Perypetie życiowe
Dystans całkowity: | 372.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 24:46 |
Średnia prędkość: | 14.23 km/h |
Maksymalna prędkość: | 32.20 km/h |
Suma kalorii: | 4889 kcal |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 11.64 km i 0h 47m |
Więcej statystyk |
12 dzień na działce - burza za burzą
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niestety dziś sobie nie pojeździłam.
Leje, grzmi i wieje
Siedzę w domku i oglądam tv albo przed kompem.
Jak wrócę do Warszawy chyba będę musiała pomyśleć o wymianie łańcucha - jeszcze tragedii nie ma, wszystko działa tylko czasem wolniej bieg wskakuje....
Kategoria Perypetie życiowe
8 dzień na działce - relaksik
-
Temperatura
29.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś opalanie i pływanie i picie piwka :)
Wieczorem kiełbasa z murzyna :) i zwykłą też nie pogardzę ...
Kategoria Perypetie życiowe
"Nowy" rower
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie było czasu na jazdę na moim rowerku.
Najpierw było spotkanko z koleżanką w Jankach, a pod wieczór byłam u koleżanki Diany.
Dała mi swojego Krossa którego chciała oddać na złom.
Stwierdziłam że zaopiekuję się tym rowerkiem i wyremontuję sobie go na zimę.
Rowerek ma potencjał ale jest cholernie zniszczony - zjechany na maksa - ale ramę ma bardzo fajną :)
Koła nowe mam (miały być dla silverka na sezon letni) trzeba dokupić tylko linki, pancerze, jakiś amortyzator i napęd wszystko niższej półki i będę miała zimówkę :)))
Jedynie co to może oponki przełożę sobie z tego krossa do Cubusia, ale w sumie przyzwyczaiłam się już do moich grubasów :)))
Zobaczę ....
Kategoria Perypetie życiowe
:( Dzień po dniu ....
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj i Dziś kurczę współczuję :( bo przez takich baranów tylko rowerzysta tak naprawdę cierpi.
Kierowcy w ogóle nic nie widzą tylko swój czubek nosa i oby jak najszybciej dojechać do celu.
Dziś sama widziałam jak idiota w ogóle nie patrzył czy na przejeździe rowerowym ktoś był.
Byłam ja....ale wiadomo uważam już bardzo i jak jestem pewna że kierowca mnie widzi i hamuje to wtedy przejeżdżam ;((
Uważajcie jak jeździcie bo boję się zaglądać na tvn.warszawa
Kategoria Perypetie życiowe
Dwa pedały :)
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wyjątkowo nie jeździłam cholernie boli mnie noga :((
Nawet na rehabilitację pojechałam samochodem.
Dostałam dziś prezent od mojego męża :)))
Są mega leciutkie :)) - fajne opakowanie - jakby nie wiadomo co to było :P
Jutro wypróbuję je na masie :))) - mam tylko nadzieję że noga mnie nie będzie bolała ....
Kategoria Perypetie życiowe
Rozprawa w sądzie
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie jeździłam.
Odbyła się rozprawa w sądzie, i powiem wam że wg mnie i wg adwokata bardzo dobrze sobie poradziłam.
Sędzina miała strasznie dużo pytań, adwokat oskarżonego wg mnie był słabiutki i słabiutkie miał pytania.
Wiecie co mnie jednak w tym wszystkim zszokowało ??
Ze zdjęć wynika że facet pchał mnie z rowerem dobre dwa trzy metry (praktycznie cała długość samochodu forda focusa), był ślad mojego szlifowanego pedała na asfalcie (myślałam że był ułamany a on się zeszlifował do połowy)
Cud po prostu że tylko noga ucierpiała.
Gdyby mnie uderzył i się zatrzymał być może nawet wyszłabym z tego cało....
Następny termin w październiku (możliwe że już z werdyktem)
Kategoria Perypetie życiowe
Oddałam rowerek do serwisu
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak jak się umówiłam z serwisantem na 11.00 zameldowałam się na miejscu.
Pan pocmokał i powiedział że ma dużo pracy i żebym zgłosiła się na 18.00 a jak będzie wcześniej to zadzwonią.
No i tyle.
Myślałam że tak od ręki zaczną mi serwisować bo tak się w sumie na telefon umawiałam.
No i z Prymasa Tysiąclecia musiałam dostać się do domu.
Powiem wam szczerze że wyć i płakać mi się chciało, bo chodzenie boli - samo dojście z serwisu na przystanek było nie lada wyzwaniem.
Najgorsze było to że zwiały mi 2 autobusy bo nie mogłam dobiec do przystanku - to było dla mnie wręcz katastrofalne że mam tak ograniczone poruszanie się :(((
Próbowałam podbiec - ale tylko poczułam piekący ból :((( w mordę jeża nienawidzę tej nogi, tego gościa co mnie rozjechał
pier.ole to wszystko :((((((((((((((((((((((((
płakać mi się chce :((
Kategoria Perypetie życiowe
Zastosowanie starej dętki ....
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie jeździłam dziś bo nie było za bardzo czasu.
W weekend na działce rozebrałam z mężem do końca mój były rower na części pierwsze.
Koła wziął sobie szwagier (szczerze nie wiem po co mu bo tylne było wykrzywione)
Hamulce v-bike (na kiedyś może się przyda)
Klamki hamulców (czyt j.w)
Manetki (czyt. j.w)
Opony (czyt. j.w)
Amortyzator poszedł do roweru mojego męża - ale niewiele mu pomógł.
W sumie ze starego roweru do nowego przełożyłam dzwonek, oczywiście lampki, i koszyk na bidon, wykorzystałam też jedną dętkę z wentylem rowerowym (bo Cube ma samochodowe)
kawałek dętki poszło na ochronę ramy przed łańcuchem
a drugi kawałek na łańcuch do zapięcia roweru żeby mi ramy nie porysował :P ( oryginalny materiał się dawno starł)
Kategoria Perypetie życiowe
Podróż po mieście
-
Sprzęt Domowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie, nie rowerem (bo jeszcze go nie mam - pewnie jutro będzie)
Pojechałam samochodem do szpitala na kontrolę - jest ok - kość w jednym malutkim miejscu nawet zrośnięta jest.
Mogę obciążać ją praktycznie w 100% - nawet się przyznałam lekarzowi że i tak obciążam ją już od tygodnia - to nawet się nie pogniewał.
Po wizycie w szpitalu pojechałam do ZUSu - załatwić zasiłek rehabilitacyjny.
A potem pojechałam do pracy zawieźć zwolnienie lekarskie.
Był taki upał że myślałam że się w aucie ugotuję (500 rowerzystów mnie minęło) - myślałam że szlag mnie trafi jak stałam w korku a potem jeszcze szukałam miejsca do parkowania....grrrr
Masakra - nienawidzę jeździć autem jako kierowca.
Nie mam pojęcia jak można z tego czerpać przyjemność - mój mąż uwielbia jeździć autem ...
Dziś przyszedł magnesik do licznika rowerowego.
Licznik już ustawiony czeka na rowerek :)))))
Kategoria Perypetie życiowe
Nudne rowerowanie
-
DST
10.00km
-
Czas
00:25
-
VAVG
24.00km/h
-
Sprzęt Domowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie mogę się doczekać prawdziwego rowerka.
Te domowe rowerowanie w taką pogodę jak dziś tylko psuje mi humor ;/
Zrobiłam dychę i pojechałam do rodziców
Kategoria Domowe rowerowanie, Perypetie życiowe