Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Tylko Leszno

  • DST 55.50km
  • Czas 02:10
  • VAVG 25.62km/h
  • VMAX 37.41km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 713kcal
  • Podjazdy 58m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 października 2018 | dodano: 06.10.2018

1 km z groszami jest na Cube jak jechałam do sklepu, i po duplikat karty sim (potrzebowałam mikro) bo w sony miałam większą kartę.


Dostałam od męża jego telefon LG G6 :))) - w końcu !!! :))) także pół dnia siedziałam i się z nim zapoznawałam.
Przyszedł czas na wypróbowanie go w terenie.
Zdjęcia robi takie, że mój aparat panasonica wysiada .... normalnie jak lustrzanka


Trzeba się pochwalić.
Jedyna jego "wada" że duży i do kieszeni mi się już nie zmieści ...

Więc tak - pojechałam do Leszna - bo na inne trasy nie miałam pomysłu, no i wyszłam na rower dość późnym popołudniem.
W Lesznie jak to w Lesznie - pusto, fajnie się jechało :)
No i tyle :P



Na półmetku przy drodze 579
Na półmetku przy drodze 579 © Katana1978

Przy drodze - jakieś żółte zioło :)
Przy drodze - jakieś żółte zioło :) © Katana1978

Mory :)
Mory :) © Katana1978




krótki filmik z okazji nowego fona :)







Kategoria Wycieczka

Kross wrócił do łask :)

  • DST 18.25km
  • Czas 01:00
  • VAVG 18.25km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 października 2018 | dodano: 05.10.2018

Nadszedł czas przewietrzyć Krossa :)
Wysmarowałam łańcuch, poprawiłam przerzutki, napompowałam kółeczka i ruszyłam w drogę....

I znów byłam w lekkim szoku jaki ten rower szybki i zwinny :D :P, ale serio jechało mi się całkiem fajnie.
Grubasy Schwalbe maja to do siebie, że mają rewelacyjną przyczepność, i każde podłoże przejadę bez problemów.
Praktycznie nie muszę patrzyć, po czym jadę - czy to dołki, dziury, krawężniki, koleiny ....nic mnie nie wzrusza :)
Mimo że rower jest jaki jest, to opony w nim kocham :)))

Myślałam że będę miała fajną terenówkę na Wspólnej przy Jankach - bo tam ostatnio cała ulica była rozkopana.
Ale remont się skończył i jest asfalt nówka sztuka nieśmigana ....no ale tak czy siak jechało mi się bardzo fajnie.
Chyba jednak nie wywiozę tego roweru do Broku :P

W drodze powrotnej odpadł mi przedni błotnik, coś tam się poluzowało - ale po ciemku nie chciało mi się tego naprawiać.
Jutro sobie zreperuję ....

Na randce, kumpela dziś stawiała kubełek 11/11
Na randce, kumpela dziś stawiała kubełek 11/11 © Katana1978


Kross dawno foty nie miał na BS :)
Kross -  dawno foty nie miał na BS :) © Katana1978






Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 110/2018

  • DST 18.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 18.20km/h
  • VMAX 32.64km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 października 2018 | dodano: 05.10.2018

Rano było wilgotno, a w niektórych miejscach nawet mokro - jechałam więc po kostce brukowej gdzie tylko się dało.
Tak to już jest że jak jadę na Cubku to ścieżki w ogóle mi nie przeszkadzają i w sumie nie widzę różnicy w prędkości jadąc po asfalcie i po kostce.
Co innego szosą ....

Tak więc trasa praktycznie po chodniku i po kostce do pracy, a z pracy to już ulicą normalnie.
Do biedry i putki 




Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 109/2018

  • DST 20.30km
  • Czas 01:10
  • VAVG 17.40km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 października 2018 | dodano: 04.10.2018

Wczoraj było mokro, brzydko i wietrznie - więc odpuściłam sobie jazdę.
Dziś już fajnie i nawet ciepło :)

Po pracy jednak znów snułam się powolutku...Nie chciało mi się dziś obiadu gotować więc wstąpiłam do pierogarni.
Tam sprzedawca pochwalił mi się swoją kolarką - fajna ma, z karbonu leciutką - Ale stravy nie znał heh - opowiedziałam mu o co tam mniej więcej biega i może założy sobie tam konto :))




Dziś służbówka taka :P




Kategoria Praca

Zachód po zmroku

  • DST 49.70km
  • Czas 02:10
  • VAVG 22.94km/h
  • VMAX 36.86km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 560kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 października 2018 | dodano: 02.10.2018

Zaczynają się jazdy do Leszna po zmroku, bo dzień coraz krótszy :)
Pamiętam jak na wiosnę narzekałam, że dzień coraz dłuższy i do późnych godz wieczornych to mi się czekać aż tak bardzo nie chciało.
A teraz godz 19.00 i można jechać :)



Wypróbowałam w końcu moja kurteczkę i długie spodnie kolarskie jakie sobie nabyłam za bony które dostałam za zakup roweru :) jeszcze mi zostało 40 zł i nie wiem co kupić ?? czy spd, czy ochraniacze na zimę ....(oczywiście z dopłata, bo spd to 100 kosztuje)
Wypróbowałam też tylną lampeczkę :))) - wszystko śmiga, było mi cieplutko i jestem zadowolona :)


Do Leszna jechało mi się nawet całkiem spoko, ale do drogi 579 nie chciało mi się dojeżdżać, więc tylko do tabliczki,
a w drodze powrotnej złapał mnie kryzys i to taki, że ledwo dojechałam do domu :O
Chyba ciśnienie spada - i jutro będzie padać ... :(( i to dlatego taka zamulona jestem :(


A!! w Pilaszkowie na rondzie wylali już pierwszą warstwę asfaltu, więc jest już spoko - można śmigać normalnie :)
Oczywiście jeszcze wszystko jest ogrodzone.
W Pogroszewie widziałam sowę ! :) siedziała sobie na znaku drogowym - i niby to taki mały ptaszek, ale rozpiętość skrzydeł miała sporą ....(chciałam zrobić fotę) ale uciekła mi :(




Aleja Miłości
Aleja Miłości © Katana1978

Leszno
Leszno © Katana1978



Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 108/2018

  • DST 18.10km
  • Czas 01:10
  • VAVG 15.51km/h
  • VMAX 37.83km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 października 2018 | dodano: 02.10.2018

Dziś to w ogóle kryzys nad kryzysami - rano jadąc na rowerze prawie na nim zasnęłam :P 
Nie wyspałam się, bo jakiś horror mi się śnił....- nie wiem skąd wzięły się u mnie koszmary :/ 
Nigdy przenigdy nie miałam koszmarów, a horrory uwielbiałam oglądać i czytać ....


- Słyszeliście o tej starowince co w lesie się pojawia i ma lalkę bez oczu ? więcej info - no to własnie ona mi się śniła heh - tylko ona miała moja lalkę - z dzieciństwa, wypaćkaną w błocie, nadpaloną - pytała się mnie, czy chcę ją odzyskać ?? brr 
Cała spocona się obudziłam ...


A z pracy jak jechałam, to wlokłam się jeszcze bardziej niż wczoraj .......

Masakra. Zimno mi było - chyba zimniej niż z rana - mimo że rano było 6.



Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 107/2018

  • DST 18.40km
  • Czas 01:10
  • VAVG 15.77km/h
  • VMAX 33.13km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 października 2018 | dodano: 01.10.2018

Rano myślałam, że już pojadę autem - znów 2 st było i naprawdę nie chciało mi się marznąć.
Nawet położyłam się z powrotem do łóżka - i w sumie nie wiem co się stało i jak to się stało , że jednak wstałam i wsiadłam na rower...
Autka znów oszronione były ...ale stały w tak głupim miejscu że głupio mi się zatrzymać i zrobić fotę ...

Po pracy miałam kryzys i wlokłam się do domu jak żółw ociężale ....


Służbówka






Kategoria Praca

Gassy

  • DST 82.55km
  • Czas 03:35
  • VAVG 23.04km/h
  • VMAX 45.64km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 990kcal
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 września 2018 | dodano: 30.09.2018

Z rana wycieczka autem i z kotem na zastrzyk - jeszcze chyba 3 takie niedziele będzie miał z zastrzykiem, a następnie kontrola krwi i moczu.

Potem nasmarowałam łańcuch i pojechałam sobie do Gassów.
Wiatr był chyba 2x albo 3x mocniejszy niż wczoraj ...mało kiedy jechałam ponad 30 km/h
Niby wiało z południa na północ, ale wiatr praktycznie nigdzie mi nie sprzyjał...



Jesienna aura
Jesienna aura © Katana1978

Gassy południowe
Gassy południowe © Katana1978


Bar przy Obórkach - jak jestem w Gassach, to postój tu jest obowiązkowy :)
Bar przy Obórkach - jak jestem w Gassach, to postój tu jest obowiązkowy :) © Katana1978
W ten weekend chyba już się zwijają i dopiero na wiosnę powrócą ...

Takie tam, z Tymbarka
Takie tam, z Tymbarka © Katana1978

Była kiełbacha, była kaszana - przyszedł czas na karkówkę - była najlepsza !!!
Była kiełbacha, była kaszana - przyszedł czas na karkówkę - była najlepsza !!! © Katana1978

Fort Zbarż
Fort Zbarż © Katana1978








Kategoria Wycieczka

Na ciastko, a potem daleko ...daleko :P

  • DST 201.10km
  • Czas 08:10
  • VAVG 24.62km/h
  • VMAX 37.16km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2492kcal
  • Podjazdy 407m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 września 2018 | dodano: 29.09.2018

Dziś tak jak planowałam, pojechałam na ciastko do Marty w Nowym Secyminie :), a po tych ciastkach naszła mnie chęć na dłuższą wycieczkę niż jakieś marne 150 km :P
W Gassach północnych był jakiś rajd rowerowy na 25 km od młodych po takich jak ja, i starych :P Były nawet takie panie grubo po 60 i jechały na miejskich rowerkach i na składakach:) - Januszów i Grażynek też kilka minęłam - nie wiem czy oni byli nawet trzeźwi :>

Zaczepił mnie tam jakiś rowerzysta którego wyprzedziłam - jechał mi jakiś czas na kole - ale nie przeszkadzało mi to.
Po kilkunastu metrach zrównał się ze mną i zagadał do mnie - zapraszał na metę bo miał być tam jakiś fajny poczęstunek dla uczestników tego rajdu.
Niestety odmówiłam mówiąc że jadę daleko....daaaleko :P . ale miło mi się z nim rozmawiało :)
Potem facet nie miał siły dotrzymać mi tempa i się pożegnaliśmy, Meta była gdzieś w okolicach Nowych Gniewniewnic - przejechałam przez nią - a na mecie sami młodzi i gniewni i fulle i wypasy :P - Ja to nie wiem, że chciało im się ścigać z takimi babciami i dziadkami co jechały na składakach i na miejskich rowerkach :D ...- tam chyba nie było żadnego podziału na kategorie.
Ten rowerzysta co do mnie zgadał jechał na jakimś Crossowym rowerku ale nie z najniższej półki, widać było, że jeździł dużo i nie jest amatorem co wsiada na rower raz na ruski rok. 
Na mecie nawet się nie zatrzymałam - pojechałam dalej do Nowego Dworu Mazowieckiego, potem był Serock, Nieporęt ...
W Nieporęcie blisko wody było mi zimno. Miałam się tam zatrzymać na fotę mojej Białej Szoski na molo - ale był tak duży ruch że mi się już nie chciało kombinować ...
Zatrzymałam się za to w McDonaldzie na kawkę, frytki i bułę z mięskiem :) musiałam się rozgrzać, by w miarę komfortowo jechało się do domu. I tak było do czasu jak usłyszałam skrzypienie łańcucha - to już w Warszawie było. Strasznie tego dźwięku nienawidzę, i morale zaczęły mi spadać razem z prędkością i średnią ....

Podsumowując fajnie było, pierwszą setkę zrobiłam w niecałe 4 godz (3.50) o ile dobrze pamiętam :) - i trzeba napomknąć,
że na dzień dobry wiatr nie był mi przychylny.....


Pieski i piesi
Pieski i piesi © Katana1978

Zbiór jabłuszek
Niedaleko pada jabłko od jabłoni © Katana1978

Domek Chopina
Domek Chopina © Katana1978

Ciastka serkiem mascarpone
Ciastka serkiem mascarpone © Katana1978

Niebieski most w Nowym Dworze Mazowieckim
Niebieski most w Nowym Dworze Mazowieckim © Katana1978

Wisła z tegoż mostu
Wisła z tegoż mostu © Katana1978

Robię się sławna :)
Robię się sławna :) © Katana1978

Mars i jest dobrze :)
Mars i jest dobrze :) © Katana1978

A tu, to już w ogóle po całości pojechali :D :D
A tu, to już w ogóle po całości pojechali :D :D © Katana1978

Popas w Mcdonaldzie ;) mniam !!
Popas w Mcdonaldzie ;) mniam !! © Katana1978







i tyle na dziś :) 















Kategoria >200, Wycieczka

Do pracy i z pracy 106/2018

  • DST 18.05km
  • Czas 01:10
  • VAVG 15.47km/h
  • VMAX 36.81km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 września 2018 | dodano: 28.09.2018

W końcu doczekałam się piątku :)) - Uwielbiam ten dzień, a jak wychodzę z pracy, to już w ogóle jestem radosna i cała w skowronkach. Mnie tam do szczęścia niewiele potrzeba....
Rano cieplutko, a po pracy wietrznie. Mało tego krążyła wielka ciemna chmura i straszyła deszczem - nawet parę kropel coś na mnie zrzuciła ....ale skończyło się na strachu.
Wiatr był taki że w niektórych momentach jechałam z 10 km/h :(

Foty służbowej znów nie ma ....zrobiłam ale nie chce się przesłać z tel na komputer ...
Więc obrazek taki, co jeszcze lubię prócz roweru ....:)








Kategoria Praca