Praca
Dystans całkowity: | 18931.21 km (w terenie 126.00 km; 0.67%) |
Czas w ruchu: | 1109:51 |
Średnia prędkość: | 16.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.70 km/h |
Suma podjazdów: | 6655 m |
Suma kalorii: | 458138 kcal |
Liczba aktywności: | 858 |
Średnio na aktywność: | 22.06 km i 1h 18m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 148/2017
-
DST
36.50km
-
Czas
02:05
-
VAVG
17.52km/h
-
VMAX
35.60km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 1233kcal
-
Podjazdy
28m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś też troszkę luzu po pracy, ale nie za dużo.
Znów pojechałam sobie okrężną drogą - tym razem wybrałam Strzykuły tak jak w zeszłym tygodniu ...
Tym razem odwiedziłam hotel ze "światową nazwą" i porobiłam więcej fotek :)
Najpierw służbówka - troszkę inna niż zwykle
Hotel Venecia Palace vol 1 © Katana1978
Hotel Venecia Palace vol 2 © Katana1978
Hotel Venecia Palace vol 3 - nad wodą :) © Katana1978
Pojechałam do Strzykuł praktycznie tą samą trasą co tydzień temu - tyle że jak dojechałam do Wieruchowa, to skierowałam się w stronę domu a nie w stronę Borzęcina.
Dziś 26 rocznica śmierci Freddiego :((( - cholernie mi go brakuje w tym współczesnym świecie muzyki ....
Fajny filmik znalazłam jak Freddie masakruje jakiegoś gościa co śpiewa jego piosenkę .... :)
Freddie byłby już starym dziadkiem gdyby żył - miałby 71 lat ....a miał tylko 45 lat ;(
A tu radio ga ga :) dla fanów ....rzadko spotykana wersja tego klipu :)
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 147/2017
-
DST
35.60km
-
Czas
02:15
-
VAVG
15.82km/h
-
VMAX
33.90km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 1167kcal
-
Podjazdy
72m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie padało więc pojechałam rowerkiem, dziewczyny z pracy już wiedzą że jak jestem rowerem tzn że pogoda będzie w miarę ok i nie będzie padało ... one nie znają meteo.pl i korzystają z pogodynki na interii albo z onetu.
Dzięki temu zgrywam taką, co się na pogodzie zna :D :D :D
Po pracy chciałam więcej km nakręcić - koło 50 ale nie miałam czasu - więc podjechałam tylko do księgarni internetowej po odbiór książki dla mojej mamy i wróciłam do domu.
Służbówka
Mapka też jest :)
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 146/2017
-
DST
19.00km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.29km/h
-
VMAX
34.80km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś na rano -2 ale sucho, skoro sucho to pojechałam Cube - trochę później żałowałam, bo sporo soli było już porozsypywanej.
Było ślisko i musiałam uważać na zakrętach i stąd wolniej niż zwykle dojechałam do pracy.
Po pracy całkiem przyjemnie. Dostałam smsa że paczuszka z oponami czeka na mnie w paczkomacie :))) zrobiłam zakupy, odebrałam paczuszkę i przyjechałam do domku.
Oponki są tyci szersze od opon Cube.
Cube ma 26x1.50 a Kross ma teraz 26x1.75 - na takich 26x1.75 już jeździłam na Cube, ale też mam je zjeżdżone więc nie było sensu ich zakładać....
Wiem że skończy mi się komfort amortyzacji ehhh ale zyskam na szybkości - Kross jakby też tyci schudł i lżejszy jest :))
Oby ślisko nie było i będę mogła sobie śmigać :)
Nie wiem czy w takie anomalie pogodowe kupa śniegu itd będę jeździć - zobaczymy ....
O takie oponki teraz mam :)
No dobra czas na służbową fotę :))
Dziś bez pieszych a Ruskie tzn Ukraińcy dziś stali na przystanku pewnie im się znudziło chodzenie ...ciekawe może kupią sobie rower wkrótce ...
Skrobanko mnie ominęło © Katana1978
A moje kumpele musiały skrobać :) heh tak to już jest w zimę że jazda autem wcale nie jest taka fajna - trzeba się namęczyć przed tym żeby pojechać autem. Odśnieżanie też jest beznadziejne ...
Resztki wczorajszej śnieżycy © Katana1978
Dopasowana kurtka :) © Katana1978
Polubiłam te uchwyty - nie żałuję że je kupiłam :)))
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 145/2017
-
DST
17.75km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.38km/h
-
VMAX
34.00km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy Krossem (z duszą na ramieniu) ale wyjścia nie miałam. Wczoraj mąż jechał Pandą i jakaś babka blisko podjechała i trąciła lusterko od pasażera - lusterko niby nie odpadło ale się wykrzywiło.
Mąż powiedział żeby nie ruszać - więc trochę się bałam nią jechać - jeszcze by odpadło ....- i byłoby na mnie...faceci lubią zwalać na kobitki awarie samochodów ...
Rano leciutki deszczyk praktycznie mżawka - ale tragedii nie było, w pracy jak byłam to padał śnieg i kumpele przeżywały że ja rowerem - tak jakby to była moja pierwsza zima....
Po pracy śniegu ani widu ani słychu ale zimno i bardzo nieprzyjemnie ....;(
Nowe oponki dla Krossa są już w drodze :))) także jeszcze z dwa dni ...i będzie luzik :)
2 pieszych na horyzoncie - ledwo widocznych.
U nas pracują ruskie ;/ - coraz więcej ich i oni chgodzą na piechtę ten odcinek bo szkoda im kasy na bilety....
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 144/2017
-
DST
56.85km
-
Czas
03:05
-
VAVG
18.44km/h
-
VMAX
34.50km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 1573kcal
-
Podjazdy
48m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś czwartek więc wiadomo, że po pracy mam trochę więcej czasu. Postanowiłam odrobić straty kilometrowe z wczoraj.
Nie bardzo wiedziałam gdzie pojechać wiec wbiłam sobie w Garminie wioskę Strzykuły i pojechałam.
Powiem wam że często tak robię - jestem sobie gdzieś i wbijam tam gdzie chcę dojechać i garmin mnie prowadzi - dzięki temu odkryłam wiele ciekawych jak i nieciekawych dojazdów do interesujących mnie miejsc.
Tak było tym razem bardzo ciekawą drogą pojechałam z pracy na zachodnią wiochę. Myślałam że będę jechać przez Pęcice i Pruszków drogą 718 - ale nie - było miłe zaskoczenie nawigacja poprowadziła mnie spokojnymi drogami, a większość z nich miała ddr.
Jak już dojechałam tam gdzie chciałam wpadłam na pomysł że podjadę do Pogroszewa a potem do Borzęcina i na zawsze pogrążę Yurka na Stravie :D Jednak tam nie dojechałam bo przypomniało mi się że obiadu zrobionego nie mam, a dziś w szkole jest jeszcze zebranie !! także w te pędy zaczęłam skracać sobie trasę jak tylko się dało by jak najszybciej być w domu.
Jechałam Warszawską i sporo się tam pozmieniało - trochę nowych domków powstało ...
Obiadu w sumie nie zrobiłam - tylko kupiłam ;) naleśniki z serem, byłam z 10 min przed chłopakami :)
Prezent dla Putina :D
Wieki temu byłam tu ostatnio. Pamiętam jeździłam wtedy na mongoose jeszcze przed tym jak pojawiłam się tu na blogu :). Wtedy jeździłam tędy do pracy... © Katana1978
Polne bajorko w Regułach © Katana1978
Król Julian, Panda i inne postacie © Katana1978
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 143/2017
-
DST
17.90km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.90km/h
-
VMAX
36.80km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Kalorie 605kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj tak lało że nawet jakby mi chcieli zapłacić, to rowerem bym się do pracy nie wybrała.
Chyba wyrosłam już z takich dziwactw, że wszędzie i o każdej porze ....mąż się ze mnie naśmiewał że jeszcze rok temu czy 2 lata temu to mi żadne ulewy nie przeszkadzały. Cóż człowiek mądrzeje z czasem.....
Dziś już sucho i przyjemnie - ale czasu nie rower po pracy nie miałam
Służbówka z rowerzystą tym razem
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 142/2017
-
DST
20.30km
-
Czas
01:05
-
VAVG
18.74km/h
-
VMAX
35.60km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 605kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś o wiele cieplej niż wczoraj, dobrze że dziś nie wzięłam kurtki tylko bezrękawnik i polar.
Szkoda że taka smog-owata pogoda. Brakuje mi niebieskiego nieba i żółtego słoneczka ....
Dziś służbówka bez pieszych
Dziś z uwagi że jutro wolne w biedronie i w lidlu masakra.
Ja kupiłam piwo, 4 filety mintaja, frytki, chlebuś z Putki, a na masło się nie załapałam :D i wypłata jeszcze nie przyszła.
Ugryzłam się dziś w język i boli mnie aż do ucha ...
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 141/2017
-
DST
33.75km
-
Czas
02:10
-
VAVG
15.58km/h
-
VMAX
32.30km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 1445kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś czwartek więc znów miałam troszkę więcej czasu po pracy, a że nie padało to do domu pojechałam okrężną drogą.
Żałowałam że nie wzięłam nawigacji - bo bym traskę zapisała i byłaby mapka.
W każdym razie pojechałam sobie Grójecką do centrum, tam skręciłam w Towarową, następnie wylądowałam na Wolskiej, potem była Górczewska. Za cukiernią z pączkami skręciłam w Sokołowską. Stamtąd dojechałam do Prymasa a potem do Jerozolimskich i prosto do biedry i do domu.
Na jakiś przejściu dla pieszych jakaś babeczka powiedziała mi dzień dobry - nie wiem kto to był. Może Jolkapm.
Ale to raczej nie ona.... - chociaż cholera wie ...bez roweru to ja nie znam ludzi i z obcymi gadać nie lubię.
Służbowa fota z pieszymi :P
Mżawki nie było. Rano była.
Po pracy nawet przyjemnie się jechało, miałam już kurkę z Lidla i zastanawiałam się czy się nie spocę.
Ale pod koniec wycieczki to temperatura spadła i było mi w sam raz.
Niżej foty z wycieczki
W obronie puszczy przy gmachu "Lasów Państwowych"- nie wiem co tam dokładnie jest. Może Szyszko tam urzęduje © Katana1978
Warsaw Spire © Katana1978
Średnio pozytywne emocje - żółty żwirek + jakieś odłamki od auta © Katana1978
Już niedługo zacznie się liczenie choinek © Katana1978
Szubko ciemno się już robi ;((
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 140/2017
-
DST
17.80km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.43km/h
-
VMAX
33.90km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Kalorie 553kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano zimno ok 4 st wiał strasznie zimny wiatr.
A po pracy 5 st, a odczuwalna - 1 st !!! - powiem wam że zmarzłam ...
Dziś też smog-owato ...i zimno :((
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 139/2017
-
DST
18.40km
-
Czas
01:00
-
VAVG
18.40km/h
-
VMAX
36.80km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 553kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano coś tam leciuteńko padało ale i tak dojechałam na suchym kole.
Po pracy strasznie nieprzyjemnie - tak smog-owato ....
Dziś służbówka z rowerzystą
Kategoria Praca