Sprawdzić nowy łańcuch
-
DST
20.40km
-
Czas
01:00
-
VAVG
20.40km/h
-
VMAX
37.10km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 458kcal
-
Podjazdy
25m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam sprawdzić łańcuch jak chodzi.
Jest lepiej niż myślałam - nic nie przeskakuje (a tego się spodziewałam) biegi płynnie się zmieniają.
Żyć nie umierać :)) - 2 rekordy na Stravie wpadły :)
Zachód przy S8 ale nie koło Bemowa tylko koło Raszyna © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 33/2018
-
DST
20.60km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.66km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Po pracy zaraz jak wsiadłam na rower zauważyłam że licznik stoi :(poruszałam magnesem na wszystkie możliwe sposoby i nic to nie dało :((. Prawie płakać mi się chciało :(. No ale w końcu stwierdziłam że nic nie wymyślę wsiadłam i pojechałam.
Na Krakowskiej całe szczęście licznik odżył i działa ....kamień z serca spadł, bo w sumie mało jest liczników na rynku na 2 rowery.
Przynajmniej ja nie znam dużo.
Pojechałam sobie do deca i kupiłam 2 łańcuchy i rozkuwacz.
Chciałam jeszcze kupić bacik i klucz do zdejmowania kaset ale nie było....jutro kupię w rowerowym...
Kupiłam też naftę żeby dokładne umyć "stare" łańcuchy i kasetę Krossa, kaseta Cubka jest czysta....- zobaczymy czy mężulek mi dziś pomoże w tej całej operacji :)
kolesiowi złamała się szprycha i bardzo mu tak dobrze. Wcześniej opierał swój rower o mój i mnie to wnerwiało, aż w końcu wyprowadziłam mu ten rower na prawdziwy parking rowerowy - chyba wtedy dopiero załapał że tak się nie robi szczególnie że wokół miejsca dosyć.
Ten rower to musi być jakiegoś ruska, bo nigdy dotąd żadne inne rowery mnie nie denerwowały.
Przez ten rower miałam też skrzywioną tarczę ...Czuć ruską energię od tego złoma ....
ps: Mężulek wymienił mi łańcuszek :))))
ps2: nauczyłam się skuwać i rozkuwać łańcuch :D
Kategoria Wycieczka
Na randkę...
-
DST
26.40km
-
Czas
01:35
-
VAVG
16.67km/h
-
VMAX
35.30km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 555kcal
-
Podjazdy
109m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na randkę do "Grubej Kaśki" na KFC pojechałam Krossem, bo wzięłam procha i poczułam się lepiej :P
W myślach ciężko mi było przesiąść się na ten rower - ale Cubka boję się zostawiać w obcych miejscach na dłużej niż 10 min.
Na dzień dobry musiałam napompować kółeczka, bo tam była tylko 1 atmosferka - reszta wyparowała :D !
- dopompowałam do 3 - na oponkach jest napisane max 3,5 ale ja tam nie lubię bawić się w połówki więc u mnie musi być pełna liczba.
Wsiadłam i pojechałam i nie taki diabeł straszny. Lubię mojego Krossa - menela - bo tak wygląda....ma syf na ramie jeszcze z ubiegłej zimy. Ale jest to cel zamierzony by nie rzucał się w oczy. Na zewnątrz badziewie - ale w środku super maszyna :) i płakałabym jakbym go sprzedawała ..- nie tak jak Niemiec swoje BMW - tylko naprawdę :D
Na grubasach mimo, że wolniej to jeździ mi się zarąbiście - nic mnie nie obchodzi że dziura, że nierówność itd ....a i tak jakieś tam 2 rekordy na stravie ustanowiłam :)
Na randce z kumpelą Agnieszką S. kupiłyśmy sobie kubełek kurczaczków + lody.
potem poszłyśmy sobie jeszcze na spacer do parku i tak minęła nam randka.
Za tydzień mam już kolejną randkę z Agnieszką Z. i jeszcze Agnieszka K. też chciała się ze mną spotkać....
Tak mi się w życiu ułożyło, że wszystkie moje przyjaciółki to Agnieszki ;)). Z każdą Agnieszką która poznam mam dobre relacje ...
Galeria Rusz © Katana1978
Ciekawe czy to nie Dębica przed moimi Schwalbe - tak się zastanawiałam, bo jechał taki menel typu Kross Morsa © Katana1978
Pomnik Smoleński jeszcze pod prześcieradłem © Katana1978
Przygotowywana do obchodów rocznicy © Katana1978
Plac Zamkowy - kupa ludu © Katana1978
Zygmunt III Waza © Katana1978
Forsycja i ja :) - to nie samojebka - fotę zrobiła mi Agnieszka S. więc nie wiem czy ta fota też będzie zaliczać się do dowartościowania się :D © Katana1978
I tyle w temacie :)
Kategoria Wycieczka
Pocałowałam klamkę
-
DST
31.05km
-
Czas
01:50
-
VAVG
16.94km/h
-
VMAX
41.80km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 625kcal
-
Podjazdy
81m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zupełnie wypadło mi z głowy że dziś jest niedziela bez handlu. W ogóle zapomniałam że takie coś wprowadzili....
No i tym sposobem nie udało mi się kupić nowego łańcucha dla Cubka i dla Krossa. Szkoda bo mąz obiecał że mi pomoże i nauczy zdejmować i zakładać - a tu taki pech....W tygodniu pewnie mu się nie będzie chciało i będzie zmęczony - jak każdy facet....
Miałam sobie gdzieś jeszcze pojeździć ale tak rozbolała mnie głowa, że nic z tego nie wyszło i pojechałam do domu.
Czeka mnie dziś jeszcze randka z kumpelą - nie wiem jak ja to przeżyję ....
Aleja Miłości przy Morach :P © Katana1978
Trawa na torach - trochę nie świeża jak na wiosnę © Katana1978
I tyle w temacie
Kategoria Wycieczka
Wiem co się stało z zaginioną dziewczynką ...
-
DST
88.85km
-
Czas
04:40
-
VAVG
19.04km/h
-
VMAX
31.60km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 1773kcal
-
Podjazdy
156m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na rower wybrałam się dość późno i pomysł na setkę który świtał mi wczoraj wieczorem niestety nie wypalił.
Nowej trasy nie chciałomi się wymyślać - więc pojechałam sobie w ciemno.
Na dzień dobry postanowiłam odwiedzić lasek na Młocinach - wiosna tam dopiero zaczęła lekko się przebudzać.
Potem pojechałam do Czosnowa a stamtąd do Leszna i taka oto traska wyszła.
Jakbym się uparła to dokręciłabym spokojnie do tej setki, ale aż tak bardzo mi nie zależało ....
Ale już wiem co stało się z zaginioną dziewczynką z książki Remigiusza Mroza i nie zaskoczyło mnie to..
Byłam pewna że mała będzie żyć.
Las Młociński © Katana1978
Chałupa z reklamą dokonała żywota © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 32/2018
-
DST
18.60km
-
Czas
01:10
-
VAVG
15.94km/h
-
VMAX
39.20km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zdecydowanie zimniej niż wczoraj ...
Miałam czas ale nie zrobiłam okrążenia przez Grójecką i Bitwę...- jakoś mi się nie chciało.
Pojechałam prosto do Biedry i do domu....
Zimny wiatr dziś był ...
Kategoria Praca
Pętelka mostowa
-
DST
34.35km
-
Czas
01:50
-
VAVG
18.74km/h
-
VMAX
33.60km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 712kcal
-
Podjazdy
140m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętelka mostowa - most Świętokrzyski i most Gdański.
Wieczorem mogłam trzasnąć kilka km - więc skorzystałam z okazji.
Zapakowałam aparat ale w sumie nie było co fotografować - no i zapomniałam jak robi się nim foty, więc jechałam na automacie ...
Muszę sobie przypomnieć co i jak, by uzyskiwać fajne zdjęcia jak kiedyś ....
Bagażu w sumie nie odczuwałam, a o wyglądzie mojego Cubka starałam się nie myśleć.
Liczyłam za to ile rowerzystów jeździ z bagażnikami (mtb) i wyszło że bardzo dużo - więc nie jestem sama i tym się pocieszam.
Tory tuż przy muzeum kolejnictwa © Katana1978
PkiN - kontrola czasu © Katana1978
Zoomowana kontrola czasu © Katana1978
Stadion Narodowy © Katana1978
i tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 31/2018
-
DST
28.40km
-
Czas
01:35
-
VAVG
17.94km/h
-
VMAX
37.60km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od samego rana było już cieplutko, a po pracy to już w ogóle lato :)
I niestety poległam - mokre plecy tak mnie zdenerwowały że w domu założyłam bagażnik.
Nie wiem czemu w tym sezonie tak szybko się poddałam - lata wstecz jakoś dawałam radę przynajmniej aż do samego kalendarzowego lata, a teraz ?! ledwo powyżej 10 st i już mi źle ;/
No nic, jedyny plus taki że jak jest już ten bagażnik, to będę mogła wozić prawdziwy aparat i będą fajniejsze foty :) - taką mam przynajmniej nadzieję ;)
Po pracy zrobiłam lekkie okrążenie - pojechałam sobie Grójecką aż do Bitwy Warszawskiej i tam dopiero skręciłam sobie na Jerozolimskie, potem wiadomo Biedra i te sprawy :)) - kupiłam sobie loda Magnum :) pierwszy raz w tym roku :)))
Mniam :))))
Dziś służbówka taka :)
Muszę nogi ogolić :))) bo już czas na krótkie spodenki :D
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 30/2018
-
DST
19.30km
-
Czas
01:05
-
VAVG
17.82km/h
-
VMAX
36.70km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień jak co dzień - z pracy i do pracy.
Rano jechało się bardzo fajnie, towarzyszył mi śpiew ptaków - tylko przy S8 i S2 ucichło, a potem znów aż do samego Raszyna.
Po pracy upał ...i wracają myśli o bagażniku, bo plecy mi się spociły od plecaka - ehhh...Średnio lubię mojego Cubka z bagażnikiem.... ;/ - taka jest prawda....
Dziś pogodynka - taka .. :)
Kategoria Praca
Bez spiny, bez szarpania i lekki szok
-
DST
55.80km
-
Czas
02:35
-
VAVG
21.60km/h
-
VMAX
38.20km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 1215kcal
-
Podjazdy
58m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem nie planowałam już iśc na rower, bo mąż miał iść na siłkę.
Okazało się jednak że jakiś tam koleś nie idzie, więc on też nie idzie i tym sposobem wyskoczyło mi okienko na rowerek.
Pogoda piękna więc trzeba korzystać.
Wieczorna trasa to już ta tradycyjna, choć na początek planowałam tylko do Borzęcina bo w sumie jutro do roboty i nie chciałam późno wracać, ale tak szybko mi się jechało że dojechałam do Leszna.
Mogę już na 100% napisać i z pełnym przekonaniem że na piastach maszynowych szybciej się jeździ.
Nie szarpałam się, nie miałam spiny - jechałam na spokojnie i wyszła taka fajna średnia ! - rzadko taką mam :).
Ostatnio po zmianie kół jakoś częściej zaczęłam zwracać uwagę na szybkość ...i jestem zadowolona.
Dokonałam dobrego wyboru. Mogłam przeznaczyć kasiorę albo na nowy telefon, albo na nowe koła - i w sumie nie żałuję wyboru.
Fotek nie robiłam - bo nic fajnego nie widziałam. Dopiero w windzie ....znalazłam natchnienie :D
W windzie © Katana1978
I tyle w temacie :)
Kategoria Wycieczka