Dziś nie byłam w pracy
-
DST
22.20km
-
Czas
01:40
-
VAVG
13.32km/h
-
VMAX
35.20km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Kalorie 878kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wzięłam wolne na cały tydzień - mam ich gdzieś :( Nie jestem od robienia wszystkiego.
Z pewnymi osobami nie da się pracować - choćby nie wiem jak człowiek się starał to nie ma efektów pracy.
Niektórzy olewają sobie obowiązki - bo cyt: i tak już gorzej mieć nie mogę, więc starać się nie ma co...- A nie zwolnią takiej mało produktywnej osoby, bo musieli by wypłacić na odchodne.
Może ja się za bardzo wszystkim przejmuję ?
Wsiadłam na Krossa i pojechałam załatwić jedną sprawę w centrum.
Cubka nie brałam bo wiedziałam że potem jeszcze na zakupy będę musiała skoczyć.
Mamy lato - co wy na to ? :)
Jechało się tak pięknie i cudnie że specjalnie się nie śpieszyłam - bo i po co...
Mapki nie ma bo za słabą baterię miałam.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 46/2016
-
DST
21.25km
-
Czas
01:15
-
VAVG
17.00km/h
-
VMAX
35.94km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 659kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś raniutko do pracy.
W pracy tak mnie wkurzyli bo Jarek nie przyszedł i nie miał kto roboty jego robić, więc mi kazali robić :(
Padnięta jestem jak cholera i jutro biorę na żądanie. W dupie mam tą robotę....coraz mniej chcę tam pracować.
Czuję że powoli dojrzewa we mnie decyzja zmiany pracy.
Dosyć mam tego rannego wstawania - to mnie zabija :(
Dosyć mam też wracania późno do domu - po 22.00. Praktycznie jestem przed 23.00 
A po pracy jeszcze cieplej. Wracałam w samej koszulce z krótkim rękawkiem.
Strasznie szczypią mnie stopy - nie mogę normalnie chodzić :((
Dopisuję tu jeszcze 1 km z Krossa bo po pracy pojechałam do domku, a potem wzięłam Krossa i pojechałam na zakupy.
Kategoria Praca
Jakieś straty muszą być ... :((
-
DST
128.80km
-
Teren
15.00km
-
Czas
07:20
-
VAVG
17.56km/h
-
VMAX
42.28km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 3865kcal
-
Podjazdy
448m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałam wolny dzień na setunię i na gmino - branie.
Rano pojechałam na dworzec Zachodni i kupiłam sobie weekendowy bilecik do Nasielska, później się zastanawiałam czy dobrze zrobiłam, bo niekoniecznie wracałabym KM, a ważny był tylko na KM.
Praktycznie przez całą drogę myślałam na jaki pociąg trafię i całe szczęście trafił mi się nawet ten sam skład :)
Zyskałam 6 gmin - a co straciłam ? - moją lampeczkę tylną :(((((((((((((((( Nie wiem kiedy ją zgubiłam, podejrzewam że przy wsiadaniu do pociągu, lub jak jechałam po ciężkim terenie :((((
Już drugi raz zgubiłam tylną lampkę mactronica :(. Lampeczka świeci super, ale zaczep to ma jednak badziewny skoro mi odpadła :(
i to 2x :((. Wczoraj jeszcze sprawdzałam czy jest mocno i odpowiednio zaczepiona do uchwytu.
Całe szczęście mężulek kupi mi z Chin jakąś inną - może jej nie zgubię. Bo zaczep ma na takie gumki co liczniki,
Będzie trzeba tylko ją ładować na USB. Ale całe szczęście jest tania jakieś 5$ i kupi mi dwie żebym miała zapasową :)
Wracając do wycieczki - zaliczyłam gminki które nie dawały mi spokoju od zeszłego roku.
* Gąsocin
* Ojrzeń
* Glinojeck
* Sochocin
* Joniec
Foty
Początek wycieczki. Pociąg był o 7.20
Śródmieście z okna pociągu...
Ruiny, widziałam też inne ruiny chyba jakiegoś dworku ale żal było się zatrzymywać bo gnałam 40km/h
Pamiątka nr 1
Tabliczka informacyjna drzewka którego fotka jest niżej :)
Mój Cubek taki malutki przy tym drzewie ....
"Kajtek" :)
Pamiątka nr 2
Pamiątka nr 3
Takimi drogami jechałam, ale cały czas pięknie nie było. Był kamienisty teren, był piaszczysty teren, była też taka wąziutka ścieżyna (szerokości mojej opony). Ja to nie wiem skąd google zna takie ścieżynki.
Następnym razem jak będę tworzyć trasę to wezmę opcję auta - tylko będę patrzeć żeby mnie na autostradę nie sprowadziła.
KFC i Mc'Donalda pewnie tam nie jedzą :P
Tabliczki niebieskiej nie było, więc jest zielona :)
Kawałek rzeczki Wkry
Koniec wycieczki...
I tyle :)
Kategoria >100, Wycieczka
Młociny
-
DST
40.65km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:20
-
VAVG
12.19km/h
-
VMAX
26.27km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 1757kcal
-
Podjazdy
98m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś mój mężulek pojechał sam z rodzicami na działkę do Broku w celu posprzątania i uruchomienia wody.
Powiem wam że czekałam na tą chwilę kiedy Arek sam zaproponuje mi wycieczkę na rowerze.
Sama nie chciałam go ciągnąć. W tym roku był już kilka razy na rowerze, ale jeździł z kolegami....
Pojechaliśmy sobie do Młocin.
Wycieczka bardzo bardzo bardzo baaaardzo fajna i udana :)
Droga powrotna trochę męcząca bo chłopakowi tyłek bolał ale przeżyć musiał :)
Robiliśmy sobie zdjęcia. Dałam mu mój rowerowy aparat Sony, a sama robiłam Panasonic'em
Wszystko pięknie się zazielenia. Kocham taki widok !!!
Arek
Autorka bloga :D - autor zdjęcia - Arek
Na mostku w lesie Młocińskim.
Popas musiał być.
Rowery dwa...:)
Tu też rowery dwa ...
Arek wydoił cały bidon, a mi się pić w ogóle nie chciało ...
Złomowisko pod wiaduktem na Nowolazurowej.
I tyle :)
Kategoria Wycieczka, Z Arkiem
Małe kółeczko
-
DST
21.90km
-
Czas
01:20
-
VAVG
16.43km/h
-
VMAX
34.91km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Kalorie 703kcal
-
Podjazdy
45m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już wczoraj wiedziałam że do pracy na rowerze nie pojadę.
Zanosiło się na duży deszcz a do tego bolała mnie noga jak nie wiem co :(((( - pewnie przez zmianę ciśnienia.
Po pracy też nie byłam pewna czy wyjdę, zwykle mi się nie chciało - ale w końcu się zmusiłam.
Ubrałam się i wyszłam. Już w windzie cieszyłam się że trochę sobie pojeżdżę.
Najtrudniej jest jednak zrobić ten pierwszy krok i się ruszyć....
Przede mną Nowolazurowa © Katana1978
Słoneczko idzie spać © Katana1978
Też sobie sprawdziłam czas. Ciekawa byłam czy przestawią ten zegarek na czas letni © Katana1978
Artystyczne zdjęcie © Katana1978
W związku z problemami Navime, dziś mapka z innego serwisu.
I tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 45/2016
-
DST
20.15km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.27km/h
-
VMAX
35.42km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 615kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj wieczorem nastawiłam się że do pracy pojadę autem bo ponoć rano deszcz miał padać.
Jednak jak się obudziłam ulice były lekko wilgotne, to mimo to pojechałam Cubkiem.
Znów musiałam z lekka edytować mój dojazd do pracy - skończyli remontować Ryżową za torami, a teraz zaczęli przed torami.
Więc od Jerozolimskich wjechałam w Bodycha, następnie w Klonową i wylądowałam przy samych torach, a potem już normalnie.
Wg pogodynki jutro koło 5 będzie lało ....:((
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 44/2016
-
DST
19.90km
-
Czas
01:05
-
VAVG
18.37km/h
-
VMAX
36.35km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 571kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj deszcz raczej mi nie groził - dopiero po południu ma ponoć padać.
Wsiadłam na Cubuśka i ledwo ledwo pojechałam do pracy - bo spać mi się chciało jak nie wiem co.
Powiem wam że rano jak jadę do pracy mijam 2 już stałych rowerzystów.
Jeden pracuje chyba w Liroy Merlin (kiedyś wylukałam tam jego zaparkowany rower) - klientem napewno nie jest bo koło 5 rano market budowlany jest zamknięty. Drugiego rowerzystę mijam przy drugim wiadukcie nad obwodnicą w Raszynie.
Fajnie że nie jestem sama i nie tylko ja o takiej porze jadę do pracy.
Następna fajna rzecz to śpiewające ptaki - naprawdę super koncert.
Jak wychodzę z domu, ptasia muzyka jest aż do Michałowic potem jest cisza nad wiaduktami S8, a następnie w Raszynie znów śpiewają.
Takie chwile mnie bardzo cieszą, lubię naturę, i cieszę się że mogę takie rzeczy doświadczać.
Ciekawe komu z mojej pracy towarzyszą takie fajne atrakcje i kto by się z nich cieszył ....
Rano cieplutko i milutko © Katana1978
Po pracy wstąpiłam z koleżanką do Mcdonalda, następnie była Putka. Tam kupiłam pierogi i chlebek.
Pierwszy raz ze szpinakiem - ponoć dobre są. Jeszcze nie jadłam - trochę się boję.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 43/2016
-
DST
18.05km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.66km/h
-
VMAX
34.20km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 562kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z racji tego że miało padać do pracy pojechałam Krossem.
Oczywiście padało jak byłam w pracy, jak wyszłam to były znikome ślady po deszczu.
Rano znów ciemno ale przez to że była zmiana czasu, nie było pięknego wschodu....
Jak wracałam z pracy w Michałowicach przy S8 na łączce była sarenka jakieś 200 m od ścieżki.
Chciałam zrobić fotę, ale nim wyjęłam telefon z kieszeni to sarenka znacznie się oddaliła....
Przez tą zmianę czasu znów jest ciemno :(
Sarenka :)
Kategoria Praca
Lany poniedziałek
-
DST
36.40km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.20km/h
-
VMAX
37.72km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 1054kcal
-
Podjazdy
95m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jak byłam u siostry zadzwoniła do mnie koleżanka czy wyjdę z nią na rowerek :)
Powiedziałam jej że dopiero koło 18.00 będę w domu i ewentualnie wtedy będziemy mogły się spotkać.
Niestety jak zajechałam to ona już zmęczona była po jeździe i była pod domem, więc na wycieczkę wybrałam się sama.
Postanowiłam zrobić podobną traskę do wczorajszej - a nóż widelec znów zobaczę Czarnulę i jej właścicielkę.
Rozglądałam się na wszystkie strony - wprawdzie przejechał jakiś Wheeler - ale stary dziadek na nim jechał :)
Na Maczka jakaś banda dzieciaków chciała oblać mnie wodą :) - ale całe szczęście dość szybko jechałam.
Mój Arek też dołączył do takiej osiedlowej bandy - ale jak wyjeżdżałam z osiedla to mu powiedziałam że ma nikogo nie oblewać.
Dziś byłam tu deczko później niż wczoraj © Katana1978
Brzozowa droga. Pierwszy raz w tym roku tu jestem © Katana1978
Zachód słońca w Kwirynowie © Katana1978
I tyle :)
Kategoria Wycieczka
Pętelka mostowa
-
DST
40.45km
-
Czas
02:30
-
VAVG
16.18km/h
-
VMAX
34.42km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 1318kcal
-
Podjazdy
162m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak nie ma gdzie jechać to można fajną pętelkę mostową zaliczyć.
Najpierw pojechałam nie wiem czemu w zupełnie innym kierunku niż w stronę Wisły i teraz już wiem że spotkałam po drodze Jolępm.
Wtedy nie byłam pewna że to ona ale teraz po przeczytaniu jej wpisu jestem pewna :)
Przejazd na rowerze dobrze mi zrobił - byłam taka objedzona po świątecznym śniadaniu i obiedzie, że ledwo żyłam.
Jechało się bajecznie pogoda typowo rowerowa...
Aleja drzew przy Instytucie Energetyki. Lubię robić zdjęcia tej drogi :) mam już całą kolekcję z wszystkich pór roku :)
Jolapm nieco później - eh mogłam się obejrzeć z tyłu czy mnie nie śledzi :)
Fota z mostu Gdańskiego :)
Rondo Radosława.
Jolapm - następnym razem jak mnie spotkasz a nie będziesz pewna czy to ty to dzwoń dzwoneczkiem 3x :D
Ja tak samo będę robić :)))
Kategoria Wycieczka














