Wycieczka
| Dystans całkowity: | 53438.37 km (w terenie 1292.75 km; 2.42%) |
| Czas w ruchu: | 3017:50 |
| Średnia prędkość: | 17.51 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 1870.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 130133 m |
| Suma kalorii: | 1239659 kcal |
| Liczba aktywności: | 1321 |
| Średnio na aktywność: | 40.45 km i 2h 19m |
| Więcej statystyk | |
Na rehabilitację + biedrona
-
DST
22.30km
-
Czas
01:30
-
VAVG
14.87km/h
-
VMAX
32.70km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś tak jak w piątek na rehabilitację i z powrotem.
Bałam się że złapie mnie deszcz - ale jakoś się rozjaśniło.
Po drodze zahaczyłam o biedronkę i kupiłam sobie winogronka - pycha :))
Kategoria Wycieczka
Z koleżanką i z kolegą
-
DST
50.65km
-
Czas
03:10
-
VAVG
15.99km/h
-
VMAX
33.60km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zadzwoniła do mnie koleżanka że może się gdzieś wybierzemy, a przy okazji poszukamy klamek do jej składanego roweru, bo obecne nie do końca są dobre i coś kiepsko hamuje jej ten rower.
Był też z nami kolega z masy krytycznej - to on głównie składał jej ten rower.
Umówiliśmy się w centrum i jeździliśmy ulicami - Jezu jak było fajnie.
W ogóle się nie bałam - tego mi trzeba było :)
Klamek nigdzie nie było - bo ona ma kierownicę z niestandardową średnicą - i w ogóle bardzo stara ta rama
Jutro może też pojedziemy razem pojeździć po sklepach.
Kategoria Wycieczka
Do szpitala
-
DST
32.50km
-
Czas
02:25
-
VAVG
13.45km/h
-
VMAX
32.40km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałam wizytę w szpitalu.
Trochę więcej zrostu jest, ale wg lekarza i tak mam się cieszyć że moja noga jest tak ruchoma, bo takie połamanie nogi i rozwalenie kolana jak moje to gorzej się kończy - tak skwitował.
Poza tym jestem w grupie bardzo wysokiego ryzyka zwyrodnienia w kolanie - w mordę jeża ....może się to nawet skończyć sztucznym kolanem - ja pierdzielę ... - mam nadzieję że tego nie dożyję ....bo to może być nawet za 20 lat ehh wszystko zależy od organizmu.
Oczywiście trzeba czekać i ćwiczyć przynajmniej do końca roku (następną wizytę mam w listopadzie)
Żeby poprawić sobie jakoś humor pojechałam przed siebie. Wyszło nawet fajne kółko
Nawet fajnie się jechało ale strasznie duszno było. Pod koniec wycieczki zaczęło kropić - bo przecież mnie zawsze łapie deszcz.
Teraz jestem w domu i jest burza z piorunami ...
Filtry
Lody dla ochłody przy Wola Park :)) kupiłam - jednak wolę z mcdonalda :))
RTG kolano z przodu.
Zdjęcie robione w oknie - nie mam w kości blokowiska :)) tylko 10 gwożdzi
Tu prawie zrost - fotkę strzeliłam przy lampie w szpitalu - także lepszy efekt
Kategoria Wycieczka
Przejażdżka z mamą
-
DST
14.40km
-
Czas
01:15
-
VAVG
11.52km/h
-
VMAX
27.60km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na działce piękna pogoda. Mama miała wielką chęć zabrać się ze mną na wycieczkę, więc żeby jej nie wymęczyć trasa króciutka, aczkolwiek jak na jej rower to jednak była męcząca i jestem pełna podziwu dla niej - ja jej rowerkiem nie dałabym rady ....
W lesie skręciłyśmy w drogę na skróty co okazało się że wcale na skróty nie była, a na dodatek była już prawie zarośnięta i oczywiście wjechałam w mega pokrzywy ....
Arek na wycieczkę nie chciał się zabrać....
Nie wiem czy dam radę pojechać jutro do tego Sierpca - szykuje się niezła imprezka :)
No nic jutro końca świata nie ma - jak nie jutro to kiedy indziej :)))
Kategoria Wycieczka
Ciśnienia nie było
-
DST
22.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
14.67km/h
-
VMAX
33.60km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wcale bym na rehabilitację rowerem nie pojechała (pada deszcz), ale przez te badziewne parkowanie przy Domaniewskiej - praktycznie nie ma gdzie zaparkować wybrałam rower przynajmniej miałam opcję "Door to Door"
Rower uświnił mi się na maksa - a muszę go dziś wyczyścić bo pakuję go do auta i jadę na działeczkę - plan mam zaliczyć Sierpc o świcie :)) - ale wszystko zależy od tyłka, nogi, pogody i samopoczucia - na wszelki wypadek rowerek wezmę....a nóż widelec mi się uda :D
Trasa bez udziwnień i na dodatek rano nie miałam czasu czekać na fixa - znów późno wstałam a przy takiej pogodzie to fix nie wiadomo kiedy się złapie ....
Kategoria Wycieczka
Perypetie z nową baterią ;/
-
DST
43.75km
-
Czas
03:10
-
VAVG
13.82km/h
-
VMAX
34.20km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Okazało się że nowa bateryjka do mojej motoroli przez całą noc nie naładowała się do 100% - czyli nie jest dobrze.
Pojechałam znów na Marszałkowską i mi wymienili bez słowa.
Potem nie miałam pomysłu gdzie pojechać i powłóczyłam się do Wilanowa.
Nie wiem czemu ale dzisiejsza wycieczka była wycieczką kryzysowa szczególnie już z Wilanowa do domu - tyłek mnie strasznie bolał, kolanko też jakby nie miało tej oliwy w środku.
Zaczęłam ćwiczyć jazdę na stojąco przez ten tyłek i jeszcze długo chyba nie będę mogła tak jeździć 3 lub 4 razy zakręcę i mam dość....
Dziś znów widziałam rozkradziony rower - brak przedniego koła - to chyba jakaś plaga ?!
Trasa z GPS nie zapisała mi się w całości - nie mam pojęcia dlaczego ...
Tęcza znów podpalona
Świątynia Opatrzności Bożej
Kategoria Wycieczka
Rehabilitacja + bateria
-
DST
34.55km
-
Czas
02:25
-
VAVG
14.30km/h
-
VMAX
34.50km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś późno wstałam i nawet nie zdążyłam zjeść śniadania. Wsiadłam na rower i od razu pojechałam na rehabilitację.
Po rehabilitacji włączyłam GPS i pojechałam na Marszałkowską kupić nową baterię do telefonu.
Wprawdzie mąż mi dał swój 2 letni htc 3d i tam bateria trzyma nawet całkiem dobrze, ja wolę jednak moją 4 letnią motorolkę defy gdyż jest mniejsza i wygodniejsza. Tylko właśnie bateria szwankuje - ostatnio muszę ją ładować nawet 2x dziennie.
Mam nadzieję że nówka sztuka oryginalna bateria pomoże - bo jak nie to będę musiała pożegnać się z telefonem.
Zdjęcia trochę niewesołe ....ale to Polska właśnie ;/
Zniszczony rower
Rozkradziony rower
ul. Waliców
Pogoda idealna do rowerowania ale mimo wszystko przyjechałam do domu - spać mi się chce, zjeść coś musiałam i muszę ćwiczyć wyprost a na rowerze tego się nie da ....
Już coraz częściej wskakuję na ulice - także powoli jak żółw ociężale trauma mija ....
Może jeszcze po południu gdzieś wyskoczę - zobaczymy ....muszę sprawdzić ten telefon czy bateria pomogła.
Na razie jest 38% czekam aż się sama rozładuje.
Kategoria Wycieczka
Wycieczka zakończona w złym humorze
-
DST
56.30km
-
Czas
04:00
-
VAVG
14.07km/h
-
VMAX
33.90km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ciężko było mnie ruszyć z domu. Myślałam że cały dzień spędzę przed kompem, ale zadzwonił mąż i powiedział że jest do odebrania paczka w paczkomacie. Więc w końcu znalazł się pretekst żeby wyjść z domu na rower :)
Pierwszy raz odbierałam paczkę z paczkomatu i powiem wam że to jest rewelacyjna sprawa - chyba sama zacznę w ten sposób kupować przez allegro.
Po odebraniu paczki znów miałam dylemat gdzie jechać - bo tak 2 km zrobione i do domu to obciach :)))
Najpierw udałam się w stronę Raszyna ale później zmieniłam zdanie i pojechałam do Młocin - bardzo lubię tam jeździć :)
Myślałam żeby zahaczyć o Kampinos - ale dziś nie był dobry dzień na jakieś ostre tereny - chyba noga nie miała humoru bo ciągle ją czułam ;/
A po drodze pstrykałam takie fotki
Pałac Kultury z innej perspektywy - już nie taki duży :)
Przed muzeum więzienia "Pawiak"
W McDonaldzie przy parku Młocińskim - lody dla ochłody - uwielbiam....
W lesie Młocińskim - już dawno nie widziałam policji na koniach.
:( - kolejny biedny rowerzysta. Jak tu już dojechałam to go nie było - karetka go zabrała.
Cały rower połamany .... zepsuty humor mam do tej pory :(
Kategoria Wycieczka
Znów rehabilitacja
-
DST
29.17km
-
Czas
01:55
-
VAVG
15.22km/h
-
VMAX
33.30km/h
-
Temperatura
31.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z samego rana znów na rehabilitację.
Nie ma zdjęć - bo nic ciekawego po drodze nie widziałam.
Po rehabilitacji prosto do domu.... jestem sama, bo chłopaki są na wakacjach więc trzeba ogarnąć mieszkanko by się nie przewrócić :P
Po południu może jeszcze gdzieś skoczę - choćby pokibicować kolarzom którzy zablokowali pół miasta :)
GPS nie od początku bo fixa nie mógł telefon złapać.
Kategoria Wycieczka
Tour de Pologne
-
DST
28.85km
-
Czas
02:05
-
VAVG
13.85km/h
-
VMAX
31.10km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 961kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Postanowiłam że pojadę sobie na metę zobaczyć na własne oczy te Tour de Pologne ;)
Na mecie istny piknik, muzyka, rozdawali kapelusze, balony, trąbki ....wszystko dostałam ale później zostawiłam nie miałam jak tego zabrać ze sobą.
Był wielki telebim i było widać gdzie są kolarze. Powiem wam że ledwo wytrzymałam w tym upale.
Jak dojechali piersi kolarze to się zmyłam :)
W centrum strasznie dużo rowerzystów między innymi taki jeden co tu się udziela :D
Zdjęcia też porobiłam ale coś mi aparacik szwankować zaczął - mianowicie "pstryk" się zacina :(
Nie wierzcie telewizji - to ja wygrałam ten wyścig :D
Nie tylko w domu tv można oglądać :)
Serwis - raczej prowizorka ....
Tak wyglądała droga do mety :)
Oni też brali udział w wyścigu, a w tv tego nie pokazywali :)))
Baloniki i kapelusze - kto chciał to miał :)
Jadą :)))
Zapasowe rowery :)
Puste pudło :) za gorąco było żeby czekać aż zwycięscy na nie wejdą.
Kategoria Wycieczka














