Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wieczorne Leszno

  • DST 53.35km
  • Czas 02:05
  • VAVG 25.61km/h
  • VMAX 39.96km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 700kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | dodano: 27.08.2018

Znów jestem słomianą wdówką - chłopaki pojechali na ostatnie dni wakacji do Broku.
Więc żeby nie siedzieć bez sensu w domu, to pojechałam sobie do Leszna. Jechało się fajnie, ale wracało trochę gorzej.
No nic, trzeba trenować ....

Drzewko i mój Avatar
Drzewko i mój Avatar © Katana1978

Na półmetku zachód...
Na półmetku zachód... © Katana1978

W Pilaszkowie trza iść z buta ....
W Pilaszkowie trza iść z buta .... © Katana1978






I tyle :)



Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 86/2018

  • DST 18.50km
  • Czas 00:55
  • VAVG 20.18km/h
  • VMAX 35.44km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | dodano: 27.08.2018

Dziś się przemogłam i do pracy pojechałam rowerem. W Pandzie zaświeciła się kontrolka że niedługo zabraknie gazu :P
Więc rowerek wrócił do łask :)

Rano zimno - poniżej 10 st. i ciemnawo - muszę mieć już zapaloną oczojebkę żeby jakiś zaspany blachosmrodek  zdążył mnie zauważyć.
Znów można oglądać fajny wschód słońca. Choć powiem wam że bardzo się różni wschód wiosenny od wschodu jesiennego.
Wiosenny to taki radosny, żywy, a jesienny taki wręcz melancholijny.

Po pracy zamiast Biedry odwiedziłam Lidla ;) kupiłam sobie fajną kurkę (cywilną) na ciepłe jesienne dni 
Coś do jedzenia, coś do picia ....aaa i kupiłam sobie kwiatka o takiego    


Dziś mam fotę służbowa :)))













Kategoria Praca

zakupy

  • DST 1.80km
  • Czas 00:10
  • VAVG 10.80km/h
  • VMAX 19.10km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 sierpnia 2018 | dodano: 24.08.2018

Najpierw na pocztę. Paczka okazała się tak duża że musiałam podjechać z powrotem do domu i ja zostawić.
A potem do skoczyłam do Biedry - nadal się na biedrę gniewam szczególnie, że olali moja sprawę dot tego mandatu.
Tak napisałam i do nich - bo znalazłam w necie taki sam przypadek i gość napisał do BOK Biedry i dzięki czemu mandat miał anulowany.
Mnie olali :( napisali że bardzo dziękują za kontakt ale wszelkie reklamacje dot parkingu mam składać do europarku. 
Też im podziękowałam za tak piękną formułkę która wysyłają pewnie do każdego ....

Do tego europarku też napisałam, na razie cisza jest z ich strony, ale nie nastawiam się na sukces.

Zakupy zrobiłam i tyle.
Szkoda że tak naprawdę to nie mam gdzie robić zakupów.
Piotrek i Paweł drogo, osiedlówki bardzo drogo, społemy nie mają zadowalającego asortymentu ...lipa.
Jestem skazana na tę Biedrę ...



Dobrze że rower parkuje za free :)






Kategoria Wycieczka

Jest lepiej, niż myślałam

  • DST 67.85km
  • Czas 02:45
  • VAVG 24.67km/h
  • VMAX 37.59km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 855kcal
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 sierpnia 2018 | dodano: 23.08.2018

Rano znów kiepsko się czułam, że w sumie nie było mowy żeby pojechać rowerem do pracy.
W pracy jakoś się rozruszałam, że nawet zapomniałam że cokolwiek mi dolegało z rana.

Przyjechałam do domu, zjadłam sobie małe co nieco i pojechałam z Białą Szoską na zachód.
Jechało się bardzo fajnie, ale w drodze powrotnej już rozglądałam się za jakimś piciem - bo bidon opróżniłam szybciej niż myślałam.
Miałam dodatkowe picie w puszce w kieszonce ale tez wypiłam....
Dojechałam jednak do domu bez dodatkowego napoju....sklepy niby otwarte, ale z menelami przed wejściem - więc nawet się nie zatrzymywałam.

Chyba się przełamię i będę pić wodę z cmentarza.... tak jak Yurek :P.... poszukam w necie punktów z wodą oligoceńską, albo może zamontuję sobie drugi koszyczek na drugi bidon hm....ale chyba wtedy Biała Szoska będzie brzydko wyglądać ...
.- pomyślę nad tym :>


Wiadomo gdzie :)
Wiadomo gdzie :) © Katana1978

Pilaszków rozkopany
Pilaszków rozkopany © Katana1978

Półmetek w Lesznie
Półmetek w Lesznie © Katana1978

Fajnie krzaczory
Fajnie krzaczory © Katana1978

Kontrola czasu - 20.00 była :P
Kontrola czasu - 20.00 była :P © Katana1978









Kategoria Wycieczka

Ruszyłam się w końcu

  • DST 36.95km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.15km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 386kcal
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2018 | dodano: 22.08.2018

W pracy mam tyle roboty że muszę zostawać po godzinach. Ponoć do końca września tak będzie :(
I przez tę moją pracę nie mam sił na wyjście na rower, a do tego przyczepiło się do mnie jakieś choróbsko :( gardło, i głowa i zatkany nos...ehhh
Przez to nie mam weny, a nawet pomysłów by gdzieś jechać - Aaa jeszcze niedawno taaaakie plaaany miałam - jak chłopaki pojadą eh...
Dziś tyci lepiej się czułam ale tylko tyci więc wyszłam z BS, zrobiłam te 30 dychy i miałam dość :((
Jakaś wypluta jestem - może przez to że za bardzo celu tez nie miałam ....trochę lipa :((


Staw w Pruszkowie
Staw w Pruszkowie © Katana1978







Kategoria Wycieczka

Dostałam mandat ;(

  • Temperatura 35.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 sierpnia 2018 | dodano: 20.08.2018

Za parkowanie przy biedrze pandą. :(((
Rowerem dziś nie pojechałam bo tak mnie rozbolało gardło że nie jestem w stanie nic mówić, i nawet kręcić głową nie mogę :(

Parking przy biedrze obsługuje firma europark,. Nie przyszło mi do głowy czytać całego regulaminu,
no i kto normalny ma na to czas ?
Z góry wiedziałam że pierwsze 1,5 g jest gratis i tego zawsze się trzymałam - zresztą nigdy w biedrze tak długo zakupów nie robiłam.
Wyszłam z biedry i takie oto wezwanie dostałam do zapłaty 80 zł. Jakby co mam paragon.
Wezwanie do zapłaty jest dlatego bo nie wyciągnęłam z parkomatu biletu.

Miał ktoś jakieś doświadczenia z pisaniem z pisaniem do nich odwołania ?
Nienawidzę od dziś tej bierdy !!! 





Kategoria Perypetie życiowe

Powrót do domu

  • DST 176.45km
  • Czas 07:00
  • VAVG 25.21km/h
  • VMAX 45.82km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 2270kcal
  • Podjazdy 374m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 sierpnia 2018 | dodano: 19.08.2018

Powrót z działki.
Tym razem za dnia :)

Wracało mi się dużo gorzej - robiłam więcej postojów i to dłuższych niż w nocy.
Kilka razy podjeżdżałam do gospodarstw prosić o wodę. Ogólnie średnio się jechało. Mimo że większość trasy była z wiatrem.
Ale czasowo wszystko wyszło lepiej niż w nocy i z tego trzeba się cieszyć :)

Takimi drogami jechałam
Takimi drogami jechałam © Katana1978

Postój przy Orlenie
Postój przy Orlenie © Katana1978

Most w Wyszogrodzie za dnia. Zero pajaków
Most w Wyszogrodzie za dnia. Zero pająków © Katana1978

Gofry z biedry mi się spłaszczyły
Gofry z biedry mi się spłaszczyły © Katana1978

Obrośnięta chałupa
Obrośnięta chałupa © Katana1978





No i tyle w temacie :)








Kategoria >100, Wycieczka

Nocna setka

  • DST 173.60km
  • Czas 07:05
  • VAVG 24.51km/h
  • VMAX 41.18km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 4158kcal
  • Podjazdy 298m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 sierpnia 2018 | dodano: 19.08.2018

Od bardzo dawna korciło mnie by zrobić setkowy dystans nocą.
Nie było dotychczas okazji, a i mąż za bardzo mi nie pozwalał, ale dziś się udało bo on z Arkiem jest na działce, a ja chciałam im zrobić niespodziankę i to z samego rana :)
Spodziewali się mnie, ale nie aż tak rano....


Jazda nocą jest zupełnie inna niż za dnia. Nic nie widzisz, tylko to co pokazuje Ci lampeczka.
Ja jeszcze taka trochę strachliwa jestem że jakikolwiek kwik dzika czy szczekanie psa wywoływało u mnie lekki zawał, w niektórych przypadkach nawet własny cień :D.
Mało tego w Kampinosie gdzieś przy fontannie zaczęło gonić mnie dwóch facetów, nie wiem czy chcieli się ścignąć, czy zgwałcić i zabić - no ale nie dogonili mnie - mimo to trzęsłam się jeszcze po tym przez jakieś następne 20 km.
Następną atrakcją to były pająki - nie wiem jakim cudem zaczęły tworzyć sobie pajęczyny w okolicach mojej lampki i to podczas jazdy, co te pajęczyny zdejmowałam to za chwilę nowe powstawały.
Dopiero później przed samym świtem wszystko samo zniknęło.
Ruch na drogach był praktycznie zerowy i to było najfajniejsze, było chłodno, a nawet zimno - (dobrze że wzięłam bluzę)  i fajnie wyglądały miasta i wsie pogrążone we śnie.

Tak czy siak podsumowując cała tą nocną jazdę przygoda była - musiałam spróbować jak to jest i ogólnie rzecz biorąc było fajnie....bo np w ogóle nie widziałam podjazdów a to było na plus - jak człowiek nie widzi co go czeka to inaczej jazda wygląda pod górę.
Czasem taka monotonna ciemność sprawiała że każdy znak drogowy czy tabliczka z miejscowością była nie lada atrakcją.
Spać mi się w ogóle nie chciało, bo po pracy poszłam lulu, no i ogólnie emocje że jadę sobie nocą zrobiły swoje.
Z domu wyszłam po 23.00 a zajechałam tam na 7.00 rano.

Most w Brochowie
Most w Brochowie © Katana1978

Most w Wyszogrodzie - na barierce miliardy pająków od początku aż do końca mostu
Most w Wyszogrodzie - na barierce miliardy pająków od początku aż do końca mostu © Katana1978

Postój
Postój © Katana1978

Tu kolejny postój - widać tu nabytą torbę podsiodłową. Nie z netto.
Tu kolejny postój - widać tu nabytą torbę podsiodłową. Nie z Netto. © Katana1978

Budzi się nowy dzień
Budzi się nowy dzień © Katana1978

wschód nad jeziorem
wschód nad jeziorem © Katana1978

Zachód na działce ;P
Zachód na działce ;P © Katana1978









Różnica może być większa niż zwykle, bo z 300 m od działki wyczerpały mi się baterie w garminie.





Kategoria >100, Wycieczka

Do pracy i z pracy 85/2018

  • DST 17.80km
  • Czas 01:00
  • VAVG 17.80km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 sierpnia 2018 | dodano: 17.08.2018

przejazd bez historii.
Pojechałam, napracowałam się i wróciłam. Po drodze zahaczyłam o pocztę.
Idę zaraz lulu i tyle z dzisiejszego dnia.


Foty nie ma - chyba mi się znudziły te służbowe fotki.




Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 84/2018

  • DST 61.55km
  • Czas 03:20
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 38.77km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 449kcal
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 sierpnia 2018 | dodano: 16.08.2018

Wczoraj wieczorem wgrałam sobie do garmina zupełnie inna mapkę niż miałam dotychczas.
Zmieniłam mapkę dlatego, bo dawno nie miała aktualizacji - a ja lubię mieć aktualne mapki.
Zatem po pracy (godzinę dłużej pracowałam, bo sezon urlopowy jeszcze trwa - grozi mi nawet sobota pracująca) postanowiłam sobie sprawdzić jak ta mapka pokazuje i jak kieruje - i nawet całkiem fajnie :) 
Chociaż w Wilanowie się jej nie posłuchałam :( i wylądowałam na budowie obwodnicy ;/ ehh - no ale to dobrze świadczy o tej mapce.

A i zaskoczył mnie zjazd Konstancinie Jeziornej - na ul Warszawską - kiedyś ta górka była cała w kocich łbach - a teraz robili coś podobnego do gostki - ale jeszcze bardziej gładkiego.
Tempo emeryckie - bo po robocie byłam i trochę zmęczona i oczywiście jechałam Cubkiem a nie BS.

O fotce służbowej zapomniałam :( więc na pocieszenie jest fotka z fejsbusia, którą ktoś tam zrobił i krąży po rowerowych grupach :))






Mapka oczywiście niekompletna - bo rano jak jechałam do pracy, to nie nagrywałam trasy..
 


Kategoria Praca, Wycieczka