Listopad, 2018
Dystans całkowity: | 1187.67 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 56:13 |
Średnia prędkość: | 21.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.79 km/h |
Suma podjazdów: | 1605 m |
Suma kalorii: | 19371 kcal |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 35.99 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Kolejna wyższość roweru nad autem
-
DST
56.40km
-
Czas
02:40
-
VAVG
21.15km/h
-
VMAX
35.21km/h
-
Temperatura
-2.5°C
-
Kalorie 608kcal
-
Podjazdy
111m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj mnie Wilk tak zdemotywowował, że dziś -20 nad ranem będzie, i przez to odechciało mi się rano jechać rowerem do pracy.
Wypiłam na spokojnie kawę i zebrałam się do auta. Ucieszyłam się nawet, że nie trzeba skrobać szybek.
Wsiadam do mojej pandy - przekręcam kluczyk, a pandziocha prrr prrr rr pr i zdechła. Akumulator się rozładował ;/ - coś tam już z tym akumulatorem wcześniej się coś działo, no i teraz trzeba już kupić nowy. :/
Przez to wcale już nie poszłam do pracy ....;/
Tak więc mamy tu kolejny argument że rower jest lepszy od auta....
W domu posprzątałam i poszłam na rower, a i jeszcze bloki w bucie pozmieniałam żeby zobaczyć jak będzie się jechać jak ustawię je po swojemu.
Wyszło że wcześniejsze ustawienie było lepsze, bo w drodze powrotnej rozbolała mnie stopa i kolano (w chorej nodze)
i morale poeeeeciały ....
Teraz ustawiłam sobie jak było wcześniej - musiałam to sprawdzić - bo nie dawało mi to spokoju.
Ale mimo wiatru to nie zmarzłam :) miałam kominiarkę, bluzę i kurtkę z Lidla.
Dziś rocznica śmierci mojej Teściowej, pojechałam więc na cmentarz, a tam nie wsiadałam na rower tylko szłam z buta.
Sporo ochrony się kręciło, i jeszcze jakiś pogrzeb był ...
więc czas wycieczki jest trochę inny.
Łoś © Katana1978
Krzesło © Katana1978
Kościół © Katana1978
I tyle
ps Wiatr mnie jeszcze pod koniec sponiewierał tak, że mam dosyć rowerowania.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 132/2018
-
DST
18.10km
-
Czas
01:10
-
VAVG
15.51km/h
-
VMAX
33.60km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejsza podróż do pracy i z pracy to mega horror.
Jeszcze jak wyszłam rano nic nie zapowiadało tragedii, dopiero jak wyjechałam z osiedla dopadł mnie lodowaty huragan z Syberii albo z bieguna północnego.
Morale poleciały i leeedwo dojechałam do pracy o czasie.
Powrót troszkę lżejszy - ale też się namęczyłam.
A dla kumpelek z pracy, jak co roku o tej porze i przy takiej temperaturze jestem mocno stuknięta, ale leję na to ...
Moje puci puci grubaski ;D
Odkryłam że Gustav też na takich jeździ, robił test i lipy nie ma :P
Kategoria Praca
Niby to takie proste...
-
DST
19.50km
-
Czas
00:55
-
VAVG
21.27km/h
-
VMAX
33.41km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Kalorie 221kcal
-
Podjazdy
43m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj przejrzałam YouTube nt techniki pedałowania spd.
No i dziś pojechałam poćwiczyć .... nie cisnęłam, więc średnia byle jaka, zwracałam uwagę na te ciągnięcie pedałów i żeby mózg mi się przyzwyczaił ....no i jeszcze parę regulacji siodełka było.
Powiem wam że ciężko - dobrze mi idzie przy starcie i jak jadę na wiadukt, a jak osiągnę jakąś tam wyższą prędkość wtedy z automatu - przynajmniej tak mi się wydaje że przestaję ciągnąć i tylko pcham ...
No nic póki będzie sucho to będę się uczyć ...
Tu filmik podglądowy - jak "profesjonalnie" pedałować :P
Fota z garażu - auto mojego sąsiada :D - Ciekawe kto obok niego staje że tak sobie auto zabezpiecza :D
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 131/2018
-
DST
18.15km
-
Czas
01:10
-
VAVG
15.56km/h
-
VMAX
30.80km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś to ledwo żyłam - nie wyspałam się.
Nawet służbówki nie chciało mi się zrobić ....
Więc dziś, fota taka kolarska - pseudo kolarza z pseudo spd :D
Kategoria Praca
Wieczorne Leszno
-
DST
53.05km
-
Czas
02:10
-
VAVG
24.48km/h
-
VMAX
36.45km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Kalorie 629kcal
-
Podjazdy
51m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś próba generalna, jak będzie mi się jeździć na spd :)
Okazało się, że ja chyba urodziłam się do takich pedałków - jechało mi się - tak jakbym jeździła z tymi pedałami od lat :)
Na początku musiałam poczynić trochę regulacji z siodełkiem - wyszło że podniosłam je o jakiś centymetr do góry, bo stwierdziłam,
że coś mało mam "miejsca: na ciągnięcie pedałów do góry, ale też te buty maja wyższą podeszwę niż moje zwykłe - więc wszystko się wyrównało.
Rekordów na stravie nie pobiłam - ćwiczyłam techniki pedałowania - nie jest to takie proste jak myślałam na początku.
Trzeba się skupić - raz tak jechałam, to miałam wrażenie, że siedzę na pomoście nad woda i macham sobie nogami :)
Zupełnie inne partie mięśni pracują - ciekawe czy zakwasy jutro będę mieć.
Kolano w sumie nie zareagowało na zmianę pedałów - jest tak jak było dotychczas ....
Kijek z Chin przyszedł - więc teraz, to już jestem stykówka mega PRo :D :D © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 130/2018
-
DST
18.10km
-
Czas
01:08
-
VAVG
15.97km/h
-
VMAX
32.40km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 449kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już od kilku dni jeżdżę na Krossie do pracy - mimo że jest sucho.
Nie chce mi się po prostu tych rowerów przestawić - a na Krossie mimo że powoli to jeździ mi się bardzo fajnie.
Gdyby nie miał tych grubasów schwalbe - to bym pewnie wywiozłabym go na jakąś działkę ....
Zlodowaciała kałuża :)
Kategoria Praca
Zrobiłam to :)
-
DST
10.70km
-
Czas
00:25
-
VAVG
25.68km/h
-
VMAX
38.28km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam na Okęcie - i wymieniłam pedały :)
Co ja tam, do wiosny będę czekać :)
Pogadałam sobie z serwisantem ponoć zna kilku ziomków co jechali na maraton Bałtyk - Bieszczady :)
Ale Kota nie znał...- zapomniałam spytać o Wilka :P - może jego by znał :)
Wypinanie nie jest takie straszne :) - gorzej mi idzie z wpięciem się, ale już w domu na spokojnie to ogarnęłam :)
I od razu średnia skoczyła mimo wiatru, do normalnego poziomu :)))
Takie mam buty © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 129/2018
-
DST
18.15km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.75km/h
-
VMAX
33.30km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cieplej i mniej wieje ;) i jest fajnie ;)
Przyszykowałam sobie buty i może dziś podjadę jeszcze do Deca. Zobaczę czy po obiedzie będzie mi się chciało.
Dziś ruska służbówka.
Ciekawa jestem za ile wynajmują ruskim, a za ile Polakom
Kategoria Praca
Wyścig, a potem Leszno
-
DST
62.55km
-
Czas
02:40
-
VAVG
23.46km/h
-
VMAX
39.55km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Kalorie 747kcal
-
Podjazdy
69m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ścignęłam się z mężem
na obiad do Teścia. On jechał skodą przez S8 min 100 km/h, a ja przez uliczki
max ...ja wiem - niech będzie 30 km/h, no i jak to bywa na skrzyżowaniach musiałam
uważać :)
Tak czy siak byłam pierwsza pod klatką, on przyjechał jakieś
2 min po mnie, ale musiał jeszcze znaleźć miejsce parkingowe, czyli w sumie 5 min na niego czekałam :)
Heh - nie pierwszy raz z nim wygrywam :P W tamtym roku też z
nim wygrywałam w ten sposób.
Mogłam jechać jeszcze krótszą trasą - ale dałam mu małą
szansę z okazji dnia dobroci :)
A po wizycie na Górczewskiej pojechałam do Leszna. Było
mokro - rower na maxa uświniony, ale dziwne, bo plecy czyste :)
Zgrzałam się trochę … ;-/ raz zimno, raz ciepło - zwariować
można.
Aaa i strasznie ciemno dziś na zachodzie było, nie chodzi o mgłę, ale mało latarni się paliło, jakby prąd tam siadł ...
Mory :)
Kategoria Wycieczka
Takie tam zakupy w Decathlonie + odbiór paczki
-
DST
17.50km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.15km/h
-
VMAX
32.40km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś, to naprawdę mokro
było, więc nie miałam dylematu, którym rowerem pojechać na zakupy do Decathlonu
Najbardziej potrzebowałam oleju do łańcucha dla Krossa, wzięłam też mój
ostatni kupon zniżkowy i zaszalałam...
Kupiłam:
pedały spd
wiatrówkę przeciwdeszczową
i o mały włos zapomniałabym o oleju ;D
Pedałów jeszcze nie założyłam - nadal się ich boję, ale
przynajmniej, już tak męczyć psychicznie się nie będę, bo wiem, że mam i może
na wiosnę je założę ?! ;) zobaczę jeszcze…
A potem już po obiedzie odebrałam paczuszkę z paczkomatu i
tyle się dziś najeździłam.
Mapki nie ma, bo na takie proste trasy to szkoda włączać
sprzęt.
Listopadowa szarówka © Katana1978
Dobrze, że ta ddr jest czerwona, bo inaczej to byłoby już na maxa depresyjnie....
Dźwigowa © Katana1978
Kross dawno fotki na BS nie miał © Katana1978
Padało coś © Katana1978
i tyle.
Kategoria Wycieczka