Lipiec, 2018
Dystans całkowity: | 1242.56 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 56:26 |
Średnia prędkość: | 22.02 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.23 km/h |
Suma podjazdów: | 1889 m |
Suma kalorii: | 24863 kcal |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 37.65 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Zakupy
-
DST
1.65km
-
Czas
00:10
-
VAVG
9.90km/h
-
VMAX
20.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na zakupy do biedry.
Chciałam dziś zrobić zupkę cukiniową, ale w biedrze cukinie były jakieś "specjalne" BIO i trochę drogie.
Ciekawe za ile chodzą w Społemie...o ile tam w ogóle są.
Jutro podjadę do warzywniaka i kupię od polskiego rolnika :P zwykłe polskie cukinie .
Strasznie wieje ....jakaś patologia - nie da się normalnie jechać
Kategoria Wycieczka
Zachodnia setka
-
DST
100.95km
-
Czas
03:55
-
VAVG
25.77km/h
-
VMAX
36.22km/h
-
Temperatura
35.0°C
-
Kalorie 1312kcal
-
Podjazdy
160m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak naprawdę to miałam pojechać do sklepu Marty na ciastko, ale po drodze przypomniało mi się że dziś niedziela i sklep może być zamknięty. Zmodyfikowałam więc trasę i wyszła równa setunia.
Gorąco i duszno było jak diabli z 2 albo 3 razy prosiłam w gospodarstwach o wodę, a przy Kampinowskiej fontannie zmoczyłam i schłodziłam kask - ale była ulga - ale krótka ....
Jeszcze wiatr - wydawało mi się że non stop wieje mi w twarz - ulgi żadnej nie przynosił ;/
Zjadłam 2 lody, wypiłam 1 lemoniadkę, i chyba 2 L wody poszło ....
Tu zmoczyłam kask :) zjadłam loda i wypiłam lemoniadkę :) © Katana1978
Biała Szoska w terenie - nie było źle - tez śmignęła jak z procy :P © Katana1978
i tyle
Kategoria >100, Wycieczka
Gassy
-
DST
82.60km
-
Czas
03:30
-
VAVG
23.60km/h
-
VMAX
49.23km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 1117kcal
-
Podjazdy
173m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Odkąd pojawił się wąż w Gassach nie było mnie tam, nie mogłam społecznie przyczynić się do poszukania pytona bo albo pogoda, albo czasu nie było.
No i dziś w końcu pojechałam, pies potwierdził obecność gada więc jest coś na rzeczy, mało tego znaleźli też odchody.
Swoją drogą ciekawe co zjadł....
Tak czy siak moja BS i ja nie potwierdzamy obecności pytona tygrysiego. Nie natknęłyśmy się ani na jeden ślad świadczący o jego obecności...
Za to poszukujących było sporo. Ale też tak niby szukali, a tak naprawdę w autach siedzieli. Pewnie się go boją i wcale się nie dziwię...
Tvn szuka pytona © Katana1978
Ostrzeżenie © Katana1978
i tyle
Kategoria Wycieczka
Do szczęścia brakuje dwóch zer
-
DST
1.10km
-
Czas
00:05
-
VAVG
13.20km/h
-
VMAX
20.53km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tylko na zakupy.
Foty nie ma.
Dystans taki jak widać - szkoda że nie można dopisać jakiś dwóch zer po tej jedynce.
Do Cube przykręciłam bagażnik - chyba już tym razem na stałe :P
A dla BS myślę o torbie podsiodłowej takiej większej na jakieś wyprawy, bo nie mam zamiaru siedzieć z tą kolarką w domu i jeżdzić tylko do Leszna ewentualnie do Gassów.
Kategoria Wycieczka
Umyłam oponki, pobrudziłam ramę ;(
-
DST
22.50km
-
Czas
01:05
-
VAVG
20.77km/h
-
VMAX
33.65km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 238kcal
-
Podjazdy
38m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak pozałatwiałam wcześniejsze sprawy czyli pojechanie do pracy, potem na zakupy itd.
To praktycznie nie planowałam wyjść na rower tak oficjalnie i pojeździć. Rozbolała mnie głowa i nawet przysnęłam na jakąś godzinkę.
Dopiero Mors i Hipek mnie zainspirowali by wyjść z domu. Miałam zrobić typowy trening ale ... jak byłam już na wiadukcie na Gierdziejewskiego zauważyłam że na zachodzie pada deszcz ....praktycznie cały zachód był w ciemnych chmurach....
Nie miałam planu B - więc pokręciłam się na Bemowie, i jak przestało padać to postanowiłam łyknąć chociaż trochę tego zachodu, niestety jak tylko skierowałam się na zachód to znów padał deszcz.
Niepocieszona podjęłam decyzję o powrocie do domu ....
Średnia na kolarce - szkoda gadać ale było mokro i trochę się bałam rozpędzać.
No i wiadomo światła, zielone strzałki itd - nie umiem szybko jeździć na kolarce na mieście ....
Wiadomo gdzie © Katana1978
Kontrola czasu w deszczu © Katana1978
Krople deszczu ... © Katana1978
Synek .... © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy....
-
DST
17.70km
-
Czas
00:50
-
VAVG
21.24km/h
-
VMAX
42.33km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 712kcal
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cubek też się chyba obraził i ciężko idzie. Więc do pracy pojechałam Białą Szoską.
Pojechałam zawieźć zwolnienie na Arka i tyle.
Fotek i mapek nie ma, bo humoru nie ma ;(
Kategoria Wycieczka
Biedrona
-
DST
5.55km
-
Czas
00:20
-
VAVG
16.65km/h
-
VMAX
24.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na zakupy do Biedry.
Trzeba coś do garnka włożyć ....
Na parkingu rowerowym stał dziwny rower - jakaś samoróbka. Łączenie rur w ramie dziwnie wyglądało - jakby były sklejone klejem, a nie spawane....no i ogólnie jakoś takie grubaśne te rury ...
Sklepowa fota
i
Dziwny rowerek © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
I kolejna noga złamana.....
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie moja - ale mimo wszytko boli.
Arek wczoraj złamał nogę na obozie. harcerze zawieźli go do szpitala, tam mu założyli gips i wypuścili do obozu.
Dziś w nocy wyruszyliśmy po niego i przywieźliśmy go do domu.
Noga, a raczej stopa, a dokładniej 5 kość w stopie.
Tak wynika z opisu ze szpitala...
Szczerze złamana nie widzę - może ktoś z was wyluka. To gdzieś przy małym palcu - bo tam Arka bolało....
Na kontrolę dopiero za tydzień - wtedy więcej się czegoś dowiem....
A tyle dziś km zrobiłam ...masakra
Nie wiem jak to będzie teraz z wakacjami :/ co robić .... :(
Kategoria Perypetie życiowe
Lux med
-
DST
22.60km
-
Czas
01:20
-
VAVG
16.95km/h
-
VMAX
33.90km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 712kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj jak brałam prysznic to zatkało mi się ucho :( i to tak że naprawdę nie mogłam odblokować :(
Poszłam spać z nadzieją że przez noc jakoś mi się odblokuje samo.
No i z rana - kaplica - ledwo co słyszałam, a na dodatek pojawił się ból.
Nie ma co, zamiast do pracy pojechałam więc do lux medu i tam doktor wziął strzykwę wielką i grubą jak puszka Blacka z Tysonem
i zrobił mi płukanie.
Pomogło i kamień z serca mi spadł ...także teges fajnie jest że znów normalnie słyszę.
Myślałam że jak wrócę do domu, to pójdę sobie na szosę, ale Kross mnie tak zmaltretował że nie mam sił.
może później ....
Kontrola czasu na PKiN © Katana1978
Kross na przejażdżce © Katana1978
Mapki nie ma...
Kategoria Wycieczka
Wyrwałam się
-
DST
53.30km
-
Czas
01:55
-
VAVG
27.81km/h
-
VMAX
39.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 744kcal
-
Podjazdy
44m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu nadeszło okienko bezdeszczowe. Tak mnie nosiło, że zjadłam obiad z mężem, wypiłam kawkę i od razu wyrwałam się na rower.
Trasa jak zwykle do Leszna. Na razie nie chce mi się jeździć szosą po mieście, zaliczać pętelki mostowe itd.
Zdjęć nie robiłam - bo nie to że szybko jechałam i szkoda było się zatrzymać, tylko naprawdę nie było nic ciekawego.
A zatrzymywałam się 2x - raz na picie na półmetku, a drugi raz telefon zadzwonił i przez co wypadłam trochę z rytmu.
Mam za to fotkę z obliczeń garmina :))
Garmin © Katana1978
Najfajniejsza jest maksymalna prędkość :D - oczywiście na liczniku takiej nie miałam. Na Stravie są jeszcze inna wartości heh
także gps to lekka ściema....
Przy jednym fragmencie trasy, a dokładnie w Kaputach pokusiłam się na jazdę po ulicy - mimo że była ścieżka
i zgadnijcie co się stało ?!
Podjechała straż miejska i zaprosiła mnie na ddr - i tylko tyle - ufff ....Ja pitolę, no nie będę jeździć więcej ulicą jak jest ddr bo znając moje szczęście będzie mandat ....Ciekawe czy mieli dobrą wolę że nie dali mi mandatu, czy raczej nie ich rejon.
No bo co oni robili na zachodnich wioskach ? - Policja pewnie nie byłaby taka łaskawa..
Kategoria Wycieczka