Kwiecień, 2019
Dystans całkowity: | 1023.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 53:03 |
Średnia prędkość: | 19.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.83 km/h |
Suma podjazdów: | 1337 m |
Suma kalorii: | 11727 kcal |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 42.63 km i 2h 12m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 46/2019
-
DST
28.85km
-
Czas
01:55
-
VAVG
15.05km/h
-
VMAX
32.70km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów to samo, co wczoraj. Ledwo żyję, przez ten wiatr.
Wczoraj i dziś tak wiało, że przy S8 odbiłam na Michałowice (wczoraj zapomniałam o tym napisać)
W Michałowicach trochę wytchnienia, bo stoją domki i są drzewa, i chwilowo inny kierunek jazdy ;))
Nie wiem kiedy ten wiatr planuje zniknąć ....wie ktoś ?
Służbówka
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 45/2019
-
DST
28.45km
-
Czas
01:50
-
VAVG
15.52km/h
-
VMAX
32.10km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano zimno, ale w miarę ok się jechało, do pracy dotarłam w ciągu 45 min. Kolarką zajmuje mi to 30 min i to bez spiny.
A po pracy taka masakra z wiatrem, że nie dawałam rady jechać.
Ledwo się doturlałam do domu.
Służbówka na moją cześć :PP
Kategoria Praca
Gassy
-
DST
91.35km
-
Czas
04:05
-
VAVG
22.37km/h
-
VMAX
39.21km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 1002kcal
-
Podjazdy
172m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie da się szybko jechać z tym wiatrem ;/
A jeszcze zapomniałam nasmarować łańcuch i lekko nie było.
Do 100-wki nie chciało mi się dokręcać, mam już tyle tych stówek że nic się nie stanie, jak raz na ruski rok sobie odpuszczę.
Nie wiem czy prom już pływa, ale grill jest już otwarty.
Pierwsza karkówka zaliczona - i tym sposobem otworzyłam sobie sezon grillowy :)
Teraz czas na porządnego grilla na działce :) ale to pewnie dopiero na majówce, o ile dostanę wolne ;)
Jeziorka wpada do Wisły. Jest coraz bardziej zielono :)))
Kategoria Wycieczka
Żaba
-
DST
0.85km
-
Czas
00:03
-
VAVG
17.00km/h
-
VMAX
17.00km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś niedziela !, a rano okazało się, że całe pieczywo wczoraj zjedliśmy.
Wzięłam rowerek, bo wg internetu moja żaba co mam pod nosem była zamknięta, ale w necie było info, że jakieś 2 km dalej jest żaba otwarta.
Wyjechałam z osiedla i tak mnie podkusiło żeby sprawdzić, czy faktycznie wszystkie informacje w internecie są prawdziwe ...
I co !! ?? - moja Żaba była dziś otwarta !!! - nawet foty żadnej po drodze nie zdążyłam zrobić, a tak się zapowiadała ciekawa podróż.
Takie mam teraz rozmyślania o tych górkach co Mors łyka "na oko".... - przeczytał w necie i wie ile wjechał, przecież to woła o pomstę do nieba. :D
Nie można opierać się na danych z samego internetu :PPPPP
Kategoria Wycieczka
Zima-jesień-wiosna
-
DST
67.75km
-
Czas
02:50
-
VAVG
23.91km/h
-
VMAX
36.92km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 768kcal
-
Podjazdy
134m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano drogowców zaskoczyła zima, padał śnieg, były zawieje i zamiecie - typowe dla tej pory roku.
Wybrałam się Krossem tylko do biedry,
Dopiero późnym popołudniem, gdy było już sucho i bez żadnych śladów śnieżycy wybrałam się z Białą na "wieczorną 70-tkę"
Aura jak na jesieni ;/ pochmurno i smutno, jedynie objawy wiosny jakie zanotowałam, to kwitnące drzewa i świeża, zielona trawka :)
Jechało mi się całkiem fajnie, mimo wiatru który czasem pomagał, ale częściej przeszkadzał (jak zwykle zresztą)
Dobrze, że nie był jakiś super mocny, jak ostatnio.
No dobra czas na foty, bo dalej nic ciekawego nie było...
Tym razem, to nie był żaden odbiór gabarytów, tylko prawdziwa wyprzedaż, Tylko zaistniał taki mały szczegół, że towarów żadnych nie widziałam :P © Katana1978
Dwa boćki na polu
A tu z daleka wyglądało mi na jakiś prehistoryczny traktorek, dopiero jak podjechałam okazało się, że to jakiś podnośnik.
Pewnie też stary ...
1 km dopisuję z porannych zakupów z Krossa.
Kategoria Wycieczka
Czy ktoś odwalił taki numer jak ja ?
-
DST
27.75km
-
Czas
01:15
-
VAVG
22.20km/h
-
VMAX
37.59km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Kalorie 319kcal
-
Podjazdy
49m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś kolejny dzień do pracy pojechałam autem, ale od poniedziałku postaram się wrócić do wcześniejszego wstawania.
Za to po pracy, po obiedzie, pod wieczór postanowiłam, trochę się rozruszać i pojechać sprawdzić czwartą opcję drogi rowerowej do pracy i z pracy, bo wydawało mi się, jak jechałam autem, to po drugiej stronie s8 też jest fajna techniczna.
Więc tak, założyłam ciuchy, wzięłam rower i wyszłam.
Zrobiłam parę metrów i coś dziwnie się jechało i pedałowało. Wiece co zrobiłam ? - zapomniałam założyć butów do spd.
Tego jeszcze u mnie nie było....!!!! - czy komuś się takie coś przytrafiło ?? , czy ze mną jest już coraz gorzej ?
No nic wróciłam się do domu włożyłam buty i pojechałam - dobrze, że jeszcze z osiedla nie wyjechałam.
Te kilka dni bez roweru były mi bardzo potrzebne. Raz, że kolano doszło do "normalnego" stanu, a dwa wrócił wigor mimo wiatru.
Z tego, co poczułam, nie wiało już jak ostatnio jak jeździłam :)))
Sprawdziłam sobie tę drogę i okazało się, że jest lipa. Nadal pozostają mi tylko trzy opcje jazdy do pracy.
Zachód nad stawem w Raszynie © Katana1978
Pęknięty domek © Katana1978
:((( © Katana1978
Kurła, licznika nie mam chyba roku i już drugi raz wymieniam bateryjkę.
Fakt mam ustawiony największy kontrast, podświetlenia używam bardzo sporadycznie, ale bez przesady....
To sprawiło, że postanowiłam skrócić wycieczkę - bo taki komunikat wyskakiwał co jakiś czas, i bałam się, że całkiem mi ta bateryjka padnie.
Dobrze, że w domu mam zapas tych bateryjek i nie muszę biegać po zegarmistrzach, chociaż akurat do tego licznika takie bateryjki są u mnie w biedrze przy kasie :)
Kategoria Wycieczka
Wyprzedaż garażowa
-
DST
54.05km
-
Czas
02:20
-
VAVG
23.16km/h
-
VMAX
35.10km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Kalorie 586kcal
-
Podjazdy
52m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy pojechałam sobie autem i dopiero pod wieczór zdecydowałam się iść na rower.
Na dzień dobry, a raczej na dobry wieczór uderzył mnie zimny wiatr - zrobiłam szybki wycof do domu po dodatkowe warstwy ciuchów
i normalne rękawiczki.
Jak się już ubrałam to pojechałam sobie na zachód - myślałam że skoro wiatr wieje z północy, to nie będzie mi aż tak przeszkadzać.
Niestety tak wiało, że jazda szczególnie już w drodze powrotnej nie była szczególnie miła :(
Aa wracając do tematu.
Dziś na zachodnich wioskach była chyba wyprzedaż garażowa. Większość posesji wystawiła dziś przed furtką jakieś rupiecie.
Były fotele, tapczany, lampy, jakieś stare telewizory, opony samochodowe, zabawki, lodówki ....i inne badziewia.
Taki zwyczaj to chyba z Ameryki przyszedł, bo kiedyś czegoś takiego nie było.
Półmetek © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 44/2019
-
DST
27.40km
-
Czas
01:35
-
VAVG
17.31km/h
-
VMAX
33.54km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 346kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy pojechałam Cubkiem.
Dawno nim nie jeździłam i dziwnie mi się na nim jeździ.
Oczywiście po zmianie napędu, teraz nie ma mojego ulubionego biegu, więc to wszystko też jest jeszcze do ogarnięcia.
Kross mimo że jest tak badziewny i wolny jak inne Krossy na BS, to mimo wszystko jakąś większą miłością go w tym sezonie obdarzyłam niż mojego Cubka ... ;/
Chyba go jednak sprzedam póki jest czyściutki i świeżo po przeglądzie ;(
Ale nie wiem ile jest wart ;/
Służbówka na dziś :)
Kategoria Praca
Taka trochę porażkowa wyprawa
-
DST
202.35km
-
Czas
10:00
-
VAVG
20.23km/h
-
VMAX
44.83km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 2125kcal
-
Podjazdy
640m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
To był taki spontan, że do końca nie zdążyłam się nakręcić i odpowiednio przygotować.
Wszystko na szybko i wyszło jak wyszło.
Nie będę pisać jakie błędy popełniłam, bo normalnie mi wstyd.
Chciałam z Gdyni dojechać do Wawy, a dojechałam do Iławy - czyli 400 km nie udało mi się wykręcić ;(
Jedynie co, z dobrych rzeczy, to 2 nowe gminki na pomorzu mam zaliczone + fota nad morzem :P
Bo znajomi się ze mnie śmieli, że niby ostatnio byłam nad morzem, a na plażę nie zajechałam :))
Dystans z mapki większy, bo dojazd do dworca i z dworca był nie rejestrowany.
W domu byłam minutę po północy więc dystans zaliczam do dnia dzisiejszego :P
Biała w pendolino © Katana1978
Taki tam widoczek © Katana1978
Dar pomorza © Katana1978
Tu w Gdyni też są liczniki rowerzystów © Katana1978
Fakt jak mi pisała Kot i Wilk, Gdynia nie jest fajna, ale widać dużo ddr było w budowie ..
Dużo trolejbusów tam jeszcze jeździ - co rzadko jest już spotykane.
Fota z morzem © Katana1978
No i mam :) morze zaliczone :)
Kurła, trochę się bałam że zabiorą mi moją kartę rowerową, jak się rozpędzę :) © Katana1978
Trasa z Sopotu do Gdańska.
Ale serio fajnie się jechało tą ścieżką wzdłuż morza, mimo że była z kostki :)
Ciekawe czy w sezonie stoją tam z radarem i faktycznie łapią rozpędzonych rowerzystów.
I co niby ta fundacja funduje ? © Katana1978
Cel wycieczki zaliczony © Katana1978
Tu, też fota obowiązkowa © Katana1978
Takie rondo po drodze - chyba w Prabutach :) © Katana1978
Porażkowa ta wycieczka była, ale zawsze pięknie nie musi być.
Jednak to co widziałam, to moje :))
Kategoria >200, Wycieczka
Odbiór Cubka
-
DST
6.75km
-
Czas
00:25
-
VAVG
16.20km/h
-
VMAX
31.60km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam autobusem po Cubka. Co się nacierpiałam to moje.
Przez całą drogę musiałam stać :( a potem jeszcze na piechtę trochę iść, bo przystanek od sklepu z pół km ...
Przez to wszystko ledwo nogą kręciłam .... :( porażka :((
Dopiero po 2-3 km mogłam normalnie kręcić....
Rower jak nowy - jak to po serwisie ....
Kwiatki
Kawałek Cubka :)))
Kategoria Wycieczka