Praca
Dystans całkowity: | 18931.21 km (w terenie 126.00 km; 0.67%) |
Czas w ruchu: | 1109:51 |
Średnia prędkość: | 16.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.70 km/h |
Suma podjazdów: | 6655 m |
Suma kalorii: | 458138 kcal |
Liczba aktywności: | 858 |
Średnio na aktywność: | 22.06 km i 1h 18m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 84/2016
-
DST
17.15km
-
Czas
00:55
-
VAVG
18.71km/h
-
VMAX
34.00km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 475kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów pogodynka mnie oszukała - wieczorem miało padać i związku z tym pojechałam do pracy Krossem.
Dziś po zakupach stwierdziłam że Kross jakoś tak ciężko jedzie. Pomacałam oponki i były mięciutkie jak zapiekanka z Lidla podgrzana w piekarniku ! - było ok 1,5 bar. w kole. Wzięłam pompeczkę i dopompowałam do 4 bar - i do pracy Kross szedł jak strzała!
Fota taka jak zwykle :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 83/2016
-
DST
17.60km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.60km/h
-
VMAX
35.70km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 519kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów nas wcześniej puścili na mecz - szkoda że dziś nie piątek ...
Dziś pojechałam do pracy Krossem bo ok 20.30- 21.00 miało padać.
Deszcz zaczął padać jak byłam już w Ursusie ...
Dziś wcześnej do pracy niż zwykle - szkolenie miałam...
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 82/2016
-
DST
16.85km
-
Czas
00:55
-
VAVG
18.38km/h
-
VMAX
33.05km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 475kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Nic dziś ciekawego nie było by uwiecznić na wieczną pamiątkę na tym blogu.
Aaaaaaaaa 20 zł znów dziś znalazłam - leżało sobie na chodniku tuż koło tego miejsca co zrobiłam fotkę :))
zdjęcie, takie jak zwykle ...
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 81/2016
-
DST
16.80km
-
Czas
00:55
-
VAVG
18.33km/h
-
VMAX
32.41km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 468kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
A tu zonk ! na tych chudych oponkach do pracy mam mniejszy dystans :D niż na grubych.
Służbowa fota
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 80/2016
-
DST
18.35km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.94km/h
-
VMAX
34.80km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 562kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś Krossem.
Można powiedzieć, że udało mi się nie zmoknąć....mimo że coś tam z nieba padało, to gacie miałam suche i bluzkę też...
Dziś miałam farta :)
Od jutra mam urlopik do poniedziałku - ale czasu na rowerowanie niedużo :(
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 79/2016
-
DST
17.50km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.15km/h
-
VMAX
34.37km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Kalorie 562kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś tak jak pisałam przed południem spodziewałam się burzy.
Nie chciało mi się przepakowywać sakwy do plecaka (bo do Krossowego bagażnika ta sakwa nie pasuje, no i poza tym tam jest przymocowany koszyk) więc za bardzo nie da się zamocować do Krossa sakw.
Postanowiłam wyjść wcześniej żeby w pracy być przed burzą. Niestety złapało mnie już w Michałowicach. Skryłam się tam w serwisie samochodowym i przeczekałam z 20 min
A po burzy ruszyłam dalej do pracy. Na Krakowskiej (na tej ścieżce do jeżdżę do pracy sporo patyków i dość dużo sporych konarów.
Tam musiało ostro padać, bo w Michałowicach była taka w sumie lekka burza.
Muszę wam powiedzieć że w sumie mam fajnie opony bo tyłek (bez błotnika !!) miałam czysty :)
Nie jechałam też szybko, bo miałam sporą rezerwę czasową, ale np przy kościele koło Krakowskiej było "jeziorko".
Jak wjechałam to zanurzyła się cała opona z wentylem....
A tuż przy Jankach praktycznie było już sucho.
W pacy opierdziel !! że wszystkie telefony nie zostały wysłane.
Ciekawe jak to miałyśmy zrobić skoro na wysyłkę (całą) potrzebne jest 8 godzin pracy, ale wczoraj ważniejszy był mecz niż telefony.
I dziś oczywiście wina wszystkich pracowników - hahahaha...ale nie dyrektora i kierowników. Którzy wpadli na ten idiotyczny pomysł z tym meczem.
Do tej pory nie wiem po co taką atrakcję zafundowała nam firma.
Mi to wisi i polewa, ale liderka i kierownik chodzili dziś znerwicowani jak ta lala. Są jakieś straszne kary jak firma się nie wyrobi z wysłaniem telefonów....
Jutro i pojutrze jadę chyba na działkę bez roweru :(((( - do Rypina
Miałam go wziąć ale trochę brudny jest i nie wiem czy go rano będę miała czas umyć.
Nie mam też planów gdzie pojechać - beznadzieja :((((
Szkoda że tam nie ma żadnego sensownego połączenia PKP z Warszawą....
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 78/2016
-
DST
17.50km
-
Czas
00:55
-
VAVG
19.09km/h
-
VMAX
35.82km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 475kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś normalnie do pracy i z pracy.
Zapomniałam o mojej wczorajszej zabawie.
Wiecie że dziś zamknęli moją całą firmę o 20.00 przez ten dzisiejszy mecz !?
Czysta abstrakcja !!! - ani to nie święto, ani nawet nie finał - a pamiętam jak w wigilię niezbyt chętnie zamykali wcześniej firmę.
Paranoja jakaś i głupota.
Tak czy siak cieszę się że wcześniej jestem w domu.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 77/2016
-
DST
17.40km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.40km/h
-
VMAX
32.98km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 519kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak zwykle z pracy do pracy.
Dziś wracając do domu, wpadłam na pomysł że podzielę sobie moją trasę na 5 etapów i zobaczę w jakim czasie je pokonuję ...
1 etap z pracy do kościoła na Krakowskiej
2 etap z kościoła do 1 wiaduktu
3 etap początek 1 wiaduktu koniec drugiego wiaduktu
4 etap koniec drugiego wiaduktu Jerozolimskie/Ryżowa
5 etap Ryżowa - dom
Pierwsze 2 etapy pokonywałam w 4 minuty, 3 etap ok 8 min
Przy 4 i 5 etapie zapomniałam że sprawdzam czas mojej jazdy i wszystkie obliczenia szlag trafił :D
Jutro więc od początku będę patrzeć.
Wiem można by było bez problemu zmierzyć czas przy pomocy GPS. Ale tak mam przynajmniej zabawę :D
Bez fotki się nie obejdzie :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 76/2016
-
DST
17.40km
-
Czas
00:55
-
VAVG
18.98km/h
-
VMAX
33.38km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Kalorie 475kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Po pracy zaskoczona byłam jasnością nieba po 22.00. Było pięknie i chłodnawo - bardzo przyjemnie się jechało.
Przed pracą gorąco ...
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 76/2016
-
DST
23.35km
-
Czas
01:35
-
VAVG
14.75km/h
-
VMAX
32.21km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 821kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe do pracy, a po pracy do serwisu.
W serwisie powtórka, czyli na początek - "eee takie luzy to mogą być" - one na pewno nie wywołują żadnego buczenia.
Widząc moją minę i rzuciłam jeszcze tekst że mój drugi rower takich luzów na kasecie nie ma, facet znów coś z tym kołem robił i po testowej przejażdżce znów była lipa.
Powiedziałam mu żeby sam się na moim rowerze przejechał to zobaczy, że to nie moje wymysły.
Przejechał się i znów zabrał rower na serwis - chyba z godzinę znów tam stałam i czekałam.
Ale w końcu jak wyszedł z serwisu przejechałam się i jest super ! :)
Nie wiem w końcu co ten facet zrobił bo i tak wszystkie bebechy wg niego były jak nowe (całkiem możliwe bo w sumie pod koniec marca coś tam w tym kole wymieniali w ramach przeglądu). Żadnych nowych części też nie wkładał ...
Powiedział że jakby teraz nie pomogło to już by nie wiedział co robić...- zniknął też ten luz na kasecie :)
Super że to wszystko było za free - a stracił na mój rower kupę czasu....
W międzyczasie mogłam poobserwować jak toczy się życie w takim sklepie.
Weszła rodzinka z takim brzdącem jakieś 5 lat. Kupiła dla małego rowerek w międzyczasie jak serwisant przykręcał błotniki to dzieciak uruchamiał wszystkie trąbki - masakra jakaś, no i oczywiście mamuśka "hi hi hi" i jeszcze najgłośniejszą trąbkę kupiła - stwierdziła że to dla synka najważniejsza opcja do roweru + kask :)
Potem chłopczyk wsiadł na ten rowerek w sklepie i od razu się wywalił (nawet nie ujechał - bo tam miejsca nie ma), rodzice go podnieśli a za chwilę znów gleba i tym razem walnął się ostro w łokieć bo się rozpłakał.
Był też taki gostek co przyjechał bo mu linka pękła - szef powiedział że na tą chwilę nie ma wolnych serwisantów by mu naprawili, więc sam sobie w sklepie nową linkę zakładał, co jakiś czas pytał się szefa (jak nie było klientów albo jak nie rozmawiał przez tel)
czy dobrze robi, bo nie wiedział do końca jak przetoczyć linkę przez przerzutkę....
Ogólnie niezłe zamieszanie ....
Był też taki gostek chciał kupić opony wybierał między taką co ja mam w Krossie i taką trochę inną chudszą.
Nie mógł się zdecydować, ważył w ręku, podziwiał bieżnik i się zastanawiał.
Mówię mu że ja mam taką grubszą i jestem bardzo zadowolona, super jeździ się nimi po śniegu :), super przyczepność, nigdy w poślizg nie wpadłam, ogólnie miodzio. Jednak jak jeździ więcej na mieście niż w terenie to niech sobie wybierze te cieńsze...
Już facet ma wziąć te grube już wyciąga portfel ...prawie kupuje ale jednak...się zawiesza i w końcu mówi że się jeszcze zastanowi hhehehe :)))
Na koniec tej opowieści ....
Święto Cyklistów i Cyklistek :) © Katana1978. Chociaż tu jak nazłość tylko Cyklistki :)
I służbowa fota :))
I tyle.
AA ominęły mnie dziś 3 burze. Grubo się zastanawiam nad drugą sakwą, ledwo zakupy wpakowałam do tej jednej.
Kategoria Praca