Dla tych co się martwili....
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jest już dobrze :) Hermes śmiga już normalnie.
Kotunio © Katana1978
Tu mina niezbyt szczęśliwa - ale on zawsze taką ma jak zobaczy swoje odbicie ;D
Dzięki za wsparcie Michuss :))
Do pracy dziś pojechałam autem.
Kategoria Perypetie życiowe
Do pracy i z pracy 120/2018
-
DST
19.75km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.93km/h
-
VMAX
34.06km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z rana była mega mgła.
Miejscami widoczność do 100 m !! - fajnie to wyglądało, ale ciężko się jechało.
Nie lubię takiej wilgoci, okulary ciągle musiałam przecierać, bo non stop wilgoć na nich siadała....
Kupa liści mokrych na drogach leżało - wyglądało że jest ślisko - ale wolałam tego nie sprawdzać....
Służbówka z rana
Po pracy zakupy i do weta po odbiór wyników badań krwi. Jest praktycznie już dobrze - tylko teraz odporność ma zaniżoną.
Leukocytów ma tylko 3.55 a powinno mieć min 6 i jeszcze płytek krwi ma mało tylko 89 a min powinno być 180
Dostał na to jakieś prochy "immunoDol mini" - 2x dziennie.
Prochy na wątrobę można już odstawić.
Kontrola krwi, czy odporność w normie koło 20 listopada.... No i tyle - trochę odpocznę od tego weta - bo już chyba z 2 miesiące do niego chodziłam.
Kategoria Praca
Ciastko
-
DST
157.70km
-
Czas
06:10
-
VAVG
25.57km/h
-
VMAX
37.97km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 2023kcal
-
Podjazdy
244m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Naszła mnie ochota na ciastko u Marty w Secyminie, chciałam pojechać już wczoraj - ale pogoda nie była sprzyjająca na jazdę szosą.
Nie mogłam pojechać z rana, musiałam czekać do 9.00 by zadzwonić do weta i dowiedzieć się co i jak z tymi wynikami krwi.
Dodzwoniłam się przed 10.00 :P
Jest już ok - ale jutro mam podejść już bez kota i omówić co i jak dalej robić....
Na ciacha wyruszyłam grubo po 10.00.
Dawno mi się tak fajnie nie jechało, a poza tym miałam piękne widoczki. Jesień w tym roku jest tak cudna, że chwilami nawet hamowałam by móc się nacieszyć tymi chwilami, widokami, powietrzem ....Ta wycieczka była po prostu nieziemska !
Słoneczniki pośród gorczycy (chyba) bo nie wiem co to , te żółte © Katana1978
Na Marsie już święta © Katana1978
Mikołaje na 100% z zeszłego roku - nie dało się ich ugryźć. Kupiłam je by fotę zrobić ...
Takie tam ....po drodze © Katana1978
Między drzewami © Katana1978
5 km przed ciastkami © Katana1978
Ciastka z morelami - takich jeszcze nie jadłam © Katana1978
3 szt to zdecydowanie dla mnie za dużo ...Morele średnio lubię - więc daje ogólnie 6/10 tym ciastkom.
Krówki © Katana1978
Kampinos © Katana1978
Jedziem !!! © Katana1978
Ul. Urocza © Katana1978
patrząc do góry © Katana1978
patrząc na zachód © Katana1978
upgrade kapliczki © Katana1978
W Wierszach postanowiłam, że nie jadę przez Czosnów - jakoś nie lubię tam jeździć.
Wycinka przy hali sportowej w Kaputach - niech i szlag trafi. Mogliby wziąć się za poprawę asfaltu w tym miejscu.... © Katana1978
I tyle.
Kategoria >100, Wycieczka
C&A
-
DST
16.20km
-
Czas
01:00
-
VAVG
16.20km/h
-
VMAX
34.20km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 515kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda jak zwykle w Polsce na weekend musi się popsuć. Cały tydzień było ładnie.
Planowałam nawet łyknąć kilka setek - ale stanęło na tym że łykam tylko kawę :P
No nic innym razem - jak pogoda, czas, i zdrowie pozwolą. Bo noga od wczoraj tak mnie boli że nie mogę chodzić :(((
Dobrze, że z jeżdżeniem nie mam żadnych problemów. Tylko wtedy noga mnie nie boli ...eh....:(
Pojechałam sobie Krossem do sklepu odebrać zamówienie (bo kupiłam ciuchy przez internet) - mimo że wlokłam się - to nie przeszkadzało mi to w ogóle - nastawiłam się psychicznie na wolną jazdę i było super, mało tego miałam cały czas zieloną falę.
Powrót trochę gorszy bo mżawka zdecydowanie była mocniejsza niż jak jechałam do sklepu, i było mi zimno :(((
Cyrk © Katana1978
Jednokołowcy tańczą tam z fokami i trzepią kasiorę :P
No i tyle.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 119/2018
-
DST
18.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.62km/h
-
VMAX
34.88km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś to już chłodno , rano i po pracy jechałam z zapiętą bluza i kominem na głowie.
Noga mnie tak boli, że ledwo leeedwo żyję :(((
A w domu czekała na mnie chińska paczuszka :) - otóż tak zakochałam się w tym Mi band 2, że kupiłam następną generację
Mi band 3.
Ma pogodynkę, wygonie czyta się wiadomości, większy ekranik i jeszcze jakieś tam bajery - nie mogę w tej chwili sprawdzić bo się ładuje :P - no ogólnie super - tak gadżeciara jestem :)
Zaktualizowała mi się apka od pogodynki - i trochę denerwująca jest, ciągle mi proponuje różne skórki - a mi podoba się tylko ta standardowa....
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 118/2018
-
DST
18.90km
-
Czas
01:15
-
VAVG
15.12km/h
-
VMAX
32.11km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już prawie piątek :)
Jechało mi się powolutku w 2 strony - łańcuch muszę nasmarować bo ...skrzypieć zaczyna :P
Dziś służbówka taka.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 117/2018
-
DST
18.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.62km/h
-
VMAX
32.64km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nuda ....nie było cygańskiego roweru :(((
Rano jakoś tak dojechałam do pracy na śpiąco, powrót też taki nijaki ....zapomniałam nawet o służbówce.
Więc wstawiam taką ciekawostkę z netu
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 116/2018
-
DST
18.60km
-
Czas
01:05
-
VAVG
17.17km/h
-
VMAX
32.49km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 449kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już normalnie pojechałam do pracy.
Rano 6 st ale nie było jakoś specjalnie zimno. A po pracy do Biedry - dziś w Biedrze zatrzęsienie od Cyganów.
Nie mam pojęcia skąd ich tam tyle ...nagle ...i w takiej ilości...
I jeszcze ta dzieciarnia cygańska biegała miedzy normalnym ludźmi - wkurzali mnie.
Służbowa fota ....
A tu na parkingu rowerowym przy Biedrze takie coś !!
Patrzcie na jakich oponach jeżdżą cyganie :D złote zęby, złota piasta i Januszowate Dębice :D :D © Katana1978
Jeszcze jedno, żeby Morsa oko zadowolić i łezkę ze wzruszenia wydoić :D :D © Katana1978
Rower faktycznie należał do Cygana ;)
Kategoria Praca
Do Decathlonu
-
DST
42.95km
-
Czas
01:45
-
VAVG
24.54km/h
-
VMAX
37.16km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 504kcal
-
Podjazdy
58m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw zajechałam do Deca - stwierdziłam że muszę sobie kupić jakąś sportową saszetkę na ten telefon.
Trzymanie w kieszeni, odpada - bo jest za duży, a z tyłu w koszulkach też odpada bo nie jest wodoodporny.
Etui te co zakłada się na rękę nie podobają mi się....więc kupiłam sobie takie coś - niby taki plecaczek.
Wielkość tego plecaczka to praktycznie wielkość mojego telefonu - jest minimalnie większy. Zmieści się tam jeszcze tylko portfel i klucze,
Nie czuć w ogóle tego plecaczka na plecach....Tak naprawdę jest to plecaczek dla biegaczy bo w takim dziale był, ale myślę że u mnie się sprawdzi. Tel fajnie i szybko się wyjmuje, wystarczy odpiąć z przodu zatrzask i zsunąć pasek i już plecak jest z przodu.
Można go z przodu też montować. Ale ja wolę (na dzień dzisiejszy z tyłu)
Zobaczę później czy power bank mi się zmieści - chociaż wątpię ...
A te saszetki w pasie do tel jakoś mi nie przypadły mi do gustu.
Strzykuły-Kaputy © Katana1978
Jesienne Barwy drzew © Katana1978
10 min odejmuję, bo po sklepie chodziłam z włączoną nawigacją. Pewnie chodziłam tam dłużej - ale dla świętego spokoju 10 min to będzie na 100% że było nabite w sklepie
Potem pojechałam na zachód - miała być normalnie 50-tka ale jak się skapnęłam która godzina to już w Borzęcinie zrobiłam wycof.
No i tyle
Kategoria Wycieczka
Do weterynarza :)
-
DST
2.30km
-
Czas
00:10
-
VAVG
13.80km/h
-
VMAX
18.96km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 449kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wzięłam sobie wolne, raz że bolała mnie głowa, a dwa trzeba było złapać mocz mojego kocura na ponowne badanie.
Stwierdziłam, że mam bardzo mądrego kota. Gdyż nasypałam do salaterki tego specjalnego żwirku, wsadziłam kota i on od razu się zlał. Nie musiałam prosić, kombinować, przekupywać .....
Tym razem mocz wyszedł klarowny więc może będzie już dobrze i kryształków już nie będzie ....oczywiście zdaję sobie sprawę,
że to jest już nieuleczalne i do końca życia moje kocuro będzie musiało jeść specjalną karmę która te kryształki likwiduje, albo zapobiega powstawaniu ich....
W sobotę będzie miał pobranie krwi - badanie kontrolne, czy z wątrobą już ok
Cubek u weta © Katana1978
Rzadko już spotykane manetki ....- przynajmniej ja takie ostatnio widziałam 100 lat temu © Katana1978
i tyle w temacie :)
Kategoria Wycieczka