Praca
Dystans całkowity: | 18931.21 km (w terenie 126.00 km; 0.67%) |
Czas w ruchu: | 1109:51 |
Średnia prędkość: | 16.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.70 km/h |
Suma podjazdów: | 6655 m |
Suma kalorii: | 458138 kcal |
Liczba aktywności: | 858 |
Średnio na aktywność: | 22.06 km i 1h 18m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 104/2016
-
DST
41.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
17.57km/h
-
VMAX
33.28km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 1170kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Fota taka jak zawsze.
Po pracy pogadałam z technikami i wcale tak pięknie z moim wyświetlaczem nie było. 2 kolegów powiedziało mi że wyświetlacz jest zapylony od środka i nie da się tak na stołówce wymienić tej foli - tzn dało się, ale istniało spore ryzyko że szkło się nie przyklei.
Stwierdziłam że sprawa kurka wodna poważniejsza niż się wydawało.
Pojechałam więc do "Pana Zdziśka" do Hali Banacha - niestety i on się nie podjął wymiany, pomyślałam sobie pięknie.
Następnie pojechałam na Chmielną - na Chmielnej powiedzieli że to się kwalifikuje pod wymianę całego wyświetlacza a to się równa ok 400 zł !! - popukałam się w głowę, a następnie udałam się na Prymasa Tysiąclecia, tam dopiero mi facet zdjął tą folię i założył szkiełko i nie trwało to 10 min a dobre 40 min.
Dobrze że nie czekałam z tym na weekend - bo pewnie mężulek też nie dałby rady....
Teraz mój Soniak za 30 zł wygląda jak nówka sztuka nie śmigana :)))
Szkoda że nie ma żadnych takich "pancernych telefonów" z normalnymi klawiszami z androidem.
Taki bym chciała :)
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 103/2016
-
DST
55.80km
-
Czas
03:25
-
VAVG
16.33km/h
-
VMAX
35.13km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 1713kcal
-
Podjazdy
166m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano jak zwykle do pracy, a po pracy pojechałam sobie na małą wycieczkę.
Postanowiłam pojechać aż na Gocław by zrobić fotkę muralu który tam niedawno powstał.
Wyszła z tego całkiem fajna wycieczka.
Potem pojechałam na dworzec Zach. kupić bilety - może w ten weekend uda mi się zrealizować plan który nie wypalił mi w zeszłym tygodniu.
Odebrałam też nową szybkę do mojego telefonu (teraz mam folię i po ostatniej deszczowej pogodzie folia zaczęła mi od środka bąbelkować, a pierwsze bąbelki pojawiły się nad morzem).
Jutro podjadę do jakiegoś serwisu żeby mi założyli. Bo ja sama to się boję ;/.
Szkoda że nie mogę wnieść telefonu u mnie na serwis - wtedy nie byłoby żadnego problemu. Pierwszy lepszy technik by mi wymienił.
Czas na foty
Ładne było dziś niebo nad Michałowicami jak słoneczko wschodziło.
Foty z wycieczki.
Fort Zbarż © Katana1978
Wisła z mostu Siekierkowskiego © Katana1978
Lubię murale o tematyce historycznej © Katana1978
Plaża z mostu Poniatowskiego © Katana1978
Wisła - kierunek północny © Katana1978
Trasa rysowana z pracy.
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 102/2016
-
DST
18.30km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.89km/h
-
VMAX
35.76km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Cieplej niż ostatnio więc rękawiczki mi się nie przydały.
Muszę wam powiedzieć że dzień śpi coraz dłużej - jak jechałam do pracy włączyłam już "oczojebkę" żebym była widoczna, bo bez lampek przed 6.00 rano to już krucho.
Jak dojechałam do Janek to było już widno jak za dnia...
Z tej stacji BTS pogodynka jeszcze nie łapała lokalizacji :)
Po pracy pojechałam na zakupy, a potem wzięłam się za sprzątanie (nie można zapuścić chałupy w brudzie bo potem byłaby maskara, a tak to sobie sprzątam po trochu. Dziś umyłam np łazienkę. Jutro planuję kuchnię umyć :) - ale zobaczymy co z tego wyjdzie bo ja ogólnie sprzątać nie bardzo lubię...
Poza tym miałam akcję wycierania dywanu ze smaru ;/// udało się dopiero "persil color - gel" - a już się bałam że mężulek mnie zabije jak wróci z urlopowania.
No i muszę wam jeszcze napisać że pogodziłam się już z moją sakwą której jeszcze nie zgubiłam.
Jak przyjechałam z zakupów to stwierdziłam że szkoda pleców, bo mnie już tak od rana (jak jechałam do pracy) bolały.
Bez sensu się tak męczyć ...
Zamocowałam więc bagażnik (heh który to już raz zakładam i zdejmuję ? - hehe) i porządnie przypięłam sakwę.
Miałam dziś jeszcze pojechać na jakąś wieczorną wycieczkę ale taka zmęczona już jestem i chyba dzień skończę na czytaniu książki Harlana Cobena "Jedyna szansa".
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 101/2016
-
DST
17.35km
-
Czas
00:55
-
VAVG
18.93km/h
-
VMAX
35.70km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 460kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaległy wpis z piątku.
Nie pamiętam już co takiego ciekawego było by tu opisać.
Śpieszyłam się bardzo bo rodzice przyjechali tyci za wcześnie niż się umówiliśmy...
Łapki mi zmarzły jak nie wiem co. Będę już zabierać ze sobą rękawiczki, po co mam cierpieć ?!
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 100/2016
-
DST
17.90km
-
Czas
01:10
-
VAVG
15.34km/h
-
VMAX
33.40km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 585kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś setny raz w pracy na rowerze w tym roku :))
Pojechałam Krossem na wszelki wypadek i w sumie nie żałuję bo na tym rowerze też dobrze mi się jeździ.
Rano było jeszcze sporo kałuż, więc tym bardziej się cieszyłam z wyboru Krossa.
Zimno dziś było. Jakbym miała buffa to chętnie założyłabym go na głowę, tak samo rękawiczki.
Po pracy dużo cieplej ale wcale nie przyjemniej.
Patrzę na tą pogodę metero na obszarze gdzie będę jechać (Włocławek i Charszewo) i wcale pięknie się nie zapowiada :(
Nie będzie jakiś mega deszczów ale może kropić, a nie chce mi się specjalnie cackać z rowerem by się upaćkać i przy okazji rower, szczególnie że to nawet setki nie będzie, więc tym bardziej poświęcać mi się nie chce.
Może za tydzień zrealizuję tę wycieczkę, jak pogoda będzie pewniejsza...
Odczuwalna temperatura była na pewno nieco niższa ...
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 99/2016
-
DST
20.50km
-
Czas
01:15
-
VAVG
16.40km/h
-
VMAX
35.10km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 627kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś Krossem do pracy.
Dawno tak się nie zdarzyło że padało jak jechałam i jak wracałam.
Beznadziejna pogoda. Jutro jak luknę na pogodę we Włocławku i jak pokaże że będzie padać, to zwrócę bilety i pojadę autokarem bez rowerka ;/ - Można zwracać bilety 24 godz przed odjazdem, w piątek po pracy będzie już za późno....;/
Jesienna pogoda - podchodzi pod listopad, a nie pod sierpień.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 98/2016
-
DST
20.25km
-
Czas
01:20
-
VAVG
15.19km/h
-
VMAX
33.28km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 653kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś po pracy trochę zmokłam.
1 pogodynka z 3 przewidziała że zmoknę. Eh - trudno. Cubek już umyty i ja też.
Pojechałam jeszcze do sklepu po jakieś bułki.
Jutro też ma padać i już jutro na pewno pojadę Krossem. Trzeba rower przewietrzyć bo od przyjazdu z nad morza nigdzie nie był :)
Dziś cieplej niż wczoraj. Lżej się ubrałam i się nie ugotowałam :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 97/2016
-
DST
30.10km
-
Czas
01:40
-
VAVG
18.06km/h
-
VMAX
34.15km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano tak było zimno że pojechałam w długich spodniach i bluzie.
Po pracy bluzę zdjęłam ale i tak się ugotowałam - masakra jakaś.
Pojechałam na zachodni zarezerwować bilety na rower na weekend :) by dojechać do Rypina.
Tam jest takie beznadziejne połączenie że masakra.
Najbliżej bez przesiadek pociągiem będę miała z Włocławka - 50 km ...- Do Broku mam dużo fajniejsze połączenie. Z Prostyni lub z Małkini mam ok 15 km.
12 stopni - mi było zimno po takich upałach ...
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 96/2016
-
DST
17.65km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.65km/h
-
VMAX
37.66km/h
-
Temperatura
32.0°C
-
Kalorie 510kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Jak ciężko pracowałam na chleb to planowałam sobie wycieczkę po pracy.
Jednak musiałam dziś dłużej zostać, a potem rozbolała mnie głowa i pojechałam prosto do domu ...
Służbowa fota - jak zwykle :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 95/2016
-
DST
20.25km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.36km/h
-
VMAX
31.97km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
Kalorie 595kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy w deszczu tzn malutkim deszczyku, nie wiem czy taka stęskniona za Cubkiem byłam czy co - ale w taką pogodę pojechałam właśnie Cubkiem.
Cud że tyłek miałam czysty, Cubek też aż tak się nie uświnił żeby biadolić....
Fota taka co zwykle ;)
A po pracy miałam sobie pojechać dziś na Starówkę, przyszedł jednak do mnie sms że w MIchałowicach jest już do odebrania łopatka do żwirku którą zamówiłam w Sklepie zoologicznym dla mojego kota (bo ta co miałam się złamała. Ostatnio dużo rzeczy mi się psuje albo gubi). Od początku odkąd mam kota robię u nich zakupy. Zawsze zamawiam wszystko kurierem, jednak za samą łopatkę nie opłacało się wybierać tej opcji, więc odebrałam osobiście.
Kategoria Praca, Wycieczka