Kwiecień, 2018
Dystans całkowity: | 1362.00 km (w terenie 3.00 km; 0.22%) |
Czas w ruchu: | 74:30 |
Średnia prędkość: | 18.28 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.04 km/h |
Suma podjazdów: | 3238 m |
Suma kalorii: | 31369 kcal |
Liczba aktywności: | 38 |
Średnio na aktywność: | 35.84 km i 1h 57m |
Więcej statystyk |
Gassy
-
DST
75.70km
-
Czas
04:05
-
VAVG
18.54km/h
-
VMAX
38.60km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1606kcal
-
Podjazdy
169m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wybrałam się do Gassów :)
Do samych Gassów jechało się ciężko - wiatr dawał mi tak w kość, że zredukowałam bieg i jechałam sobie na dwójeczce z przodu.
Dopiero w samych Gassach odżyłam.
Wg Facebooka prom rusza 18 kwietnia - czyli jak Yurek odbierze rowerek dzień później, to będzie mógł pojechać i zobaczyć :)
Wydaje mi się, że z roku na rok jeździ tam coraz więcej rowerzystów - dziś widziałam tam gości nawet na fatbike - co mnie z lekka zdziwiło.
Myślałam że będzie otwarty grill - bo jest tam taka knajpa (chyba przy Kępie Oborskiej), co rok temu kupowałam sobie lody, a czasem kiełbaski :) ale jeszcze zamknięta była.
Otwierają 21 kwietnia ...
Droga do Gassów przy mokradłach © Katana1978
Prom na Wiśle - jeszcze nie pływa © Katana1978
Wisła :-) © Katana1978
Samojebka w celu dowartościowania się :P © Katana1978
I tyle :)
Kategoria Wycieczka
Pętelka mostowa zwana setką
-
DST
119.20km
-
Czas
06:15
-
VAVG
19.07km/h
-
VMAX
34.80km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 2538kcal
-
Podjazdy
363m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jedna z najfajniejszych setek jakie w ostatnim czasie zrobiłam.
Najgorzej jechało się tylko do Leszna przez wiatr - a potem po prostu rower sam jechał. Uważam że te piasty maszynowe są rewelacyjne i nigdy nie kupię już roweru z piastą na kulkowych łożyskach
Raz że co roku musiałam je serwisować, to dwa kółka nigdy nie chodziły tak lekko jak te na maszynówkach....nawet zaraz po serwisie - takie są moje osobiste odczucia
To moja pierwsza setka kiedy wracałam tak późno ok 21.00 i powiem wam że w szoku byłam że o tej porze nadal było bardzo dużo rowerzystów - normalnie jak za dnia.
Jechało mi się tak fajnie że mogłabym zrobić dużo więcej km, ale byłam ubrana na krótko i nie miałam żadnej bluzy, a było już trochę chłodno....
No nic - może następnym razem ....
Przy alejce drzew jeszcze słabo widać wiosnę, w zeszłych latach alejka szybciej się zazieleniała © Katana1978
Między Wierszami a Truskawką © Katana1978
Wisła z mostu marszałka Józefa Piłsudskiego © Katana1978
Most Piłsudskiego © Katana1978
Jezioro Zegrzyńskie © Katana1978
Na molo nie wchodziłam - było dużo ludzi © Katana1978
Nocne atrakcje - zwiedzanie Warszawy ogórkiem © Katana1978
Wisła z mostu Śląsko-Dąbrowskiego © Katana1978
I tyle
Kategoria >100, Wycieczka
W sobotę dętek w serwisie nie wymieniamy ...
-
DST
19.15km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.41km/h
-
VMAX
34.70km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 398kcal
-
Podjazdy
24m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z rana tak jak pisałam przedwczoraj umówiona byłam dziś z Agnieszką Z. w KFC.
Zaraz więc po śniadaniu pojechałam na kubełek, a potem na lody.
Pogadałyśmy sobie, a potem poszłyśmy na zakupy - kupiłam sobie trochę ciuchów i wydałam tyle że wolę nie patrzeć na moje saldo w banku.
Po zakupach był czas wracać do domu ...i co widzę ? Kross na przednim kole ma flaka !! i niby te gumy miały mieć wkładkę antyprzepięciową ?!.
No nic całe szczęście tuż obok był go-sport, bo za Chiny ludowe nie chciało mi się w tym rowerze babrać z dętkami i to w pełnym słońcu....
Zachodzę więc tam - a Pan serwisant mówi że w soboty dętek nie wymieniamy - bo oni mają co robić....
Mogę najwyżej zostawić rower i w poniedziałek odebrać ...
Rodzinki z dziećmi kupują rowery więc trzeba ich obsługiwać - no myślałam że chyba zacznę się śmiać bo nie wierzyłam w to co słyszę....
Mówię temu serwisantowi, że wymiana dętki dla takiego mistrza jak Pan zajmie najwyżej 3 minuty....no i zaczęłam udawać (na wszelki wypadek) taka biedną sierotkę - i że co ja biedna teraz zrobię ...bo do domu mam z 50 km :D i mieszkam w Markach :D
Facet coś tam mruczył ale w końcu zdjął mi koło i wymieniał mi tę dętkę. Trwało to z 10 albo 15 minut heh :D - Także teges serwisanci tam są naprawdę świetni :)
Dętkę przebiłam od wewnętrznej strony tak jakby szprycha ją przebiła - fakt nie mam tam osłonki bo ostatnio ją niechcący uszkodziłam i zdjęłam i tak jakoś o niej zapomniałam ....
Fotek nie robiłam bo jakoś tak nie chciało mi się i weny nie miałam - więc jest taka o zakupach :)
I tyle - czas teraz przejechać się Cubkiem bo chłopaki pojechali na działkę :D i mam wooolneee ;DDD
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 36/2018
-
DST
19.20km
-
Czas
01:05
-
VAVG
17.72km/h
-
VMAX
36.90km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 630kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy wyszłam wcześniej więc pojechałam przez Michałowice i aż do Centralnej. Było chłodniej niż zwykle ale tragedii nie było.
Po pracy cieplej ale wiatr taki że odechciewało się jechać ....
Służbówka na dziś :)
Mógł sobie koleś dopisać Samsung s8 i już by rowerek inaczej wyglądał :D
Kategoria Praca
Wieczorem
-
DST
34.90km
-
Czas
01:40
-
VAVG
20.94km/h
-
VMAX
35.10km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 813kcal
-
Podjazdy
87m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem postanowiłam zrobić mojej kumpelce niespodziankę i podjechać do niej. Agnieszka Z. mieszka w Łazach zaraz za Sękocinem. Trasa nie jest przyjemna szczególnie w stronę Krakowa :P ale nie miałam pomysłu, ani moja nawigacja jak tam dojechać ( tzn ominąć Krakowską)...szczególnie fragment gdzie jest zakaz jazdy rowerem.
W stronę Warszawy jechało mi się zdecydowanie lepiej.
Spotkanko zaowocowało tym, że umówiłyśmy się na randkę na sobotę rano w KFC w Jankach.
Stawy Raszyńskie przy Krakowskiej © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 35/2018
-
DST
26.50km
-
Czas
01:20
-
VAVG
19.88km/h
-
VMAX
36.30km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 630kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj do pracy pojechałam autem - tak żeby się nie dołować że nie mam licznika i tak żeby w końcu odebrać moje poprzednie kółka które zostawiłam w serwisie na przechowanie.Nie wiem co z nimi zrobię - może Krossa przerobię na tarczówki ale musiałabym mieć sporo niepotrzebnej kasy :P - a to raczej z lekka nie możliwe...
Dziś już pojechałam rowerkiem - założyłam licznik który też ma swoje lata. Jest to licznik mojego męża.
Jest tak skomplikowany, że krew mnie zalewa, a instrukcji od niego nie mam. W necie też nie ma - na zagranicznym forum wyczytałam że ta instrukcja ma aż 30 stron
No ale jakoś te najważniejsze opcje mogę przeglądać - nie obyło się jednak bez podniesienia ciśnienia, bo jak dojechałam do pracy to coś chciałam zobaczyć i skasowałam dystans pfff...całe szczęście ma on opcję jeszcze dystansu dziennego (sam się kasuje po północy) także niewiele straciłam, tylko czas orientacyjny wpisuję bo razem z dystansem skasował się też czas dojazdu do pracy, a czasu dziennego nie ma.
Służbówka z licznikiem. Specjalnie mam ustawiony zegarek by się śpieszył...
A tu zastępczy licznik w akcji. Mam zakaz naciskania prawego guzika bo wtedy wchodzi się w jakieś pamięci, cuda niewidy i nie umiem z tego wychodzić ;/ I tak właśnie dziś rano nacisnęłam prawy guzik weszłam w jakieś opcje, nie umiałam z tego wyjść i kaput.
Jedynie co mi się w nim podoba to ten pasek nad liczbami...im szybciej się jedzie tym pasek robi się dłuższy ...
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 34/2018
-
DST
19.70km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.89km/h
-
VMAX
36.50km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów to samo co wczoraj - licznik po pracy znów nie działał :((.
Dziwne że wczoraj wieczorem działał i zapomniałam już o problemie - a tu znowu.
Styki oczyściłam nic nie dało, dopiero jak ruszałam kablami to trochę działało i nie działało....- znalazłam przyczynę kabelek jest przetarty :(
Wypiszcie w komentarzach jakie znacie liczniki na 2 rowery.
Kategoria Praca
Sprawdzić nowy łańcuch
-
DST
20.40km
-
Czas
01:00
-
VAVG
20.40km/h
-
VMAX
37.10km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 458kcal
-
Podjazdy
25m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam sprawdzić łańcuch jak chodzi.
Jest lepiej niż myślałam - nic nie przeskakuje (a tego się spodziewałam) biegi płynnie się zmieniają.
Żyć nie umierać :)) - 2 rekordy na Stravie wpadły :)
Zachód przy S8 ale nie koło Bemowa tylko koło Raszyna © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 33/2018
-
DST
20.60km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.66km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Po pracy zaraz jak wsiadłam na rower zauważyłam że licznik stoi :(poruszałam magnesem na wszystkie możliwe sposoby i nic to nie dało :((. Prawie płakać mi się chciało :(. No ale w końcu stwierdziłam że nic nie wymyślę wsiadłam i pojechałam.
Na Krakowskiej całe szczęście licznik odżył i działa ....kamień z serca spadł, bo w sumie mało jest liczników na rynku na 2 rowery.
Przynajmniej ja nie znam dużo.
Pojechałam sobie do deca i kupiłam 2 łańcuchy i rozkuwacz.
Chciałam jeszcze kupić bacik i klucz do zdejmowania kaset ale nie było....jutro kupię w rowerowym...
Kupiłam też naftę żeby dokładne umyć "stare" łańcuchy i kasetę Krossa, kaseta Cubka jest czysta....- zobaczymy czy mężulek mi dziś pomoże w tej całej operacji :)
kolesiowi złamała się szprycha i bardzo mu tak dobrze. Wcześniej opierał swój rower o mój i mnie to wnerwiało, aż w końcu wyprowadziłam mu ten rower na prawdziwy parking rowerowy - chyba wtedy dopiero załapał że tak się nie robi szczególnie że wokół miejsca dosyć.
Ten rower to musi być jakiegoś ruska, bo nigdy dotąd żadne inne rowery mnie nie denerwowały.
Przez ten rower miałam też skrzywioną tarczę ...Czuć ruską energię od tego złoma ....
ps: Mężulek wymienił mi łańcuszek :))))
ps2: nauczyłam się skuwać i rozkuwać łańcuch :D
Kategoria Wycieczka
Na randkę...
-
DST
26.40km
-
Czas
01:35
-
VAVG
16.67km/h
-
VMAX
35.30km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 555kcal
-
Podjazdy
109m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na randkę do "Grubej Kaśki" na KFC pojechałam Krossem, bo wzięłam procha i poczułam się lepiej :P
W myślach ciężko mi było przesiąść się na ten rower - ale Cubka boję się zostawiać w obcych miejscach na dłużej niż 10 min.
Na dzień dobry musiałam napompować kółeczka, bo tam była tylko 1 atmosferka - reszta wyparowała :D !
- dopompowałam do 3 - na oponkach jest napisane max 3,5 ale ja tam nie lubię bawić się w połówki więc u mnie musi być pełna liczba.
Wsiadłam i pojechałam i nie taki diabeł straszny. Lubię mojego Krossa - menela - bo tak wygląda....ma syf na ramie jeszcze z ubiegłej zimy. Ale jest to cel zamierzony by nie rzucał się w oczy. Na zewnątrz badziewie - ale w środku super maszyna :) i płakałabym jakbym go sprzedawała ..- nie tak jak Niemiec swoje BMW - tylko naprawdę :D
Na grubasach mimo, że wolniej to jeździ mi się zarąbiście - nic mnie nie obchodzi że dziura, że nierówność itd ....a i tak jakieś tam 2 rekordy na stravie ustanowiłam :)
Na randce z kumpelą Agnieszką S. kupiłyśmy sobie kubełek kurczaczków + lody.
potem poszłyśmy sobie jeszcze na spacer do parku i tak minęła nam randka.
Za tydzień mam już kolejną randkę z Agnieszką Z. i jeszcze Agnieszka K. też chciała się ze mną spotkać....
Tak mi się w życiu ułożyło, że wszystkie moje przyjaciółki to Agnieszki ;)). Z każdą Agnieszką która poznam mam dobre relacje ...
Galeria Rusz © Katana1978
Ciekawe czy to nie Dębica przed moimi Schwalbe - tak się zastanawiałam, bo jechał taki menel typu Kross Morsa © Katana1978
Pomnik Smoleński jeszcze pod prześcieradłem © Katana1978
Przygotowywana do obchodów rocznicy © Katana1978
Plac Zamkowy - kupa ludu © Katana1978
Zygmunt III Waza © Katana1978
Forsycja i ja :) - to nie samojebka - fotę zrobiła mi Agnieszka S. więc nie wiem czy ta fota też będzie zaliczać się do dowartościowania się :D © Katana1978
I tyle w temacie :)
Kategoria Wycieczka