Zakupy
-
DST
1.15km
-
Czas
00:05
-
VAVG
13.80km/h
-
VMAX
20.30km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Kalorie 35kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś szaro można powiedzieć że beznadziejnie na dworze.
Myślę że tylko zboczeńcy na rower dziś wyjdą ....:D
Pogoda na Skoroszach © Katana1978
Żadne zamglenia tylko lekki śnieżek. Powrót z pracy zapowiada się ciekawie.
Gdyby mąż zostawił mi dziś auto, to bym miała duży dylemat czym do pracy pojechać ...
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 3/2016
-
DST
17.25km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.25km/h
-
VMAX
29.80km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Kalorie 420kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy Krossem.
Prawie wszędzie jest sól - martwiłam się o ścieżkę na Krakowskiej, bo 2 lata temu jej nie odśnieżali,
a teraz pięknie solą wysypana ;/
W pracy pytają się czemu autem nie jeżdżę - odpowiedź prosta - bo nie lubię i zimno mi w nim, a na rowerze mi ciepło.
Ogólnie siarczyste mrozy ustąpiły ale za to pojawił się śnieg. Jutro z tego co widzę będzie nowa dostawa śniegu.
Pogoda w Jankach © Katana1978
Kategoria Praca
Zakupy
-
DST
2.75km
-
Czas
00:10
-
VAVG
16.50km/h
-
VMAX
20.10km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Kalorie 70kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na zakupy Krossem. Pierwszy raz w tym roku po śniegu :)
Do pracy też pojadę już Krossem i z tej okazji posmarowałam już mu łańcuszek nowym olejem..
Jest cieplej, nie założyłam kominiarki i było ok :)
Program od pogodynki znów szwankuje - szlag mnie trafia i nie wiem czemu chce eksportować aktualną pogodę z nieaktualnym zdjęciem :/
Zdjęcie z rzutu ekranu.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 2/2016
-
DST
17.60km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.60km/h
-
VMAX
30.30km/h
-
Temperatura
-11.0°C
-
Kalorie 420kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś bez żadnych atrakcji do pracy i z pracy.
W pracy nadziwić się tylko co niektórzy nie mogli jak to ja jeżdżę w takie mrozy i jeszcze ciepła jestem :D
W Jankach tyci cieplej niż na Skoroszach.
Kategoria Praca
Zakupy
-
DST
1.15km
-
Czas
00:05
-
VAVG
13.80km/h
-
VMAX
20.30km/h
-
Temperatura
-13.0°C
-
Kalorie 35kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano na zakupy Krossem do Biedry.
Nie założyłam mojego typowego zimowego zestawu czyli wełnianego serdaczka, kominiarki oraz drugiej pary spodni (przeciwwietrzne i przeciwdeszczowe) i zmarzłam. Odcinek jednak krótki więc katastrofy nie ma.
Do pracy ubiorę się cieplej.
Posmarowałam Cubkowi łańcuszek tym olejem na mokre dni - ciekawa jestem czy będzie jakaś różnica.
Krossowi mi się nie chciało, ale jak będę nim jeździć codziennie do pracy to mu posmaruję.

Zakupy w Biedronce © Katana1978
Zauważyliście że dzień jest już coraz dłuższy ? :))
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 1/2016
-
DST
21.55km
-
Czas
01:10
-
VAVG
18.47km/h
-
VMAX
28.85km/h
-
Temperatura
-14.0°C
-
Kalorie 491kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałam spore obawy czy jechać do pracy rowerem czy autem, a to przez to że mężul mnie nastraszył że będzie taka zimnica że hoho, bo niby w nocy będę już wracać ....
Jednak po analizie prognozy pogody i meteo.pl bata nie było - jadę rowerem i koniec :)
Przed pracą wstąpiłam jeszcze na Krakowską kupić olej do łańcucha na mokre dni, tego starszego sprzedawcy nie było, był inny i pokazał mi że są jeszcze inne oleje z tej serii co kupiłam np oleje na pochmurne dni - heheh wyśmiałam tę opcję -
no bez przesady aż takiego fioła to nie mam żeby patrzeć na prognozę pogody pod kątem wyboru oleju na łańcuch.
Na sezon wiosenny, letni i jesienny wystarczy mi zwykły olej z decathlona, a na zimowy to stwierdziłam że szkoda napędu i w Krossie i w Cubku ...bo mokro i wilgotno ....
Foty

Pogoda w Jankach © Katana1978
Przed pracą -10 stopni, nawet z lekka się zgrzałam :)
Zamarznięty rowerek po powrocie z pracy - szron ma amortyzatorze. Na wiosnę i tak będzie konserwacja amora.
Po pracy -14 stopni, a odczuwalna -21 - ale też nie zmarzłam. W ciągu 30 min w miarę szybkiej jazdy nie da się odczuć zimna.
I tyle
Kategoria Praca
Trochę cieplej :)
-
DST
35.85km
-
Czas
02:00
-
VAVG
17.93km/h
-
VMAX
30.90km/h
-
Temperatura
-15.0°C
-
Kalorie 828kcal
-
Podjazdy
51m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na dworze oczywiście zimniej (odczuwalna -21) ale w końcu aż tak nie zmarzłam jak ostatnio.
Stopy owinęłam sobie folią z apteki, założyłam rajstopy, na to spodnie, na górę bluzka termiczna + podkoszulka i wełniany serdaczek, na to kurtka.
Na głowę kominiarka + czapka i kask. Rękawiczki bez tej dodatkowej pary bo zapomniałam.
Wzięłam też na wszelki wypadek wkładki grzewcze, ale włączyłam je sobie niecałe 40 min przed końcem jazdy.
Tak sobie pomogły.
Mogę powiedzieć, że pod koniec jazdy było mi zimno, ale nie czułam bólu - a to najważniejsze.
Zdjęcie zrobiłam jedno, a potem już nie wyjmowałam rąk z rękawiczek i też było ok.
Zaobserwowane ciekawostki
Dużo blachosmrodów miało rozładowany akumulator. Widziałam ok 4 co musieli odpalać za pomocą kabli.
W moim rowerze amortyzator tyci przymarzł bo chodził bardzo ciężko.
Płyn (nie wiem dokładnie co tam jest) w hamulcach lekko się zgęścił bo rower hamował jakby był nówka sztuka nie śmigana.
Licznik ma ograniczenia temperatury do -10. Było na pewno zimniej, i to mnie z lekka poirytowało :(
2 godziny jazdy na takim mrozie to w sam raz by nie poczuć jeszcze nienawiści do roweru i swojej choroby psychicznej :P
Widziałam ok 5 rowerzystów w tym jeden powiedział mi cześć, co mnie przestraszyło bo akurat o czymś intensywnie myślałam i zamiast odpowiedzieć krzyknęłam O Matko Boska!!, a potem dopiero odpowiedziałam cześć - ale nie wiem kto to, być może tak po prostu mnie przywitał by nie czuć się samotnym rowerzystą :D. A z endomondo nie korzystam więc nikt mnie nie mógł namierzyć :)
Fota 1

Hokej © Katana1978
W Latchorzewie na przeciwko Lidla chłopaki grali w hokeja :)
I tyle :)
Kategoria Wycieczka
Znów zimno
-
DST
21.80km
-
Czas
01:30
-
VAVG
14.53km/h
-
VMAX
31.83km/h
-
Temperatura
-9.5°C
-
Kalorie 621kcal
-
Podjazdy
52m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów zmarzłam :( i to tak że jak nic sensownego nie wymyślę na te mrozy to odpuszczam sobie jazdę.
Nie ma sensu się tak męczyć - bo niby w imię czego ?
Rozmawiałam sobie z Księgowym na Facebooku i może folię taką izolującą ciepło sobie kupię.
Nie pomogły mi dziś też wkładki grzewcze - nie wiem czy szlag je trafił czy co ale w ogóle nie czułam ciepła - ani w jednej ani w drugiej nodze - a światełko się paliło że niby działają ;/
Zmarzła mi też dupa :( i uda i to tak że ledwo zipię :(
Zaraz wsiądę chyba w auto i podjadę do jakiegoś hipermarketu w poszukiwaniu rajstop i foli - (to chyba w aptece można dostać)
i może jeszcze jakieś rękawiczki na kożuszku....
Foty

Dzikie róże © Katana1978
W sam raz dla Morsa - zdaje się, że takie ostatnio zbierał na sałatkę :)
W stronę światła © Katana1978
Tunel przy rondzie Zesłańców Syberyjskich.
I tyle :)
Kategoria Wycieczka
Zimno
-
DST
20.60km
-
Czas
01:15
-
VAVG
16.48km/h
-
VMAX
34.05km/h
-
Temperatura
-9.5°C
-
Kalorie 517kcal
-
Podjazdy
64m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wg listy postanowień postanowiłam się przejechać by zrobić jakąś ciekawą fotkę.
Ubrałam się w kominiarkę (w Decathlonie wczoraj kupiłam taką która nie zakrywa ust) na to założyłam czapkę i o dziwo okulary mi nie zaparowały.
Skarpety średnio się sprawdziły, ale udało się przetrwać bez bólu, ta dodatkowa para rękawiczek też sprawiła że ręce nie bolały.
Gdybym w ogóle nie ściągała głównych rękawiczek by zrobić zdjęcia to myślę że ręce zachowały by ciepło do końca wycieczki.
Najbardziej zmarzł mi tyłek i uda :( nie wiem może przerzucę się na rajstopy ....
Pomyślałam sobie że w taką zimnicę to nie ma sensu zabierać Panasonica bo i tak nie wygodnie się go wyciąga z tego plecaka.
Dziś jeszcze porobiłam zdjęcia Panasonic'em, ale od jutra nie będę się męczyć i poniżej -5 będę wozić Sony.
On też w sumie dobre fotki robił.
Zresztą i tak nie znalazłam nic ciekawego do sfotografowania. Tak to jest że jak się coś za bardzo chce to nici wychodzą....
Jedyna fota godna podziwu wg mnie z mojej dzisiejszej wycieczki to 
Ścieżka rowerowa © Katana1978
Na Żwirkach powstaje nowa ścieżka rowerowa .... W końcu :))))
W domu z okna w noc sylwestrową napstrykałam więcej zdjęć ...
Fota 1
Fota 2
Fota 3
Fota 4
Fota 5
Kategoria Wycieczka
Podsumowanie
-
Temperatura
-3.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ten rowerowy rok był dla mnie bardzo udany - w końcu mogłam się porządnie wyżyć i zobaczyć na co mnie stać.
Zrobiłam 12385.44 km, a zakładałam na początku roku, że ledwo dociągnę do 10 tysięcy.
Zrobiłam 19 setek + 1 dwusetka.
W top dziewczyn zajęłam 5 miejsce :D przede mną to już te Panny co jeżdżą na szosie....:), a z nimi nie mam szans :)
Z top wszystkich wylądowałam na 82 miejscu - co daje mi głęboką satysfakcję , że załapałam się na top 100.
Przyszły rok będzie jednak nieco inny. Nie planuję pobijać tego rekordu, chyba że sam się przez przypadek pobije....
Swoją jazdę na rowerze chcę ukierunkować na fotografię, a tunisława jest moją idolką i mistrzynią.
W 2016 r bardziej będą się dla mnie liczyły zdjęcia niż kilometry.
Nie zamierzam jednak zrezygnować z planów odwiedzenia kilku ciekawych miejsc w Polsce.
Np podjechanie pod prawdziwą górę - np góra św. Barbary w Świętokrzyskim (w Tatry za daleko) - a w końcu mam górala :D
i trzeba go wypróbować.
Chcę też pojechać do Kazimierza Dolnego i zobaczyć Korzeniowe Doły - ponoć fantastycznie miejsce, a z Radomia to całkiem niedaleko.
Przydałoby się też zawitać do Białegostoku i stamtąd podjechać oczywiście do Broku.
O łykaniu gmin nie wspomnę bo też będzie tego trochę np z Ciechanowa do Rypina, do Broku też znalazłam parę tras z niezaliczonymi gminami.
Poza rowerowymi planami mam zamiar
1. Zapuścić włosy
2. Zmienić pracę
3. Robić to co lubię i jeszcze żeby mi za to płacili :)
Szczęśliwego nowego roku dla wszystkich bikerów :)))
Zdrowia - bo to najważniejsze.
Szczęścia szczególnie na drodze - bo bez tego to lipa ...
Zakończenia 2016 w takim dobrym humorze jak ja mam teraz :)
Trzymajcie się wszyscy :)
papa - buziaków 102 :D
Kategoria Perypetie życiowe














