Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Perypetie życiowe

Dystans całkowity:372.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:24:46
Średnia prędkość:14.23 km/h
Maksymalna prędkość:32.20 km/h
Suma kalorii:4889 kcal
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:11.64 km i 0h 47m
Więcej statystyk

12 dzień na działce - burza za burzą

  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 lipca 2014 | dodano: 23.07.2014

Niestety dziś sobie nie pojeździłam.
Leje, grzmi i wieje
Siedzę w domku i oglądam tv albo przed kompem.

Jak wrócę do Warszawy chyba będę musiała pomyśleć o wymianie łańcucha - jeszcze tragedii nie ma, wszystko działa tylko czasem wolniej bieg wskakuje....


Kategoria Perypetie życiowe

8 dzień na działce - relaksik

  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 lipca 2014 | dodano: 19.07.2014

Dziś opalanie i pływanie i picie piwka :)
Wieczorem kiełbasa z murzyna :) i zwykłą też nie pogardzę ...


Kategoria Perypetie życiowe

"Nowy" rower

  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 lipca 2014 | dodano: 07.07.2014

Dziś nie było czasu na jazdę na moim rowerku.
Najpierw było spotkanko z koleżanką w Jankach, a pod wieczór byłam u koleżanki Diany.
Dała mi swojego Krossa którego chciała oddać na złom.
Stwierdziłam że zaopiekuję się tym rowerkiem i wyremontuję sobie go na zimę.

Rowerek ma potencjał ale jest cholernie zniszczony - zjechany na maksa - ale ramę ma bardzo fajną :)
Koła nowe mam (miały być dla silverka na sezon letni) trzeba dokupić tylko linki, pancerze, jakiś amortyzator i napęd wszystko niższej półki i będę miała zimówkę :)))



Jedynie co to może oponki przełożę sobie z tego krossa do Cubusia, ale w sumie przyzwyczaiłam się już do moich grubasów :)))
Zobaczę ....






Kategoria Perypetie życiowe

:( Dzień po dniu ....

  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 lipca 2014 | dodano: 02.07.2014

Wczoraj i  Dziś kurczę współczuję :( bo przez takich baranów tylko rowerzysta tak naprawdę cierpi.
Kierowcy w ogóle nic nie widzą tylko swój czubek nosa i oby jak najszybciej dojechać do celu.
Dziś sama widziałam jak idiota w ogóle nie patrzył czy na przejeździe rowerowym ktoś był.
Byłam ja....ale wiadomo uważam już bardzo i jak jestem pewna że kierowca mnie widzi i hamuje to wtedy przejeżdżam ;((

Uważajcie jak jeździcie bo boję się zaglądać na tvn.warszawa



Kategoria Perypetie życiowe

Dwa pedały :)

  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 czerwca 2014 | dodano: 26.06.2014

Dziś wyjątkowo nie jeździłam cholernie boli mnie noga :((
Nawet na rehabilitację pojechałam samochodem.

Dostałam dziś prezent od mojego męża :)))



Są mega leciutkie  :)) - fajne opakowanie - jakby nie wiadomo co to było :P
Jutro wypróbuję je na masie :))) - mam tylko nadzieję że noga mnie nie będzie bolała ....



Kategoria Perypetie życiowe

Rozprawa w sądzie

  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 czerwca 2014 | dodano: 24.06.2014

Dziś nie jeździłam.
Odbyła się rozprawa w sądzie, i powiem wam że wg mnie i wg adwokata bardzo dobrze sobie poradziłam.
Sędzina miała strasznie dużo pytań, adwokat oskarżonego wg mnie był słabiutki i słabiutkie miał pytania.

Wiecie co mnie jednak w tym wszystkim zszokowało ??
Ze zdjęć wynika że facet pchał mnie z rowerem dobre dwa trzy metry (praktycznie cała długość samochodu forda focusa), był ślad mojego szlifowanego pedała na asfalcie (myślałam że był ułamany a on się zeszlifował do połowy)
Cud po prostu że tylko noga ucierpiała. 
Gdyby mnie uderzył i się zatrzymał być może nawet wyszłabym z tego cało.... 

Następny termin w październiku (możliwe że już z werdyktem)


Kategoria Perypetie życiowe

Oddałam rowerek do serwisu

  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 czerwca 2014 | dodano: 18.06.2014

Tak jak się umówiłam z serwisantem na 11.00 zameldowałam się na miejscu.
Pan pocmokał i powiedział że ma dużo pracy i żebym zgłosiła się na 18.00 a jak będzie wcześniej to zadzwonią.
No i tyle.
Myślałam że tak od ręki zaczną mi serwisować bo tak się w sumie na telefon umawiałam.
No i z Prymasa Tysiąclecia musiałam dostać się do domu.

Powiem wam szczerze że wyć i płakać mi się chciało, bo chodzenie boli - samo dojście z serwisu na przystanek było nie lada wyzwaniem.
Najgorsze było to że zwiały mi 2 autobusy bo nie mogłam dobiec do przystanku - to było dla mnie wręcz katastrofalne że mam tak ograniczone poruszanie się :(((
Próbowałam podbiec - ale tylko poczułam piekący ból :((( w mordę jeża nienawidzę tej nogi, tego gościa co mnie rozjechał 
pier.ole to wszystko :((((((((((((((((((((((((

płakać mi się chce :((


Kategoria Perypetie życiowe

Zastosowanie starej dętki ....

  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 maja 2014 | dodano: 26.05.2014

Nie jeździłam dziś bo nie było za bardzo czasu.

W weekend na działce rozebrałam z mężem do końca mój były rower na części pierwsze.
Koła wziął sobie szwagier (szczerze nie wiem po co mu bo tylne było wykrzywione)
Hamulce v-bike (na kiedyś może się przyda)
Klamki hamulców (czyt j.w)
Manetki (czyt. j.w)
Opony (czyt. j.w)
Amortyzator poszedł do roweru mojego męża - ale niewiele mu pomógł. 

W sumie ze starego roweru do nowego przełożyłam dzwonek, oczywiście lampki, i koszyk na bidon, wykorzystałam też jedną dętkę z wentylem rowerowym (bo Cube ma samochodowe)
kawałek dętki poszło na ochronę ramy przed łańcuchem 
a drugi kawałek na łańcuch do zapięcia roweru żeby mi ramy nie porysował :P ( oryginalny materiał się dawno starł)







Kategoria Perypetie życiowe

Podróż po mieście

  • Sprzęt Domowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 maja 2014 | dodano: 19.05.2014

Nie, nie rowerem (bo jeszcze go nie mam - pewnie jutro będzie)
Pojechałam samochodem do szpitala na kontrolę - jest ok - kość w jednym malutkim miejscu nawet zrośnięta jest.
Mogę obciążać ją praktycznie w 100% - nawet się przyznałam lekarzowi że i tak obciążam ją już od tygodnia - to nawet się nie pogniewał.
Po wizycie w szpitalu pojechałam do ZUSu - załatwić zasiłek rehabilitacyjny.
A potem pojechałam do pracy zawieźć zwolnienie lekarskie.

Był taki upał że myślałam że się w aucie ugotuję (500 rowerzystów mnie minęło) - myślałam że szlag mnie trafi jak stałam w korku a potem jeszcze szukałam miejsca do parkowania....grrrr

Masakra - nienawidzę jeździć autem jako kierowca.
Nie mam pojęcia jak można z tego czerpać przyjemność - mój mąż uwielbia jeździć autem ...


Dziś przyszedł magnesik do licznika rowerowego.
Licznik już ustawiony czeka na rowerek :)))))


Kategoria Perypetie życiowe

Nudne rowerowanie

  • DST 10.00km
  • Czas 00:25
  • VAVG 24.00km/h
  • Sprzęt Domowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 maja 2014 | dodano: 18.05.2014

Nie mogę się doczekać prawdziwego rowerka.
Te domowe rowerowanie w taką pogodę jak dziś tylko psuje mi humor ;/
Zrobiłam dychę i pojechałam do rodziców


Kategoria Domowe rowerowanie, Perypetie życiowe