Lipiec, 2019
Dystans całkowity: | 748.55 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 40:35 |
Średnia prędkość: | 18.44 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.80 km/h |
Suma podjazdów: | 1842 m |
Suma kalorii: | 7530 kcal |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 37.43 km i 2h 01m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 86/2019
-
DST
25.70km
-
Czas
01:30
-
VAVG
17.13km/h
-
VMAX
36.38km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
I kolejny dzień z pracy i do pracy.
Dziś nic ciekawego nie było, żeby coś więcej napisać.
Dziś sklepowa fota :))
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 85/2019
-
DST
25.50km
-
Czas
01:25
-
VAVG
18.00km/h
-
VMAX
33.23km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano przez Krakowską, i nawet spotkałam Agnieszkę R. (koleżankę z pracy) która tez jechała na rowerze do pracy.
Bardzo rzadko na siebie trafiamy, choć jedziemy na tę samą godzinę i praktycznie tą samą drogą.
Przy okazji odkryłam sekret innej kumpeli (Kaśki - nazwiska nie znam), co też niby rowerem do pracy pomyka i to z Raszyna.
Okazało się, że przewozi ten rower autobusem i wysiada pod robotą, a wraca rowerem....heh - nie chce jej się rano pedałować :D :D
Po pracy miałam więcej siłki i pojechałam przez Wolicę, deszcz mnie nie złapał, choć 30 min przed wyjściem nieźle lało, ale jak już wyszłam to było sucho.
Służbówka na dziś
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 84/2019
-
DST
23.55km
-
Czas
01:15
-
VAVG
18.84km/h
-
VMAX
38.00km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś po pracy groziło burzą, ale tym razem zaryzykowałam.
Burza, tzn dość intensywny deszcz zaczął padać jak byłam już dawno w domu :P
Zwykle taka temperatura mi nie straszna, ale dziś było tak duszno że ledwo żyłam ;:P
Kategoria Praca
Epicki wycof
-
DST
14.30km
-
Czas
00:45
-
VAVG
19.07km/h
-
VMAX
35.82km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ach co to miała być za wycieczka ...!! miało wpaść nawet kilka gmin.
Rano obudziłam się parę minut po 5.00 wypiłam kawuśkię, i bez śniadania pognałam na dworzec Zachodni z zamiarem spożycia kalorii w McDonaldzie, a potem wsiąść w pociąg.
Cały plan siadł jak siedziałam już w pociągu, czekając na odjazd - wtedy zaczęło lać, ale nie padało tak bezpiecznie, tylko normalnie jakby wiadro wody z chmur ktoś wylewał :P
Wczoraj robiąc trasę brałam pod uwagę wiatr, ale na opady zapomniałam spojrzeć.
Spojrzałam w pociągu i przez całą moją trasę miały być przelotne burze - a ja nawet deszczówki nie wzięłam :(((
W tym czasie ruszył pociąg. Szybka decyzja czy wysiadam na centralnym, czy ryzykuję mało przyjemną i dłuuuuugą jazdą ....
Rozsądek przemówił i wysiadłam na następnej stacji.
W zasadzie było już po burzy i kostka na ddr przysychała, co wywołało u mnie uczucia lekkiego wqrwienia....i innych negatywnych myśli, co ja najlepszego zrobiłam...
Pojechałam do domu, a potem wsiadłam grzecznie do opelka i z chłopakami i pojechałam na działkę.
I jak się okazało pogodynka chyba mnie nie oszukiwała, bo było kilka burz wokół działki, a o tej porze co planowałam tam dojechać to tak lało że jednak cieszyłam się, że rower zostawiłam w spokoju...
No nic traska i gminy muszą poczekać na inny czas...
Zdjęć nie ma, bo nie zdążyłam na takim dystansie zrobić :)
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 83/2019
-
DST
25.40km
-
Czas
01:25
-
VAVG
17.93km/h
-
VMAX
34.60km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy przez Krakowską, powrót przez Wolicę.
Rano było tak chłodnawo, że cieszyłam się że wzięłam sobie bluzę, i powiem wam, że jeszcze z 2-3 ty i rano będę musiała włączać oczojebkę, bo jest już lekko ciemnawo przed 5.30
Dziś mój Arek poszedł z kolegami na rower, i nie ma go i nie ma - zastanawiam się czy czasem setki jakiejś nie łyka :))
Oby gleby żadnej nie zaliczył ....
Służbówka z dzisiejszego dnia :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 82/2019
-
DST
23.60km
-
Czas
01:25
-
VAVG
16.66km/h
-
VMAX
34.71km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Gaz w pandzie powoli się kończy, więc i motywacja do roweru rośnie :)
Dziś cieplutko, choć widać już że sloneczko z dnia na dzień później wstaje :(
Do pracy pojechałam przez Krakowską.i tak też wróciłam
Służbówka.
l
Kategoria Praca
Janki
-
DST
19.65km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.84km/h
-
VMAX
39.20km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś spotkanko z Agnieszką Z. w Jankach.
Do Janek oczywiście pojechałam Krossem. Coś mu przerzutki zastygły, bo zmieniały się niezbyt chętnie, ale nie mam głowy teraz tam zaglądać. Zajmę się tym przed, albo w okresie zimowym :))
Zachód w Wypędach, tuż koło Janek :)
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 81/2019
-
DST
25.90km
-
Czas
01:25
-
VAVG
18.28km/h
-
VMAX
33.23km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś w końcu się zebrałam i do pracy pojechałam na rowerze :)
Poszłam wczoraj wcześniej spać ...coś koło 22.00 :)) - co przeważnie taka godzina "normalnie" to jeszcze młoda godzina :)
No i dziś obudziłam z full siłami witalnymi :)
Na dworze upału nie ma. Wieje chłodny wiaterek jest super.
Dziś, nauka jazdy na motorze :)
Kategoria Praca
Nadal kryzysowo
-
DST
31.15km
-
Czas
01:25
-
VAVG
21.99km/h
-
VMAX
38.35km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 331kcal
-
Podjazdy
67m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś też słabiutko.
Celu za bardzo nie miałam, i czasu też. Więc wycieczka jest taka jak każdy widzi, i jeszcze ten wiatr - masakra !!
Fotek nie robiłam, bo nie było fajnego kadru, mam za to fajne zdjęcie z fejsbusia :)
No i tyle :)
Kategoria Wycieczka
Leszno
-
DST
64.35km
-
Czas
02:35
-
VAVG
24.91km/h
-
VMAX
38.16km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 809kcal
-
Podjazdy
73m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Witam po kilkudniowej przerwie spowodowanej przez przemęczenie w pracy i ogólnie jakimś kryzysem fizyczno - rowerowym.
Nie miałam sił patrzeć na rower, a co dopiero na nim jeździć.
Nawet dziś mi się nie chciało, ale się zmusiłam i w sumie nie żałuję. Bo psychicznie bardzo odżyłam - znów poczułam tą radość którą oferuje mi jazda na rowerze, ale fizycznie to powiem wam, że ciągle chce mi się spać i jestem padnięta :((
Droga na półmetek :) a w zasadzie z półmetka do domu :)
Półmetek © Katana1978
Fajna dziś pogoda, wiaterek nie przeszkadzał, słoneczko grzało :) - czego chcieć więcej :))
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2547660746/embed/06e4b250daed567532f50903006abb6db7981ec9">
I tyle :)
Kategoria Wycieczka