Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:53438.37 km (w terenie 1292.75 km; 2.42%)
Czas w ruchu:3017:50
Średnia prędkość:17.51 km/h
Maksymalna prędkość:1870.00 km/h
Suma podjazdów:130133 m
Suma kalorii:1239659 kcal
Liczba aktywności:1321
Średnio na aktywność:40.45 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Byłam tam ...

  • DST 27.85km
  • Czas 02:40
  • VAVG 10.44km/h
  • VMAX 27.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 maja 2014 | dodano: 28.05.2014


Dziś wyszłam na rower nie z powodu głodu cyklicznego tylko musiałam jechać na Lindleya by wziąć kopie mojego leczenia.
Jak dojechałam do centrum to się ostro rozpadało.



Stwierdziłam że zahaczę o tą palmę bo i tak jestem mokra i tak (miałam kurtkę przeciwdeszczową) ale i tak zmokłam.
O dziwo nie przejęłam się że nie mam błotników raczej ich nie założę a rowerek ma zaliczony chrzest deszczowy :)))
Pogoda mi nawet specjalnie nie przeszkadzała i nie tylko mi - straszne dużo ludzi dziś na rower się wybrało - śmiem twierdzić że więcej niż w sezonie zimowym :P

Przy palmie akurat był wypadek nie wyglądało to wcale groźnie ( 2 autka się zderzyły - policja już była ) ale widziałam i słyszałam że karetka jedzie ..... w mordę jeża co za zbieg okoliczności no nie ?!




Nie wiem czemu nie zgadza się czas trwania wycieczki.
Na liczniku mam 2h:40min ...





Kategoria Wycieczka

Kręcenie i kręcenie

  • DST 38.40km
  • Czas 03:10
  • VAVG 12.13km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 maja 2014 | dodano: 27.05.2014

Dziś miałam więcej czasu (w końcu !! ) i stwierdziłam że czas w końcu wyruszyć w podróż przed siebie :)
Cel wycieczki był Fort radiowo - ale pogubiłam się i trafiłam gdzie indziej :))

Powiem wam że coraz lepiej mi idzie - najgorsze są zawsze pierwsze metry, potem się kolano "dostosowuje" i mogę sobie jechać i jechać :) - czuję jeszcze przy największym stopniu zgięcia mały ból - ale da się przeżyć ....
Ze startowaniem jest lepiej niż ze zatrzymywaniem ...
Zrobiłabym więcej km... ale zgłodniałam, a nie miałam zapięcia ze sobą żeby można było rower zostawić i wstąpić do jakiegoś sklepu. Bałam się też że spadnie deszcz bo jakoś tak przez długi czas było pochmurno i chyba nawet parę kropel na mnie spadło....



A po drodze widziałam takie rzeczy :))



Trochę współczuję - ale tylko trochę :D



Na wesołym miasteczku pustki ...



góra zapaszku i śmieci



Przymusowy postój



Tu trafiłam zamiast do fort Radiowo



Mały odpoczynek



Promowanie Ursusa :P - artystyczne graffiti

Po wycieczce pojechałam do domu - trochę odsapnęłam, wzięłam plecak i zapięcie i pojechałam do warzywniaka i do biedrony, dlatego km nie zgadzają się z mapką ....


 






Kategoria Wycieczka

Trening czyni mistrza

  • DST 16.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 19.80km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 maja 2014 | dodano: 23.05.2014

Dziś rano myślałam że nie pojadę rowerem na rehabilitację - smutno mi było bo kolano mnie bolało.
Pomyślałam jednak że ruszę ten rower (tak bardzo go chciałam, a teraz by stał i kurzył się) a w aucie pewnie ugotowałabym się i w ogóle byłabym z tego powodu jeszcze bardziej zła i smutna.
Pojechałam i o dziwo jechało mi się jeszcze lepiej niż wczoraj i przedwczoraj - noga mi się rozruszała i było ok.
Praktycznie całą już trasę pokonałam na ulicy.

Po rehabilitacji przyjechałam do domu.
Odsapnęłam trochę założyłam gatki z pieluchą zostawiłam ciężki plecak z 3 kg łańcuchem i pojechałam zwiedzić kawałek ursusa.
Tu jest ta mapka z tej wycieczki :))
Km z licznika są liczone razem z trasą na rehabilitację.

Myślę że mogłabym dalej pojechać ale nie wzięłam nic do picia i myślałam że ta wycieczka trochę więcej czasu mi zajmie.
Wyprzedziłam nawet taką jedną babcię :))) 
Górkę na wiadukcie który jest nad torami z wiatrem w twarz pokonałam bez zmęczenia ...
Już coraz mniej się boję - tylko żeby było trochę chłodniej.
Mam już typowo rowerową opaleniznę :))))) czerwone ręce i białe dłonie :)))

Jutro jadę na działkę - nie biorę rowerka bo syn jeszcze nie ma roweru i boję się że było by mu przykro.
Dziś przychodzi klient z allegro po jego stary rower a w przyszłym tyg może uda się kupić rowerek i będziemy już mogli razem śmigać :))

Myślałam żeby zmienić opony z tych traktorów na slicki ze Silvera ale kurcze są przetarte z boku po wypadku w jednym miejscu , niby można na nich jeździć (tak mąż powiedział) ale się jeszcze zastanawiam .... 



Kategoria Wycieczka

Pomocny wiaterek

  • DST 15.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 9.00km/h
  • VMAX 18.40km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 maja 2014 | dodano: 22.05.2014

Dziś nie wypuszczałam się tak daleko - noga musi odsapnąć po wczorajszej wycieczce.
Przed rehabilitacją odprowadziłam Arka z rowerem do szkoły a z pod szkoły skoczyłam  do sklepu najpierw Biedrona - kupiłam colę
a potem alma (ale jeszcze zamknięta była) i wróciłam do domu. 
A potem wyruszyłam znów na rehabilitację (trasa jest liczona od tego momentu) po rehabilitacji zrobiłam jeszcze parę kółek w pobliżu domu i tak ubiło mi się 15 km.

Dziś znów jechałam ulicą na większych odcinkach niż wczoraj,
Po chodniku jest cholernie nie wygodnie (babcie, dzieci, psy, mamusie z wózkami) masakra ....
Traska podobna jest do wczorajszej za BP gruntową drogą, potem przez tory itd itd :))))

Wracając do tytułu wiatr dziś mi bardzo pomógł - zapewnił klimatyzację i popychał w niektórych miejscach do przodu.


Z tą datą startu chyba się coś nie zgadza tak jak u Jolipm wyszłam przed 11.00


A teraz kilka ciekawych fotek



Wysokiej klasy rower - ale zapięcie już nie ;/ Ostatnio widziałam Cube zapięte linką za 20 zł ;/



Park Achera



Rybak w tym samym parku - złapał właśnie rybkę i ją wypuścił



Taka pseudo "samojebka" 



Kategoria Wycieczka

Pokonać strach

  • DST 28.10km
  • Czas 02:50
  • VAVG 9.92km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 maja 2014 | dodano: 21.05.2014

Rano stwierdziłam że rowerem pojadę na rehabilitację :)))
Na początku jechałam chodnikiem do Słupskiej żeby na Jerozolimskich przedostać się na drugą stronę na Michałowice.
Byłam zbyt naiwna bo przy kładce dla pieszych windy nie działały :(((( - schody odpadały.

Musiałam więc się zmierzyć z ulicą - paciorek w głowie i ....jazda ....
zaraz za skrzyżowaniem skoczyłam znów na chodnik - ogólnie strasznie się cackałam z tym wchodzeniem i schodzeniem - ale w nie których miejscach strach był silniejszy.
Po rehabilitacji stwierdziłam że pojadę z tym amortyzatorem do serwisu na prymasa tysiąclecia 60/62
Na jerozolimskich za stacją BP jest gruntowa droga i sobie tak pojechałam aż do torów ( o ile dobrze pamiętam) a potem wylądowałam na Ryżowej - tu też musiałam zmierzyć się z ulicą by dostać się na skorosze.
Potem kawałek Ursusa i wyjechałam na Jerozolimskich przy KFC i Castoramie i tak ścieżką dojechałam do serwisu.

Nastraszyli mnie tam że rower będę musiała zostawić na półtora miesiąca - bo oni ten amor wysyłają a potem czekają itd itd.
Załamałam się z lekka :((( Jeden gościu się zlitował i stwierdził że na niego spojrzy - dokręcił linkę co łączy manetkę na kierownicy z widelcem i cudownie amor się zreperował :))))

Wracało mi się ciężko - często noga mi spadała z pedała, tyłek chyba bardziej mnie bolał niż noga, i pogoda zrobiła swoje straszny upał 
I jeszcze 2 kg w plecaku (łańcuch)

Cudem dojechałam do domku.



Po drodze fotka podpórki z fajnym napisem przy Prymasa Tysiąclecia



"Dziękujemy że wybrałeś rower"

heh jak ta Warszawa kocha rowerzystów :D





Kategoria Wycieczka

Jazda próbna :))

  • DST 5.00km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 maja 2014 | dodano: 20.05.2014

Od dziś rowerek stacjonarny to przeszłość.

Jest nowy rower - Cube Analog Grey`n`Blue.
Zrobiłam jazdę próbną bez licznika więc to będzie orientacyjnie.
Pojechałam ścieżką rowerową do Ryżowej potem skręciłam w prawo przy cmentarzu i wylądowałam na Jerozolimskich.
Potem się wróciłam bo trochę się bałam zapuszczać gdzieś dalej.
Noga czasem spadała z pedała - ale musi się przyzwyczaić.

Mam pecha bo blokada skoku w amorze nie działa :((( nie wiem czemu manetką na kierownicy przekręcam ale amor się nie blokuje :(
Jutro podjadę do serwisu cube na al Al. Prymasa Tysiąclecia 60/62- i jak mi nie zrobią od ręki to będę musiała się umówić z nimi na konkretny termin - bo nie chcę roweru zostawiać


---------------------------------------------------------------

Z tego miejsca chcę wszystkim podziękować za dawanie mi kopa, że byliście ze mną w tych trudnych chwilach.
Że interesowaliście się moimi wypocinami.
To dawało mi siły i chęć do walki
Bardzo wam wszystkim bez wyjątku dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!!




Kategoria Wycieczka

Wycieczka 91

  • DST 9.00km
  • VMAX 22.50km/h
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 grudnia 2013 | dodano: 08.12.2013

Zlep km z całego tygodnia - od wtorku do dzisiejszego przedpołudnia.
Były to "wycieczki" do sklepu i jeszcze jakieś sprawy do pozałatwiania.


Kategoria Wycieczka

Wycieczka 92

  • DST 37.80km
  • Czas 02:30
  • VAVG 15.12km/h
  • VMAX 31.50km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 2382kcal
  • Podjazdy 357m
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 grudnia 2013 | dodano: 08.12.2013

1 normalna wycieczka tej zimy i 1 gleba :P
Zrobiłam małą wiślaną pętelkę.
Drogi tzn ścieżki śmieszki całe oblodzone i nie nie wywaliłam się na śniegu i nie wywaliłam się na lodzie tylko przez pierdzielony krawężnik który był ukryty pod śniegiem odgradzając ścieżkę od chodnika - to było zaraz jak zjechałam z mostu świętokrzyskiego
Kurka wodna nieźle nawet przywaliłam kolanem o glebę - trochę boli - myślałam że kwas i nie ruszę się w ogóle z miejsca - ale momentalnie zrobiło mi się zimno więc się zmusiłam wstałam parę minut postałam, rozmasowałam nogę i ruszyłam - na Pradze już przestało boleć :)

Teraz gdy dojechałam do domu znów mnie rozbolała ....

A teraz czas na słit focie


Marszałkowska - kupa ludzi


Starówka


Starówka


Nowy świat


Nie daleko Foksal :)

A potem mi bateria w aparacie padła :(

Trasa z wycieczki


Muszę jeszcze napisać że zły ubiór miałam :(
Złe buty i rękawiczki - nogi mi zmarzły, to już nie przelewki - to prawdziwa zima :(


Kategoria Wycieczka

Wycieczka 90

  • DST 22.50km
  • Czas 01:20
  • VAVG 16.88km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 grudnia 2013 | dodano: 02.12.2013

Oj spada mi ta średnia na tych oponach - ciężko się jedzie.
Dziś byłam w pracy ale zaliczam to do kategorii wycieczka gdyż pojechałam zawieźć zwolnienie....rozchorował się mój syn.
Więc wieczorem gdy mąż wrócił z pracy pojechałam zawieść zwolnienie mojemu kierownikowi.
Wróciłam przez Jutrzenki.


Kategoria Wycieczka

Wycieczka 89

  • DST 24.65km
  • Czas 01:30
  • VAVG 16.43km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 grudnia 2013 | dodano: 01.12.2013

Jest to zlep km z wczoraj (biedroneczka) i dziś trasa do serwisu po śrubę taką co na tylnym kole jest (ja nie mam zatrzasku) a starą zeszlifowałam odkręcając złym kluczem :/

Wymieniłam szare oponki na 26x2.10 - grubasy z bieżnikiem i głośnie - że nawet dzwonka nie trzeba używać.




Średnio się na nich jeździ - ale muszę się przyzwyczaić. Mam nadzieję że po śniegu i chlapie będą jak ulał ;)

Za to na wiosnę już do nowych kół kupię sobie 26x1.25

Po wymianie opon pojechałam do centrum na spotkanko z Agnieszką S.
Była mżawka - ale tragedii nie było - za to koleżanka Agnieszka S. stwierdziła że mam nie równo pod sufitem że W TAKĄ POGODĘ ROWEREM JEŻDŻĘ - ale pocieszam się że nie byłam jedyna, pokazałam jej w samym centrum ok 10 rowerzystów :))
Nie do ogarnięcia to było dla niej :)

Z centrum do domu miałam taki wiatr 33km/h - myślałam że jajko zniosę nim dojadę :/


Kategoria Wycieczka