Wycieczka
Dystans całkowity: | 53438.37 km (w terenie 1292.75 km; 2.42%) |
Czas w ruchu: | 3017:50 |
Średnia prędkość: | 17.51 km/h |
Maksymalna prędkość: | 1870.00 km/h |
Suma podjazdów: | 130133 m |
Suma kalorii: | 1239659 kcal |
Liczba aktywności: | 1321 |
Średnio na aktywność: | 40.45 km i 2h 19m |
Więcej statystyk |
Trzeci dzień nad morzem
-
DST
20.45km
-
Czas
01:45
-
VAVG
11.69km/h
-
VMAX
19.20km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 765kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj jak pisałam podjechaliśmy na plażę porobiłam kilka ciekawych fot.
A dziś też się daleko nie wybraliśmy Arek nieciekawie się czuje. Byliśmy tylko na plaży i w oceanarium i na rybce.
Dziś mapki nie ma - ale sporo zdjęć z wczoraj i dziś :)
Zdjęcia z Wczoraj
Dębica Morsa może się schować ! - przejechałam po drucie kolczastym i nic się nie stało :) © Katana1978
Słit focia na fejsbusia musi być © Katana1978
Między nimi niestety nie było chemii © Katana1978
Tu - niby razem ... a jednak osobno. Każdy w swoim świecie © Katana1978
Lampion © Katana1978
Ciekawy aparacik na statywie © Katana1978
Zamek nad plażą © Katana1978
Popularny sport na plaży © Katana1978
Tu nieliczna para która miała pozytywne wibracje © Katana1978
Morze © Katana1978
Tron Arka © Katana1978
Zlot ziomali © Katana1978
Kolejna focia na fejsa © Katana1978
Zachód słońca © Katana1978
Zachód Słońca © Katana1978
Ostatni moment © Katana1978
I zdjęcia z dzisiaj
Stojak z tworzywa sztucznego. Pudzian mógłby na niego dmuchnąć i stojak by leżał © Katana1978
Słoneczny patrol © Katana1978
Niesamowity kontrast odczuwania ciepła i zimna © Katana1978
Takie tam na plaży - pajacowanie © Katana1978
Oceanarium cz.1 © Katana1978
Oceanarium cz.2 © Katana1978
Oceanarium cz.3 © Katana1978
Oceanarium cz.4 © Katana1978
Oceanarium cz.5 © Katana1978
Oceanarium cz.6 © Katana1978
Oceanarium cz.7 © Katana1978
Oceanarium cz.8 © Katana1978
Oceanarium cz.9 © Katana1978
Oceanarium cz.10 © Katana1978
Ogólnie słabe te całe oceanarium - ok 40 zł zapłaciłam (Ja i Arek) a akwariów jest ok 20. Ryby jak widać ....takie sobie.
Był też jakiś mały rekin ale nie wyszła fota,
Wg mnie te akwaria powinny być większe bo ciasno trochę tym rybkom ....a na reklamach oczywiście akwaria jak z oceanarium w Gdyni z żółwiami, ośmiornicami i innymi stworami ....
Aleja Prezydencka - Lepka łapa Komorowskiego © Katana1978
Aleja Prezydencka - Odcisk Dudy © Katana1978
Śmieszną ma dłoń jak jakiś bobasek :D
Aleja Prezydencka - Odcisk Jaruzelskiego © Katana1978
Czyżby te czarne plamy to smoła z piekła ??
Aleja Prezydencka - Odcisk Bolka © Katana1978
Aleja Prezydencka - Odcisk Kwaśniewskiego © Katana1978
Aleja Prezydencka - Odcisk Kaczyńskiego © Katana1978
Więcej atrakcji dziś nie będzie, bo znów siedzimy w domku i leje deszcz.....
Kategoria Wycieczka, Z Arkiem, Wakacje
Drugi dzień nad morzem
-
DST
35.35km
-
Teren
25.00km
-
Czas
03:40
-
VAVG
9.64km/h
-
VMAX
25.40km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 2710kcal
-
Podjazdy
207m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś był dzień zaliczania gmin.
Zaliczone gminy to :
Choczewo
Wicko
i Łeba.
Trasa w terenie masakryczna. Dużo ją w drodze skróciłam rezygnując z gminy Choczewo bo miałam już dosyć.
Dużo szliśmy z buta ze zmęczenia. Sama byłam w szoku że nie miałam sił jechać.
I jeszcze pobłądziliśmy bo na nawigacji niby droga była, na mapie też - a okazało się że są krzaki i pokrzywy po pas.
Dopiero teraz w domu spojrzałam na mapkę i okazało się że Choczewo jest zaliczone. Jedyna pociecha z tej wycieczki że cel osiągnięty.
Wjeżdżając do lasu nic nie zapowiadało ciężkiego terenu - było jak w parku Młocińskim.
Dopiero później wyskoczyły korzenie, kałuże, błotko i piach. Kross sobie radził - ale ja padłam. Arek też ;(
Mam wyrzuty sumienia że na dzień dobry go tak skatowałam.
Jutro chyba nigdzie na rower nie pójdziemy. Chyba że na plażę - ale to żadna wycieczka.
Dziś pewnie też jeszcze na plaże się ruszymy jak odpoczniemy.
Ewentualne dodatkowe km z dzisiaj dopiszę jutro.
Tu znaleźliśmy geokesza - stary cmentarz ewangelicki Na kamieniu wyryto napis: "Pamięci Gminy Ewangelickiej" w czterech językach: kaszubskim, niemieckim, polskim i łacińskim © Katana1978
Przy jeziorze Sarbsko © Katana1978
Porcja obiadowa + zupa © Katana1978
Smak - taki sobie ....
Wybieram się jeszcze do prawdziwej smażalni - jak oczywiście damy radę zwlec się na rowery :) bo na piechtę to mi się jeszcze bardziej nie chce ...
Kategoria Wycieczka, Z Arkiem, Wakacje
Pierwszy dzień nad morzem
-
DST
6.30km
-
Czas
00:30
-
VAVG
12.60km/h
-
VMAX
22.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 255kcal
-
Podjazdy
32m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu jestem już na urlopie. Tym razem wzięłam laptopa, więc wpisy będę robić na bieżąco, o ile będzie działał internet.
Bo na razie działa jak za dawnych lat na tepsie :P
Dojechaliśmy cało i szczęśliwie. Jak się ogarnęliśmy, zjedliśmy obiad (mega porcje są) i pojechaliśmy na plażę.
Do plaży mam ok 2 km, ale jak się ma rower to nie jest problem.
Na razie nie wylukałam żadnych wypożyczali rowerowych, a we Władysławowie było ich sporo ...
Teraz na Krossie jeździ mi się strasznie dziwnie. Raz muszę przestawić się na inne hamulce - zawsze mam z tym "mini" problem
no i dwa opony !! takie grubasy !!! że ja nie wiem jak ja na nich wcześniej śmigałam. Bardzo dziwnie na nich się czuję.
To jest taki szok jak z mini na maxi się przeskakuje ...
Pewnie 1 lub 2 dni i się przyzwyczaję.
Dojechaliśmy na plażę, Arek zakopał nogi i nagle trzeba było zwiewać bo burza szła.
Schowaliśmy się w biedronie. Czekaliśmy dobre 40 min i jak się uspokoiło to pojechaliśmy do ośrodka.
Teraz cały czas pada ....
Średnia tragiczna ale tak tu jeździć będę. Czas tu inaczej płynie :))
Na plaży fota dla Morsa © Katana1978
Wiem wiem ! Mors chce inne foty - jak będzie okazja to pstryknę :)
Mapka z gps.com bo do navimine nie chce się wczytać.
Kategoria Wycieczka, Z Arkiem, Wakacje
Borzęcin
-
DST
41.75km
-
Czas
02:10
-
VAVG
19.27km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1123kcal
-
Podjazdy
57m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnia wycieczka przed urlopem.
Śniło mi się dziś że jak jechałam moją pandziochą na wakacje to radiowozem goniła mnie śmierć ...- fajnie nie ?
Pandziocha ma wymieniony alternator - żwawiej idzie więc może mnie nie dogoni....
Czasu mam niewiele w ten weekend więc wycieczka symboliczna.
Pole prze Szeligowskiej © Katana1978
Strzykuły - Kaputy © Katana1978
Przy drodze © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Wieczorem - wokół komina
-
DST
24.75km
-
Czas
01:20
-
VAVG
18.56km/h
-
VMAX
32.30km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 1230kcal
-
Podjazdy
46m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś naszła mnie ochota na wieczorne kręcenie. Specjalnie czekałam na wieczór.
Niestety dużo km nie zrobiłam bo im dalej od domu tym bardziej i mocniej kropiło. Pozostało mi zrobienie malutkiej pętli "wokół komina" - jak to co niektórzy nazywają bliskie dystanse...
Prędkością nie grzeszyłam bo nie wiem do końca jak się zachowują takie chudzielce przy takiej wilgotnej powierzchni i trochę się bałam.
"Moja" aleja drzew © Katana1978
Kontrola czasu © Katana1978
Mural na Woli © Katana1978
Nowe odkrycie "galerii Rusz" © Katana1978
km się nie zgadzają, bo rano byłam jeszcze w sklepie.
Kategoria Wycieczka
Wieczorne kręcenie
-
DST
46.45km
-
Czas
02:35
-
VAVG
17.98km/h
-
VMAX
39.20km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 1361kcal
-
Podjazdy
154m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Namawiałam mojego męża żeby ze mną się przejechał ....niestety bezskutecznie :((. Strzeliłam więc focha i pojechałam sobie sama.
A on poszedł na siłownię. Ja to nie wiem ludzie płacą na tej siłowni za bieganie na biegni - a to głupie jest.
Nie lepiej biegać za free w parku lub w lesie ?
Jeszcze rozumiem te ciężary czy maszyny do mięśni ale te bieganie w miejscu mnie rozwala ....
Pojechałam sobie na Ursynów chciałam zrobić fotkę tego miśka (mural) ale zapomniałam gdzie on jest.
Myślałam że na KEN ...
No i tak sobie pojeździłam po mieście. Przynajmniej mam zaliczony dzionek z rowerkiem :))
Fort Zbarż - pod wodą po lewej stronie siedział nurek i nie chciał wypłynąć ...dopiero jak zaczęłam odjeżdżać wynurzył się © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Pętelka mostowa
-
DST
54.90km
-
Czas
03:10
-
VAVG
17.34km/h
-
VMAX
31.50km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 1642kcal
-
Podjazdy
183m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pętelka mostowa.
Rano padało ale od 12.00 pogodynka powiedziała, że padać nie będzie aż do samego wieczora. Uwierzyłam jej na słowo chociaż widok ciemnych chmur nie dawał temu wiary. Mimo wszystko zaryzykowałam ...
Dziś trasa znana aż do bólu - pętelka mostowa - most Grota i most Świętokrzyski. Ciekawa jestem kiedy oddadzą do użytku most Łazienkowski - wie ktoś ?
Wyszłam z domu i postanowiłam zawitać do Declathlonu na Bemowie.
Poprosiłam serwisanta żeby mi napompował kółeczka do 7 bar bo coś wg mnie za miękko było, a mężulek zapomniał mi napompować.
Facet się mądralińskował że przy takiej pogodzie to może być bum !! - ale mu powiedziałam że producent tych opon tak zaleca więc tak musi być.
Wiało dziś okrutnie więc ciężko mi się w niektórych momentach jechało. Odpoczęłam dopiero jak spotkałam Tabcia.
Jak go zobaczyłam to tylko pomachałam bo stał z synem i pewnie odpoczywał - zaraz potem jednak mnie dogonił.
Pogadaliśmy tym razem dłużej niż sekundę na Ryżowej, no ale w końcu musiałam jechać.
Do domu i tak dojechałam ledwo ledwo. To wszystko pewnie przez to że jest tak duszno i tak wietrznie zarazem.
I trochę głodna byłam ....
Kontrola czasu © Katana1978
Przykro mi patrzeć - ale jesień już idzie © Katana1978
Wisła z mostu Grota © Katana1978
Na kładce Żerańskiej © Katana1978
Bok kładki Żerańskiej © Katana1978
Mural dresiarza na Pradze © Katana1978
20 kieliszków na Stravie i ani jednej korony....
Kategoria Wycieczka
Trasa Hipka
-
DST
151.60km
-
Czas
07:20
-
VAVG
20.67km/h
-
VMAX
36.20km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 2237kcal
-
Podjazdy
345m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłam że nie ma bata i wyjdę na rower choćby był armagedon.
Wczoraj dostałam nowe ciuszki rowerowe z Lidla od męża więc trzeba było je wypróbować :)))
Miała być burza ale koło 15.00 zakładałam że będę już wtedy w domu. Mając jednak doświadczenie z kaprysami pogody przyczepiłam rowerkowi ogon a w nim kurtkę przeciwdeszczową i aparat. Stwierdziłam że na deszcz to najlepsze zabezpieczenie aparatu bo na tą sakwę mam jeszcze taką folię.
Pojechałam sobie dziś na wycieczkę trasą Hipka. Tak zachwalał traskę że asfalty fajnie i bardzo fajne.
No... dla mnie asfalty fajnie i bardzo fajne zaczęły się dopiero koło Mszczonowa.
Wcześniejszej były fajne ale na krótkich odcinkach (4-5 km) i takie sobie i kiepskie na dłuższych odcinkach
Trasa Wilka do Czerska i Yurka wokół Piaseczna jest lepsza - choć Gassy na obecną chwilę mi się znudziło....
Hipek napisał że pojedzie sobie tam jeszcze nieraz :) a ja może za rok :))
Koło Piaseczna złapał mnie deszcz - nie na darmo ciągnęłam za sobą ogon. Lało intensywnie ale krótko.
Jak zaczął padać grad to akurat podjechałam na jakiś przestanek z daszkiem :)
Tak czy inaczej jestem zadowolona z tej wycieczki bardzo mnie ona ciekawiła i nie dawała mi spokoju ....a teraz mam już ją za sobą :))
Droga dla rowerów w Pawłowicach - żyć nie umierać. Tak powinni projektować wszystkie drogi dla rowerów © Katana1978
Kościółek w Paprotni © Katana1978
Tu jeździ się w kaskach ! © Katana1978
Chociaż z tego co pamiętam akurat ta wioska miała fajny asfalt :)
KFC nieosiągalne ...:( © Katana1978
W Baranowie na wiadukcie zapachniało mi kurczaczkami. nawet głodna się zrobiłam bo w domu skromne śniadanko zjadłam,
Niestety nie dało się dojechać tą drogą co jest na zdjęciu. Musiałabym z 9 km nabić (wg nawigacji)
Dopiero na wojewódzkiej w stronę Żyrardowa złapałam hot-doga na Orlenie, a w samym Żyrardowie zjadłam lody w McDonaldzie.
Pomyłka © Katana1978
Nie to niemożliwe żeby Hipek wjeżdżał do lasu !! - okazało się że źle przerysowałam ten odcinek. (wtedy jeszcze nie umiałam ściągać mapki ze stravy)
Taki tam widoczek © Katana1978
Stary znak drogowy dla Paprykarza i Morsa © Katana1978
Hipek fotę ma, mam i ja :D © Katana1978
No i tyle. :)
Teraz czas na mycie roweru.
ps: Znów dostałam koronę na Stravie na trzech segmentach :)))
Kategoria >100, Wycieczka
Mini urlopik
-
DST
26.85km
-
Czas
01:20
-
VAVG
20.14km/h
-
VMAX
37.20km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 680kcal
-
Podjazdy
25m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś urlopik z racji tego że mój synek wyjechał na obóz :).
Odprowadziłam go pod ratusz Ursusa wpakowałam do autokaru ...przyszłam do domu wzięłam rowerek i zamiast trzasnąć setkę albo i dwie pojechałam do serwisu. Na dziś miałam umówiony termin na naprawę tego tylnego koła. Dość długo się czeka zupełnie jak do lekarza na nfz. Umówiłam się z nimi tamtego dnia co mi wycentrowali przednie koło.
No i cała piasta była zjechana. Facet mówił co tam wymienił (wychodzi na to że całą piastę. Konusy, kulki i coś tam jeszcze)
No ale teraz ten bębenek tak głośno cyka jak w kolarzówkach.
W samej jeździe chyba różnicy nie zauważyłam - no może troszeczkę, w sumie też nie miałam gdzie sprawdzić bo tłumy samochodziarzy dziś na ulicach.
Ochota na jazdę była, tylko roweru nie było ...
Dziś daleko od pracy :)
Cube na Regulskiej
Trasa ze sklepu do domu ....
Kategoria Wycieczka
Wieczorem
-
DST
45.45km
-
Czas
02:15
-
VAVG
20.20km/h
-
VMAX
37.80km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1148kcal
-
Podjazdy
74m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zjadłam z mężem obiadek i poszłam na rower.
Znów zachodnie wioski tylko tym razem zaczęłam od drugiej strony czyli ul Granicznej potem do Traktatu Królewskiego.
Wróciłam też inaczej, nie przez Strzykuły i Kaputy tylko przez Ołtarzew, Domaniewek, Pruszków i Piastów.
Wiadomo gdzie © Katana1978
Kontrola czasu przy Przemysłowej 6 © Katana1978
Kontrola czasu w Pruszkowie © Katana1978
Kółeczko chodzi jak ta lala :)) Ale dziury na drogach są takie że szkoda gadać ;/
Kategoria Wycieczka