Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:53438.37 km (w terenie 1292.75 km; 2.42%)
Czas w ruchu:3017:50
Średnia prędkość:17.51 km/h
Maksymalna prędkość:1870.00 km/h
Suma podjazdów:130133 m
Suma kalorii:1239659 kcal
Liczba aktywności:1321
Średnio na aktywność:40.45 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Leszno

  • DST 67.65km
  • Czas 03:50
  • VAVG 17.65km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 października 2014 | dodano: 03.10.2014

Dziś postanowiłam pojechać do Leszna.
Wybrałam drogę którą poradziła mi Jolapm :)) - jechało się super :)))
Pogoda rewelacyjna - ubrałam się w krótkie spodenki i krótki rękawek - a widziałam jedną babeczkę co miała nawet kurtkę - nie wiem może jak rano jechała do pracy było zimno ....Ja wyruszyłam koło 10.00 - nie wiem dlaczego navime pokazuje 8.53.

Nie odbyło się też bez nerwów - puszkowcy są tak zapatrzeni tylko na siebie, że zielona strzałka oznacza że mogą jechać i nic ich nie obchodzi.
Inni traktują przejazd dla rowerów jak jazdę po pasach - jedna Pani za kierownicą usiłowała mnie pouczyć jak mam jeździć tzn że wg niej powinnam zejść z roweru.
Inna Pani próbowała już na moich oczach rozjechać rowerzystę który raczył przejechać przez drogę dla rowerów na zielonym świetle a ona miała zieloną strzałkę jeszcze pretensję miała ....
Kuźwa mać pamiętam że był projekt że te zielone strzałki mają być zlikwidowane....
Życzę jak najwięcej korków !!! i zepsutych aut....

Dobra wracam do tematu :)) 
W drodze powrotnej strasznie zgłodniałam i nie było żadnego mcDonalda, nie było stacji skusiłam się w jakiejś restauracji przy Starych Babicach na kebaba ....i wieczorem 2 godz spędziłam na kiblu.
Nigdy już przenigdy nie kupię jedzenia w takich "Restauracjach" a restauracja wyglądała jako tako ....eh.
Tylko sprawdzone Orlen (Hot-Dogi zwykła parówka) lub McDonald....


Zdjęcia z wycieczki


Macierzysz - Dynie, Dyńki, Dynieczki - od wyboru do koloru :)


Fajne chmurki na niebie


Marchewkowe pole


2 koniki ...tak się zastanawiam czy ten drugi to czasem nie trup


Niedaleko Leszna


Babcia na drabinie, a dziadek pod drabiną - dlaczego nie odwrotnie to pewnie każdy wie :D









Kategoria Wycieczka

Po cymbałki

  • DST 51.10km
  • Czas 03:05
  • VAVG 16.57km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 października 2014 | dodano: 01.10.2014

Dziś na rehabilitację (ostatnią) potem do domku.
A potem pojechałam na Ursynów kupić synkowi cymbałki - miałam trochę problem ze znalezieniem sklepu bo gość napisał inny adres z odbiorem osobistym niż jest w rzeczywistości.
Dopiero jak zadzwoniłam do niego to powiedział że sklep ma w galerii Ursynów przy KEN.


Rano jadąc na rehabilitację strasznie zmokłam.
Musiałam wrócić do domku, zmienić ciuchy, napić się kawki i dopiero potem w drogę....

Od dziś mam nowy telefon :))) Sony z1 compact :))
Traska jeszcze zapisywana w starym telefonie.


Kategoria Wycieczka

Szybko

  • DST 8.90km
  • Czas 00:31
  • VAVG 17.23km/h
  • VMAX 22.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 września 2014 | dodano: 30.09.2014

Dziś szybko na rehabilitację i powrót do domu.
Potem wsiadłam w auto i pojechałam do Janek spotkać się z Agnieszką Z.


Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja a potem wycieczka

  • DST 42.80km
  • Czas 02:40
  • VAVG 16.05km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1231kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 września 2014 | dodano: 29.09.2014

Dziś pogoda super !

Najpierw rehabilitacja a potem udałam się do Starych i Nowych Babic i tak jakoś wyszła niemała wycieczka.


Zdjęcia :)


Imprezka Państwowa ale o znacznie mniejszym rozmiarze co ostatnio widziałąm. Skwerek przy Cierlickiej.


Aleja drzew (Pomnik Przyrody) przy Instytucie Energetyki.


W Babicach


Cmentarz Żołnierzy poległych z 1939 r. w Babicach Starych


Miałam jechać do Izabelina ale ta ścieżka mnie urzekła i stwierdziłam że pojadę i zobaczę gdzie wyląduję :P
Rezerwat Przyrody "Kalinowa Łąka"


"upiększony" Cyrk - przybyły krzaczki (szybko urosły) kwiatuszki, nawet brama jest tyle że bez ogrodzenia.
Na tyłach cyrku stoją wagoniki pewnie w nich trzymają biedne zwierzątka ;(













Kategoria Wycieczka

Na zbiórkę

  • DST 6.80km
  • Czas 00:30
  • VAVG 13.60km/h
  • VMAX 22.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 września 2014 | dodano: 27.09.2014

Wycieczka z Arkiem na zbiórkę zuchów i powrót.
To pierwsza jego zbiórka i jest zachwycony - zobaczymy czy starczy mu zapału do końca roku :))

Na więcej km nie miałam czasu :(


Kategoria Wycieczka, Z Arkiem

Dwie rzeczy

  • DST 31.05km
  • Czas 02:05
  • VAVG 14.90km/h
  • VMAX 29.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 września 2014 | dodano: 26.09.2014

Najpierw jak zwykle rehabilitacja do Michałowic.
A potem włączyłam GPS i pojechałam na Bitwę Warszawską odebrać ostrzałki i sitko do maszynki od mielenia.
Następie udałam się do Fort Woli odebrać małe co nieco kupione na allegro, a potem po Arka do szkoły.

Fajnie się jechało, nie śpieszyło mi się, a po drodze jeszcze zdjęcia robiłam




Stare tramwaje - gdzieś przy torach z Michałowic w stronę Połczyńskiej.



Fajny skrót odkryłam z Michałowic do Warszawy - można spokojnie ominąć Al. Jerozolimskie


Klasyk


Punkt ostrzenia noży, nożyczek, sitek do maszynki oraz dorabiane kluczy.
Taka mała kanciapa i trzyma się dzielnie od 1982 r.


Łoś na drodze...


Widoczna jesień na drzewach.


A to już koło mnie - można i tak suszyć pranie :) jakby komuś się nie mieściła suszarka w apartamentowcu.
Bo ten budynek to niby apartamentowiec :)))

Tu byłam :)

Dziś jest masa - ale raczej nie pojadę, nie chce mi się.



 




Kategoria Wycieczka

Powrót na stare śmieci

  • DST 9.05km
  • Czas 00:34
  • VAVG 15.97km/h
  • VMAX 21.90km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 września 2014 | dodano: 25.09.2014

Do Michałowic na rehabilitację i powrót do domku.
Rehabilitanci podziwiali mój postęp w zgięciu - babka powiedziała że widać różnicę :) więc chyba nie jest źle ...

Nie zapuszczam się dziś nigdzie daleko bo o 12.30 umówiłam się z mężem - jedziemy do adwokata omówić sprawę.
Pogoda piękna - jeju ....jak się cieszę że mogę jeździć na rowerze .... 

Nie ma dziś GPS bo na taki odcinek to żal odpalać w ogóle gps
ale mam zdjęcie z rehabilitacji ...



Takie zdjęcie wisi w ośrodku rehabilitacyjnym w Michałowicach.
Są jeszcze inne zdjęcia innych sportowców ...ale to innym razem ....


Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja, Teściowa i Ciołek

  • DST 30.90km
  • Czas 01:55
  • VAVG 16.12km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 września 2014 | dodano: 24.09.2014

Dziś ostatni dzień na rehabilitacji na Mazowieckiej - jeju ...cud że to przeżyłam - jak bym przeszła szkołę życia, ale mimo wszystko patrząc obiektywnie mogę ich polecać bo są dobrzy i naprawdę starają się postawić człowieka na nogi szczególnie przy tych pacjentach którym zależy żeby być sprawnym - bo w mojej grupie były też takie 2 osoby co olewali ćwiczenia ...i nic im ta rehabilitacja nie dała.
Były też dwa przypadki że 2 osoby były na kręgosłup szyjny rehabilitowane, a kończą rehabilitację z bólem kręgosłupa w dolnych częściach .... 
U mnie jest niewielka poprawa w wyproście i w zgięciu.

Jutro ćwiczenia już w Michałowicach - muszę też zadzwonić do mojego lux-medu i tam też się na jakąś rehabilitację załapać.

Po rehabilitacji pojechałam do teściowej odebrać jedzonko dla mojego kocura, bo mąż zapomniał wziąć z działki, a po drodze odebrałam jeszcze części auta sterowanego z serwisu na Ciołka.

Pogoda super :) od razu widać wysyp rowerzystów :) 
Chyba zacznę jeździć w rękawiczkach bo mi łapki rano zmarzły ....


Zdjęć nie ma - jakoś nie mam weny.


Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja, Marki, Praga, Szkoła

  • DST 52.60km
  • Czas 03:20
  • VAVG 15.78km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 września 2014 | dodano: 23.09.2014

Oj dziś to niestety ale wycieczka raczej z musu niż z przyjemności.
Na początek rehabilitacja. 
W środę nareszcie koniec bo ledwo żyję, ale była kontrola lekarza u nich w ośrodku i mam status nie nadająca się do pracy.
Jest lekka poprawa nie powiem, ale coś czuję że czeka mnie jeszcze długa droga do osiągnięcia takiego statusu że lekarz powie z noga jest ok i mam wracać do pracy.
W najbliższych dniach będę załatwiać przedłużenie zasiłku rehabilitacyjnego...

A potem musiałam pojechać do Marek ;/ jedyna księgarnia gdzie mogłam dostać książkę od ręki do szkoły dla Arka.
Kupiłam wcześniej cały pakiet podręczników, ale okazało się że właśnie tej brakowało, no i jak Pani zadała pracę domową to dopiero zauważyliśmy.
Nie będę pisać jak wyglądała podróż bo szkoda gadać lało i wiało (wg mojej pogodynki wiatr odczuwalny 39 km/h normalnie 21 km/h - ale to i tak dużo) ...dobrze że miałam na sobie ciuchy przeciwdeszczowe ale i tak była masakra.
Jak książeczkę kupiłam wstąpiłam jeszcze do rodziców po winogrona i po jabłka z działki.

Następnie była szkoła, a stamtąd już na piechotę.
Chyba w najbliższych dniach czeka mnie codzienne pucowanie roweru ehh ... ale twarda jestem i bez błotników jeżdżę.
Cubuś błotników mieć nie będzie i już.

Krossowi założę...dziś przyszedł amorek z allegro.

Trasa z Mazowieckiej do Ursusa przez Marki




Kategoria Wycieczka

Rehabilitacja i nic więcej

  • DST 26.30km
  • Czas 01:35
  • VAVG 16.61km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 września 2014 | dodano: 22.09.2014

Rano kropiło więc założyłam ciuchy typowo deszczowe i pojechałam na rehabilitację.
Powrót troszkę w lepszej aurze aczkolwiek wiatr dał mi w kość.
Nie miałam ochoty nigdzie jeździć bo miałam uświniony rower po wczorajszej ulewie, a jak mam brudny rower i łańcuch skrzypi to mam mega dyskomfort.  Wczoraj późno wróciłam i nie dałam rady tego zrobić.
Przyjechałam do domu rower umyłam, łańcuch nasmarowałam i pojechałam po Arka i od razu inna bajka...
Podjechałam też do salonu Play i okazało się że mogę już w sumie wziąć tel z nowym abonamentem....i korci mnie 1 samsung z wodoodpornych smartfonów ....pogadam jeszcze z mężem o tym, opcja bez telefonu (jak mam dotychczas) w ogóle mi się nie opłaca, malutko dają internetu ;/

GPS nie ma i zdjęć nie ma....

Do mojej zimówki kupiłam dziś amortyzator i stery
Do kupienia pozostało

Manetka obrotowa 8
Kaseta
przerzutka przednia i tylna
linki i pancerze.



Kategoria Wycieczka