Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy i z pracy 41/2019

  • DST 28.10km
  • Czas 01:55
  • VAVG 14.66km/h
  • VMAX 33.60km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 346kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 kwietnia 2019 | dodano: 03.04.2019

Kolejny dzień z wiatrem.
Rzuciłabym ten rower w cholerę jakbym mogła :(. Ale Panda jest w serwisie ....


Na pogodynce słaby wiatr ?!  ...





Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 40/2019

  • DST 28.40km
  • Czas 01:50
  • VAVG 15.49km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 kwietnia 2019 | dodano: 02.04.2019

Wkurza mnie ten wiatr, czuć że nawet Kross ma dosyć tego wiatru....:((
Jestem tak zmęczona, że tylko tyle dziś napiszę ...


Taka bryka.


Ciekawe jak w lato będzie z parkowaniem rowerów. Na poprzedniej lokalizacji nie było praktycznie miejsca.
Tu na razie jest pusto, bo nie wszyscy się jeszcze sprowadzili.





Kategoria Praca

Do serwisu

  • DST 6.55km
  • Czas 00:25
  • VAVG 15.72km/h
  • VMAX 34.22km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 293kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 kwietnia 2019 | dodano: 01.04.2019

Pojechałam Cubkiem do serwisu, bo strasznie niepokoił mnie ten suport.
Przy okazji zauważyłam 2 luźne szprychy.

Postanowiłam, że jak już oddaję go do serwisu, to zrobię pełny przegląd + najważniejsza rzecz !!
Nowa kaseta przeznaczona do podjazdów szczególnie na Karkonoską.
Porozmawiałam z serwisantem i Pan serwisant mi taką fajną kasetkę zaprezentował, że w sumie mogę już spać spokojnie .....Karkonoska będzie moja :P



Cube przed serwsiem.











Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 39/2019

  • DST 28.10km
  • Czas 01:55
  • VAVG 14.66km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 kwietnia 2019 | dodano: 01.04.2019

Rano znów ciemnica i przez tę zmianę czasu, do pracy jechałam dosłownie na śpiocha.
Od czasu do czasu otworzyłam sobie prawe oko, co by nie wpaść do rowu i przy okazji naprowadzić rower na odpowiedni pas,
i najważniejsze żeby nie przegapić mojej roboty, bo jak bym zasnęła na dobre, to pewnie na spodku
w Katowicach bym się obudziła :D

Teraz jeżdżę techniczną przy s8 i s2 a tam z rana nic nie jeździ, więc mega luzik :) 
Jeżdżę sobie bez hamowania, więc moje hamulce co je niedawno założyłam pewnie mnie przeżyją i jeszcze następne 2 pokolenia też z nich skorzysta.


Powrót też ciężki, raz że noga (chora) napierdzielała mnie cały dzień, to dwa wiatr wiał tak, że nie chciało mi się pedałować, no i było mi zimno - mimo zimowego zestawu ciuchów na sobie :(
Na Ryżowej widziałam jak koleś wpadł pod samochód....w sumie nic mu się nie stało, bo wstał, otrzepał się - ale auto miało już pajęczynę na szybie. Więc poszkodowany i kierowca postanowili poczekać na policję.

No i co jeszcze napisać, a kupiłam sobie drugą kolarkę :) z karbonu, tym razem czarną - nazwę ją sobie Czarna Mamba :D.
Biała mnie ostatnio wkurzyła bo wolno jeździ :>

O pogodynce przez te wrażenia po drodze zapomniałam, więc fota z netu :)






i tyle


Kategoria Praca

Gassy

  • DST 87.35km
  • Czas 04:00
  • VAVG 21.84km/h
  • VMAX 46.73km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 907kcal
  • Podjazdy 167m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 marca 2019 | dodano: 31.03.2019

Wiało dziś jak cholera jasna.
Tylko tyle napiszę.


Prom jeszcze nie pływa.




Kategoria Wycieczka

Kampinos full

  • DST 163.05km
  • Czas 07:10
  • VAVG 22.75km/h
  • VMAX 38.74km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1754kcal
  • Podjazdy 236m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 marca 2019 | dodano: 30.03.2019

Dziś wycieczka na ciastko w Nowym Secyminie.
Wiosna przybyła, było naprawdę super !!!

Średnia trochę kulawa bo walczyłam z nowym łańcuchem który skakał mi na moim ulubionym biegu.
Przed ciastkami się uspokoił, jak skoczył raz na tysiąc obrotów to było ok, choć jeszcze zdarzała mi się jakaś dziwna seria że skakał co chwila - ale to już rzadkość. Jestem dobrej myśli.
Jak sprawa z łańcuchem się uspokoiła to przyszedł inny problem - rozbolało mnie ścięgno w pachwinie w zdrowej nodze.
Jezu myślałam że skonam :((( musiałam często stawać, bo nie byłam w stanie kręcić....i tak to trwało od Wierszy aż jak wyjechałam z Czosnowa. Za Czosnowem jechało mi się już lepiej, albo siłą woli zmusiłam się, żeby tego bólu po prostu nie czuć ;/
Jakieś 20 km od domu przestało w ogóle boleć, ale teraz jak siedzę w domu to nogi nie podniosę...
Ja nie wiem czy ten maraton 500 przejadę - boję się że coś mnie rozboli i szlag wszystko trafi :(((

No dobra czas na coś miłego dla oka :)


Mory
Mory © Katana1978

Stare auto, nowy domek :)
Stare auto, nowy domek :) © Katana1978

Śpiew ptaków i piękna droga
Śpiew ptaków i piękna droga © Katana1978

Farma truskawek
Farma truskawek © Katana1978

Tam jeszcze nie dojechałam
Tam jeszcze nie dojechałam © Katana1978

Ciastka z serkiem i z malinami :)
Ciastka z serkiem i z malinami :) © Katana1978

Kijka zapomniałam, wiec fota z rączki :)
Kijka zapomniałam, wiec fota z rączki :) © Katana1978

Znak ostrzegający. Zakładam że te oczy w nocy świeca :))
Znak ostrzegający. Zakładam, że te oczy w nocy świeca :)) © Katana1978

Takie tam ...
Takie tam ... © Katana1978














Kategoria >100, Wycieczka

Do pracy i z pracy 38/2019

  • DST 27.60km
  • Czas 01:40
  • VAVG 16.56km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 293kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 marca 2019 | dodano: 29.03.2019

Dziś wykorzystałam trzecią opcję dojazdu do pracy i z tych trzech wybiorę sobie drugą i trzecią. Z 1 nie będę w ogóle korzystać.
Chciałam dziś do pracy pojechać Cube. Niestety wczoraj wieczorem jak go wyjęłam odpięłam, nasmarowałam okazało się, że szlag trafił suport :((( Korba gładko się nie kręci ....są jakieś przeskoki :( ogólnie ciężko chodzi, a jak kręcę w przeciwną stronę zegara, to zaczyna kręcić się tylne koło ;( i to wcale nie tak tyci - tylko normalnie....:(((
W poniedziałek podjadę do serwisu z tym rowerem.....


A tym czasem na służbówce nowe autko w mojej rodzince .... tak z chromem :> ,  heh - ale jak sam maż powiedział tańszego auta tej klasy nie było....) Czyli to świadczy o tym, że ten chrom wpychają już wszędzie....
Nówka sztuka nieśmigana z wyprzedaży rocznika :)

Ciekawe czy zgadniecie co to za auto :P





Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 37/2019

  • DST 27.80km
  • Czas 01:35
  • VAVG 17.56km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 marca 2019 | dodano: 28.03.2019

Dziś zdecydowanie lepiej niż wczoraj :))
Znów czuć wiosnę. Jechało mi się dziś bardzo przyjemnie.

Na jutro została mi trzecia opcja dojazdu do pracy. Wczorajsza trasa najmniej mi się podobała. dzisiejsza nawet całkiem, a jutro zobaczymy jak będzie.


Służbówka :)



Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 36/2019

  • DST 28.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 16.80km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 marca 2019 | dodano: 27.03.2019

Rano zimnica jak nie wiem co. Bardzo ciężko się jechało.
Po pracy lepiej, chociaż ciągle wieje zimnym wiatrem ....masakra jakaś.
Gdzie te ciepełko, gdzie można było już jeździć bez buffa ?
Znów w zestawie zimowym jeżdżę :(



Taki malutki skrót do domu przez terenową drogę ....


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 35/2019

  • DST 27.70km
  • Czas 01:40
  • VAVG 16.62km/h
  • VMAX 32.70km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 138kcal
  • Podjazdy 114m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 marca 2019 | dodano: 26.03.2019

Dziś pobudka o 3.55 i wyjazd z domu o 4.40. Masakra.
Jadąc do pracy myślałam nad tą cała trasą czy nie ma żadnych skrótów, i chyba nie ma....
Jadąc Krakowską czy od strony Wolicy nie zyskuję dużo. Z jednej i z drugiej strony jest tak samo

Dziś z rana 0 st - auta wymagały skrobanki z szyb, a po pracy takie wiatrzysko, że jadąc myślałam że stoję w miejscu.
Podjechałam do Lidla, a jak wyszłam to się rozpadała lekka mżawka, skoczyłam jeszcze do Biedry i jak wyszłam, spojrzałam na niebo to z lekka się przeraziłam - wyglądało, jakby miała być jakaś burza.
Dojechałam do domu i tak sypnęło śniegiem, że nie widziałam drugiego bloku..
Ja się już z zimą pożegnałam. Jak widać ona ze mną jeszcze nie ...


Tu widać jak wieje ...



Kategoria Praca