Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Perypetie życiowe

Dystans całkowity:372.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:24:46
Średnia prędkość:14.23 km/h
Maksymalna prędkość:32.20 km/h
Suma kalorii:4889 kcal
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:11.64 km i 0h 47m
Więcej statystyk

Łyknęłam 320 km

  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 czerwca 2015 | dodano: 07.06.2015

Ale autem :(((((((
Kondycja słaba bo ledwo żyję.
Jazda autem wykańcza człowieka przede wszystkim psychicznie ....MASAKRA.

Byliśmy na działeczce :) nie miałam tam rowerka - nie było jak przywieźć ale wzięłam ze sobą aparat.
Fotki to drugie moje hobby które złapałam razem z moim rowerowaniem i blogowaniem :)


Arek na dzień dziecka dostał scyzoryk. Tu struganie jednej z wielu łódek :)


Platforma (nie obywatelska) dla ważek :)


A tego na działce nie mogło zabraknąć. :D



Kategoria Perypetie życiowe

Jazda w domku

  • DST 10.00km
  • Czas 00:36
  • VAVG 16.67km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 237kcal
  • Sprzęt Domowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 kwietnia 2015 | dodano: 25.04.2015

Beznadziejna jest ta jazda w domku - jutro chyba już wsiądę na Cubusia, może namówię moich chłopaków na przejażdżkę.
Wtedy mężowi wyjątkowo bym odstąpiła Cubka, sama wsiadłabym na Krossa i Arek na swoim....- fajnie by było ...






Kategoria Domowe rowerowanie, Perypetie życiowe

Spacer i kebab

  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 kwietnia 2015 | dodano: 24.04.2015

Dziś odwiedziła mnie moja psiapsiółka Agnieszka S.
Wzięłam kule i poszłyśmy sobie na kebaba - nawet lepiej mi się szło niż ostatnio jak szłam z mężem do biedrony i do Putki, a dystans nawet trochę dłuższy. 
Nie jeździłam dziś na stacjonarce, ale za to Arkowi coś się odwidziało i zapragnął pojechać do szkoły na rowerze - wcześniej jeździł na hulajnodze :).
Więc sobie pojechał, a potem po szkole jeszcze z kolegami pojeździł....






Kategoria Perypetie życiowe

Domowe rowerowanie

  • DST 10.00km
  • Czas 00:23
  • VAVG 26.09km/h
  • VMAX 32.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 237kcal
  • Sprzęt Domowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 kwietnia 2015 | dodano: 23.04.2015

Dziś wsiadłam na moją stacjonarkę - nieużywaną od paru miesięcy.
Jechało się znośnie - myślę że na Cubuśku też dałabym radę - gorzej z podjazdami myślę, że Agrykola byłaby niezaliczona, nie wiem nawet czy bym zaliczyła podjazd na Górczewskiej nad torami....(na normalnych i nie obciachowych tzn miejskich biegach 3x6 lub 3x7).
 
Rano przesadziłam z ćwiczeniami i trochę noga pobolewała, ale całe szczęście na wieczór mi przeszło.

Powolutku szlag mnie trafia na całą tą nogę ;/ bo dosyć mam już cackania się w tym temacie....






Kategoria Domowe rowerowanie, Perypetie życiowe

Rehabilitacja

  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 kwietnia 2015 | dodano: 22.04.2015

Dzwonię i dzwonię by zapisać się na rehabilitację - i tylko muzyczkę słychać.
Ćwiczę więc w domu - wszystkie ćwiczenia jakie poznałam chodząc na rehabilitację wcześniej - myślę że niewiele będą się różnić.
Bardziej bym chciała zapisać się na tą szynę CPM - wiem że są wypożyczalnie tych szyn - ale drogie są ...

Z chodzeniem jest lepiej ale mięśnie i inne podzespoły jeszcze bolą no i mam ten nawyk utykania - także muszę się kontrolować.
Dwa kroki np idę normalnie a potem zaczyna boleć i utykam.
Po domu chodzę raz z dwoma, raz z jedną kulą - i jakoś idzie....dziś sobie jeszcze daruję, ale jutro to już na stacjonarkę wsiądę....


Moja samojebka z plasterkiem i Hermesa bo też chciał :) 




Kategoria Perypetie życiowe

Historia zatoczyła koło

  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 kwietnia 2015 | dodano: 21.04.2015

Zobaczyłam w moim blogu na jakim etapie byłam rok temu - wtedy przechodziłam z dwóch kul na jedną, i jeździłam już na stacjonarce.
Teraz w sumie jest bardzo podobnie.
Na razie chodzę jeszcze z dwoma kulami (myślę że kwestia 2-3 dni i przerzucę się na jedną), stawianie kroku i przenoszenie ciężaru ciała jest nawet bezbolesne tylko najgorszy fragment chodzenia jest gdy noga jest z tyłu i biorę ją do przodu - wtedy jest najgorzej i przez to chodzę jak w zwolnionym tempie.
Opuchlizna jest jeszcze spora, no i siniak wielki - jak to zejdzie wsiądę na stacjonarkę....

edit :)

właśnie luknęłam na moją nogę jak wygląda od tyłu...


Bo zupa była za słona


Kategoria Perypetie życiowe

Wróciłam do domku

  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 kwietnia 2015 | dodano: 20.04.2015

Jestem już w domku :)))
hip hip hura hura hura :)
W końcu męka się skończyła - teraz druga męka kule ....i trochę rehabilitacji - wskazana szyna CPM  ....(ćwiczyłam na tym dziś w szpitalu - nuda jak cholera) ....


Taki plasterek mam :) - w kolanie dwie dziurki zaszyte po 1 szwie (chyba - bo niby to tak wygląda)

Wyprost jest - łatwiej mi się go osiąga - niż przed, teraz noga jest spuchnięta, ale jest łatwiej - bólu w sumie nie ma już w kolanie - 
bardziej bolą mnie ścięgna i mięśnie.
Ze zgięciem na razie różnicy nie ma - ale nie czuję już żadnej takiej mechanicznej blokady - tylko bardziej taką mięśniowo/ ścięgnowo /wiązadłową (nie wiem co dokładnie) - myślę że też będę mogła osiągnąć lepsze wyniki jak rozruszam nogę - może nie kucnę już nigdy w życiu jak człowiek, bo ale jest nadzieja że będę normalnie chodzić.

Na rower ponoć za 2 tyg - ciekawe ? 

Taki wypis dostałam



No i tyle :)


Kategoria Perypetie życiowe

Już po

  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 kwietnia 2015 | dodano: 18.04.2015

Wczoraj zrobili mi tą artroskopie. 
Planowałam wszystko sobie oglądać w telewizorze który był nad stołem operacyjnym,  ale niestety usnęłam (miałam znieczulenie w kręgosłup).

Po operacji usłyszałam tylko że strasznie dużo czegoś było. Byłam ledwo przytomna i od operacji nie widziałam mojego lekarza . 
Do nogi miałam przyczepiona taką butelkę i tam spływała krew z kolana. 
Noc miałam kiepską, noga mnie bolała (dobrze że dostawałam przeciwbólowe ) i jeszcze sobie z 3 razy rzygnęłam. Usnęłam koło 4 rano. 
Rano wyjęli mi tą rurkę z kolana - myślałam że ta rurka była przyczepiona do skóry, a ona była głęboko w kolanie... Masakra. 
A teraz już chodzę o kulach po szpitalu, tzn tylko do kibla i po sali, bo na dłuższe wycieczki nie mam siły... 


Taką butelkę miałam przy nodze. Przez noc nazbierało się ok 1/4 krwi. 


Wczorajsza kolacja, a dziś był baleron - mąż mi przywiezie coś normalnego, bo tego nie przełknę... 




Kategoria Perypetie życiowe

Jestem w szpitalu

  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 kwietnia 2015 | dodano: 16.04.2015

Dziś miałam zameldować się w szpitalu. 
Zgłosiłam się i pielęgniarki położyły mnie do łóżka. 
Potem wysłały mnie na RTG płuc i EKG - podpowiedziały mi że jak zjadę windą na - 1 to dostanę się do Rtg bez wychodzenia ze szpitala tylko muszę przejść mrocznym korytarzem. 
No i tak zrobiłam, stwierdziłam że przy okazji sobie pozwiedzam ten szpital .
Korytarz jak z horroru... 

Tam pewnie kostnice jakieś są.... 


Poszłam sobie dalej i znalazłam dziurę w ścianie, taką dość dużą i ciemną... Zajrzałam tam.. A tam 


Jakieś legowisko bezdomnego chyba - nieźle nie? 

Żeby sobie humoru za bardzo nie psuć stwierdziłam że już nie będę nic oglądać i idę prosto na badania...



Kategoria Perypetie życiowe

Srały muchy, będzie wiosna ....

  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 kwietnia 2015 | dodano: 07.04.2015

Pojechałam do szpitala z plecakiem i co ?? .....i g...o !
Zrobili kolejną komisję i jednak artroskopia 17 kwietnia - wcześniej mam zrobić badania krwi itd.
Nie chcą mi wyjąć blachy bo tylko 2 lekarzy, a mnóstwo chorych - ja pierdolę jaka patologia w tym całym gównianym szpitalu i w tym NFZ

4 godziny czekałam aby cokolwiek się dowiedzieć.

ps 
przepraszam za przekleństwa ale musiałam to z siebie wyrzucić....


Kategoria Perypetie życiowe