Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Perypetie z nową baterią ;/

  • DST 43.75km
  • Czas 03:10
  • VAVG 13.82km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 sierpnia 2014 | dodano: 07.08.2014

Okazało się że nowa bateryjka do mojej motoroli przez całą noc nie naładowała się do 100% - czyli nie jest dobrze.
Pojechałam znów na Marszałkowską i mi wymienili bez słowa.
Potem nie miałam pomysłu gdzie pojechać i powłóczyłam się do Wilanowa.
Nie wiem czemu ale dzisiejsza wycieczka była wycieczką kryzysowa szczególnie już z Wilanowa do domu - tyłek mnie strasznie bolał, kolanko też jakby nie miało tej oliwy w środku.
Zaczęłam ćwiczyć jazdę na stojąco przez ten tyłek i jeszcze długo chyba nie będę mogła tak jeździć 3 lub 4 razy zakręcę i mam dość....
Dziś znów widziałam rozkradziony rower - brak przedniego koła - to chyba jakaś plaga ?!

Trasa z GPS nie zapisała mi się w całości - nie mam pojęcia dlaczego ...



Tęcza znów podpalona


Świątynia Opatrzności Bożej




Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja + bateria

  • DST 34.55km
  • Czas 02:25
  • VAVG 14.30km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 sierpnia 2014 | dodano: 06.08.2014

Dziś późno wstałam i nawet nie zdążyłam zjeść śniadania. Wsiadłam na rower i od razu pojechałam na rehabilitację.
Po rehabilitacji włączyłam GPS i pojechałam na Marszałkowską kupić nową baterię do telefonu.



Wprawdzie mąż mi dał swój 2 letni htc 3d i tam bateria trzyma nawet całkiem dobrze, ja wolę jednak moją 4 letnią motorolkę defy gdyż jest mniejsza i wygodniejsza. Tylko właśnie bateria szwankuje - ostatnio muszę ją ładować nawet 2x dziennie.
Mam nadzieję że nówka sztuka oryginalna bateria pomoże - bo jak nie to będę musiała pożegnać się z telefonem.

Zdjęcia trochę niewesołe ....ale to Polska właśnie ;/


Zniszczony rower


Rozkradziony rower


ul. Waliców

Pogoda idealna do rowerowania ale mimo wszystko przyjechałam do domu - spać mi się chce, zjeść coś musiałam i muszę ćwiczyć wyprost a na rowerze tego się nie da ....
Już coraz częściej wskakuję na ulice - także powoli jak żółw ociężale trauma mija ....

Może jeszcze po południu gdzieś wyskoczę - zobaczymy ....muszę sprawdzić ten telefon czy bateria pomogła.
Na razie jest 38% czekam aż się sama rozładuje.





Kategoria Wycieczka

Wycieczka zakończona w złym humorze

  • DST 56.30km
  • Czas 04:00
  • VAVG 14.07km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 sierpnia 2014 | dodano: 05.08.2014

Dziś ciężko było mnie ruszyć z domu. Myślałam że cały dzień spędzę przed kompem, ale zadzwonił mąż i powiedział że jest do odebrania paczka w paczkomacie. Więc w końcu znalazł się pretekst żeby wyjść z domu na rower :)
Pierwszy raz odbierałam paczkę z paczkomatu i powiem wam że to jest rewelacyjna sprawa - chyba sama zacznę w ten sposób kupować przez allegro.
Po odebraniu paczki znów miałam dylemat gdzie jechać - bo tak 2 km zrobione i do domu to obciach :)))
Najpierw udałam się w stronę Raszyna ale później zmieniłam zdanie i pojechałam do Młocin - bardzo lubię tam jeździć :)


Myślałam żeby zahaczyć o Kampinos - ale dziś nie był dobry dzień na jakieś ostre tereny - chyba noga nie miała humoru bo ciągle ją czułam ;/

A po drodze pstrykałam takie fotki


Pałac Kultury z innej perspektywy - już nie taki duży :)


Przed muzeum więzienia "Pawiak"


W McDonaldzie przy parku Młocińskim - lody dla ochłody - uwielbiam....


W lesie Młocińskim - już dawno nie widziałam policji na koniach.


:( - kolejny biedny rowerzysta. Jak tu już dojechałam to go nie było - karetka go zabrała.
Cały rower połamany .... zepsuty humor mam do tej pory :(





Kategoria Wycieczka

Tour de Pologne

  • DST 28.85km
  • Czas 02:05
  • VAVG 13.85km/h
  • VMAX 31.10km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 961kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 | dodano: 04.08.2014

Postanowiłam że pojadę sobie na metę zobaczyć na własne oczy te Tour de Pologne ;)
Na mecie istny piknik, muzyka, rozdawali kapelusze, balony, trąbki ....wszystko dostałam ale później zostawiłam nie miałam jak tego zabrać ze sobą.
Był wielki telebim i było widać gdzie są kolarze. Powiem wam że ledwo wytrzymałam w tym upale.
Jak dojechali piersi kolarze to się zmyłam :)
W centrum strasznie dużo rowerzystów między innymi taki jeden co tu się udziela :D


Zdjęcia też porobiłam ale coś mi aparacik szwankować zaczął - mianowicie "pstryk" się zacina :(


Nie wierzcie telewizji - to ja wygrałam ten wyścig :D


Nie tylko w domu tv można oglądać :)


Serwis - raczej prowizorka ....


Tak wyglądała droga do mety :)








Oni też brali udział w wyścigu, a w tv tego nie pokazywali :)))


Baloniki i kapelusze - kto chciał to miał :)







Jadą :)))


Zapasowe rowery :)


Puste pudło :) za gorąco było żeby czekać aż zwycięscy na nie wejdą.





Kategoria Wycieczka

Znów rehabilitacja

  • DST 29.17km
  • Czas 01:55
  • VAVG 15.22km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 | dodano: 04.08.2014

Dziś z samego rana znów na rehabilitację.
Nie ma zdjęć - bo nic ciekawego po drodze nie widziałam.
Po rehabilitacji prosto do domu.... jestem sama, bo chłopaki są na wakacjach więc trzeba ogarnąć mieszkanko by się nie przewrócić :P
Po południu może jeszcze gdzieś skoczę - choćby pokibicować kolarzom którzy zablokowali pół miasta :)


GPS nie od początku bo fixa nie mógł telefon złapać.



Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja

  • DST 31.60km
  • Czas 02:20
  • VAVG 13.54km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 sierpnia 2014 | dodano: 01.08.2014

Dziś na rehabilitację.
Pan przykleił mi takie plasterki na kolanko, było parę ćwiczeń i do domu..
Tu chyba najmniej maltretują ...



Prawda że ładne te plasterki i pasujące do rowerka ?? :))
Niby mają pomagać w chodzeniu czy tam gojeniu - ale ja różnicy nie czuję. Chyba to są jakieś bajery ....no nic zobaczymy.

Jak na razie łapię powoli doła z tym chodzeniem bo nie idzie mi to zupełnie i zaczynam się denerwować.
Przyznaję że po tym jak zaczęłam jeździć to przestałam ćwiczyć w domu no bo niby ćwiczę jeżdżąc - jednak prawda jest taka że rowerek nie uruchamia wszystkich mięśni potrzebnych do chodzenia - a te nadal mam słabiutkie.
No i ogólnie muszę jeszcze z tyłu na udzie mięśnie porozciągać....


Trasa była taka


W drodze powrotnej znów kropiło, tak drobniuteńko że w sumie nie wiem czy czasem mi się to tylko nie wydawało....
Najbliższe 2 dni będę miała bez rowerka.
Jadę na działeczkę, mąż od dziś ma urlop i zostaje na działce a ja w niedzielę wracam autokarem.



Kategoria Wycieczka

Ulock

  • DST 52.40km
  • Czas 03:30
  • VAVG 14.97km/h
  • VMAX 32.20km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 lipca 2014 | dodano: 31.07.2014

Jeszcze przed wyjazdem na działkę postanowiłam że do mojego rowerka kupię Ulocka. 
Dziś znalazłam najtaniej w moim zasięgu rowerowym za 180 zł. 
Cel Konstancin Jeziorna ul Warszawska :)

Znałam wcześniej ten sklep i pamiętałam obsługę - w sumie nic się nie zmienili ;/ Do ulocka Kryptonite  z allegro dodawali smar do łańcucha, a mi nie chcieli dać :( dali mi jakiś też niby smar (w białej malutkiej buteleczce) i mówili że to jest to samo co oferują na allegro. Nie chciało mi się z nimi za bardzo dyskutować - nie to nie ....;/
Zresztą mam w domu tyle tych olejków do napędu że aż tak mi nie zależało.

W drodze powrotnej na trasie Wilanów - Powsin złapała mnie bardzo krótka ale intensywna ulewa nie miałam za bardzo gdzie się schować, stanęłam pod drzewkiem ale i tak byłam mokra.
Powiem wam jednak że jak dojechałam do tego McDonalda w Wilanowie byłam już sucha - tak było duszno ! :))) (z jedzonka tym razem nie skorzystałam - nie byłam głodna)



Górka na Ursynowie niedaleko lasu Kabackiego.
Na zdjęciu nie wygląda strasznie, ale w realu bałam się na nią wjechać i zjechać.


Nowe wagoniki do metra - jeszcze zafoliowane :)


Przymusowy postój, trasa Powsin - Wilanów cała w wodzie :)))

Przypomniało mi się, że przed wyjazdem ciągle łapał mnie deszcz widzę że znów deszczowa klątwa wróciła :)





Kategoria Wycieczka

Porażka

  • DST 7.10km
  • Czas 00:30
  • VAVG 14.20km/h
  • VMAX 21.60km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 lipca 2014 | dodano: 30.07.2014

Rano autem na Domaniewską (nie wiedziałam gdzie dokładnie jest ten lux med i musiałam użyć nawigacji) 
Musiałam zawieść też RTG i inne dokumenty medyczne. Bo tam pierwszy raz jestem, i mnie jeszcze nie znają :P
Jutro już pojadę rowerem bo w aucie wyglądałam jak kiełbaska spocona na grillu :)
Na rehabilitacji nawet całkiem fajnie - podobny poziom co w Michałowicach.
Babeczka kazała mi kupić takie specjalne plastry i będę musiała je naklejać na kolano żeby mi nie uciekało podczas chodzenia ....
Ćwiczenia podobne do tych co miałam - nic innego raczej nie wymyślą.

Wróciłam do domu i wybrałam się rowerem na pocztę.
Po wysłaniu listów stwierdziłam że się gdzieś przejadę ale nie wiem czy taki upał czy co ale dostałam zgagi i nie mogłam jechać. Strasznie ciężko się jechało. Tyle betonu, ciężkie powietrze .....porażka.


Kategoria Wycieczka

18 dzień na działce - powrót do domku

  • DST 6.30km
  • Czas 00:30
  • VAVG 12.60km/h
  • VMAX 28.40km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 lipca 2014 | dodano: 29.07.2014

Dziś tylko 2 razy nad jezioro.
Potem obiadek i powrót do płaskiej Warszawy.
Cieszę się bo strasznie stęskniłam się za moim kociusiem :)) a nie mogłam go wziąć ze sobą bo mama miała swoje koty.


Kategoria Wycieczka

17 dzień na działce - :(

  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 28 lipca 2014 | dodano: 28.07.2014

Byłam w Rypinie z Arkiem i z mamą samochodem :(( o rowerze nawet im nie wspomniałam mimo że mama ma pokaźny koszyk.
To przez te górki nie chce jeździć :(
Zrobiliśmy większe zakupy bo jutro ja już jadę do domku, a mama z Arkiem zostają.

Był taki upał że nic mi się nie chciało i darowałam sobie dzisiejsze rowerowanie.

Oglądałam dziś tvn24 jak kierowcy stoją w korku przed bramkami na tą płatną autostradę - oczywiście im nie współczuję.
Dzieciom i zwierzętom - tak, ale kierowcom nie. Im dłużej stoją to mniejsza szansa że potrącą jakiegoś rowerzystę.
Wiele razy jechałam autem do Torunia to omijałam tą autostradę i nigdy nie narzekałam na drogę i nie wiem po co tyle kierowców się tam tak pcha ?
 


Kategoria Perypetie życiowe