Marzec, 2019
Dystans całkowity: | 1398.85 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 70:30 |
Średnia prędkość: | 19.84 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.39 km/h |
Suma podjazdów: | 2244 m |
Suma kalorii: | 20387 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 46.63 km i 2h 21m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 26/2019
-
DST
21.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
15.75km/h
-
VMAX
38.20km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 346kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano zimno i wietrznie, ale za to jest coraz widniej.
Jak dojechałam do al. Krakowskiej, to w sumie mogłam już wyłączyć lampkę, bo wszystko było widać.
Po pracy jakaś taka zmarnowana byłam i jeszcze zimny wiatr nie umilał mi w ogóle jazdy.
Muszę sobie łańcuszek nasmarować, bo jest rudy i sztywny, jak nie wiem co, nie wiem kiedy go ostatnio smarowałam ....
Może jak nasmaruję, będzie mi się jutro lepiej jechać ;)
T-mobile kocha ruskich ....a ja myślałam, że mieszkam w PL.
Wątpię, żeby ruskie takie oferty dla naszych Polaczków mieli ....i to w naszym języku ....
Kategoria Praca
Ułatwiona stówka
-
DST
114.65km
-
Czas
04:25
-
VAVG
25.96km/h
-
VMAX
47.39km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 1587kcal
-
Podjazdy
290m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wstałam dość późno jak na dzień ze stówką w planach. Na dodatek zapowiadali deszcz i jeszcze ten wiatr.....
Nie wiem, w sumie co się stało, ale przyszedł taki impuls i poczułam, że trzeba z domu wyjść i zrobić tę stówkę.
Tylko żeby za bardzo się nie zmęczyć, pojechałam sobie tylko w jedną stronę na wschód - do Siedlec :). Tam wsiadłam w pociąg i z dw zachodniego dojechałam do domu :) Łatwizna :D
Chociaż nie tak do końca. Przejazd przez Warszawę uważam za katorgę. Czerwona fala, dziurawe drogi...koleiny.
Wszystko to, co lubię najbardziej.
Jak wyjechałam z Warszawy zrobiło się tyci lepiej, ale naprawdę fajnie zrobiło się dopiero koło Starej Miłosnej.
Jechałam po krajowej 2, bo nie miałam weny na wymyślanie innych wariantów, obok była pokrętna ddr z kostki, ale olałam ją.
Nie będę robiła sobie wsi, szczególnie że było pobocze.
Ruch nie mniejszy i nie większy niż na al Krakowskiej po 14.00....
Weekendy mają to do siebie, że jeździ mniej tirów niż w tygodniu i to jest fajne :)
Postój na Orlenie - Black dla A.A © Katana1978
Biała też ma chwilowy i w sumie jedyny postój © Katana1978
Meta w Siedlcach © Katana1978
Taką miałam średnią na peronie :) © Katana1978
Mój pociąg :) © Katana1978
Biała Szoska w pociągu :) © Katana1978
Trasa rejestrowana tylko do Siedlec.
Z dw Zachodniego do domu nie rejestrowałam już trasy :)
Kategoria >100, Wycieczka
KFC w Jankach
-
DST
20.05km
-
Czas
01:20
-
VAVG
15.04km/h
-
VMAX
32.70km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 346kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po południu wiało zdecydowanie bardziej niż rano. W stronę Janek jechałam jakieś 10-12 km/h. a miałam jeszcze 5 kg pakunek dla mojej kumpeli. Tak więc Kross leeedwo ledwo jechał.
Ale za to, jak wracałam, to nie musiałam pedałować - elegancko się jechało :)
shake orzechowy z KFC
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 25/2019
-
DST
19.65km
-
Czas
01:15
-
VAVG
15.72km/h
-
VMAX
35.80km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 404kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak jak wczoraj ...tyle, że wiatr znów zaczynia dziarsko wiać.
W pracy, dziś obchodziłam dzień niewiast :D - wg mnie - takie dni powinny być minimum 2 razy w tyg :P
Służbówka
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 24/2019
-
DST
19.30km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.54km/h
-
VMAX
34.20km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś, nudna jazda wte i wewte, nic fajnego do opisania.
Kto to jest DDC ??
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 23/2019
-
DST
20.95km
-
Czas
01:20
-
VAVG
15.71km/h
-
VMAX
34.50km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Noo, w końcu BS ruszyło.
Nie wiedziałam co ze sobą począć, rytm dnia został brutalnie zburzony, a tego bardzo nie lubię :P
Tyle na wstępie.
Co do dzisiejszej jazdy, to powiem wam że od 2-3 tyg słychać już ćwierkanie :). Niebo nie jest już czarne, tylko granatowe, a jak dojeżdżam do pracy, to jest ciemno - niebieskie ;)
Wiatr się uspokoił i jechało mi się bardzo przyjemnie. Myślałam o tym, żeby po pracy gdzieś jeszcze ruszyć, ale BS nie działał, a to wytrąciło mnie z równowagi, musiałam jeszcze zafarbować włosy, no i jeszcze dowiedziałam się, że mężowi spodobało się jakieś BMW.
Musiałam mu ten pomysł wybić z głowy i chyba mi się udało - mam nadzieję. Bo na takie auta jak BMW, czy Audi (z chromem, czy bez) nie ma mojej zgody.
Tych dwóch marek bardzo nie lubię.
Służbówka :)
Sklejony hamulec :) © Katana1978
Oczywiście klocki z tego co zobaczyłam ocierały o kolo, a przedniego hamulca gość nie miał :D
Żeby było śmiesznie jest to rowerek z 2 amorkami, czyli taki jakby do skakania :D :D - tylko kupiony chyba w Tesco.
Masakra - jakimi rowerami ludzie jeżdżą...
I tyle :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 22/2019
-
DST
19.65km
-
Czas
01:15
-
VAVG
15.72km/h
-
VMAX
39.90km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 293kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiatru ciąg dalszy, rano do pracy dojechałam zdyszana na maksa. Wiało jak nie wiem co.
A po pracy też wiało, ale w plecy, miałam podjechać do Rossmanna po farbę do włosów, ale zapomniałam....
Była tylko Biera i Putka
W Biedrze już są truskawki.
Poczekam jednak, na te nasze polskie, żeby wesprzeć naszą gospodarkę :))
Kategoria Praca
Wiatr z południa na północ
-
DST
41.80km
-
Czas
01:45
-
VAVG
23.89km/h
-
VMAX
37.97km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 508kcal
-
Podjazdy
58m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Weekend rowerowo zmarnowałam po całości, więc po pracy wieczorem postanowiłam pojechać sobie do Leszna.
Szczególnie, że wracając do domu nie zauważyłam jakiegoś porywistego wiatru w tamtą stronę :P
Obiadek zjedzony, szybko ubieram się w ciuchy rowerowe, żeby tylko mi się nie odechciało jechać i fruu
Na początku jedzie mi się bardzo fajnie, ale jak tylko wyjeżdżam z Macierzysza i wjeżdżam do Wieruchowa zaczynają się bardzo nieprzyjemne i silne boczne podmuchy, ciężko było utrzymać rower, a i ruch samochodowy trochę duży jak na tę porę dnia - pewnie był dzwon na S8 i samochodziarze robili objazd.
W każdym razie wymyśliłam, że skoro tak wieje, to skręcę na Borzęcin i pobiję swój rekord w Stravie.
Udało mi się :) - nawet zaskoczona jestem, że tych rekordów było więcej niż jeden - szczególnie przy tym wietrze...
Kontrola czasu © Katana1978
Podświetlone drzewko © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 21/2019
-
DST
22.60km
-
Czas
01:20
-
VAVG
16.95km/h
-
VMAX
36.10km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Kalorie 293kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano przed pracą bardzo wilgotno, a po pracy cieplutko. nawet się zgrzałam, ale widziałam jeszcze grubiej ubranych - SZALIK, KURTKA ZIMOWA + CZAPA Z POMPONEM.
Ja z racji tego, że trochę podziębiona jestem, (w weekend umierałam) to miałam buffa na głowie (zatoki mnie jeszcze trochę bolą).
No ale i tak się zgrzałam :((
Wiaterek wieje ale miałam odczucie, że wiał mi w plecy jak jechałam do pracy, i jak jechałam z pracy - fajnie ;)
Po pracy miałam do załatwienia trochę spraw.
Najpierw podjechałam do Decathlonu kupić sobie jeszcze jednego buffa, bo mi 1 zaginął, a nie mam jak chronić gardła,
i przy okazji kupiłam sobie taką fajną sakiewkę na kierownicę - na maraton podróżnika :) i na inne dłuższe wyprawy.
Będę, tam trzymać szybkie przekąski - typu batony albo żelki..., a kupiłam sobie tez na próbę jakieś tam "power" żele - zobaczymy czy mi podejdą....aa i jeszcze sezamki kupiłam, ale je to od razu zjadłam, bo byłam głodna :P
Potem pojechałam na pocztę. Na mojej poczcie dramat !, zebrało się chyba całe osiedle - a było koło 15.00 - więc nie wiem, co tak wcześnie ludzie nagle zaczęli kończyć pracę....może mieli do załatwienia to co ja..
Nie chciało mi się tam czekać, więc podjechałam na inną pocztę, i tam wysłałam takie pisemko do Straży miejskiej odnośnie złego parkowania mojej pandziochy pod blokiem.
Chcieli żebym doniosła, kto tym autem jeździł 4 lutego, a konkretnie, kto stanął na miejscu nieprzeznaczonym do parkowania.
No nic, druczek z literką "C" który mi przysłali, wypełniłam - że nie udzielam info kto tym autem 4 lutego jeździł i całą winę wzięłam na siebie.
Teraz pewnie przyślą mi mandacik - a wtedy spróbuję się odwołać....Zobaczymy.
Winę wzięłam na siebie, ale jakby co, to mąż płaci - tak się umówiliśmy :)
Po poczcie skoczyłam do Putki i Biedry, a potem do fryzjera.
Okazało się, że moja stała fryzjerka zwolniła się z pracy i wyjechała do Szwecji....i kurna obcięła mnie inna, ale tak, że chyba w czapce będę cały miesiąc chodzić, albo w kasku....Obciachowo jak nie wiem ....:(( - płakać mi się chce :((
\
Dziś służbówka, taka :)
A i jeszcze 10 zł pływające w kałuży znalazłam :) Oczywiście dychę wzięłam, ususzyłam i schowałam do portfela na szczęście ;)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 20/2019
-
DST
22.25km
-
Czas
01:25
-
VAVG
15.71km/h
-
VMAX
37.30km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nadal wieje, i nadal wlokę się na 2 biegu - jakaś masakra :(((
Mało tego dziś to ogólnie ledwo żyję, zimno mi, i boli mnie głowa.
Po pracy, pojechałam po tego multisporta, tym razem udało mi się wszystko załatwić :)
Ale jeszcze podroczę się z mężem, nim mu ją dam hehe :D.
Służbówki nie mam, więc fotka z netu.
Ciekawa jestem jak to jest podłączone z klamką ....
Kategoria Praca