Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciemny sezon

  • DST 53.50km
  • Czas 02:10
  • VAVG 24.69km/h
  • VMAX 36.51km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 650kcal
  • Podjazdy 59m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 listopada 2018 | dodano: 06.11.2018

Nadszedł czas na ciemny sezon, bo jakby nie patrzeć to większość moich wycieczek odbywa się jak jest już ciemno.
Rano ciemno, a po pracy jak zostaję po godzinach, to słońce zachodzi - czyli też w sumie normalnego dnia nie widzę :(

Dziś nie pojechałam rowerem do pracy - całą noc ledwo spałam :( - miałam zatkane dziurki w nosie, głowa mnie bolała, ogólnie masakra.
Zwlokłam się i pojechałam autem. W pracy jakoś doszłam do siebie....
I na rower wyszłam dopiero jak mąż wrócił z pracy ,po 18.00 - czyli w totalnej ciemnicy....

Pojechałam sobie do Leszna, bo po ciemku fajnie tam się jeździ :))


Strzykuły
Strzykuły © Katana1978

Mały postój na wymianę baterii
Mały postój na wymianę baterii © Katana1978

Półmetek w Lesznie
Półmetek w Lesznie © Katana1978

Mory
Mory © Katana1978












Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 122/2018

  • DST 18.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 16.62km/h
  • VMAX 31.69km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 449kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 listopada 2018 | dodano: 05.11.2018

I kolejny raz do pracy na rowerze w tym roku :P
Rano ciemnica i po pracy też już super widno nie było. To mój najgorszy okres :( łatwo wpadam w melancholię i jest mi smutno :(


To nie jest wschód :(((



Kategoria Praca

Miały być Gassy

  • DST 40.45km
  • Czas 01:50
  • VAVG 22.06km/h
  • VMAX 35.71km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 449kcal
  • Podjazdy 67m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 listopada 2018 | dodano: 04.11.2018

Była leciutka mżawka, ale mi to nie przeszkadzało by ruszyć się z domu do Gassów.
Jechało mi się naprawdę przyzwoicie, ale tuż za Raszynem dostałam złą wiadomość od męża :(( - zadzwonili do niego i wezwali go do pracy.....- nie mogą sobie dać rady bez niego.
Cóż musiałam wrócić do domu .... - trudno.


Staw w Raszynie
Staw w Raszynie © Katana1978


Smog albo mgła
Smog albo mgła © Katana1978

Kontrola czasu
Kontrola czasu © Katana1978

Pokazałam mojej Białej przyjaciółce Społem - nie chciała patrzeć - odkręcała głowę (czyt kierownicę) :P
Pokazałam mojej Białej przyjaciółce Społem - nie chciała patrzeć - odkręcała głowę (czyt kierownicę) :P © Katana1978

A swoją droga w Jeleniej, przy Różyckiego Społem dziś zamknięte, a tu w Wawie otwarte :P - no i pewnie maja tam jedną krajalnicę do sera i mięcha :D













Kategoria Wycieczka

Biedra

  • DST 1.75km
  • Czas 00:10
  • VAVG 10.50km/h
  • VMAX 21.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 404kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 listopada 2018 | dodano: 03.11.2018

Dziś taka pogoda że tylko do biedry...
Fotek nie ma bo szkoda wyciągać tel w taka pogodę ....



Stary mem


Z Życia wzięte .....heh :) Co Ci ludzie maja w głowach.....


Ja zbierałam aktualne naklejki (gang słodziaków) dla kumpeli, wczoraj jej dałam i już jej nie potrzeba - bo ma wszystkie słodziaki.
Dziś dostałam znów naklejki i przykleiłam sobie je na Krossa. Ciekawe czy dostanę opierdziel od kogoś .....:P




Kategoria Wycieczka

Do kina

  • DST 19.65km
  • Czas 01:05
  • VAVG 18.14km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 listopada 2018 | dodano: 02.11.2018

Każdy kto czyta mojego bloga, to pewnie zauważył licznik który odliczał dni na wybranie się do kina.
Dziś w końcu nadszedł ten dzień.
Mowa oczywiście o Cygańskiej Rapsodii :)



Jakie wrażenia ?
No cóż dużo lepsze niż po Klerze :P.
Głos Freddiego na sali kinowej rozwalał mnie na kawałki.....Pójdę jeszcze raz na ten film, z inną kumpelą :)



Kategoria Wycieczka

Powrót w mega zwolnionym tempie

  • DST 54.95km
  • Czas 02:20
  • VAVG 23.55km/h
  • VMAX 37.65km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 646kcal
  • Podjazdy 86m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 listopada 2018 | dodano: 01.11.2018

Po południu jak wszystkie cmentarze już odwiedziłam i jak zjadłam obiad, to naszła mnie ochota by upiec ciasto :) - takie zwykłe Mrówkowiec - jak ktoś nie zna, to niech zajrzy do googla.
Z dzieciństwa zostało mi takie coś, że jak surowe ciasto wylałam już do formy to resztki ochoczo sobie zjadłam :P - oczywiście nie wszystko - bez przesady - może 1 mała łyżeczka tego było....
Babcia zawsze mówiła nie jedz bo będzie brzuch Cię bolał - no ale co zrobić jak to dobre :) - i zawsze podjadałam ....

Ciasto upiekłam, a potem poszłam na rower.
Pojechałam sobie na zachód - miałam w planach jeszcze raz skoczyć do teściowej zrobić fajną fotę cmentarza,
nocą gdy płonie 1000-ące lampek.
Niestety problemy z brzuchem zaczęły się jak byłam koło Mariewa :( Tam jeszcze nie było źle, ale potem to już masakra :(
Co kilkanaście metrów oblewały mnie zimne poty, robiłam kilka postojów i modliłam się żarliwie żeby nie puścić pawia przez tyłek :P
Czasami jechałam nawet poniżej 10 km/h 

Ledwo leeeedwo zdążyłam do domu - cudem mi się to udało - modły zostały wysłuchane.
Od dziś będę wozić ze sobą chusteczki higieniczne - chociaż nie wiem czy by mi starczyło. 
W domu na kiblu siedziałam już z 5x. Teraz mi jakoś przeszło - całe szczęście :D


Byłam tam wczoraj :P
Byłam tu wczoraj :P © Katana1978

Kontrola czasu
Kontrola czasu © Katana1978





I tyle w temacie.





Kategoria Wycieczka

Wieczorem

  • DST 31.50km
  • Czas 01:25
  • VAVG 22.24km/h
  • VMAX 37.41km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 381kcal
  • Podjazdy 38m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 października 2018 | dodano: 31.10.2018

Miałam nie jechać....nie chciało mi się, ale w końcu się zebrałam i na mini ustawkę z Yurkiem pojechałam.
Yurkowi przyszła lampeczka z Chin, ale bez akumulatorka - więc pożyczyłam mu 2 akumulatorki żeby mógł pojeździć po zmroku z nowa lampką.
Chyba moja lampeczka wygrała test jasności :P nie ma to jak Convoy s+ :P 


U mnie na osiedlu komuś postawili słupek na miejscu parkingowym - hehe :D
U mnie na osiedlu komuś postawili słupek na miejscu parkingowym - hehe :D - ale będzie zadyma .... © Katana1978

Jadę pod cmentarz - miejsce spotkania z Yurkiem :P
Jadę pod cmentarz - miejsce spotkania z Yurkiem :P © Katana1978

Mory nocą
Mory nocą © Katana1978

kolorowe liście przy klatce schodowej
kolorowe liście przy klatce schodowej © Katana1978



a tu filmik z ustawki :P fajna ta opcja z połączeniem ziomków co jadą z nami.








Kategoria Wycieczka, W towarzystwie

Do pracy i z pracy 121/2018

  • DST 18.70km
  • Czas 01:05
  • VAVG 17.26km/h
  • VMAX 33.18km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 października 2018 | dodano: 31.10.2018

Kiedy to ja rowerem byłam ostatnio w pracy - już nie pamiętam....
Dziś z rana w końcu sucho, bezdeszczowo, ciepło, a popołudniu zapowiadał się piękny dzionek.
Z rana trochę się zgrzałam bo najnormalniej zapomniałam jak się ubrać na 10 st ;P


Służbówka 


Kolega się dziwi czemu nie jeżdżę kolarka do pracy. Ale niestety są ku temu przynajmniej 2 powody.
Na kolarce w cywilu ? - trochę wsiowo :P 
No i na kolarce do sklepu też wsiowo :P
Nie ma stojaka na szosowe rowerki - te stojaki co mamy, to są na rowery z grubszymi oponami.

Cubek ma bagażnik i sakwę wiec nie mam problemów z zakupami po pracy.
A pamiętam jeszcze niedawno, jak nie wyobrażałam sobie Cubka z bagażnikiem :P - wsiowo wyglądał, a teraz już się przyzwyczaiłam :)



Kategoria Praca

Przed deszczem

  • DST 26.75km
  • Czas 01:10
  • VAVG 22.93km/h
  • VMAX 34.84km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 294kcal
  • Podjazdy 49m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 października 2018 | dodano: 28.10.2018

Długo się zastanawiałam czy wyjść na rower - chmury wisiały w powietrzu....
W końcu wyszłam, a jak wyszłam to już wiedziałam że nawet na 50 nie ma co liczyć.
Na krótsze dystanse zwykle nie mam pomysłu, ale dziś wpadłam by podjechać do Sękocina i zobaczyć jak się ma nowa siedziba mojej firmy i obczaić ewentualny dojazd rowerem.

Szosą zajęło mi to 35 min - 12 km - a i tak jechałam dłuższą trasą niż normalnie przez Opacz i Krakowską
Powrót przez Wolicę - i ta opcja mimo że dłuższa wydawała mi się dużo przyjemniejsza.... - chyba tą drogą będę jeździła.
Ale..... jeszcze czasu trochę upłynie, budynek nie jest jeszcze skończony - nie mówiąc o instalacjach wszystkich dupereli w środku.

Jak wracałam to zaczął padać już prawdziwy deszcz - a nie jakaś znikoma mżawka, a w między czasie zadzwoniła do mnie kumpela
z propozycją pójścia z nią do kina na Kler.
Tak więc przyjechałam do domu, przebrałam się i komunikacją miejską pojechałam do Śródmieścia.

-------------

Film dewotów obrzydza, ja mimo że dewotką nie jestem też słabo oceniam ten film daję 3/10
Miejscami był niesmaczny, przebarwiony . A i tak nic nowego się nie dowiedziałam i niczego nowego do mojej świadomości nie wniósł.
Za 4 dni też idę do kina i mam nadzieję, że tym razem film mnie zachwyci - choć tez niczego nowego raczej się nie dowiem.









i jedyna fota na dziś :)



Kategoria Wycieczka

Z rana do Leszna

  • DST 53.65km
  • Czas 02:10
  • VAVG 24.76km/h
  • VMAX 44.39km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 678kcal
  • Podjazdy 55m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 października 2018 | dodano: 27.10.2018

Bardzo rzadko mi się zdarza, żebym tak rano wyszła na rower i to na taki dystans.
Akurat tak się złożyło, że musiałam wcześniej wstać  - Arek z rana miał zbiórkę i jak już poszedł na tą zbiórkę to wsiadłam na rower.

Wiatr wiał na wschód - czyli powrót z wiatrem w plecy. Do Leszna jechało się nawet spoczko, nawet po takiej tygodniowej przerwie.
Nie odczułam jakoś brak kondycji, ale przez 1 km kolano musiało mi się rozkręcić bo coś ciężko podawało, ale ból szybko minął i jechało się ok.
Przy 10 stopniach ubrałam się w długie spodenki, krótki rękawek i kurtkę rowerową co sobie ostatnio kupiłam.
Byłam ciekawa jak będzie z tym chłodnym wiatrem - i powiem wam że momentami było mi lekko za ciepło.
Czyli na 10 st najlepiej mi w bluzce termicznej i na to koszulka kolarska z krótkim rękawkiem - w takim zestawie jechałam tydzień temu na ciastko było mi komfortowo - a pogoda była podobna do dzisiejszej.


Drzewka
Drzewka © Katana1978

Kolejne drzewka
Kolejne drzewka © Katana1978

Wyczesane pole
Wyczesane pole © Katana1978


Półmetek w Lesznie
Półmetek w Lesznie © Katana1978

Droga do domu
Droga do domu © Katana1978

Transfer dyń z lubuskiego :D
Transfer dyń z lubuskiego :D © Katana1978

Wiadomo gdzie ....- Mory
Wiadomo gdzie ....- Mory © Katana1978






Kategoria Wycieczka