Do pracy i z pracy 110/2016
-
DST
49.80km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:55
-
VAVG
17.07km/h
-
VMAX
35.13km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 1436kcal
-
Podjazdy
89m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw jak zwykle do pracy, a potem pojechałam kupić sobie nowe siodełko.
Te co mam wytarło się, stało się brzydkie i przez zjechany materiał zaczęło niszczyć mi spodnie.
Więc pojechałam sobie na Ursynów i kupiłam siodełko żelowe.
Ostatni raz żelowe miałam dobre kilka lat temu. Pięknego dnia rower stał na słońcu i żel wypłynął na powierzchnię ;/
Musiałam z pracy wracać na stojąco, a wtedy mieszkałam jeszcze na Pradze....
Nie wpadłam na pomysł żeby założyć reklamówkę ...ale tak czy siak trauma była.
Potem kupiłam sobie siodełko piankowe Authora i na nim jeździłam - te siodełko zresztą nadal jest użytkowane na Krossie :)
Teraz są jakieś nowe technologie z tymi żelowymi siodełkami - niby same się schładzają - pożyjemy zobaczymy....
Pierwsza fota, jak zwykle służbowa.
Dopiero dziś w pracy dowiedziałam się że dziś piątek :)))) - ale się ucieszyłam :))))
Foty z wycieczki 
Baletnica © Katana1978
Rycerz ze złomu © Katana1978
Las Kabacki © Katana1978
Droga dla rowerków :) © Katana1978
Ciężarówka © Katana1978
Nowe siodełko © Katana1978
Jest i mapka.
Miałam pojechać na masę - ale jakoś mi się nie chciało....;/
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 109/2016
-
DST
18.50km
-
Czas
01:00
-
VAVG
18.50km/h
-
VMAX
34.53km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 502kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Stałą trasą do pracy i z pracy.
A potem po pracy pojechałam do Lidla kupić sobie fajną kurteczkę :)
Zimniej niż przez ostatnie kilka dni...
Kategoria Praca
By uratować samsunga
-
DST
19.50km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.71km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 585kcal
-
Podjazdy
45m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
W mojej rodzince krąży legenda że potrafię uratować każdy telefon który się zepsuje.
Jeśli nie było to uszkodzenie mechaniczne to zwykle mi się udawało przywrócić telefon do życia....szperając w menu.
I tak było tym razem :)
Siedziałam sobie na fejsie gdy zadzwonił do mnie mężulek że jego mamie popsuł się właśnie szajs-ung. Mamuśka do niego dzwoniła z telefonu Ojca.
Zadzwoniłam wiec tam do teściów dowiedzieć się czegoś więcej no i słyszę w telefonie prawie rozpacz ....
Nie mogła z niego dzwonić, internet też nie działał - tylko na 112. Pomyślałam że może tryb samolotowy sobie włączyła.
No nic powiedziałam jej że przyjadę :)
Jak dojechałam to poszperałam trochę w tym telefonie. Tryb samolotowy miała jednak wyłączony.
Długo jednak nad tym nie dumałam weszłam w ustawienia/sieci i wybrałam szukaj sieć :) - później wybrałam "Play" i z telefonu znów można było korzystać :)
Teściowa ucieszona, i ja też bo lubię spełniać dobre uczynki i przy okazji łykać km :))
Foty z wycieczki :)
Nowolazurowa :) © Katana1978
Górczewska © Katana1978
Rowerek dla Morsa :) © Katana1978
Nie trzeba pedałować :)
Hulajnoga na kołach 26 cali. Niezła przeróbka z mtb © Katana1978
I tyle.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 108/2016
-
DST
24.30km
-
Czas
01:25
-
VAVG
17.15km/h
-
VMAX
35.76km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 710kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiadomo - do pracy i z pracy.
Dziś poszłam sobie do dyrektora w ramach realizacji mojego planu z początku roku. Dopiero wrócił z urlopu.
Powiedziałam jaka jest moja sytuacja, że myślę o odejściu itd - i wiecie co ???!!!!!
Dostałam podwyżkę i to taką że ja ...po prostu nie będę wiedzieć co z kasą zrobić heheeh :)))
Także na razie zmiana pracy jest przełożona na kiedy indziej.
Służbowa fota jak zawsze.
Po pracy nie miałam pomysłu gdzie pojechać, więc skręciłam sobie z Grójeckiej w Instalatorów i Jerozolimskimi pojechałam do domu.
Dziś na Facebooku dostałam zaproszenie na masę w piątek, i powiem wam że mocno mnie zaintrygowało te zaproszenie.
A brzmi tak :
Przejazd sierpniowy ma być wakacyjny. Z widmem końca wakacji za plecami. Za kilka dni plecak i do szkoły. Za kilka dress code, garnitur lub torebka i do pracy.
Ale jeszcze nie teraz, bo na piątek i dni po piątku synoptycy przewidują powrót lata.
Trasa niedługa, może nawet zbyt krótka? Różnie o niej mówią.
Trasa przejazdu :
Plac Zamkowy ... i poszło, przecież Masa niespodzianka, trasa niespodzianka, nie należy się spodziewać ciastka-niespodzianki :)
Nie będzie strasznie daleko. Nie będzie przeraźliwie szybko. Nie zablokujemy nadmiernie miasta :) . Ma być miło, a będzie, jak będzie.
Po przejeździe planujemy dla Was niespodziankę rowerową, na którą Was serdecznie zapraszamy.
link do mapy: BRAK
Lubię niespodzianki i kto wie może pojadę - szczególnie że czas raczej będę miała :))))
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 107/2016
-
DST
41.90km
-
Czas
02:30
-
VAVG
16.76km/h
-
VMAX
45.33km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1254kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy, a po pracy mała wycieczka.
Najpierw do centrum, a potem postanowiłam zwiedzić Agrykolę.
Jak sobie zjechałam z górki, weszłam na chwilę do Łazienek, później wjechałam sobie z powrotem na górę, a potem zjechałam Belwederską, następnie wjechałam Spacerową.
Potem nie wiem jak znalazłam się na Polu Mokotowskim :), a później przy Bitwie Warszawskiej.
Stamtąd do Ursusa było jak rzut beretem :)
Fakt widziałam fajne mgiełki w Michałowicach na polach :)
Foty z wycieczki - wyjątkowo robione telefonem.
Fontanna przy Grójeckiej © Katana1978
Spacerniak w Łazienkach © Katana1978
Wiewióra © Katana1978
Agrykola © Katana1978
Byłam trochę zmęczona i był to jeden z gorszych podjazdów - tzn zadyszki nie miałam, ale bardzo wolno sobie wjechałam.
Na Polu Mokotowskim © Katana1978
Przy Bitwie dziś łapali rowerzystów. Zwykle przejeżdżam ale dziś mnie jakoś podkusiło i zeszłam z roweru. I patrzcie jakie miałam szczęście © Katana1978
Ogólnie uważam za wielki kwas że ddr urywa się tuż przed pasami i zaczyna za pasami.
Niby dla bezpieczeństwa ;/ . Na Pradze przy Targowej też jest duże skrzyżowanie + ludzie z metra i tam jakoś ścieżkę poprowadzili przez pasy.
Ostatnio żeby uniknąć mandatu i schodzenia z roweru przejechałam to skrzyżowanie ulicą (Z Grójeckiej na Bitwę)
No i tyle. Mapki nie ma bo nie wiedziałam że aż tak się pokręcę....
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 106/2016
-
DST
18.60km
-
Czas
01:10
-
VAVG
15.94km/h
-
VMAX
36.50km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 585kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś Krossem, bo rano było mokro i musiałam zrobić jakieś konkretniejsze zakupy.
Więc po pracy pojechałam sobie do Lidla, znów kupiłam sobie kilka zapiekanek za 2.19 zł :)))
Ledwo dziś żyję i spać mi się chce :(
Służbowa fota.
Kategoria Praca
Charszewo - Włocławek
-
DST
62.00km
-
Czas
03:10
-
VAVG
19.58km/h
-
VMAX
41.96km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 1588kcal
-
Podjazdy
190m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z działki do Włocławka.
Pociąg było o 18.00 z działki wyjechałam godzinę wcześniej niż planowałam bo zaczęło kropić.
Za Lipnem miałam już dość spore jeziorko w butach.
Praktycznie nigdzie się nie zatrzymywałam - nie miałam takiej potrzeby, szybko mi minęły te 53 km (reszta km to dojazd do domu z dworca)
W pociągu IC była kupa ludu, 3 paniusie miny miały nie teges jak je ładnie przeprosiłam z miejsca dla rowerów (bo tam niżej są siedzenia) a że miałam wykupione miejsce musiały mi zwolnić miejscówę. Potem jeszcze 3 rowery doszły więc ludzie musieli stać.
Ogólnie sporo ludzi stało normalnie jak w godzinach szczytu w zwykłym ZTM.
Moje miejsce przy oknie też było zajęte przez jakiegoś dziadka, ale już go nie przepędzałam - usiałam obok jego, na jego miejscu.
Myślałam że w takich pociągach nie ma miejsc stojących - współczułam trochę tym ludziom stać 1,5 godziny....- padłabym.
Dworzec © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Włocławek - Charszewo
-
DST
61.35km
-
Czas
03:10
-
VAVG
19.37km/h
-
VMAX
40.57km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
Kalorie 1588kcal
-
Podjazdy
228m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Doszła w końcu do skutku moja wycieczka z Włocławka na działkę.
Wyszłam z domu jeszcze przed świtem. Dojechałam na dworzec, wsiadłam w pociąg i pojechałam.
Pogoda była super, cieplutko z samego rana...
We Włocławku byłam 7.30, a na działce byłam ok 10.30.
Foty
Start wycieczki © Katana1978
Nie tylko ja dziś wybierałam się rowerem daleko...Powiem wam że dwóch facetów wieszało te rowery z tymi sakwami © Katana1978
Jak widać muzeum ks Popiełuszki jest nie tylko w Warszawie przy kościele Stanisława Kostki © Katana1978
Już przed 8.00 rano była tu jakaś pielgrzymka © Katana1978
Cel podróży do Włocławka zrealizowany © Katana1978
Wg książki Wojciecha Sumlińskiego Piotrowski i spółka dostali kupę kasy od kościoła za przemilczenie niektórych faktów.
Wisła po drugiej stronie tamy © Katana1978
Na działce byłam wcześniej niż rodzice swoim autem - oni wyjechali koło 8.00 rano z Warszawy.
I tyle.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 105/2016
-
DST
61.90km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:40
-
VAVG
16.88km/h
-
VMAX
33.03km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1839kcal
-
Podjazdy
124m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Dziś tak cieplutko że pojechałam w krótkich rękawkach i nogawkach :)
Jak jechałam do pracy to przy wiadukcie znalazłam jakieś klucze ze smyczą - jak widać nie tylko ja coś gubię. Powiesiłam je na barierce. Ciekawe czy właściciel znajdzie - okaże się to w poniedziałek.
Służbowa fota musi być ;)
Po pracy dość okrężną drogą bo przez Pruszków, Borzęcin i Truskaw pojechałam do domu :)
W Pruszkowie na drodze 718 tuż przed wiaduktem nad A2 robią jakiś fajny remoncik i odbywa się tam ruch wahadłowy.
Naliczyłam od 1 auta do świateł 102 samochody ! - ale dobrze przynajmniej ten wiadukt pokonałam bezpiecznie.
Na początek planowałam tylko do Borzęcina, ale jak już tam byłam to stwierdziłam że łyknę Truskaw bo ostatnio Jolapm zrobiła mi na niego smaka - też dawno tam nie byłam :)
Foty z wycieczki 
Wspólna mogiła Powstańców Warszawy. Tu leży wujek mojej koleżanki © Katana1978
Remont drogi w Pogroszewie © Katana1978
Też jechałam za traktorem :) © Katana1978
Wyremontowany odcinek ul Poprzecznej © Katana1978
A tu daleko jeszcze do ideału :) © Katana1978
Droga przez las do Truskawia © Katana1978
Godzinka dla Jolipm © Katana1978
Kto zgadnie - gdzie się podział bagażnik ? hehehehe :)) © Katana1978
Trasa rysowana po wyjściu z pracy :)
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 104/2016
-
DST
41.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
17.57km/h
-
VMAX
33.28km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 1170kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Fota taka jak zawsze.
Po pracy pogadałam z technikami i wcale tak pięknie z moim wyświetlaczem nie było. 2 kolegów powiedziało mi że wyświetlacz jest zapylony od środka i nie da się tak na stołówce wymienić tej foli - tzn dało się, ale istniało spore ryzyko że szkło się nie przyklei.
Stwierdziłam że sprawa kurka wodna poważniejsza niż się wydawało.
Pojechałam więc do "Pana Zdziśka" do Hali Banacha - niestety i on się nie podjął wymiany, pomyślałam sobie pięknie.
Następnie pojechałam na Chmielną - na Chmielnej powiedzieli że to się kwalifikuje pod wymianę całego wyświetlacza a to się równa ok 400 zł !! - popukałam się w głowę, a następnie udałam się na Prymasa Tysiąclecia, tam dopiero mi facet zdjął tą folię i założył szkiełko i nie trwało to 10 min a dobre 40 min.
Dobrze że nie czekałam z tym na weekend - bo pewnie mężulek też nie dałby rady....
Teraz mój Soniak za 30 zł wygląda jak nówka sztuka nie śmigana :)))
Szkoda że nie ma żadnych takich "pancernych telefonów" z normalnymi klawiszami z androidem.
Taki bym chciała :)
Kategoria Praca, Wycieczka














