaczę - bo takie są piękne....ehh
Plac Defilad © Katana1978
No i tyle :)
Kategoria Wycieczka
Leszno - nabijanie km
-
DST
53.05km
-
Czas
03:00
-
VAVG
17.68km/h
-
VMAX
31.70km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Kalorie 1084kcal
-
Podjazdy
31m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy pojechałam autem - najnormalniej w świecie nie chciało mi się wcześniej wstać.
A po pracy poszłam do przychodni z nadzieją że przyjmie mnie jakiś okulista, bo z tym okiem z dnia na dzień mam coraz gorzej ;(
Okulista na nfz niestety nie miał czasu, ale prywatnie (ten sam okulista) za 100 zł to może mnie łaskawie przyjąć.
No i oczywiście dałam sobie spokój bo raz że kolejka spora, a dwa mogę iść za free do okulisty w lux-medzie.
Wstąpiłam jeszcze do apteki na poradę no i opowiedziałam moją historię z okiem, że zaczęło się od jazdy na rowerze że przez zimny wiatr zaczęło łzawić mi oko i teraz nie chce przestać - nawet jak siedzę w domu, że byłam w innej aptece i dała mi krople na /zapalenie spojówek/ - ale nic nie pomagają ...
No i babka sprzedała mi jakiś antybiotyk (normalnie jest na receptę) ale że mnie zna - to mi go sprzedała.
W domu zażyłam i jakaś tam minimalna poprawa jest, ciekawe czy to czasem nie "efekt placebo" - no ale zobaczymy.
Mam brać 2x dziennie - jak nie będzie znaczącej poprawy to wybiorę się do lux-medu.
W domu mąż zamówił pizzę :) bo obiadu nie chciało mi się gotować :), zjadłam sobie i poszłam trochę się zdrzemnąć.
Byłam jakaś taka wypluta i zmęczona, a chciałam iść na rower bo sucho ! - a przy tej porze roku jak jest sucho to jest luksus !
Nie udało mi się jednak zasnąć, wstałam więc i wybrałam się do Leszna jak słońce zaczęło już zachodzić - lampkę musiałam włączyć już koło Szeligowskiej.
W Lesznie (tzn przy drodze 579) znalazłam się nie wiadomo kiedy :) tak mi się fajnie jechało, ale gdy zrobiłam w tył zwrot to już wiedziałam że lipa straszna będzie z powrotem .... heh musiałam zredukować biegi żeby jakoś dojechać do domu....
Wiatr zimny i temperatura odczuwalna wg mojej pogodynki -10 st !! - Chyba zacznę jeździć w tych rajtuzach termoaktywnych, bo 4 literki mi zmarzły ...
Fotek mało, bo co można fotografować jak na tej drodze jest się setny raz ....
Strzykuły - Kaputy © Katana1978
Lazurowa © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 7/2018
-
DST
22.90km
-
Czas
01:25
-
VAVG
16.16km/h
-
VMAX
35.60km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano normalnie a po pracy znów tak średnio, Oczy łzawią mi już nawet jak nie jeżdżę ;( - chyba mam jakieś zapalenie spojówek.
Szczególnie jedno oko mnie boli :( - kupiłam sobie kropelki jakie poleciła mi aptekarka, ale jak to nie pomoże to będzie trzeba iść do lekarza. Póki co w sobotę na 100% do roboty idę :((
Po pracy podjechałam do Decathlonu bo jeszcze kompas dla Arka musiałam kupić.
Arek w sobotę wyjeżdża w góry z harcerzami - eh zazdroszczę mu - też bym sobie wyjechała w góry, zamiast do roboty chodzić i po godzinach zostawać.
Służbowa fota ...
Kategoria Praca
Na Pragę
-
DST
32.50km
-
Czas
02:00
-
VAVG
16.25km/h
-
VMAX
34.80km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Podjazdy
159m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam do rodziców, bo mieli coś tam dla Arka....
Nawet się cieszyłam że pojechałam rowerem - jednak powiem wam że po zmroku zdecydowanie wolę zachodnie wioski niż centrum Warszawy. Szczególnie w godzinach szczytu. Strasznie dużo samochodziarzy i praktycznie na każdym skrzyżowaniu gdzie była zielona strzałka kierowcy olewali moje pierwszeństwo. Zlew totalny.
Na ddr na Świętokrzyskiej jechał samochodziarz i miał to w nosie. Taksiarz też jakieś dziwne manewry robił ....szkoda nerwów.
No i oczywiście piesi zapatrzeni w swój telefon idą i nie widzą gdzie....
Wracałam praktycznie po śladzie, bo chciałam wstąpić do Decathlonu przy Reducie. Kupić nowe rękawiczki dla Arka.
Świętokrzyska © Katana1978
Most Świętokrzyski © Katana1978
Dziś smogu nie ma © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 6/2018
-
DST
20.30km
-
Czas
01:15
-
VAVG
16.24km/h
-
VMAX
32.00km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś poczułam że kryzys powoli przechodzi, jeszcze super nie jest ale jest lepiej.
Lepiej się już czuję....
Służbowa fota pod domem ...
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 5/2018
-
DST
17.95km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.57km/h
-
VMAX
32.90km/h
-
Temperatura
-3.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano jechało się już lepiej niż wczoraj, Czułam że mam siłę, ale po pracy znów do pracy jechałam jak wypruta z flaków.
Nie było mi nawet zimno...
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 4/2018
-
DST
17.90km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.52km/h
-
VMAX
31.20km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Kalorie 595kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano, mrozek i zimny wiatr. A po pracy mimo słonecznej pogody ledwo dojechałam do domu.
Jechało mi się tak kiepsko że zła byłam że nie wzięłam auta ...Cały czas źle się czuję - od piątku w sumie.
A to oko mi łzawi - cały dzień :( nie tylko podczas jazdy, a teraz doszedł już kaszel i ból gardła ....grrrr.
Najgorsze jest to, że muszę w robocie zostawać po godzinach i jeszcze grozi nam sobota pracująca ...
Pandziocha z rana zamrożona ....trzeba by było skrobać ...
Kategoria Praca