Wakacje - dzień 5
-
DST
22.25km
-
Czas
02:10
-
VAVG
10.27km/h
-
VMAX
22.12km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pojechaliśmy do Darłówka.
W niedzielę dzień wolny od pracy, więc nie było na tej drodze żadnych robót, ciężarówek, walców i koparek.
Spokojnie bez zsiadania z roweru można z Wicia dojechać do Darłówka. Droga tylko na mtb - szosą nie ma się tam co pchać,
mimo że przez jakiś tam odcinek jest pięknie wylany beton, to potem jest droga jest z płyt i wątpię by tam wylewali beton ...
Po drodze złapał nas deszcz, ale całe szczęście byliśmy koło jakiegoś ośrodka więc tam się schowaliśmy.
Padało jakieś 20 min, a potem wyszło słonko i było fajnie - nie było już takiego skwaru i duchoty....
Morze i plaża © Katana1978
Droga od strony Darłówka do Wicia © Katana1978
Wędzarnia przy porcie w Darłówku - nie zdążyłam sfocić przed zjedzeniem. Rybcia jeszcze cieplutka była :) :P © Katana1978
Most rozsuwany im Kapitana Witolda Huberta © Katana1978
Port w Darłówku © Katana1978
Weszliśmy na małą górkę by zobaczyć morze z góry :) © Katana1978
Takie tam wiatraczki © Katana1978
Kanał łączący jeziorko Kopań z morzem © Katana1978
Byliśmy po obiedzie jeszcze w ABC. Więc km inne niż na mapce.
Kategoria Wakacje, Wycieczka, Z Arkiem
Wakacje - dzień 4
-
DST
4.40km
-
Czas
00:25
-
VAVG
10.56km/h
-
VMAX
18.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś na plażę, na pizzę i na lody.
Pojechaliśmy autem do muzeum militarnego - ale dziś zamknięte - mimo że w necie było że otwarte.
No nic w poniedziałek tam znów podjedziemy.
Jutro nie będzie tych ciężarówek na drodze do Darłówka - więc może jutro spróbujemy się przebić przez te remonty i tam dojedziemy.
Wiem że jest jeszcze inny szlak rowerowy, ale ponoć są fragmenty ciężkiego terenu - i nie chce mi się tamtędy jechać.
Kategoria Wakacje, Wycieczka, Z Arkiem
Wakacje - dzień 3
-
DST
3.30km
-
Czas
00:25
-
VAVG
7.92km/h
-
VMAX
16.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś to był dziwny dzień.
Rano po śniadaniu pojechaliśmy na plażing. Morze było wzburzone fajne fale - ale daleko nie odchodziliśmy od brzegu.
Czuć było że morze wciąga - i tak wciągnęło kilkulatka pływał na kole, ale wpadł w panikę, że daleko od brzegu.
Nie było jeszcze super głęboko, bo jak stałam to miałam wodę do ramion...
Mały krzyczał do swojej "madki" ale ta chyba go nie słyszała. Podpłynęłam więc do dzieciaka i poprawiłam mu nieco komfort psychiczny przybliżając do brzegu na tyle by poczuł się bardzo bezpiecznie :) czyli do kolan ....dalej chciał już sam.
I z tego co widziałam, bawił się już przy brzegu....
Niestety, 500 m dalej na wschód ode mnie utopił się facet, podleciał helikopter reanimowali go z 40 min ale nie udało się go uratować.
Trochę to dziwne, bo w google wyszukałam że facet miał ok 80 i umarł na plaży przez zawał.
Nie podchodziłam do tego miejsca co go ratowali i nie widziałam na własne oczy jak to było, więc wiem tylko tyle co inni plażowicze mówili.
Po obiedzie poszliśmy sobie spać i spaliśmy sobie do 19.00.
A potem poszliśmy na lody i tyle...
Geograficzny środek polskiego wybrzeża © Katana1978
Kategoria Wakacje, Wycieczka, Z Arkiem
Wakacje - dzień 2
-
DST
30.15km
-
Czas
02:25
-
VAVG
12.48km/h
-
VMAX
26.95km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 712kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbiór wycieczek z całego dnia :)
Byliśmy dziś na rowerze 4 razy.
1 i 4 to była wycieczka na plażę w celu "plażingu" i zachodu słońca.
2 - to była taka mała 10 km objazdówka - nawet mapka jest
3 - też jest mapka - wylukałam drogę do Darłowa i Jarosławca. Do Jarosławca można dojechać bez problemu, a do Darłowa jest - lipa. Budują ją jeszcze.
Za to wracając do tej drogi do Jarosławca podziwiałam mnóstwo kamperów i to z Niemiec, Danii, PL też nie brakowało - cała droga była obsadzona tymi autami.
Tu nawet dwie gminy mi weszły. Choć planowałam je zupełnie inaczej zaliczyć :)
Czas na foty :D
Na dzień dobry taka :
:D :D Foczka dla Morsa :D :D
Taki tam widoczek na morze ze skarpy między 9.30 a 10.30 jeszcze pusto © Katana1978
Pływamy sobie .... © Katana1978
Plaża nie jest oblegana ...można spokojnie sobie parawan rozłożyć bez włażenia na czyiś teren :) © Katana1978
Taki tam widoczek z którejś dzisiejszej wycieczki © Katana1978
Zachód © Katana1978
No i to by było na tyle :D
Kategoria Wakacje, Wycieczka, Z Arkiem
Wakacje - dzień 1
-
DST
5.75km
-
Czas
00:40
-
VAVG
8.62km/h
-
VMAX
16.12km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
W tym roku pierwszy raz nad morze pojechał Cubek :)
Jesteśmy w w Wiciu.
Wioska nie jest tak oblegana jak Władysławowo czy Łeba, ale trzeba przyznać ma specyficzny klimat.
Pierwsze wejście na plażę okazało się porażką gdyż była kamienista jak w Chorwacji.
Drugie wejście bardzo strome schody - nie da rady zejść z rowerami - można sobie kuku zrobić.
Dopiero trzecie wejście okazało się super.... fajny piasek, mało ludków (choć poszliśmy tam koło 17.00 i siedzieliśmy do zach. słońca)
Nie jeździliśmy dużo - szukaliśmy fajnej smażalni ale na razie nie znaleźliśmy.
Byliśmy w jednej to za 2 rybki śpiewali koło 50 zł (łosoś i dorsz) i to z mniejszych kawałków.
Byliśmy w drugiej to zrobiliśmy zamówienie - czekaliśmy koło godz - nie doczekaliśmy się, więc wyszliśmy. Wkurzyłam się z lekka bo byliśmy głodni., dobrze że płacić trzeba było przy odbiorze ...także za takie traktowanie klienta będą stratni.
Fotek nie ma - bo zapomniałam wziąć aparatu, a tel też został bo się rozładował podczas nawigacji. Mimo że był podłączony do ładowarki w aucie to przy zbyt wys temp nie chciał mi się ładować.
Mapki też nie ma bo nie chce mi się zgrywać takiego dystansu :P
Kategoria Wycieczka, Z Arkiem, Wakacje
Decathlon na szybko
-
DST
12.25km
-
Czas
00:35
-
VAVG
21.00km/h
-
VMAX
38.94km/h
-
Temperatura
40.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam szoską by było szybciej, ale aż tak szybko nie było jakbym chciała.
Kupiłam kąpielówki dla Arka, by mógł iść z kolegą na basen.
Fot nie ma i mapki nie ma....musicie uwierzyć mi na słowo :)
Kategoria Wycieczka
Zakupy
-
DST
1.25km
-
Czas
00:05
-
VAVG
15.00km/h
-
VMAX
20.22km/h
-
Temperatura
46.2°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Putki i do biedry.
Jest tak gorąco że aż wszystko mnie szczypie. Smarowałam się jakby co kremem z filtrem - ale i tak wyglądam już jak
Whitney Houston albo i lepiej :)
I tyle
Kategoria Wycieczka
Ciastko
-
DST
150.20km
-
Czas
05:50
-
VAVG
25.75km/h
-
VMAX
36.57km/h
-
Temperatura
36.0°C
-
Kalorie 1914kcal
-
Podjazdy
221m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wybrałam się dość późno - bo wcześniej nie było weny i czasu.
Przed wyjazdem luknęłam jeszcze tylko na pogodynkę i tam zoonk miało być burzowo - chwila namysłu - leję na to, i jadę.
Wzięłam sobie tylko kurtkę do kieszonki + cola w puszcze i w drogę.
Do Secymina jechałam w upale 36 st.
W tym czasie wydoiłam już ponad 2x 750 l bidony i colę i był taki moment że nie miałam wody, a pić się chciało....akurat zbliżyłam się do gospodarstwa - furtka otwarta więc wchodzę - na podwórku nikogo nie było, pukam do drzwi nikt nie otwiera :(( myślę - sobie no to pięknie się załatwiłam - ale dostrzegłam węża ogrodowego był akurat podłączony do jakiegoś kranika w ścianie :)) - kranik odkręciłam sowicie się schłodziłam - bidon uzupełniłam - ale kranika zakręcić już nie dałam rady - kombinowałam chwilę ale nie dało się przekręcić - nagle dostrzegłam ruch firanki w domu - więc w te pędy na rower i uciekłam, żeby czasem nikt mnie nie zabił za kradzież wody i za zepsucie kranika :D
A żeby było śmieszniej jakiś niecały km dalej był sklep :)) - no ale skąd mogłam wiedzieć ....
W Secyminie Pani Marta miała dziś ciastka z jagodami - mówiła że tydzień temu też takie miała (z lekkim żalem - bo ponoć przecież co tydzień ma inne) ale szybko ją pocieszyłam, bo powiedziałam jej, że mnie tydzień temu tu nie było, a z jagodami chciałam bardzo spróbować - i w sumie dobre - ale z rabarbarem lepsze.
Usiadłam przed sklepem - jem sobie ciastko, a tu nagle burza z błyskawicami przede mną na polu, ale do samego sklepu nie doszła.
Zjadłam, napiłam się - trochę się przejaśniło i ruszyłam dalej.
Już w północnych Gassach dopadł mnie lekki kapuśniaczek ale tu kurtki nie zakładałam było super - w końcu się schłodziłam.
Nie przejmowałam się tym że tyłek mokry i że bulgotało w butach - ważne że było już 23 st :)))
W tym miejscu jednak postanowiłam skrócić trasę.
Potem przestało padać i nawet koło było suche i nawet ja przyschnęłam - ale nie na długo.
Przy drodze 899 najpierw usłyszałam lejący deszcz, a za chwilę poczułam - tu lało jak z cebra i to porządnie. Dobrze że nie było piorunów i silnego wiatru - bo tego to bym się lekko bała.
Na przystanku założyłam kurtkę - bardziej z obawy żeby nie zalał mi się aparat i telefon, niż żebym ja zmokła i pojechałam.
Przed samym Lesznem już nie padało, a zachodnie wiochy były suche mimo to w moim lustereczku co mam na kasku widziałam non stop ciemne chmury....ale nie dogoniły mnie :)
Taka tam droga z drzewkami - pięknie jest :) © Katana1978
Bociany © Katana1978
Uzupełnienie bidonów + małe co nieco :) © Katana1978
Leje deszcz .... © Katana1978
I tyle :)
Kategoria >100, Wycieczka
zakupy
-
DST
3.60km
-
Czas
00:11
-
VAVG
19.64km/h
-
VMAX
22.39km/h
-
Temperatura
31.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś niedziela handlowa więc skoczyłam do Lidla na zakupy.
Nie mam za bardzo weny na jazdę na rowerze i na pisane ....:(
Legenda głosi że ktoś go składał.
Kategoria Wycieczka
Zakupy
-
DST
2.05km
-
Czas
00:10
-
VAVG
12.30km/h
-
VMAX
14.35km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś odwiedziłam
Piotrka i Pawła
Putkę
Biedrę
Pojechałam z Arkiem
Kategoria Wycieczka, Z Arkiem