Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:53438.37 km (w terenie 1292.75 km; 2.42%)
Czas w ruchu:3017:50
Średnia prędkość:17.51 km/h
Maksymalna prędkość:1870.00 km/h
Suma podjazdów:130133 m
Suma kalorii:1239659 kcal
Liczba aktywności:1321
Średnio na aktywność:40.45 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Wypadało założyć długi rękaw

  • DST 57.10km
  • Czas 02:55
  • VAVG 19.58km/h
  • VMAX 33.59km/h
  • Temperatura 14.9°C
  • Kalorie 1250kcal
  • Podjazdy 67m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 czerwca 2018 | dodano: 22.06.2018

Wieczorem wycieczka do Leszna.
Wyszłam z domu na krótko, ale po niecałym km zrobiłam lekki wycof do domu po bluzę.
W bluzie jechało się już bardziej komfortowo i nie tylko mi ....widziałam gostków nawet w kurtkach :P

Droga do Leszna i z powrotem bez żadnej ciekawej historii....może poza tym że w jedną stronę był zimny wiatr z którym musiałam walczyć, a w drugą stronę było już lekko i przyjemnie. :)


Zachód
Zachód © Katana1978

Wieczorna kontrola czasu
Wieczorna kontrola czasu © Katana1978

+ zimny wiatr
+ zimny wiatr © Katana1978


I żeby tradycji stało się zadość ....
Zupełnie przez przypadek znalazłam fajną ofertę dla Morsa :)).




Kategoria Wycieczka

Pętelka mostowa

  • DST 50.40km
  • Czas 02:55
  • VAVG 17.28km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1075kcal
  • Podjazdy 153m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 czerwca 2018 | dodano: 17.06.2018

Dziś bez jakiejś konkretnej spiny - nie śpieszyło mi się, zresztą po mieście nie da się szybko jeździć.
Na rower wyszłam późnym popołudniem ...bo za dnia to mi się nie chciało.
Zrobiłam pętelkę mostową.
Odwiedziłam most Łazienkowski - dawno na nim nie byłam i most MSC.
Ddr przy dawnym FSO już prawie skończona - przynajmniej do wysokości mostu Grota - co bardzo mnie ucieszyło, bo wcześniej to masakra tam była...

Plażówka w Ursusie - tu syn często przychodzi z kolegami
Plażówka w Ursusie - tu syn często przychodzi z kolegami © Katana1978
Jest grill, można w siatkówkę pograć ...

Kontrola czasu
Kontrola czasu © Katana1978

Nie wiem co za impreza dziś na mieście była, ale ludzie tarzali się na ziemi w jakiś kolorowym pyle i tak chodzili koło stadionu
Nie wiem co za impreza dziś na mieście była, ale ludzie tarzali się na ziemi w jakiś kolorowym pyle i tak chodzili koło stadionu © Katana1978

I tak większość wyglądała ...
I tak większość wyglądała ...jeszcze mieli jakieś medale © Katana1978

Przy stadionie można było też obejrzeć mecz
Przy stadionie można było też obejrzeć mecz © Katana1978

Dużo czerwonego pyłu
Dużo czerwonego pyłu © Katana1978

Tak wyglądała droga po tych kolorowych pyłach - kolorowe oponki miałam :)
Tak wyglądała droga po tych kolorowych pyłach - kolorowe oponki miałam :) © Katana1978

Taki tam obrazek
Taki tam obrazek © Katana1978

Kładka Żerańska
Kładka Żerańska © Katana1978

Końcówka dnia
Końcówka dnia i weekendu © Katana1978










Kategoria Wycieczka

Ciastko

  • DST 144.75km
  • Czas 06:55
  • VAVG 20.93km/h
  • VMAX 36.51km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 3322kcal
  • Podjazdy 235m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 czerwca 2018 | dodano: 16.06.2018

Dziś pętelka wokół Kampinosu z zamiarem odwiedzenia sklepu Marty w Secyminie.
Yurek był już tam dwa razy więc stwierdziłam, że jest coś na rzeczy i trzeba te ciastko kupić spróbować i zjeść :), a że lubię próbować różnego rodzaju jedzonka - szczególnie polecanego przez kogoś (kwiatki Morsa się nie liczą)  - to długo czekać nie trzeba było.
Jeszcze przeczytałam wpis na tymże blogu to już w ogóle doczekać się nie mogłam jak tam pojadę.
Musiałam znaleźć tylko czas....
I dziś pojechałam - faktycznie asfalty super choć część trasy już znałam. Ciastko też dobre :)) choć jakieś takie małe :) ale speeda dało na dalszą drogę.
Następnym razem kupię sobie dwa ciastka :)

Trasa tak fajna że zostawię sobie ją w nawigacji i jak nie będę miała pomysłu na setkę to wykorzystam tę.
Na Stravie niezliczona ilość pucharków i rekordów :P w tym 2 gdzie Yurek został zaorany :D :P i raz chyba Hipka nawet łyknęłam :P
A i jeszcze na Stravie dostałam odznaczenie że setkę zrobiłam w ciągu jednego dnia :D, :P - zapisałam się do takiego jednego wyzwania.
Te oznaczenia to coś dają prócz satysfakcji ?
Z tego co widzę to z BS (z moich ziomków) udział w tym wyzwaniu wzięli : Hipek, Michuss i  Bobiko

2 przygody:
Złamałam sobie paznokcia zdejmując garmina by zaznaczyć Waypoint przy sklepie Marty, potem cholernie bolał mnie palec przez większość trasy :(
Widziałam kociaka który upolował zająca niewiele większego od niego samego i fajnie szedł z tym zającem - taki dumny jak prawdziwy lew :)))


Bociek
Bociek © Katana1978

Kostiumowy domek - trochę jak rozpadająca się rudera
Kostiumowy domek - trochę jak rozpadająca się rudera © Katana1978

Idą święta
Idą święta © Katana1978

Tytułowe ciastko z serkiem mascarpone  i rabarbarem
Tytułowe ciastko z serkiem mascarpone i rabarbarem © Katana1978

Sklep u Marty Secyminie
Sklep u Marty Secyminie © Katana1978

Faktycznie mała - ok 1,5 km
Faktycznie mała - ok 1,5 km - o ile dobrze zapamiętałam © Katana1978





I tyle na dziś :)



















Kategoria >100, Wycieczka

Do pracy i z pracy 66/2018

  • DST 35.25km
  • Czas 02:10
  • VAVG 16.27km/h
  • VMAX 34.99km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 547kcal
  • Podjazdy 72m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 czerwca 2018 | dodano: 14.06.2018

Dziś po pracy pojechałam na Mokotów, bo paczka już przybyła. Po drodze wstąpiłam jeszcze do 2 kółek i kupiłam olejek do łańcucha bo już mi się skończył. Starczyło mi tego oleju na 5 miesięcy ....czyli w sumie tragedii nie ma (chyba na 5 miesięcy - bo dokładnie nie pamiętam kiedy kupiłam - zakładam że przy konserwacji roweru)
Straszne korki na mieście, a na Jerozolimskich z Pruszkowa do Warszawy wszystko stało. Ciekawe gdzie był wypadek że tak przyblokowało...
Upałów już nie ma - może się skuszę i zdejmę bagażnik ....- bo nie mogę ścierpieć wyglądu mojego roweru.
Ehhh - ale z drugiej strony wygoda z zakupami nieziemska ...pomyślę nad tym.


Dziś słoneczko z rana było za chmurami - więc służbówka taka :P - Coś zaszwankowała temperatura - było 22 st na liczniku


Fajna reklama na mieście

Aktualny stan mojej biedry - chyba zmieniają wejście ....
Aktualny stan mojej biedry - chyba zmieniają wejście .... © Katana1978






Porannych km nie nagrywałam ....





Kategoria Praca, Wycieczka

Amerykański hamburger

  • DST 13.15km
  • Czas 00:55
  • VAVG 14.35km/h
  • VMAX 34.33km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 250kcal
  • Podjazdy 19m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 czerwca 2018 | dodano: 14.06.2018

Pojechałam z Arkiem na Lazurową spróbować hamburgera z budy pt "Dobra buła" :) Hamburger robiony w stylu amerykańskim, czyli tak, że ledwo mieści się do paszczy lwa, a co dopiero do buzi zwykłego człowieka
Daję 3 gwiazdki na 10 :) Na obrazku wygląda i smakuje bardziej i lepiej niż w realu :) ale jadłam gorsze hamburgery ...tu mięsko było bardzo dobre :))))
Tu zbyt duże ceny i sos taki sobie - no średnio ...

Potem zajrzeliśmy do  mojego Ojca do pracy. Pracuje on jako ochroniarz na Batalionów Chłopskich ...
Kilka minut posiedzieliśmy u niego i pojechaliśmy do domu....

Dobra buła
Dobra buła © Katana1978

Nasze hamburgery
Nasze hamburgery © Katana1978



Kategoria Wycieczka, Z Arkiem

Na zachód i na czereśnie

  • DST 46.40km
  • Czas 02:30
  • VAVG 18.56km/h
  • VMAX 36.38km/h
  • Temperatura 40.0°C
  • Kalorie 964kcal
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 czerwca 2018 | dodano: 10.06.2018

Dziś z rana nastąpiła zmiana łańcuszka. Drugi łańcuch zaczyna Tour de Pologne.
I na dzień dobry pojechałam sobie na zachód - nie dojechałam nawet do Leszna bo taki upał - i mimo że miałam zapasowy litr wody na bagażniku to noga nie podawała....
Za Pilaszkowem skręciłam sobie w prawo i tak dojechałam do Płochocina. Po drodze jadłam czereśnie z drzewek które nie rosły na żadnych posesjach :)) dobrze mi się po nich jechało - ale na krótko starczało energii.
Tak sobie smaka narobiłam że pod domem kupiłam pół kg czereśni i jeszcze trochę truskawek .... no i teraz to się objadam na maksa.

Wiadomo gdzie
Wiadomo gdzie © Katana1978

Normalne amciu amciu - a nie jakieś zielsko
Normalne amciu amciu - a nie jakieś zielsko © Katana1978

W sumie jakieś 5-6 drzewek ogołociłam :) ....żartuję kilka zjadałam i w drogę
W sumie jakieś 5-6 drzewek ogołociłam :) ....żartuję kilka zjadałam i w drogę © Katana1978
Ciekawe ile Januszów w ten sposób ogałaca drzewka a potem sprzedaje ...

Robię się sławna ...
Robię się sławna ... © Katana1978









Kategoria Wycieczka

Nad Wisłę

  • DST 40.55km
  • Czas 02:15
  • VAVG 18.02km/h
  • VMAX 41.18km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 871kcal
  • Podjazdy 115m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 czerwca 2018 | dodano: 10.06.2018

W domu objadłam się czereśniami i truskawkami, odpoczęłam, wykąpałam się ....i pojechałam znów na rower.
Temperatura spadła o 10 st  więc luksus :)))
Miałam zrobić pętelkę mostową ale jakoś tak wyszło że mi się nie chciało przejeżdżać na drugą stronę Warszawy.
Więc pojeździłam nad Wisła - najgorzej jest na bulwarach wiślanych - chyba cała Warszawka spędza tam weekend.
Dużo ludzi tam pije - nawet takie siksy czystą z gwinta wypijają ....no dla mnie to szok. Chyba starej daty jestem skoro takie coś mnie szokuje....jeszcze trochę i beret z antenką założę :D

Mural przy Kasprzaka
Mural przy Kasprzaka © Katana1978

Most Gdański
Most Gdański © Katana1978

Wisła
Wisła © Katana1978

Ratusz Bemowa
Ratusz Bemowa © Katana1978




i tyle.



Kategoria Wycieczka

Byłam w Społem'ie :D

  • DST 5.40km
  • Czas 00:20
  • VAVG 16.20km/h
  • VMAX 22.10km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 czerwca 2018 | dodano: 09.06.2018

Długo wyczekiwana chwila przez Morsa w końcu nadeszła :D
Rano trzeba było zrobić zakupy na obiadek normalnie pojechałabym do Lidla lub do obcej Biedry ale przypomniał mi się Społem :)
Wzięłam Krossa by wszystko pasowało do menelskiej otoczki :)
Droga nie długa i nie krótka - jak na Krossa w sam raz - trzeba mu przeczyścić ten napęd bo szedł opornie albo domyślił się że jedziemy do innej epoki i trochę się bał :))

No i dojechałam i szok z lekka przeżyłam....szczerze myślałam że będzie jakaś beka, ale nie było się do czego przyczepić.
Czysto, schludnie, sprzedawczynie całkiem miłe (nie było ich jakoś przesadnie dużo jak na sklep)  i na tyle miłe że zdradziłam jednej że zainspirował mnie taki jeden koleś do odwiedzenie tegoż sklepu.
Krajalnice mieli tam dwie - jedna do sera druga do mięcha...czyli lepiej niż u Michussa.
Wady jednak też były - ceny - faktycznie drożej niż w Biedrze i w Lidlu i w sumie mały wybór (choć sklep nie był jakoś przesadnie mały). Np kefirów do wyboru było mało i nie było takich co ja zwykle kupuję ( Kefir Tola)
Tak samo jajka - były wyłącznie z wolnego wybiegu (nie znaczy że ja kupuję te klatkowe) bo unikam tego typu jajek.
Kupuję ściółkowe lub jak jestem przy kasie z wolnego wybiegu albo na (działce od gospodyni z kurnika) - ale jakiś wybór mam - a tu tylko z wolnego wybiegu...

Ogólnie sklep do przełknięcia - wędliny i sery ładnie wyglądały tzn na świeże. Klientów też się trochę przewijało ale było bez tłumów.
A niech tam ! Daję 4 gwiazdki na 5. Za mały wybór i za duże ceny :P

Logo
Logo © Katana1978

Relikwie lat 80
Relikwie lat 80 © Katana1978

Oto co nabyłam :D
Oto co nabyłam :D © Katana1978











Kategoria Wycieczka

Gassy

  • DST 83.50km
  • Czas 04:40
  • VAVG 17.89km/h
  • VMAX 42.45km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 2365kcal
  • Podjazdy 385m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 czerwca 2018 | dodano: 09.06.2018

Dziś wycieczka do Gassów.
Nie cisnęłam żeby się nie odwodnić - ale i tak zabrakło mi wody i to na takim segmencie gdzie nie było sklepów ani domostw.
jakoś dojechałam do Śródmieścia. i dopiero tam w knajpie Wietnamczyka kupiłam wodę.
Wcześniej mogłam jeszcze nad Wisłą - ale tam chcieli za zwykłą butelkę 500 ml - 7 zł !! - pogięło ich !

Strava dziś szwankuje więc mapka z navime
Fotka jedna bo nie było fajnego kadru ....

Sezam powrócił ....
Sezam powrócił .... © Katana1978









Kategoria Wycieczka

Skoro jutro nie trzeba rano wstać

  • DST 65.40km
  • Czas 03:15
  • VAVG 20.12km/h
  • VMAX 36.17km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 1434kcal
  • Podjazdy 73m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 czerwca 2018 | dodano: 08.06.2018

No właśnie - jutro nie muszę zrywać się z łóżka przed świtem - więc wykrzesałam jakąś tam siłę w sobie i łyknęłam Leszno.
Oczywiście najgorsze jest zebranie się i wyjście z domu ...a potem to już sama przyjemność...
Jechało mi się bardzo fajnie - szczególnie jak już zapadł zmrok - chłodek był nieziemski.
A ta nowa wersja mojej latareczki co ostatnio kupiłam z Chin jest extra (dopiero teraz miałam okazję ją wypróbować po zmroku)
Jechałam sobie w słonecznych okularach - bo wyszłam za dnia jak słońce jeszcze dawało czadu i w ciemności wszystko bardzo dobrze widziałam ...bardzo bardzo się cieszę że mam taką fajną lampkę :)


Gniazdo Bocianów całe zarośnięte
Gniazdo Bocianów całe zarośnięte © Katana1978

Kontrola czasu w Borzęcinie
Kontrola czasu w Borzęcinie © Katana1978

Traktorek z ogródka
Traktorek z ogródka © Katana1978

Traktorek z Ursusa
Traktorek z Ursusa © Katana1978

Taki tam - przed oczami widoczek
Taki tam - przed oczami widoczek © Katana1978

Kontrola czasu przy Technicznej
Kontrola czasu przy Technicznej © Katana1978






i tyle





Kategoria Wycieczka