By przewietrzyć Krossa
-
DST
1.45km
-
Czas
00:06
-
VAVG
14.50km/h
-
VMAX
18.10km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 46kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś Krossem do sklepu.
Cubuśka po wczorajszej wycieczce umyłam i już go nie ruszam, bo do auta go będę pakować :)
Wieje dziś niemiłosiernie. Beznadziejna pogoda by ruszać się gdziekolwiek.
Kategoria Wycieczka
Ostatnia szansa
-
DST
132.45km
-
Teren
30.00km
-
Czas
08:25
-
VAVG
15.74km/h
-
VMAX
32.70km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 3915kcal
-
Podjazdy
435m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ostatnia szansa na zaliczenie kilka gmin.
Jutro wraca Arek i jadę z nim na działeczkę i na pewno długich dystansów nie będzie.
Rano o 6 pobudka, gimnastyka bardzo krótka, potem śniadanko i pojechałam szybko by zdążyć na pociąg,
Niepotrzebnie się tak śpieszyłam, bo pociąg miał 40 min opóźnienia ;/
Podróż trwała prawie 2,5 godziny i wylądowałam w Radomiu :), a stamtąd już pomknęłam na rowerze do domku.
Praktycznie od Radomia dokładnie od cmentarza zaczął się teren i ciągnął się z małymi przerwami do Grabowa nad Pylicą.
W lesie dało się w miarę normalnie jechać (pewnie dzięki deszczu który w nocy chyba tam padał) ale za to komarzyska tak mnie pocięły że masakra :((
W Warce zrobiłam popas na stacji Orlen i kilka km dalej zaczęła się deszczowa pogoda w kratkę. W sumie nie padało tak dużo, bo buty miałam suche :) ale dobrze że wzięłam ze sobą kurkę przeciwdeszczową z Lidla :)
Pogoda uspokoiła się dopiero za Piasecznem niedaleko Janek :)
No i tyle.
Do domu zajechałam przed 20.00 zjadłam fasolkę szparagową i w sumie dobrze się czuję, ale głodna jestem bo nic już w domu do jedzenia nie ma :D
Mąż poszedł właśnie do Żaby kupić chleb tostowy (godz 21.55) hehe :D
Trasa
Gmin do kolekcji przybyło 6 :)
Radom, Jedlisk, Stromiec, Grabów nad Pylicą, Warka, Chynów :)
Fotki :)
W pociągu - tuż przed wysiadką :)
Dworzec Kolejowy w Radomiu.
W Radomiu - Na zielonym, dajesz przykład dzieciom ....
Czy mieszkańcy i kierowcy nie wiedzą jak poruszać się po mieście ?
Katedra p.w. Opieki NMP - o ile dobrze zapamiętałam :)
Lech i Maria Kaczyńscy.
Następny kościół pw. św. Jana Chrzciciela.
Kościół i klasztor ojców Bernardynów
Rower dobry na reklamę wszystkiego :)
Tak jakby Stare Miasto Radomia.
Kościół garnizonowy pw. św. Stanisława
Grób Nieznanego Żołnierza
Pomnik poległym...
Jan Kochanowski
Pomnik ludzi pokrzywdzonych w związku z robotniczym protestem w czerwcu 1976 r.
Jeden z bloków w Radomiu.
I znów teren.
Dość duże zachmurzenie ...
Takimi drogami jechałam ...
I takimi ....i to spory kawałek jakieś 5 lub 7 km
Drewniany Kościół - ale nie pamiętam już gdzie to było.
Tan dam :)
Pomnik Katyński - Chyba nie ma w Polsce gminy gdzie nie ma pomnika nawiązującego do Katynia albo do Smoleńska.
Oczywiście nie chcę żeby to było brane że mam coś przeciwko temu (bo o historię trzeba dbać) ...tylko to takie moje spostrzeżenie.
Słynny pomnik Lotników Polskich w Warce - robi wrażenie, strasznie duży jest.
Tu też pomnik Bohaterskim Lotnikom.
Urząd Gminy w Chynowie.
Żadnych Bronków !! - Tą gminę miałam już kiedyś zaliczoną, ale fotki nie było :)
Idę spać :)
Kategoria >100, Wycieczka
NIewiele
-
DST
4.20km
-
Czas
00:25
-
VAVG
10.08km/h
-
VMAX
17.60km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 195kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś dzień lenia.
Więc tylko po Ursusie i po zakupy.
W sumie dobrze że się nigdzie nie wypuszczałam bo deszcz padał ...
Kategoria Wycieczka
Wólka Konstancja
-
DST
107.45km
-
Teren
15.00km
-
Czas
07:05
-
VAVG
15.17km/h
-
VMAX
33.30km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 3327kcal
-
Podjazdy
441m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pojechałam sobie na wioskę zabitą dechami, a konkretnie do Wólki Konstancji, a dlaczego aż tam ? - oczywiście dlatego by zaliczyć gminę - Stanisławów :)
Łyknęłam przy okazji chyba 6 seteczkę w tym roku.
Nie mam nawet zdjęcia z "gmina wita" i "gmina żegna", bo jechałam sobie praktycznie pobocznymi drogami i przez las (tak znów wylądowałam w piachu, ale kiedy tworzyłam tę trasę, to nie brałam pod uwagę że może być w lato szczególnie podczas suszy ciężki teren). Tak czy siak przeżyłam i wróciłam cała :)))
Fotki :)
Wisła z mostu Siekierkowskiego.
Cienki budynek za mostem. Cubek stoi tam by można było zobaczyć jak jest cienki :)
Taką brykę łysy ma, że trza jeszcze tak zaparkować by można było zobaczyć, że rozmawia jeszcze przez ajfona :D, a nie przez jakiegoś lenovo :DDD
Tu jeszcze nic nie zapowiadało masakry....
Mural poświęcony Kamilowi - mieszkańcowi Wesołej Zielonej co zginął tragicznie (w niewyjaśnionych okolicznościach) w USA w 2002r. Więcej info na stronie http://www.kamil.info
Przesadzili moim zdaniem z tymi filarami.
Biedronka w chińskim centrum.
Gdzieś tam po drodze Koziołek Matołek, Kubuś Puchatek, Myszka MIki i Kaczor Donald.
Oczywiście nawet mrówki nie widziałam.
Tu też nie było źle ...
Na jakiejś skarpie...
Bociany.
Popas.
Droga śmierci ....
Tak się ma jak się jeździ w terenie ....
Kategoria >100, Wycieczka
Wieczorem
-
DST
35.10km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:25
-
VAVG
14.52km/h
-
VMAX
32.70km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 1135kcal
-
Podjazdy
91m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na wycieczkę wyszłam dopiero wieczorem, za dnia pojechałam tylko na zakupy.
Strasznie wiało więc pojechałam sobie do lasu na Bemowie. Wjeżdżałam tam z ręką na sercu bo nie chciało mi się znów jeździć w piachu, ale było spoko. Droga była przejezdna tylko koło brzózek była lekka piaskownica.
Fotki są takie
Las na Bemowie
Ogródek przy Wola Parku.
Kategoria Wycieczka
Teren - stanowczo nie !
-
DST
76.85km
-
Teren
6.00km
-
Czas
04:40
-
VAVG
16.47km/h
-
VMAX
32.40km/h
-
Temperatura
34.0°C
-
Kalorie 2192kcal
-
Podjazdy
277m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj zaplanowałam z koleżanką że się spotkamy w Wawrze i pojedziemy sobie pozwiedzać wioski koło Otwocka.
Rano jednak źle się poczułam i odwołałam spotkanie i dopiero w południe stwierdziłam że mi przeszło więc wyskoczyłam na rower.
Zadzwoniłam do kumpeli, że będę jechać w jej strony i że w Karczewie do niej zadzwonię i jak się uda to się spotkamy.
Jak przepłynęłam na drugą stronę promem w Gassach, to zadzwoniłam do kumpelki że jestem na jej terenach ale niestety nie udało nam się spotkać ...
Obcykałam sobie mapkę żeby nie jechać 801 tylko przez las i to był głupi pomysł, bo tak się tam zmachałam że masakra jakaś,
praktycznie nie ma normalnej drogi tylko jest piaskownica....wyjechałam stamtąd czym prędzej i jechałam 801 zatrzymując się prawie przy każdej stacji by kupić wodę.
W sumie wydoiłam ok 2 litrów wody....
Fotki
Kopiec Powstania Warszawskiego.
Wał Zawadowski.
504 km Wisły.
Prom w Gassach
Tak ludzie wypoczywają podczas upałów (normalni), bo tacy stuknięci to na rowerze jeżdżą :D
Cubek na promie.
A to już przy drodze 801.
Tak mi się te krzesło skojarzyło z Agnieszką Chylińską. Kiedyś oglądałam z nią wywiad i mówiła że ma jakiegoś tam męża cygana czy jakiegoś tam innego obcokrajowca i w domu ten mąż ma swoje krzesło i nikt na nim nie może siadać - tylko on.
No i tak sobie te krzesło właśnie wyobrażałam :D
Basen przy Wale Miedzeszyńskim.
I tyle, mogło by się ciut schłodzić - kolana sobie zjarałam ;/ A kask fajny bo chroni przed słońcem :)
Kategoria Wycieczka
Janki, Las Kabacki i Wilanów
-
DST
56.70km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:15
-
VAVG
17.45km/h
-
VMAX
34.10km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1866kcal
-
Podjazdy
166m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po obiedzie skoczyłam znów na rower. 10 000 tysi samo się nie zrobi....
Po południu jeździ się lżej.
Do Lasu Kabackiego pojechałam sobie przez Janki, widziałam akurat akcję ratunkową motocyklisty i jego pasażera który walnął w autobus.
Może wyjdą z tego cali bo motor aż tak bardzo nie był zniszczony, a autobus miał uszkodzony przedni zderzak i lampę.
Więcej info o tym wypadku
tu .
Jak byłam już w drodze powrotnej nad Wisłą to stwierdziłam że te Bulwary Wiślane dla rowerzystów to nie będzie nic dobrego, a to dlatego że już teraz na fragmencie gdzie jest dostępna ścieżka była kupa szkła....cud że nie złapałam kapcia.
Fotki
Ścieżka na Puławskiej.
Lud na plaży po stronie Praskiej.
W Blue City coś się chyba paliło ....
I tyle.
Kategoria Wycieczka
Grzeje czy nie grzeje ?
-
DST
28.40km
-
Czas
01:40
-
VAVG
17.04km/h
-
VMAX
32.40km/h
-
Temperatura
31.0°C
-
Kalorie 783kcal
-
Podjazdy
111m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak tylko wyszłam na rower sprawdzić czy naprawę grzeje .. no i grzało średnio.
Przejechałam małą pętelkę i wróciłam do domu na obiad.
Jak sadełko mi się zawiąże to znów gdzieś rowerkiem wyskoczę :)
Foty takie :
Kontrola.
Warsaw Spire nie kocha już Warszawy....
Słyszeliście o tym gościu co nielegalnie wszedł na ten wieżowiec i nagrał film ?
Jakby co to tu można go obejrzeć :)
Pałac Kultury wydaje się już taki mały .... :)
Kategoria Wycieczka
Bardzo lekko i bardzo przyjemnie
-
DST
52.85km
-
Teren
3.50km
-
Czas
03:00
-
VAVG
17.62km/h
-
VMAX
35.50km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 1409kcal
-
Podjazdy
149m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na rower wyszłam dopiero koło 19.00. Wcześniej nie mogłam bo byłam umówiona z koleżanką Agnieszką S. na mieście (pojechałam do centrum autobusem), a potem był ten upał że żyć się nie dało....
Na rower wybrałam się bez podkowy (bo wiedziałam że nie będzie mi potrzebna), zdjęłam nawet bagażnik !! wzięłam typowo rowerowy plecaczek zapakowałam dętkę, pompkę, łyżki i portfel, telefon i pojechałam....
Ludzie jak mi lekko było już nie pamiętam kiedy nie jechałam bez podkowy i innych dupereli ....Nie poznałam mojego Cubuśka że takiego ma speeda :)))
Wieczorną porą jeździło się po prostu super choć miałam problem, bo jechałam na zachód i słońce akurat zachodziło więc mnie oślepiało no ale dało się przeżyć...
Trasa taka - km pewnie się nie zgadzają bo wcześniej jeszcze biedronę zaliczyłam....
Fotki takie :)
Truskaw. Przejeżdża się dużo lepiej niż ostatnio, ten tłuczeń został rozjechany (albo go zgarnęli ?) - w niektórych miejscach jest ale znikoma ilość.
ul Lipkowska
Ostatnie promyki słońca, jak wyjechałam już z Truskawia i jechałam w stronę Starych Babic.
Susza na Górczewskiej.
A te dwa zdjęcia niżej to jak byłam z koleżanką w centrum
Kolejny Mors w Warszawie.
Oryginalnie przypięty rower :)
I tyle :)
Kategoria Wycieczka
Kurierowo i zakupowo
-
DST
35.10km
-
Czas
02:10
-
VAVG
16.20km/h
-
VMAX
37.30km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 1017kcal
-
Podjazdy
76m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś się nie zapuszczałam a to dlatego że byłam umówiona z teściową w środku dnia że coś tam od niej odbiorę, no i jakoś tak z domu wyjść mi się nie chciało, podniebienie sobie poparzyłam wczorajszymi frytkami z mcdonalda i cała głowa mnie od tego pobolewa ;/
Jak już załatwiłam sprawę na Górczewskiej to pomknęłam sobie przed siebie daleko nie zajechałam, bo przypomniało mi się że w Lidlu jest dziś temat rowerowy i zapragnęłam mieć jeszcze jedną koszulkę i spodenki i kurtkę przeciwdeszczową - ta kurtka całkiem fajna bo po złożeniu wygląda jak mała torebka :) (składa się ją w kieszeń którą ma z tyłu ...)
Lidl zaliczyłam na Warszawskiej potem odhaczyłam licznik 388 dni bez wypadku (zdjęcia nie zrobiłam), a potem biedrona, dobrze że miałam już bagażnik zamontowany bo bym się z tym wszystkim nie spakowała....
Fotka jedna
Czereśnie przy drodze ...
Kategoria Wycieczka














