Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:53438.37 km (w terenie 1292.75 km; 2.42%)
Czas w ruchu:3017:50
Średnia prędkość:17.51 km/h
Maksymalna prędkość:1870.00 km/h
Suma podjazdów:130133 m
Suma kalorii:1239659 kcal
Liczba aktywności:1321
Średnio na aktywność:40.45 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Pościgałam się trochę ...

  • DST 35.40km
  • Czas 01:55
  • VAVG 18.47km/h
  • VMAX 35.42km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 755kcal
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 czerwca 2018 | dodano: 04.06.2018

Późnym popołudniem wyszłam sobie na rower.
Na zachód nie chciało mi się jechać więc pojechałam sobie na pętelkę mostową. Tym razem odwiedziłam most Gdański i Świętokrzyski.
A na trasie miałam różne atrakcje :) Najpierw trafił mi się taki Dziadzio co jechał na strzelającym menelu i łamał przepisy czyli przejeżdżał na czerwonym. Doganiałam go co chwilę, i tak przy lukałam że na moich oczach 3x przejechał na czerwonym. Potem mi zniknął, a potem znów pojawił mi się jak zjeżdżałam z Tamki.
Miałam ochotę coś mu powiedzieć ale wyglądał na takiego buca co wie wszystko najlepiej więc nie zaczynałam nawet gadki.

Następnie wypatrzyłam kobitkę na mieszczuchu - nakrycie siodełka miała z wełny :D, i jechała sobie w klapkach - śmiesznie to wyglądało...

A w drodze powrotnej ścigał się ze mną taki grubas :) na mtb . Raz go łyknęłam, potem on mnie...i za kilkanaście metrów widziałam jak dyszał cały mokry i czekał niby na czerwone (niby przejeżdżał na drugą stronę) :D heh ....no i ostatnia atrakcja babeczka chyba trochę młodsza - w sumie to ja ją chyba sprowokowałam do ścigania zaczęło się na Lazurowej i tak się wymijałyśmy ...raz mi odjechała bo złapało mnie czerwone.
No i spotkałyśmy się znowu przy Połczyńskiej i był wjazd na wiadukt - babka wystartowała że aż śmiać mi się zachciało :D Prawie z piskiem opon :D :D...i pod górkę jechałam jej na kole i gdy zobaczyłam że zwalnia to ją epicko łyknęłam ;D a potem było z górki i już jej nie spotkałam ....a szkoda bo miałam ubaw :) 
Pewne tak samo było by na wioskach w Morsowni - czy gdzie tam Mors urzęduje Mors by został z tyłu i krzyczał zaaaaczeeeeekaj na mnieeeeee :D 

Fotka dziś jedna


Pałac Kultury i Nauki :P
Pałac Kultury i Nauki :P © Katana1978




I tyle






Kategoria Wycieczka

Emerycko - weekendowo ...

  • DST 56.50km
  • Czas 02:40
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 35.42km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1154kcal
  • Podjazdy 58m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 czerwca 2018 | dodano: 03.06.2018

Dystans jak na cały weekend - emerycki.
Wczoraj nie jeździłam, a dziś tylko wieczorem do Leszna i z powrotem ....

Bywa i tak :)

Taka tam uchowana jeszcze aleja drzew przy Lesznie
Taka tam uchowana jeszcze aleja drzew przy Lesznie © Katana1978

Zachodzik na zachodzie
Zachodzik na zachodzie © Katana1978










Kategoria Wycieczka

Na Ursynów

  • DST 35.70km
  • Czas 02:30
  • VAVG 14.28km/h
  • VMAX 34.64km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Kalorie 673kcal
  • Podjazdy 102m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 czerwca 2018 | dodano: 01.06.2018
Uczestnicy

Pojechałam dziś z Arkiem na Ursynów do składnicy harcerskiej, kupiłam mu krótkie spodenki do munduru.
Trochę gorąco było, ale mimo wszystko całkiem fajnie :). 
Traska w tę i w tę po sznurku - wolę jeszcze z nim tak nie wydziwiać ....




Aktualny stan mojej Biedry
Aktualny stan mojej Biedry © Katana1978

Fort Zbarż
Fort Zbarż © Katana1978




Kategoria Wycieczka, Z Arkiem

Dobić rekord rekordów :)

  • DST 47.90km
  • Czas 02:35
  • VAVG 18.54km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Kalorie 1052kcal
  • Podjazdy 141m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 maja 2018 | dodano: 31.05.2018

Rano czułam się fatalnie a jeszcze wczoraj planowałam że zrobię dziś setkę.
Dopiero po obiedzie mi przeszło. Jednak na setkę było już za późno - przynajmniej dla mnie.
Wpadłam na pomysł żeby przynajmniej 1500 km dobić na sam koniec miesiąca i udało mi się to z palcem w nosie.
Jechało mi się bardzo bardzo fajnie...i w sumie nie wiem czemu tak mało km zrobiłam. 
Aaaa już wiem !! pogodynka zapowiadała burze i mimo że na chmurach nic nie było widać - to wolałam się zbytnio od domu nie oddalać, i oczywiście niepotrzebnie w tą bujdę uwarzyłem ...eh - nawet aparatu foto przez to nie wzięłam i robiłam foty z telefonu... no trudno się mówi...tak czy siak rekord miesięczny w mojej karierze BS pobity na dobre...

Pojechałam sobie odwiedzić most Grota i most MSC i przy okazji kładkę Żerańska :)
Samochodziarzy na ulicach jakby mniej, ale rowerzystów miliony ....

Wisła z mostu Grota
Wisła z mostu Grota © Katana1978

Wisła z widokiem na północ
Wisła z widokiem na północ © Katana1978

Zarośnięta Alejka Miłości
Zarośnięta Alejka Miłości © Katana1978







Kategoria Wycieczka

Cztery dyszki

  • DST 40.25km
  • Czas 01:55
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 36.11km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 928kcal
  • Podjazdy 48m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 maja 2018 | dodano: 30.05.2018

Skoro jutro nie idę do pracy to skoczyłam na wieczorne co nieco. Do Leszna nie chciało mi się za bardzo jechać.
Więc traska tylko do Borzęcina.
W Strzykułach przy hali sportowej na tym polu będzie chyba jakaś impreza, bo były różne rusztowania, a i wycięli wszystkie krzaki co koło tej hali rosły od strony ulicy...


Kontrola czasu
Kontrola czasu © Katana1978

Zachód na zachodzie
Zachód na zachodzie © Katana1978



parę rekordów wpadło :)) 



Kategoria Wycieczka

Po Ursusie

  • DST 10.40km
  • Czas 00:40
  • VAVG 15.60km/h
  • VMAX 22.52km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 712kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 maja 2018 | dodano: 27.05.2018
Uczestnicy

Wcześniej Arek nie miał chęci na rower - więc go nie zmuszałam, bo po co.
Dopiero jak przyjechałam z Gassów ten zapragnął przejechać się kawałek. Nie duży i nie mały.
Pojeździliśmy więc sobie po Ursusie i tyle...

A i na lody do McDonalda weszliśmy...



Taka tam ciekawostka z netu, bo zdjęć nie robiłam....



Kategoria Wycieczka, Z Arkiem

Gassy

  • DST 78.75km
  • Czas 04:00
  • VAVG 19.69km/h
  • VMAX 42.28km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Kalorie 1763kcal
  • Podjazdy 179m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 maja 2018 | dodano: 27.05.2018

Dziś z rana pojechaliśmy do Teściowej na cmentarz, i potem dopiero mogłam wyjść na rower,
Pomysłu na jakieś dalekobieżne wycieczki nie miałam, na zachód nie chciało mi się jechać ...więc jakoś tak wyszło że Cubek zawiózł mnie do Gassów.
W Gassach tłumy - ale nie takie jak na WMK tylko jak w Śródmieściu tyle że ludzie tam akurat w miarę normalnie jeździli (tak mi się trafiło). Nikt nikomu nie zajeżdżał drogi - było ok.

W drodze powrotnej zmieniłam nieco kierunek do domu i przejechałam się po Wołoskiej  na ddr. Ostatni raz wieki temu byłam i jechałam na tej ulicy. Niedaleko zajezdni tramwajowej przy Woronicza chodziłam do szkoły...:) także teges naprawdę wieki temu.


Konik za Falentami
Konik za Falentami Wielkimi © Katana1978

Znak ostrzegawczy dla ślepych samochorziarzy
Znak ostrzegawczy dla ślepych samochorziarzy © Katana1978

Prom z daleka
Prom z daleka © Katana1978

Grill w Obórkach :)
Grill w Obórkach :) © Katana1978

Społem - sam wygląd zewnętrzny jak z za PRL - mimo to zajrzę do środka z ciekawości przy okazji. Dziś był zamknięty.
Społem - sam wygląd zewnętrzny jak z za PRL - mimo to zajrzę do środka z ciekawości przy okazji (choć trochę się boję...) . Dziś był zamknięty.  © Katana1978





I tyle w temacie :)





Kategoria Wycieczka

Po kwiatuszki

  • DST 5.00km
  • Czas 00:15
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 24.90km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 maja 2018 | dodano: 26.05.2018

Pojechałam do Krossem (bo ma sakwę) do polskiej kwiaciarni i kupiłam mamuśce amerykańskiego storczyka. Wiecie że ten kwiatek w Ameryce jest ponoć zwykłym chwastem :D

Zdjęć nie robiłam bo jakoś zapomniałam ....

za to jest fajny filmik 



Kategoria Wycieczka

Piszczący łańcuch zepsuł mi wycieczkę

  • DST 51.40km
  • Czas 02:40
  • VAVG 19.28km/h
  • VMAX 34.75km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1103kcal
  • Podjazdy 57m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 maja 2018 | dodano: 23.05.2018

Pod wieczór mój mężul pojechał do swojego taty, a ja poszłam sobie na rower.
Zamierzałam pojechać do Leszna - niestety jak tylko wyszłam z domu usłyszałam popiskiwanie z łańcucha - olałam to, bo w sumie niedawno smarowałam - dosłownie kilka dni temu na tą pętelkę mostową z Wyszogrodem i Nowym Dworem Maz.
Myślałam że popiszczy i przestanie :P - albo przynajmniej nie będzie mi to tak przeszkadzać ....
No i tak jechałam ...jechałam z piszczącym łańcuchem że szlag mnie trafił i przy wiosce Wąsy-Wieś zawróciłam.
Dobrze że wytrwałam do 50 km :) - bo taki był główny cel :)

Porządna kontrola czasu
Porządna kontrola czasu © Katana1978

Znów zaczęłam jeździć z aparatem, bo aparat z telefonu zaczął mieć problemy z ostrością ...
Ale ale mój mężul na dniach chyba kupi sobie nowy telefon, więc dostanę od niego LG G6  :) Trochę duży jest ale aparat ma super :)

Do domu przyjechałam i od razu łańcuch posmarowałam. Używam oleju Finish Line Teflon (ten w czerwonej buteleczce) i wydaje mi się że on szybko schodzi jakieś 200-300 km i znów trzeba smarować. Też tak macie ?
Może jest jeszcze jakiś inny olej co działa podobne (tzn napęd się nie brudzi) a nie trzeba co chwilę smarować ...









Kategoria Wycieczka

Na randkę

  • DST 19.10km
  • Czas 01:05
  • VAVG 17.63km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 387kcal
  • Podjazdy 49m
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 maja 2018 | dodano: 22.05.2018

Na randkę z Agnieszką Z.
Przed wyjściem rozpadało się na dobre, ale jak miałam już wyjść to przestało padać i nawet sucho szybko się zrobiło.
Tak czy siak do Janek pojechałam Krossem.
Tak myślę że gdyby mój Kross nie miał tych grubaśnych opon Schwalbe, to aż tak bym go nie lubiła. Lubię te grubasy - jechałam po remontowanej drodze (cała w piachu) w Wypędach i żadnego poślizgu nie było, Kross jechał sobie żwawo jak Cube po asfalcie.
Fajnie.
Jak objadłam się kurczaczkami z kubełka KFC to czas było wracać do domu, bo wiedziałam że jeszcze deszcz nie powiedział ostatniego słowa.
Przyjechałam, usiadłam i lunęła ulewa. Krótka ale bardzo intensywna. Fajnie że zdążyłam.
W aptece kupiłam sobie rozgrzewający plaster. przykleiłam sobie i żadnego ciepełka nie czuję. - jakaś lipa ;/
Dobrze chociaż  że przeciwbólowe działają...



Mapka tak dla odmiany losu ze stravy :)






Czysta przed Tobą :D
Czysta przed Tobą :D © Katana1978


Kategoria Wycieczka