Wycieczka
Dystans całkowity: | 53438.37 km (w terenie 1292.75 km; 2.42%) |
Czas w ruchu: | 3017:50 |
Średnia prędkość: | 17.51 km/h |
Maksymalna prędkość: | 1870.00 km/h |
Suma podjazdów: | 130133 m |
Suma kalorii: | 1239659 kcal |
Liczba aktywności: | 1321 |
Średnio na aktywność: | 40.45 km i 2h 19m |
Więcej statystyk |
Gassy
-
DST
75.70km
-
Czas
04:05
-
VAVG
18.54km/h
-
VMAX
38.60km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1606kcal
-
Podjazdy
169m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wybrałam się do Gassów :)
Do samych Gassów jechało się ciężko - wiatr dawał mi tak w kość, że zredukowałam bieg i jechałam sobie na dwójeczce z przodu.
Dopiero w samych Gassach odżyłam.
Wg Facebooka prom rusza 18 kwietnia - czyli jak Yurek odbierze rowerek dzień później, to będzie mógł pojechać i zobaczyć :)
Wydaje mi się, że z roku na rok jeździ tam coraz więcej rowerzystów - dziś widziałam tam gości nawet na fatbike - co mnie z lekka zdziwiło.
Myślałam że będzie otwarty grill - bo jest tam taka knajpa (chyba przy Kępie Oborskiej), co rok temu kupowałam sobie lody, a czasem kiełbaski :) ale jeszcze zamknięta była.
Otwierają 21 kwietnia ...
Droga do Gassów przy mokradłach © Katana1978
Prom na Wiśle - jeszcze nie pływa © Katana1978
Wisła :-) © Katana1978
Samojebka w celu dowartościowania się :P © Katana1978
I tyle :)
Kategoria Wycieczka
W sobotę dętek w serwisie nie wymieniamy ...
-
DST
19.15km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.41km/h
-
VMAX
34.70km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 398kcal
-
Podjazdy
24m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z rana tak jak pisałam przedwczoraj umówiona byłam dziś z Agnieszką Z. w KFC.
Zaraz więc po śniadaniu pojechałam na kubełek, a potem na lody.
Pogadałyśmy sobie, a potem poszłyśmy na zakupy - kupiłam sobie trochę ciuchów i wydałam tyle że wolę nie patrzeć na moje saldo w banku.
Po zakupach był czas wracać do domu ...i co widzę ? Kross na przednim kole ma flaka !! i niby te gumy miały mieć wkładkę antyprzepięciową ?!.
No nic całe szczęście tuż obok był go-sport, bo za Chiny ludowe nie chciało mi się w tym rowerze babrać z dętkami i to w pełnym słońcu....
Zachodzę więc tam - a Pan serwisant mówi że w soboty dętek nie wymieniamy - bo oni mają co robić....
Mogę najwyżej zostawić rower i w poniedziałek odebrać ...
Rodzinki z dziećmi kupują rowery więc trzeba ich obsługiwać - no myślałam że chyba zacznę się śmiać bo nie wierzyłam w to co słyszę....
Mówię temu serwisantowi, że wymiana dętki dla takiego mistrza jak Pan zajmie najwyżej 3 minuty....no i zaczęłam udawać (na wszelki wypadek) taka biedną sierotkę - i że co ja biedna teraz zrobię ...bo do domu mam z 50 km :D i mieszkam w Markach :D
Facet coś tam mruczył ale w końcu zdjął mi koło i wymieniał mi tę dętkę. Trwało to z 10 albo 15 minut heh :D - Także teges serwisanci tam są naprawdę świetni :)
Dętkę przebiłam od wewnętrznej strony tak jakby szprycha ją przebiła - fakt nie mam tam osłonki bo ostatnio ją niechcący uszkodziłam i zdjęłam i tak jakoś o niej zapomniałam ....
Fotek nie robiłam bo jakoś tak nie chciało mi się i weny nie miałam - więc jest taka o zakupach :)
I tyle - czas teraz przejechać się Cubkiem bo chłopaki pojechali na działkę :D i mam wooolneee ;DDD
Kategoria Wycieczka
Pętelka mostowa zwana setką
-
DST
119.20km
-
Czas
06:15
-
VAVG
19.07km/h
-
VMAX
34.80km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 2538kcal
-
Podjazdy
363m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jedna z najfajniejszych setek jakie w ostatnim czasie zrobiłam.
Najgorzej jechało się tylko do Leszna przez wiatr - a potem po prostu rower sam jechał. Uważam że te piasty maszynowe są rewelacyjne i nigdy nie kupię już roweru z piastą na kulkowych łożyskach
Raz że co roku musiałam je serwisować, to dwa kółka nigdy nie chodziły tak lekko jak te na maszynówkach....nawet zaraz po serwisie - takie są moje osobiste odczucia
To moja pierwsza setka kiedy wracałam tak późno ok 21.00 i powiem wam że w szoku byłam że o tej porze nadal było bardzo dużo rowerzystów - normalnie jak za dnia.
Jechało mi się tak fajnie że mogłabym zrobić dużo więcej km, ale byłam ubrana na krótko i nie miałam żadnej bluzy, a było już trochę chłodno....
No nic - może następnym razem ....
Przy alejce drzew jeszcze słabo widać wiosnę, w zeszłych latach alejka szybciej się zazieleniała © Katana1978
Między Wierszami a Truskawką © Katana1978
Wisła z mostu marszałka Józefa Piłsudskiego © Katana1978
Most Piłsudskiego © Katana1978
Jezioro Zegrzyńskie © Katana1978
Na molo nie wchodziłam - było dużo ludzi © Katana1978
Nocne atrakcje - zwiedzanie Warszawy ogórkiem © Katana1978
Wisła z mostu Śląsko-Dąbrowskiego © Katana1978
I tyle
Kategoria >100, Wycieczka
Wieczorem
-
DST
34.90km
-
Czas
01:40
-
VAVG
20.94km/h
-
VMAX
35.10km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 813kcal
-
Podjazdy
87m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem postanowiłam zrobić mojej kumpelce niespodziankę i podjechać do niej. Agnieszka Z. mieszka w Łazach zaraz za Sękocinem. Trasa nie jest przyjemna szczególnie w stronę Krakowa :P ale nie miałam pomysłu, ani moja nawigacja jak tam dojechać ( tzn ominąć Krakowską)...szczególnie fragment gdzie jest zakaz jazdy rowerem.
W stronę Warszawy jechało mi się zdecydowanie lepiej.
Spotkanko zaowocowało tym, że umówiłyśmy się na randkę na sobotę rano w KFC w Jankach.
Stawy Raszyńskie przy Krakowskiej © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 33/2018
-
DST
20.60km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.66km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Po pracy zaraz jak wsiadłam na rower zauważyłam że licznik stoi :(poruszałam magnesem na wszystkie możliwe sposoby i nic to nie dało :((. Prawie płakać mi się chciało :(. No ale w końcu stwierdziłam że nic nie wymyślę wsiadłam i pojechałam.
Na Krakowskiej całe szczęście licznik odżył i działa ....kamień z serca spadł, bo w sumie mało jest liczników na rynku na 2 rowery.
Przynajmniej ja nie znam dużo.
Pojechałam sobie do deca i kupiłam 2 łańcuchy i rozkuwacz.
Chciałam jeszcze kupić bacik i klucz do zdejmowania kaset ale nie było....jutro kupię w rowerowym...
Kupiłam też naftę żeby dokładne umyć "stare" łańcuchy i kasetę Krossa, kaseta Cubka jest czysta....- zobaczymy czy mężulek mi dziś pomoże w tej całej operacji :)
kolesiowi złamała się szprycha i bardzo mu tak dobrze. Wcześniej opierał swój rower o mój i mnie to wnerwiało, aż w końcu wyprowadziłam mu ten rower na prawdziwy parking rowerowy - chyba wtedy dopiero załapał że tak się nie robi szczególnie że wokół miejsca dosyć.
Ten rower to musi być jakiegoś ruska, bo nigdy dotąd żadne inne rowery mnie nie denerwowały.
Przez ten rower miałam też skrzywioną tarczę ...Czuć ruską energię od tego złoma ....
ps: Mężulek wymienił mi łańcuszek :))))
ps2: nauczyłam się skuwać i rozkuwać łańcuch :D
Kategoria Wycieczka
Sprawdzić nowy łańcuch
-
DST
20.40km
-
Czas
01:00
-
VAVG
20.40km/h
-
VMAX
37.10km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 458kcal
-
Podjazdy
25m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam sprawdzić łańcuch jak chodzi.
Jest lepiej niż myślałam - nic nie przeskakuje (a tego się spodziewałam) biegi płynnie się zmieniają.
Żyć nie umierać :)) - 2 rekordy na Stravie wpadły :)
Zachód przy S8 ale nie koło Bemowa tylko koło Raszyna © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Pocałowałam klamkę
-
DST
31.05km
-
Czas
01:50
-
VAVG
16.94km/h
-
VMAX
41.80km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 625kcal
-
Podjazdy
81m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zupełnie wypadło mi z głowy że dziś jest niedziela bez handlu. W ogóle zapomniałam że takie coś wprowadzili....
No i tym sposobem nie udało mi się kupić nowego łańcucha dla Cubka i dla Krossa. Szkoda bo mąz obiecał że mi pomoże i nauczy zdejmować i zakładać - a tu taki pech....W tygodniu pewnie mu się nie będzie chciało i będzie zmęczony - jak każdy facet....
Miałam sobie gdzieś jeszcze pojeździć ale tak rozbolała mnie głowa, że nic z tego nie wyszło i pojechałam do domu.
Czeka mnie dziś jeszcze randka z kumpelą - nie wiem jak ja to przeżyję ....
Aleja Miłości przy Morach :P © Katana1978
Trawa na torach - trochę nie świeża jak na wiosnę © Katana1978
I tyle w temacie
Kategoria Wycieczka
Na randkę...
-
DST
26.40km
-
Czas
01:35
-
VAVG
16.67km/h
-
VMAX
35.30km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 555kcal
-
Podjazdy
109m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na randkę do "Grubej Kaśki" na KFC pojechałam Krossem, bo wzięłam procha i poczułam się lepiej :P
W myślach ciężko mi było przesiąść się na ten rower - ale Cubka boję się zostawiać w obcych miejscach na dłużej niż 10 min.
Na dzień dobry musiałam napompować kółeczka, bo tam była tylko 1 atmosferka - reszta wyparowała :D !
- dopompowałam do 3 - na oponkach jest napisane max 3,5 ale ja tam nie lubię bawić się w połówki więc u mnie musi być pełna liczba.
Wsiadłam i pojechałam i nie taki diabeł straszny. Lubię mojego Krossa - menela - bo tak wygląda....ma syf na ramie jeszcze z ubiegłej zimy. Ale jest to cel zamierzony by nie rzucał się w oczy. Na zewnątrz badziewie - ale w środku super maszyna :) i płakałabym jakbym go sprzedawała ..- nie tak jak Niemiec swoje BMW - tylko naprawdę :D
Na grubasach mimo, że wolniej to jeździ mi się zarąbiście - nic mnie nie obchodzi że dziura, że nierówność itd ....a i tak jakieś tam 2 rekordy na stravie ustanowiłam :)
Na randce z kumpelą Agnieszką S. kupiłyśmy sobie kubełek kurczaczków + lody.
potem poszłyśmy sobie jeszcze na spacer do parku i tak minęła nam randka.
Za tydzień mam już kolejną randkę z Agnieszką Z. i jeszcze Agnieszka K. też chciała się ze mną spotkać....
Tak mi się w życiu ułożyło, że wszystkie moje przyjaciółki to Agnieszki ;)). Z każdą Agnieszką która poznam mam dobre relacje ...
Galeria Rusz © Katana1978
Ciekawe czy to nie Dębica przed moimi Schwalbe - tak się zastanawiałam, bo jechał taki menel typu Kross Morsa © Katana1978
Pomnik Smoleński jeszcze pod prześcieradłem © Katana1978
Przygotowywana do obchodów rocznicy © Katana1978
Plac Zamkowy - kupa ludu © Katana1978
Zygmunt III Waza © Katana1978
Forsycja i ja :) - to nie samojebka - fotę zrobiła mi Agnieszka S. więc nie wiem czy ta fota też będzie zaliczać się do dowartościowania się :D © Katana1978
I tyle w temacie :)
Kategoria Wycieczka
Wiem co się stało z zaginioną dziewczynką ...
-
DST
88.85km
-
Czas
04:40
-
VAVG
19.04km/h
-
VMAX
31.60km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 1773kcal
-
Podjazdy
156m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na rower wybrałam się dość późno i pomysł na setkę który świtał mi wczoraj wieczorem niestety nie wypalił.
Nowej trasy nie chciałomi się wymyślać - więc pojechałam sobie w ciemno.
Na dzień dobry postanowiłam odwiedzić lasek na Młocinach - wiosna tam dopiero zaczęła lekko się przebudzać.
Potem pojechałam do Czosnowa a stamtąd do Leszna i taka oto traska wyszła.
Jakbym się uparła to dokręciłabym spokojnie do tej setki, ale aż tak bardzo mi nie zależało ....
Ale już wiem co stało się z zaginioną dziewczynką z książki Remigiusza Mroza i nie zaskoczyło mnie to..
Byłam pewna że mała będzie żyć.
Las Młociński © Katana1978
Chałupa z reklamą dokonała żywota © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Pętelka mostowa
-
DST
34.35km
-
Czas
01:50
-
VAVG
18.74km/h
-
VMAX
33.60km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 712kcal
-
Podjazdy
140m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętelka mostowa - most Świętokrzyski i most Gdański.
Wieczorem mogłam trzasnąć kilka km - więc skorzystałam z okazji.
Zapakowałam aparat ale w sumie nie było co fotografować - no i zapomniałam jak robi się nim foty, więc jechałam na automacie ...
Muszę sobie przypomnieć co i jak, by uzyskiwać fajne zdjęcia jak kiedyś ....
Bagażu w sumie nie odczuwałam, a o wyglądzie mojego Cubka starałam się nie myśleć.
Liczyłam za to ile rowerzystów jeździ z bagażnikami (mtb) i wyszło że bardzo dużo - więc nie jestem sama i tym się pocieszam.
Tory tuż przy muzeum kolejnictwa © Katana1978
PkiN - kontrola czasu © Katana1978
Zoomowana kontrola czasu © Katana1978
Stadion Narodowy © Katana1978
i tyle
Kategoria Wycieczka