Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy i z pracy 129/2018

  • DST 18.15km
  • Czas 01:05
  • VAVG 16.75km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 listopada 2018 | dodano: 26.11.2018

Cieplej i mniej wieje ;) i jest fajnie ;)
Przyszykowałam sobie buty i może dziś podjadę jeszcze do Deca. Zobaczę czy po obiedzie będzie mi się chciało.


Dziś ruska służbówka. 
Ciekawa jestem za ile wynajmują ruskim, a za ile Polakom





Kategoria Praca

Wyścig, a potem Leszno

  • DST 62.55km
  • Czas 02:40
  • VAVG 23.46km/h
  • VMAX 39.55km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 747kcal
  • Podjazdy 69m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 listopada 2018 | dodano: 25.11.2018

Dziś ścignęłam się z mężem na obiad do Teścia. On jechał skodą przez S8 min 100 km/h, a ja przez uliczki max ...ja wiem - niech będzie 30 km/h, no i jak to bywa na skrzyżowaniach musiałam uważać :)
Tak czy siak byłam pierwsza pod klatką, on przyjechał jakieś 2 min po mnie, ale musiał jeszcze znaleźć miejsce parkingowe, czyli w sumie 5 min na niego czekałam :)
Heh - nie pierwszy raz z nim wygrywam :P W tamtym roku też z nim wygrywałam w ten sposób.
Mogłam jechać jeszcze krótszą trasą - ale dałam mu małą szansę z okazji dnia dobroci :)

A po wizycie na Górczewskiej pojechałam do Leszna. Było mokro - rower na maxa uświniony, ale dziwne, bo plecy czyste :)
Zgrzałam się trochę … ;-/ raz zimno, raz ciepło - zwariować można.
Aaa i strasznie ciemno dziś na zachodzie było, nie chodzi o mgłę, ale mało latarni się paliło, jakby prąd tam siadł ...



Mory :)







Kategoria Wycieczka

Takie tam zakupy w Decathlonie + odbiór paczki

  • DST 17.50km
  • Czas 01:05
  • VAVG 16.15km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 listopada 2018 | dodano: 24.11.2018

Dziś, to naprawdę mokro było, więc nie miałam dylematu, którym rowerem pojechać na zakupy do Decathlonu
Najbardziej potrzebowałam oleju do łańcucha dla Krossa, wzięłam też mój ostatni kupon zniżkowy i zaszalałam...

Kupiłam:

pedały spd
wiatrówkę przeciwdeszczową
i o mały włos zapomniałabym o oleju ;D

Pedałów jeszcze nie założyłam - nadal się ich boję, ale przynajmniej, już tak męczyć psychicznie się nie będę, bo wiem, że mam i może na wiosnę je założę ?! ;) zobaczę jeszcze…

A potem już po obiedzie odebrałam paczuszkę z paczkomatu i tyle się dziś najeździłam.
Mapki nie ma, bo na takie proste trasy to szkoda włączać sprzęt.


Listopadowa szarówka
Listopadowa szarówka © Katana1978
Dobrze, że ta ddr jest czerwona, bo inaczej to byłoby już na maxa depresyjnie....

Dźwigowa
Dźwigowa © Katana1978

Kross dawno fotki na BS nie miał
Kross dawno fotki na BS nie miał © Katana1978

Padało coś
Padało coś © Katana1978


i tyle.


Kategoria Wycieczka

Mokro, sucho - sucho, mokro. vol 2

  • DST 36.75km
  • Czas 02:00
  • VAVG 18.38km/h
  • VMAX 40.67km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 369kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 listopada 2018 | dodano: 23.11.2018

Wróciłam do domu po szosę i trochę zmieniłam trasę, bo przecież szosą do lasu nie pojadę.
Postanowiłam pojechać do Gassów :) Na Ryżowej jeszcze w miarę sucho, ale jak przecięłam Jerozolimskie to robiło się coraz bardziej mokro, a jak dojechałam do pierwszego wiaduktu w Opaczy to zwątpiłam zupełnie - tam wysypana była już sól.
Zrobiłam wycof i pojechałam w stronę Warszawy gdzie teoretycznie było sucho :)
Najpierw naszła mnie chęć na pączki na Woli - oczywiście pocałowałam klamkę ;/ - ech gdyby nie ta zabawa z Krossem i Locusem może bym zdążyła.... 
Następnie wpadłam na pomysł, że pojadę na Agrykolę i zaliczę ścianę płaczu, bo tak zahartowana po górkach świętokrzyskich - to te "lekkie wzniesienie" powinno być dla mnie ścianą śmiechu :D - no nic,  łyknęłam tam Yurka i mega PRO kolegę mojego męża. 
- Ten koleś to ma cały rowerek z  carbonu i ramę robioną specjalnie pod niego ...czyli satysfakcja jest :)
że kolarką z Deca go łyknęłam :)))) - pozdro ! Wojciechu jak to czytasz :D , :)))
Hipka i Wilka raczej nie łyknę.

Następny punkt mojej wycieczki to Plac Piłsudskiego, by na własne oczy zobaczyć dwa nowe pomniki - tv nie mam :P a na zdjęciach w necie, to nie to samo... :))
No, a potem już do domku ....


Kolarski plecak  :) - musiałam jeszcze wstąpić pod koniec wycieczki do weta po karmę.
Kolarski plecak :) - musiałam jeszcze wstąpić pod koniec wycieczki do weta po specjalną karmę. © Katana1978
Taki plecaczek to naprawdę fajna sprawa, jak w nagłych przypadkach trzeba coś przewieźć.

Te drzewo musi cholernie cierpieć :(
Te drzewo musi cholernie cierpieć :( © Katana1978

Nie załapałam się
Nie załapałam się © Katana1978
Michuss - jak będziesz jechać na ciastka w Nowym Secyminie - to najpierw wstąp tu na Górczewską na pączki - tylko z samego rana.
Te pączki jadł sam Piłsudski :) - Cukiernia z rodzinną tradycją - pączki są mega pyszne, i już żadne pączki nie będą tak dobre jak te....

I jak co roku, te same Iluminacje
I jak co roku, te same Iluminacje © Katana1978

Ściana płaczu na Agrykoli
Ściana płaczu na Agrykoli © Katana1978

Pałac na wodzie
Pałac na wodzie © Katana1978

Pomnik Kczyńskiego
Pomnik Kaczyńskiego © Katana1978
Ciekawe, czy gdyby umarł na odrę, to czy też miałby tu pomnik .... hm 

Pomnik Piłsudskiego
Pomnik Piłsudskiego © Katana1978

Słynne schody  - beznadzieja. Imiona i nazwiska ofiar w ogóle nie czytelne, w taka pogodę jak dziś.
Słynne schody - beznadzieja. Imiona i nazwiska ofiar w ogóle nieczytelne, w taka pogodę jak dziś. © Katana1978

No i tyle.














Ze średnią masakra, ale szybciej po mieście nie umiem jeździć


Kategoria Wycieczka

Mokro, sucho - sucho, mokro. vol 1

  • DST 6.85km
  • Czas 00:25
  • VAVG 16.44km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 449kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 listopada 2018 | dodano: 23.11.2018

Dziś wolne z okazji jakiejś tam pracującej soboty, którą odbębniłam w wakacje.
Jeszcze wczoraj myślałam, że zrobię jakąś setkę na zakończenie "ciepłego" sezonu, ale rano jak się obudziłam, to mi chęć przeszła.
Za oknem mokro i ponuro - zjadłam śniadanie, syn poszedł do szkoły i zaczęłam poważnie myśleć gdzie pojechać Krossem.
No i wymyśliłam sobie, że w sumie jak będę jechać na terenowych oponach, to może skoczę do Bemowskiego lasu - bo dawno mnie tam nie było ...
Ale nim to zrobiłam, ogarnęłam jeszcze Locusa - wszystkie opcje przejrzałam. Skonfigurowałam tak, żeby było git - trochę czasu mi to zajęło, bo na soniaku używałam jeszcze bardzo starej wersji (i odpalałam go ostatnio jakieś 2 lata temu), a i nie aktualizowałam tego programu z obawy że coś nie będzie mi później działało. Jak skończyłam to pojechałam.
Jak wyszłam to jeszcze wokół mnie drogi były wilgotne, a na autach leżał malutki śniegowy nalot, ale im dalej od domu tym bardziej sucho...
Wkurzyłam się - no bo co ja robię na Krossie skoro jest sucho ?! - wróciłam do domu i tyle.


Śnieg na BMW
Śnieg na BMW © Katana1978







Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 128/2018

  • DST 18.60km
  • Czas 01:05
  • VAVG 17.17km/h
  • VMAX 31.10km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 449kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 listopada 2018 | dodano: 22.11.2018

Dziś do pracy rowerem, ale zapomniałam przestawić rowerów i znów musiałam pojechać Krossem.
W sumie nie jechało mi się źle, i nie mam na co narzekać.
Jest trochę cieplej niż wczoraj , a temperatura mniejsza :)


Ale mi służbówka lokalizację wytrzaskała :) Fakt byłam tuż przy młodzieżowym boisku .





Kategoria Praca

Wieczorem na cywila

  • DST 37.60km
  • Czas 01:40
  • VAVG 22.56km/h
  • VMAX 41.41km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 403kcal
  • Podjazdy 41m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 listopada 2018 | dodano: 21.11.2018

Rano do pracy mimo że sucho, to pojechałam autem i w sumie nie wiem dlaczego, bo niby wstałam o tej porze co jadę rowerem.
Jak wyszłam z domu to mocno wiało, że momentalnie zrobiło mi się zimno, więc trochę się nawet ucieszyłam, że przynajmniej nie zmarznę.
Mimo wszystko, po pracy poczułam głód rowerowy i to tak silny, że nie mogłam usiedzieć.
Zjadłam z rodzinką obiad i zaczęłam się zastanawiać w co się ubrać jak tak piździ ....- i wpadłam na pomysł, że nie będę ubierać się na PRO tylko normalnie w cywilnych jeansach i kurtce puchowej pojadę.
Założyłam jeszcze dodatkowo kominiarkę taką do brody i na to jeszcze komin, a i buty zimowe razem z góralskimi skarpetkami :)
(oczywiście skarpetki wyglądają jak góralskie, ale to zwykłe wełniane grube skarpety z biedry) :P

No i pojechałam.
jechało mi się mega fantastycznie - nawet powrót gdzie wiatr wiał mi w twarz, nie zdjął mojego uśmiechu z ucha do ucha :)
Te ciuchy pro to sobie schowam chyba do szafy ....bo mi zimno w nich.

Hala sportowa w Strzykułach. Dzieciaki trenowały piłkę ręczna
Hala sportowa w Strzykułach. Dzieciaki trenowały piłkę ręczną © Katana1978

Między drzewami ....
Między drzewami .... © Katana1978

Kontrola czasu i temperatury. W domu za oknem miałam zero, a liczniku 1.2 st
Kontrola czasu i temperatury. W domu za oknem miałam zero, a liczniku 1.2 st © Katana1978








Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 127/2018

  • DST 18.40km
  • Czas 01:10
  • VAVG 15.77km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 449kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 listopada 2018 | dodano: 20.11.2018

Dziś z rana już sucho, ale wybrałam się do pracy Krossem - nie chciało mi się z rana przestawiać rowerów.
Ubrałam się typowo na zimę, a zmarzłam jak nie wiem co. Bardzo brakowało mi szalika ale dobrze, że miałam rękawiczki z jeleniej skóry :P, albo z renifera, (nie pamiętam dokładnie) a wewnątrz cieplutkie futerko.
Ciekawe czy robią rękawiczki z morsów ;P - kupiłabym sobie ;-)



Złudne te słoneczko było....wolę nawet sobie nie przypominać o dzisiejszym wietrze - chyba mamuty się budzą, tak z północy wiało...


Kategoria Praca

Pętelka mostowa

  • DST 34.15km
  • Czas 02:00
  • VAVG 17.07km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 452kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 listopada 2018 | dodano: 18.11.2018

Dziś z rana wymieniłam Krossowi łańcuch - na nówkę sztukę - nieśmiganą. Stwierdziłam, że ten co miał, to jest już tak zmachany,
że nawet nie ma sensu go namaczać w benzynie ekstrakcyjnej - wywaliłam go do śmieci. Mimo, że nie miał jakiegoś mega przebiegu zaledwie 1200 km - ale co tam, i tak raz na rok wymieniam mu napęd. Więc jakiś tam strat mega nie mam.
Nowy łańcuch podczas wycieczki trochę skakał/czy tam strzelał - ale im więcej km tym rzadziej się to zdarzało.
Myślę, że jeszcze jakieś 2 wyjazdy albo nawet 1 i ułoży się wszystko.

Muszę wymienić jeszcze linki hamulcowe i pytanko czy do linek są jakieś specjalne obcinaczki - maja one jakąś fachową nazwę ?
Aaa i kupiłam sobie też taki mini stojak serwisowy :) - dopiero jedzie do mnie ;) 
Na Krossie, będę się bawiła w "Zosię - samosię" :)) 

Co do samej wycieczki - wymyśliłam sobie że przejadę się do centrum - raz, że szosą nie lubię tam jeździć, a dwa dawno nie robiłam pętelki mostowej.
Zaliczyłam most Świętokrzyski i Gdański :) 
Smog był mega - ale nie tylko ja wybrałam się na zwiedzanie Wawy w tym syfie....

Kross ma nowy uchwyt na lampeczkę - z niebieskiej gumki , po rozciągnięciu zrobiła się biało niebieska. Nawet fajnie :)
Kross ma nowy uchwyt na lampeczkę - z niebieskiej gumki , po rozciągnięciu zrobiła się biało niebieska. Nawet fajnie :) © Katana1978

Mokro ....
Mokro .... © Katana1978

Pętla PKS na Dw. Zachodnim
Pętla PKS na Dw. Zachodnim © Katana1978

Mural na Prostej
Mural na Prostej © Katana1978

Tu stoi PKiN - pierwszy raz w życiu nie widzę całego PKiN. Cały jest schowany za smogiem albo mgłą.
Tu tuż za tymi drzewami stoi PKiN - pierwszy raz w życiu, nie widzę całego PKiN. Cały jest schowany za smogiem albo mgłą. Nie widać nawet tej czerwonej lampeczki, co jest na samym czubku. Warsaw Spire, tak samo był schowany...  © Katana1978

Marszałkowska
Marszałkowska © Katana1978

Foczki Morsa nie chcą - więc może syreny :P
Foczki Morsa nie chcą - może więc syreny ??  :P © Katana1978

Cerkiew na Pradze
Cerkiew na Pradze © Katana1978


Most Gdański - mój ulubiony
Most Gdański - mój ulubiony © Katana1978

Rondo Radosława - flagę Polski, też ledwo co widać
Rondo Radosława - flagę Polski, też ledwo co widać © Katana1978

Ddr na Maczka
Ddr na Maczka © Katana1978

Urząd dzielnicy Bemowa
Urząd dzielnicy Bemowa © Katana1978

Całość wycieczki pokonałam na ddr albo na chodnikach. Krossem nie da się szybko i dynamicznie jeździć - szczególnie jak napęd jeszcze mi skakał.
Trasę nagrywałam ze Stravy bo przy tym rowerze nie mam już uchwytu na garmina - trochę prądożerna ta aplikacja.
Będę musiała locusa free zainstalować - tylko czy ja sobie z nim poradzę ? - lata świetlne nie używałam tej apki.










Kategoria Wycieczka

Wieczorna 70-tka

  • DST 68.60km
  • Czas 03:05
  • VAVG 22.25km/h
  • VMAX 34.84km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 737kcal
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 listopada 2018 | dodano: 17.11.2018

Dopiero wieczorem mogłam wyrwać się z domu - szkoda, bo w dzień świeciło ładne słoneczko i to chyba ostatni raz przed mega dłuższą szarówką. W poniedziałek ma padać już śnieg :((
Pojechałam tak jak kilka dni temu, na wieczorną siedemdziesiątkę, ale w drodze powrotnej lekko ją zmodyfikowałam i wyszło tyci mniej.

Był 1 stopień i były momenty że palców u nóg nie czułam - masakra. Czas już zakładać zimowe buty, tylko ciekawe czy wejdą mi w noski. Nienawidzę zimy :(



Jedziem !! :)

Kontrola czasu w Nadarzynie
Kontrola czasu w Nadarzynie © Katana1978

Taką ulicę dziś mijałam...
Taką ulicę dziś mijałam... © Katana1978





i tyle.



Kategoria Wycieczka