Ograniczony czas
-
DST
30.10km
-
Czas
01:45
-
VAVG
17.20km/h
-
VMAX
37.20km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 822kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów piękna pogoda więc znów wycieczka z cube :) - i tym razem ugotowałam się - korciło mnie żeby sobie zdjąć czapkę ale się bałam że kataru dostanę ;(
Słońce raziło mnie w oczy i chyba zmienię sobie szkiełka na ciemniejsze.
Dziś czas ograniczony bo jasełka w szkole i mama do mnie przyjedzie w ziązku z tym chałupę musiałam doprowadzić do takiego stanu żeby nikt się nie przewrócił ani nie przykleił :D
Pojechałam sobie do Wieruchowa zobaczyć jak chłopcy budują drogę i przy okazji pstryknąć fotkę ile dni bez wypadku.
Tym razem zagadał mnie robotnik czy codziennie robię tu te zdjęcie :)) . odpowiedziałam że nie, tylko jak tędy przejeżdżam i zaśmiał się :))
Dobrze jest mieć jakiś cel wycieczki :))
Kategoria Wycieczka
By się przewietrzyć
-
DST
45.65km
-
Teren
3.70km
-
Czas
02:55
-
VAVG
15.65km/h
-
VMAX
30.20km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 1370kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano jak chłopaki poszli do pracy i do szkoły padłam i zasnęłam snem kamiennym. Obudziłam się po 11.00 i myślałam że już nie wyjdę na rower. Ale tak myślałam jaka ładna jest pogoda i w miarę sucho jest - to zrobię jakieś małe kółko cubusiem żeby go przewietrzyć :)
I kółko wyszło ale na Młocinach :)
Ja i Cube
Droga w Młocinach
Na Powstańców Śląskich - ciekawa jestem co to takiego jest na tych drzewach - czy to jest jakieś ogrzewanie drzewa czy co ?
Pogoda fajna, wiosenna chociaż widziałam gościa w kominiarce !
Kategoria Wycieczka
Prawie umarłam
-
DST
4.40km
-
Czas
00:15
-
VAVG
17.60km/h
-
VMAX
21.20km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 117kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów szokujący temat, ale taka jest prawda. :)
Wczoraj wieczorem na noc objadłam się znów z mężem pizzą i to tak że prawie nie pękłam.
Nie mogłam nawet przez to spać :)
I dziś jestem mega zamulona, nie chciało mi się w ogóle ruszać gdziekolwiek - szczególnie że pogoda mnie nie nastrajała na rower.
Wykorzystałam to i podjechałam tylko do fryzjera, Rossmanna, Biedronki, piekarni i do szkoły.
Nawet mapki dziś nie będzie, ale za to zdjęcia mam aż dwa :)
Facet przewozi wykładzinę (chyba), ale to jeszcze nic.
Kiedyś widziałam gościa z pralką na bagażniku, widziałam też gościa co telewizor przewoził (jakiś taki stary ruski).
Bagażnik się od czasu do czasu jednak bardzo przydaje. Może i ja zamontuję do krossa - bo w sumie mam bagażnik od niego ale jest od montowany.
Kross przy Rossmannie. Parę miesięcy temu gdy dopiero otworzyli tu ten sklep nie było jeszcze tego parkingu dla rowerów napomknęłam kasjerce że przydałby się jakiś parking na rowery :) - i co ? - można ? - można :), a jak w McDonaldzie zasugerowałam, że mają badziewne parkingi na rowery to gość mi powiedział że nie mogą mieć innych bo te "podkowy" są najdroższe a McDonald tnie koszty jak tylko można...pfff
Dziś wiatrzycho :( - 20 km/h, ale ciepło założyłam jesienne buty i było w sam raz :)
Niestety nic co dobre nie trwa wiecznie, w nocy ma padać ponoć śnieg :(
Kategoria Wycieczka
Po świętach - Poświętne
-
DST
83.70km
-
Czas
05:00
-
VAVG
16.74km/h
-
VMAX
37.00km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Kalorie 2349kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano pogoda mnie zaskoczyła, bo wczoraj wieczorem w mojej pogodynce miało na następny dzień nie padać a dziś rano budzę się i pada deszcz. Oczywiście pogodynka też zmieniła zdanie i pokazywała kropelki na mim fonie.
Ale koło 10 już przestało padać, więc wybrałam się na wycieczkę i przy okazji łyknąć gminę Poświętne.
Wycieczka fajna ale przy Ossowie i Ząbkach miałam kryzys. Słońce świeciło mi prosto w oczy i było mi za gorąco :( a rozebrać się za bardzo nie mogłam bo zdążyłam się już spocić :(
Doszłam do siebie dopiero w McDonaldzie na Radzymińskiej.
Do samej miejscowości Poświętne nie dojeżdżałam - za mało miałam czasu.
Fotorelacja
W drodze do Sulejówka - raz rezerwat przyrody a raz poligon wojskowy. Strach wjechać do lasu....
Ruiny pałacu Łubieńskich w Okuniewie. Miejscowy dziadek nie potrafił mi powiedzieć co to za zamek, więc dopiero google mi pomogło uzyskać odpowiedź.
Cel wycieczki zaliczony :)
Ciekawe co jest za bramą - wioska Cięciwa :)
Miejsce śmierci Ks. Ignacego Skorupki.
Popas :)
Zachód przy Towarowej.
Jutro to już zrezygnuję z butów zimowych i zacznę jeździć w jesiennych.
Tyłek bardziej boli od nogi...
Kategoria Wycieczka
Nie ma zimy
-
DST
60.20km
-
Czas
03:50
-
VAVG
15.70km/h
-
VMAX
29.20km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Kalorie 1800kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z całą powagą stwierdzam że zimy u mnie nie ma. Pora roku raczej jesienna - coś koło Listopada :)
W paru momentach było mi nawet za gorąco ;/
Pogodynka wprawdzie pokazywała śnieg z deszczem i nawet się sprawdziło, ale nie przeszkadzało mi to w łykaniu kolejnych kilometrów :)
Najpierw pojechałam sobie do Truskawia - ze względu na pogodę wolałam się zbytnio nie oddalać, a koło Lipkowa jak wracałam zaczął padać śnieg z deszczem więc skierowałam się w stronę domu, następnie jak już byłam przy Górczewskiej przestało padać. Zmęczona wcale nie byłam postanowiłam że pojadę na starówkę zobaczyć w jakim stanie jest lodowisko które jest koło Syrenki.
Po drodze miałam jeszcze dylematy czy jechać bo raz padało, raz przestawało padać - ale w końcu w sumie sucha byłam i wycieczka ogólnie udana :)
Fotki :)
Niedawno tu byłam :) fajnie tu jest - szkoda że ta droga taka króciutka :)
A u mnie na obiad dziś też pomidorowa :)
Lodowisko topi się.
Benzyna jeszcze tańsza niż ostatnio. Ciekawe czy to cena już z tym ukrytym nowym podatkiem czy jeszcze nie.
Kategoria Wycieczka
Zbiorówka
-
DST
2.35km
-
Czas
00:10
-
VAVG
14.10km/h
-
VMAX
21.80km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tyle co do Biedronki i piekarni.
Nie chciało mi się męczyć z wiatrem....
Kategoria Wycieczka
Strach przed deszczem
-
DST
12.40km
-
Czas
00:55
-
VAVG
13.53km/h
-
VMAX
25.30km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Kalorie 430kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie miałam ochoty dziś zmoknąć, także wycieczka bardzo krótka.
Załatwiłam przy okazji parę spraw - kupiłam zieloną bluzkę dla Arka - będzie mu potrzebna na Jasełka, kupiłam pierogi (tu musiałam wracać 2 razy w to miejsce) bo jak byłam za 1 razem to akurat wszystkie z mięsem były wykupione. No i za 30 min miała babka mieć nowe.
Byłam w biedronce, podjechałam też do bankomatu i pokręciłam się po Ursusie.
A na koniec wycieczki tak jak pokazała pogodynka zaczął padać deszcz.
Mam fajny cel wycieczki na Ursynów, ale zrealizuję go może w przyszłym tygodniu jak nie będzie padać.
W Parku są nawet automaty z pokarmem dla kaczek, ale gołąbki też chętnie się poczęstują
Kategoria Wycieczka
Wkładek nie wypróbowałam
-
DST
45.80km
-
Czas
03:05
-
VAVG
14.85km/h
-
VMAX
35.60km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 1448kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Za ciepło na ogrzewane wkładki, a poza tym jeszcze 2 akumulatorki mi się nie naładowały więc wkładki zostały w domu.
Dziś zaliczone znane tereny - aha ! sprawdziłam tę ścieżkę edukacyjną w Kaputach - nic tam ciekawego nie ma - chyba że jej jeszcze nie skończyli...
Wcale mi się dziś nie chciało wstawać z łóżka :)
Standardowo - i wyszło że chłopaki trochę oszukują !
Ścieżka edukacyjna. Na początku ścieżki gdzie jeszcze budują ścieżkę między Strzykułami a Kaputami - szosówką tu będzie bardzo niewygodnie jechać ....zawróciłam po pewnym czasie, bo był skręt w prawo, gdyby było w lewo byłoby ok :)
Zobaczymy może na wiosnę czy lato będzie tu więcej atrakcji.
Na ul Warszawskiej na początku - tylko 1 ślad rowerowy ....ale im bliżej Warszawy tym więcej rowerowych śladów
Tydzień od sylwestra minął, a ślady po petardach i butelki po szampanach nadal się walają po chodnikach.... Sorry taki klimat :)
I to tyle na dziś.
Kategoria Wycieczka
Po ogrzewane wkładki do butów
-
DST
45.80km
-
Czas
03:25
-
VAVG
13.40km/h
-
VMAX
27.50km/h
-
Temperatura
-6.0°C
-
Kalorie 1605kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj wieczorem StarszaPani uświadomiła mnie że istnieje taki wynalazek jak wkładki grzewcze do butów.
Wcześniej naprawdę nie miałam pojęcia o takim bardzo przydatnym gadżecie :)
Cena na allegro takie profesjonalne 300 zł - także sobie odpuściłam - ale mąż znalazł w ofercie Juli takie za 50 zł z groszami.
I tym sposobem miałam cel wycieczki.
Wprawdzie jedna Jula jest niedaleko mnie w Jankach, ja wybrałam się do tej na Targówku.
Jechałam sobie spokojnie nawet część trasy pokonując na środkowej przedniej tarczy.
Założyłam dziś kominiarkę no i trochę lipnie się w tym jeździ bo wilgoć się zbiera przy oddychaniu buzą ....no i jeszcze okularów nie mogę używać bo parują ;/
Tak czy siak aż tak tragicznie nie było, warunki jak na zimę nie są złe.
Z ciekawych rzeczy jeszcze mogę napisać że widziałam jak ochroniarze z Blue city (chyba) złapali jakąś złodziejkę ta chciała im uciec ale nie dała rady - było ich z 3 a ona jedna sama, i za chwilę była już policja....
Trasa jak widać wcale nie skomplikowana :)
Fotorelacja
Kolejna odsłona galerii Rusz
W tunelu przy rondzie Zesłańców Syberyjskich - czyli jednak były tu komory.
Wisła - oj wywiało mnie na moście - myślałam że przymarzłam do siodełka.
Stary mural na Radzymińskiej - wyścig szczurów.
Na Placu Zamkowym - choinka za dnia - nic specjalnego.
Na Świętokrzyskiej ....
I tyle na dzisiaj, idę teraz na piechotę do szkoły.
Kategoria Wycieczka
Zimowo ....
-
DST
22.00km
-
Czas
01:35
-
VAVG
13.89km/h
-
VMAX
25.30km/h
-
Temperatura
-5.0°C
-
Kalorie 743kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj wieczorem spadł śnieg, liczyłam na to że rano już go nie będzie, albo przynajmniej nie będzie ślisko.
Na mieście ścieżki nie odśnieżone - normalka, ale nie było ślisko i było fajnie do czasu aż zamarzł mi znów przedni hamulec ;/
Pod koniec wycieczki ciężko mi się jechało i nie wiem czy to nie przez śnieg który dostał się między koło a błotnik - sprawdzałam to koło kręciło się ok - no nie wiem ...może zmęczenie ?
Dostałam od męża 2 godziny także trasa w miarę mała :)
Al. 4 czerwca 1989 r. - Kross na ścieżce rowerowej :)
Al. Jerozolimskie - tu było różnie ...
Bungy - przy Prymasa Tysiąclecia - skakał ktoś ? - ja nigdy nie widziałam żeby ktoś tu skakał ...
Górczewska - tu nawet trawniki są odśnieżone ...
Kross w windzie - trochę śniegu na napędzie uzbierał.... jak mnie wkurzy ten błotnik to się zdenerwuję i zdejmę go.
Będę zakładać takie obciachowe gatki które babcia mi kupiła w ciucholandzie....
Kategoria Wycieczka














