Praca
Dystans całkowity: | 18931.21 km (w terenie 126.00 km; 0.67%) |
Czas w ruchu: | 1109:51 |
Średnia prędkość: | 16.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.70 km/h |
Suma podjazdów: | 6655 m |
Suma kalorii: | 458138 kcal |
Liczba aktywności: | 858 |
Średnio na aktywność: | 22.06 km i 1h 18m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 37 - rok 2015
-
DST
17.00km
-
Czas
00:59
-
VAVG
17.29km/h
-
VMAX
34.73km/h
-
Temperatura
7.5°C
-
Kalorie 454kcal
-
Podjazdy
98m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taka piękna pogoda była - w sam raz na jakąś setunię, ale niestety musiałam jechać do pracy.
Było 19 stopni, czyli naprawdę ciepło.
Po pracy nieco chłodniej bo tylko 7.5.
Lubię jechać rowerem po pracy, super mnie odpręża. To co było w pracy zostaje za mną ....
Warszawa fajnie wygląda z wiaduktu przy Opacz koloni widać te wszystkie świecidełka itd...
Cieszę się że mam fajną lampeczkę i w ogóle dobry humorek mam :) Szkoda tylko że jak przyszłam do domu to mąż nie chciał mi zrobić jajecznicy ;/
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 36 - rok 2015
-
DST
17.05km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.05km/h
-
VMAX
32.86km/h
-
Temperatura
7.5°C
-
Kalorie 461kcal
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy na II zmianę.
Jak jechałam było gorąco 17 stopni, jak wracałam to tylko 7.5 stopnia.
Mimo to wieczorem lepiej mi się jechało niż wczesnym popołudniem.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 35 - rok 2015
-
DST
23.75km
-
Czas
01:30
-
VAVG
15.83km/h
-
VMAX
33.69km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 692kcal
-
Podjazdy
86m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
W nocy padało i byłam przygotowana na pojechanie do pracy Krossem, ale rano jak wyjrzałam przez okno to pomyślałam że nie jest tak źle, i w sumie nie było.
Było ciepło, a kałuże tylko na Ryżowej.
Mój licznik pokazywał 13 stopni.
Po pracy odkryłam bardzo fajny skrót z Grójeckiej na Jerozolimskie :)
Dziś masa miałam w sumie na nią jechać. Ale mojemu kotu coś dolna szczęka spuchła i nie wiem co mu się stało :(
Czy osa wleciała i ją zjadł czy cholera wie co :( Zachowuje się normalnie, bawi się, je i pije.
Nie wiem co robić ...czy iśc do lekarza - (muszę poczekać na mojego blachosmroda bo mąż nim pojechał do pracy).
Czy przeczekać z tym do jutra ...eh
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 34 - rok 2015
-
DST
20.70km
-
Czas
01:20
-
VAVG
15.53km/h
-
VMAX
33.64km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 615kcal
-
Podjazdy
102m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano cieplutko, jechałam w krótkim rękawku.
Po pracy postanowiłam wrócić do domu tą drogą co kilka dni temu sprawdzałam dokąd prowadzi.
Skręciłam sobie na Krakowskiej w Centralną (w stronę cmentarza raszyńskiego) i dojechałam do domu.
Trochę pobłądziłam - ale w końcu znalazłam się na tej bocznej przy obwodnicy.
Całkiem fajna ta "Techniczna" się szykuje.
Stawy raszyńskie z innej strony.
Nie miałam dziś weny na jazdę rowerem. Stopy mnie bolą a wręcz szczypią :( a dokładniej odciski pod dużym paluchem.
Moczę sobie nogi w zimnej solonej wodzie i średnio przechodzi.
Buty mam wygodne, nie wiem czemu aż tak boli :(
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 33 - rok 2015
-
DST
48.40km
-
Czas
02:55
-
VAVG
16.59km/h
-
VMAX
41.48km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 1346kcal
-
Podjazdy
249m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy, nawet przyjemnie się jechało było 10 stopni i praktycznie bezwietrznie.
Lampeczka naładowana na maksa i powiem wam że wystarczy "1 program" ( ma 3 programy + migacz). Na tym 1 programie świeci tak jasno jak moja poprzednia latareczka na 3 programie - czyli na maksa. Latareczka też miała 3 programy świecenia.
Do Janek dojechałam w ciągu 25 minut - dobiłam do czasu który uzyskiwałam przed wypadkiem :)
Po pracy powrót do domu znów okrężną drogą. Pojechałam nawet na Agrykolę żeby sprawdzić moją kondycję bo czuję że jestem w formie, ale zajechałam od strony gdzie się zjeżdża, a jak zjechałam to już mi się nie chciało wjeżdżać z powrotem :))
Dziś też jest mapka. Chyba takie powroty do domu będę też zaznaczać w kategorii wycieczka. No bo jakby nie patrzeć tak jest.
Obiad sobie wczoraj wieczorem ugotowałam żeby dziś mieć więcej czasu na rowerek :)
Foty
Tradycyjna fota.
To jest chyba żagiew - ponoć jadalny. Ja tam z grzybów to tylko kanie i pieczarki wcinam.
Instalacja "Strażnicy" - projekt Sławomir Golonko. A w tym budynku podczas wojny ukrywał się Pianista Warszawy - Władysław Szpilman.
Ostre koło - chyba powoli wychodzi z mody. Coraz mniej widzę takich wariatów.
Piętrowy parking dla rowerów.
Taka mała łódka koczuje na Wiśle.
Nie wiedziałam że przy moście Poniatowskiego jest prom. Oczywiście nie działał ze względu na niski poziom wody.
Przewozi 12 osób i jest bezpłatny.
A to ostatnie zdjęcie ....
Znalazłam latarkę mojego męża - nówka sztuka nie używana. Moja latarka z lewej trochę zbladła chyba od słońca.
W sumie 3 lata na niej jeździłam. Ciekawe kiedy ta lampeczka tak zbrązowieje ....
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 32 - rok 2015
-
DST
39.20km
-
Czas
02:25
-
VAVG
16.22km/h
-
VMAX
29.71km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 1115kcal
-
Podjazdy
86m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano coraz zimniej. Jeżdżę już praktycznie w rękawiczkach.
Licznik rano pokazywał temperaturę w Jankach 5.9 stopni.
Po pracy cieplej ale wietrznie i przez to niezbyt fajnie się jedzie. Mimo to wróciłam sobie do domu trochę dłuższą trasą niż zwykle, nawet mapkę mam :)
Start wiadomo spod pracy.
Foty
To już tradycyjnie.
A taki samolocik widziałam dziś na Okęciu.
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 31 - rok 2015
-
DST
18.50km
-
Czas
01:05
-
VAVG
17.08km/h
-
VMAX
34.20km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 500kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy Krossem bo niby miało padać, a poza tym po pracy jechałam na zakupy.
Rano zimno jak nie wiem co !, zmarzły mi ręce :( Gdybym nie jeździła w kasku pewnie zmarzła by mi i głowa.
Na szczęście kask dobrze grzeje :))
Te banery z Julą, Praktikerem i Ikeą się nie świecą. Ale dalej napis "Janki" świeci się pewnie całą noc.
Dziś na parkingu rowerowym pojawił się taki cudak - Full wypas. Tylko zapięcie lipne miał.
Strasznie szeroka kierownica - jak by od cruisera jakiegoś ściągnięta.
Ten rower pewnie służy do zjazdów ...o takich jak tu niżej
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 30 - rok 2015
-
DST
16.80km
-
Czas
00:52
-
VAVG
19.38km/h
-
VMAX
37.47km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 400kcal
-
Podjazdy
82m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy pojechałam jednak Cubkiem.
Jak wyszłam z pracy to rowerek był mokry - to znak że padało, jednak ulice były suche.
Dziś szybko jechałam bo byłam z lekka zdenerwowana.
Ciepło było jak jechałam do pracy, u mnie na liczniku było 23 st.
Wieczorny powrót chłodniejszy 16 stopni.
Koreczek na Krakowskiej jeszcze za Jankami. Ciekawe co tam robią. Wieczorem ulica była zupełnie zamknięta.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 29 - rok 2015
-
DST
22.80km
-
Czas
01:20
-
VAVG
17.10km/h
-
VMAX
33.12km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 615kcal
-
Podjazdy
86m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy troszkę na okrągło :) żeby się nacieszyć jazdą.
Rano za bardzo czasu nie mam, bo albo obiad do zrobienia albo Arek siedzi w domu (on też chodzi na II zmianę do szkoły).
Upalnie dziś - w końcu jeszcze mamy lato. Jak jechałam mój licznik zanotował 31 stopni, a jak wracałam 22 stopnie.
Mapki jak zwykle w tej kategorii nie ma, ale foty będę się starała zawsze jakieś wklejać, żeby nie było nudno.
Stawy Raszyńskie przy al. Krakowskiej.
Rozkopana Katowicka.
Janki nocą. Ciekawa jestem do której godziny te wszystkie świecidełka się tam palą.
Rano jak jeżdżę do pracy na 6, to jest już tak samo ciemno jak teraz wieczorem, i tam nic się nie pali. Normalnie czarna dziura.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 28 - rok 2015
-
DST
26.60km
-
Czas
01:40
-
VAVG
15.96km/h
-
VMAX
31.60km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 769kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy Krossem bo było mokro po nocnych burzach.
Po drodze rozjechałam chyba ropuchę :( , dobrze że na rowerze nic nie było widać. Pamiętam jeszcze jak kiedyś rozjechałam ślimaka takiego bez skorupki to cały mi się rower upaćkał...
Po pracy pojechałam kupić koszyk sklepowy do roweru. Teraz zakupy będą jeszcze wygodniejsze.
Powrót przez Bitwę Warszawską.
Gorąco dziś było, niby był wiatr ale chyba w ogóle nie chłodził powietrza.
Kategoria Praca