Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Miała być siłka, wyszło testowanie hamulców

  • DST 24.45km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 14.67km/h
  • VMAX 27.60km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 515kcal
  • Podjazdy 94m
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 stycznia 2019 | dodano: 27.01.2019

W ciągu dnia nie mogłam iść na rower, musiałam pojechać do mamy, a wróciłam dopiero późnym popołudniem.
No i zachciało mi się iść na siłkę. Wsiadłam na Krossa i pojechałam na Skorosze, tam pocałowałam klamkę, następnie pojechałam do Okrąglaka tam też zamknięte bo remont, zostało ostatnie miejsce gdzie trafię bez nawigacji - na Gerdziejewskiego.
Tam było otwarte, ale za pół godz było zamykane.
Wtedy gdzie byłam ostatnio, przy Blue City nie bardzo pamiętałam jak pojechać, nie pamiętałam też nazwy ulicy, a garmina nie wzięłam.
Tam pewnie bym sobie poćwiczyła, bo otwarte jest 24 na dobę. Swoją drogą ciekawe czy ktoś ćwiczy np o 2.00 w nocy.

Postanowiłam zatem zrobić niewielkie kółko testując hamulce.
Test zaliczony, nic nie trzeba poprawiać :) - super ;))


Siłka zamknięta
Siłka zamknięta © Katana1978

Aleja drzew
Aleja drzew © Katana1978

Kross tak fajnie śmiga po śniegu, że unikałam odśnieżonych chodników :P
Kross tak fajnie śmiga po śniegu, że unikałam odśnieżonych chodników :P © Katana1978

Warsaw Spire
Warsaw Spire © Katana1978



Mapka z pamięci ręcznie rysowana - możliwe że jakiś fragment pominęłam ;P




Kategoria Wycieczka

Krew, pot i łzy

  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 stycznia 2019 | dodano: 27.01.2019

Wolna sobota - hurraaa :) czas wziąć się w końcu za wymianę hamulców, bo dla mnie rower musi być sprawny żeby na nim jeździć.
Plan był prosty, wymieniam hamulce, a potem jadę testować, i jak to z planami oczywiście bywa - nie wypalają.

Wymiana hamulców V-brake  + regulacja  od 11.00 do 20.00 nie przyniosła efektów.
Tzn wymieniłam linkę, wymieniłam klocki ale nie szło z regulacją, wydawało mi się, że te sprężynki co utrzymują napięcie ramion w ogóle nie działają....
Plecy mi wysiadały, wkurw rósł i zostawiłam to w końcu w cholerę z myślą o Trollu, że miał jednak facet rację, że trza oddać rower do serwisu i tyle.

Nawet spać przez ten rower nie mogłam, takiego wkurwa miałam, bolały mnie plecy + noga i tak, że ketonal ledwo mi pomógł.
Dziś spróbowałam jeszcze raz...
Zdjęłam ramiona i zaczęłam analizować działanie tych sprężynek i okazało się że w ogóle źle wkładałam do widelca, bo nie odbijały, okazało się jeszcze że jeden klocek krzywo przykręciłam.
Ale tak to jest jak pracuje się przy kiepskim świetle....
I dzisiejsza zabawa trwała jakieś 40 min :)))

Dziś już wszystko hula, hamulce działają lepiej niż hydrauliki w Cube. Zależało mi właśnie żeby ustawić tak, żeby był krótki skok, a to trochę trudne jest i żeby śruba baryłkowa była wkręcona, bo jak jest wykręcona to średnio mi się podoba :)
Chyba Krossa zabiorę na karkonoską bo doszłam do wniosku, że on nawet lżejszy jest od Cubka ....i kto wie może pozna dziadka Krossa na Dębicach :D 

Nówka sztuka nieśmigana
Nówka sztuka nieśmigana © Katana1978

Stare klocki
Stare klocki © Katana1978

Nie miałam czym uciąć linki, więc taka prowizorka została. Podjadę z tym do serwisu i mi ciachną - myślę że za free :).
Nie miałam czym uciąć linki, więc taka prowizorka została. Podjadę z tym do serwisu i mi ciachną - myślę że za free :). © Katana1978
Albo tak zostawię :PP 






Kategoria Perypetie życiowe

Na zebranie do szkółki

  • DST 1.25km
  • Czas 00:05
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 21.00km/h
  • Temperatura 1.2°C
  • Kalorie 138kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 stycznia 2019 | dodano: 24.01.2019




Ten obrazek mówi wszystko co mogłabym tu napisać.
Pisać o zebraniu w szkole nie będę,....wolę to chyba przemilczeć :P.
Jakby co to syn nie narozrabiał, a na półrocze ma same 4 i 5 ....- po mamusi :PPP

Napomknę tylko że głównie emocje sięgnęły zenitu przez takiego jednego dzieciaka, w klasie tzw czarny charakter....
Więcej pisać nie będę, bo jeszcze jego rodzice mnie tu znajdą :P






Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 9/2019

  • DST 18.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 16.62km/h
  • VMAX 31.60km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 stycznia 2019 | dodano: 22.01.2019

Znów rano miałam kryzys i bliska byłam żeby do pracy pojechać autem, cieszę się jednak że wstałam wcześniej, bo po pracy pogoda bardzo fajna.
Wiosny jeszcze nie czuć, bo mroźny wiaterek wiał, ale było przyjemnie...


Dziś pod biedrą znów łapanka tych co nie wyjęli z parkomatu darmowego biletu na 2 godz.


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 8/2019

  • DST 18.70km
  • Czas 01:10
  • VAVG 16.03km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 515kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 stycznia 2019 | dodano: 21.01.2019

Dziś już tak ciepło i przyjemnie nie było.
Szarówka, wilgotno i wietrznie.
Zima trwa i jest zimno :( nie chciało mi się w ogóle pedałować...więc toczyłam się w jedną i w drugą stronę.


W Lidlu zaopatrzyłam się w nowe śledzie i pastę kanapkową z czosnku niedźwiedzia czy jakoś tak :P
pycha !!




Kategoria Praca

Na ciastko, na skróty :P

  • DST 124.10km
  • Czas 05:15
  • VAVG 23.64km/h
  • VMAX 31.73km/h
  • Temperatura -1.2°C
  • Kalorie 1358kcal
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 stycznia 2019 | dodano: 20.01.2019

Wczoraj Yurek narobił mi smaka na ciastko w Nowym Secyminie , stwierdziłam, że trzeba pojechać i się posilić.
Tylko ta droga z jego fotek nie wyglądała zachęcająco. Wymyśliłam zatem, że pojadę inaczej, tak trochę na skróty i wrócę tą samą drogą.
Jak wymyśliłam, tak zrobiłam, myślałam tylko że mniej czasu mi to zajmie....;/ - ale ogólnie było przyjemnie, ubrałam się akurat, i dobrze że wzięłam na buty ochraniacze. jeden problem mam już przynajmniej z głowy. Ręce przymarzły mi zaraz po zjedzeniu ciastek, bo jadłam bez rękawiczek, a potem trochę to trwało nim odzyskałam komfortową temperaturę, a tak to też było spoko.
Kolano mnie tylko bolało - pewnie przez ten mróz ....- mam taką nadzieję.

Tak czy siak droga sucha i bez lodu. W drodze powrotnej garmin chciał inaczej mnie poprowadzić, ale wolałam nie ryzykować.



Zahaczyłam o Paryż :)


Sklep u Pani Marty.


Ciastka z serkiem mascarpone i z jagodami.



I tyle.
Pierwsza setka w 2019 roku zaliczona :)


Kategoria >100, Wycieczka

Leszno

  • DST 53.05km
  • Czas 02:15
  • VAVG 23.58km/h
  • VMAX 33.46km/h
  • Temperatura -0.5°C
  • Kalorie 601kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 stycznia 2019 | dodano: 19.01.2019

Zdecydowałam mimo zmęczenia, że jednak przewietrzę moją Białą Szoskę. Jest sucho, wiatr osuszył drogi więc bez obawy pojechałam sobie na zachód.
Wiało jakby słabiej niż z rana, ale jakoś tak super powera nie miałam, pewnie przez to że zmęczona byłam, albo tez organizm mi się rozleniwił bo jeżdżąc na Krossie to nie wymagam od siebie normalnej prędkości :P
No nic - czekam sobie cierpliwie do wiosny, wtedy odżyję - bo teraz to jakby wegetuję. Nawet Mors mnie kurła przegonił :P, no ale to jego sezon :P


A i mam pytanko po czym poznać, że oponka szosy już jest zjechana i czas na wymianę ? - nie mam żadnego bieżnika więc nie wiem po czym poznać ;/ - a tak się zaczęłam nad tym właśnie zastanawiać,  mam chęć kupić sobie nowe oponki renomowanej firmy schwalbe :P
Teraz mam Micheliny i w sumie nie mogę się do nich przyczepić, jednak schwalbe to jest już takie "wow" :D :D :))), że prędzej czy później Biała Szoska będzie na nich śmigała, kto wie czy nie szybciej :PPP

No dobra ...wracając do wycieczki.
Pojechałam do Leszna i zauważyłam, że dzień lekko już się wydłużył. Lampeczkę włączyłam za Umiastowem.
Poza tym nie zauważyłam niczego nowego i szczególnego.Wzięłam picie, ale nie mogłam się go napić bo tak zimne było, że aż zęby mnie rozbolały.


Czas na foty :)

Alejka drzew :)))
Alejka drzew :))) © Katana1978

Księżyc moją inspiracją - szczególnie 21 stycznia, wtedy będzie superksiężyc :)
Księżyc moją inspiracją - szczególnie 21 stycznia, wtedy będzie superksiężyc :) © Katana1978

Był mecz ... pięknie zaparkował.
Był mecz, pięknie zaparkował. © Katana1978

Półmetek w Lesznie
Półmetek w Lesznie © Katana1978

Myślałam, że to łania Snapa z Harrego Pottera, a to zwykły renifer Mikołaja :P
Z daleka wyglądało, że to łania Snapa z Harrego Pottera, a to zwykły renifer Mikołaja :P © Katana1978







Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 7/2019

  • DST 17.50km
  • Czas 01:00
  • VAVG 17.50km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 404kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 stycznia 2019 | dodano: 19.01.2019

3 sobota w robocie w tym miesiącu za mną. 
Dziś krótsza bo do 12.00. 

Nie wiem czy dam radę wyjść dziś jeszcze na rower - jest tak fajnie, sucho....ale zimny wiatr jest niezbyt przyjemny.
Ugotuję obiad i zobaczę :P


Szczyt mini Karkonoskiej :) a przede mną panorama Warszawy i pobliskich wiosek pogrążonych jeszcze we śnie :P




Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 6/2019

  • DST 18.75km
  • Czas 01:10
  • VAVG 16.07km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 404kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 stycznia 2019 | dodano: 18.01.2019

Dziś znów do pracy rowerem. Wyszłam na ostatnią chwilę, ale wiatr wiał w plecki i jechało się elegancko.
Za to po pracy lepiej nie mówić. Wiatr z północy (bieguna północnego), albo z Syberii - bo wiało wg mnie z każdej strony.
Kross na zjeździe z mini Karkonoskiej nie przekroczył 10 km/h. 
Zimno i nieprzyjemnie. A niby taka ładna pogoda - już planowałam sobie zrobić parę nadprogramowych kilometrów, szybko mi przeszło jak wyszłam z pracy.



Dziś służbówka z rana :)


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 5/2019

  • DST 18.18km
  • Czas 01:05
  • VAVG 16.78km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 stycznia 2019 | dodano: 17.01.2019

Dziś rowerkiem do pracy. Powoli kończy mi się gaz w pandzioszce - a kasy szkoda :P
Więc dziś się zmusiłam i wstałam.
I nawet całkiem fajnie w jedną ii w drugą stronę się jechało. Jest praktycznie wszędzie sucho, korci mnie żeby po obiedzie jeszcze podjechać do Leszna - bo ja nie wiem czy w tym roku, to ja tam byłam - wydaje mi się, że bardzo dawno nie byłam na zachodzie.
Zobaczę jednak, bo pracuję po 9-10 godz non stop i trochę zmęczona jestem :(
Chcą nam jeszcze wcisnąć 2 zmiany :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( że niby 1 tydz w miesiącu musiałabym pracować od 14 do 22. Nie chcę tak - nikt nie chce. Więc pracujemy żeby tylko tych dwóch zmian nie było.


Służbówka :)





Kategoria Praca