Listopad, 2018
Dystans całkowity: | 1187.67 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 56:13 |
Średnia prędkość: | 21.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.79 km/h |
Suma podjazdów: | 1605 m |
Suma kalorii: | 19371 kcal |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 35.99 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Mokro, sucho - sucho, mokro. vol 2
-
DST
36.75km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.38km/h
-
VMAX
40.67km/h
-
Temperatura
-3.0°C
-
Kalorie 369kcal
-
Podjazdy
90m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wróciłam do domu po szosę i trochę zmieniłam trasę, bo przecież szosą do lasu nie pojadę.
Postanowiłam pojechać do Gassów :) Na Ryżowej jeszcze w miarę sucho, ale jak przecięłam Jerozolimskie to robiło się coraz bardziej mokro, a jak dojechałam do pierwszego wiaduktu w Opaczy to zwątpiłam zupełnie - tam wysypana była już sól.
Zrobiłam wycof i pojechałam w stronę Warszawy gdzie teoretycznie było sucho :)
Najpierw naszła mnie chęć na pączki na Woli - oczywiście pocałowałam klamkę ;/ - ech gdyby nie ta zabawa z Krossem i Locusem może bym zdążyła....
Następnie wpadłam na pomysł, że pojadę na Agrykolę i zaliczę ścianę płaczu, bo tak zahartowana po górkach świętokrzyskich - to te "lekkie wzniesienie" powinno być dla mnie ścianą śmiechu :D - no nic, łyknęłam tam Yurka i mega PRO kolegę mojego męża.
- Ten koleś to ma cały rowerek z carbonu i ramę robioną specjalnie pod niego ...czyli satysfakcja jest :)
że kolarką z Deca go łyknęłam :)))) - pozdro ! Wojciechu jak to czytasz :D , :)))
Hipka i Wilka raczej nie łyknę.
Następny punkt mojej wycieczki to Plac Piłsudskiego, by na własne oczy zobaczyć dwa nowe pomniki - tv nie mam :P a na zdjęciach w necie, to nie to samo... :))
No, a potem już do domku ....
Kolarski plecak :) - musiałam jeszcze wstąpić pod koniec wycieczki do weta po specjalną karmę. © Katana1978
Taki plecaczek to naprawdę fajna sprawa, jak w nagłych przypadkach trzeba coś przewieźć.
Te drzewo musi cholernie cierpieć :( © Katana1978
Nie załapałam się © Katana1978
Michuss - jak będziesz jechać na ciastka w Nowym Secyminie - to najpierw wstąp tu na Górczewską na pączki - tylko z samego rana.
Te pączki jadł sam Piłsudski :) - Cukiernia z rodzinną tradycją - pączki są mega pyszne, i już żadne pączki nie będą tak dobre jak te....
I jak co roku, te same Iluminacje © Katana1978
Ściana płaczu na Agrykoli © Katana1978
Pałac na wodzie © Katana1978
Pomnik Kaczyńskiego © Katana1978
Ciekawe, czy gdyby umarł na odrę, to czy też miałby tu pomnik .... hm
Pomnik Piłsudskiego © Katana1978
Słynne schody - beznadzieja. Imiona i
nazwiska ofiar w ogóle nieczytelne, w taka pogodę jak dziś. © Katana1978
No i tyle.
Ze średnią masakra, ale szybciej po mieście nie umiem jeździć
Kategoria Wycieczka
Mokro, sucho - sucho, mokro. vol 1
-
DST
6.85km
-
Czas
00:25
-
VAVG
16.44km/h
-
VMAX
33.30km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Kalorie 449kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wolne z okazji jakiejś tam pracującej soboty, którą odbębniłam w wakacje.
Jeszcze wczoraj myślałam, że zrobię jakąś setkę na zakończenie "ciepłego" sezonu, ale rano jak się obudziłam, to mi chęć przeszła.
Za oknem mokro i ponuro - zjadłam śniadanie, syn poszedł do szkoły i zaczęłam poważnie myśleć gdzie pojechać Krossem.
No i wymyśliłam sobie, że w sumie jak będę jechać na terenowych oponach, to może skoczę do Bemowskiego lasu - bo dawno mnie tam nie było ...
Ale nim to zrobiłam, ogarnęłam jeszcze Locusa - wszystkie opcje przejrzałam. Skonfigurowałam tak, żeby było git - trochę czasu mi to zajęło, bo na soniaku używałam jeszcze bardzo starej wersji (i odpalałam go ostatnio jakieś 2 lata temu), a i nie aktualizowałam tego programu z obawy że coś nie będzie mi później działało. Jak skończyłam to pojechałam.
Jak wyszłam to jeszcze wokół mnie drogi były wilgotne, a na autach leżał malutki śniegowy nalot, ale im dalej od domu tym bardziej sucho...
Wkurzyłam się - no bo co ja robię na Krossie skoro jest sucho ?! - wróciłam do domu i tyle.
Śnieg na BMW © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 128/2018
-
DST
18.60km
-
Czas
01:05
-
VAVG
17.17km/h
-
VMAX
31.10km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Kalorie 449kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy rowerem, ale zapomniałam przestawić rowerów i znów musiałam pojechać Krossem.
W sumie nie jechało mi się źle, i nie mam na co narzekać.
Jest trochę cieplej niż wczoraj , a temperatura mniejsza :)
Ale mi służbówka lokalizację wytrzaskała :) Fakt byłam tuż przy młodzieżowym boisku .
Kategoria Praca
Wieczorem na cywila
-
DST
37.60km
-
Czas
01:40
-
VAVG
22.56km/h
-
VMAX
41.41km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 403kcal
-
Podjazdy
41m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy mimo że sucho, to pojechałam autem i w sumie nie wiem dlaczego, bo niby wstałam o tej porze co jadę rowerem.
Jak wyszłam z domu to mocno wiało, że momentalnie zrobiło mi się zimno, więc trochę się nawet ucieszyłam, że przynajmniej nie zmarznę.
Mimo wszystko, po pracy poczułam głód rowerowy i to tak silny, że nie mogłam usiedzieć.
Zjadłam z rodzinką obiad i zaczęłam się zastanawiać w co się ubrać jak tak piździ ....- i wpadłam na pomysł, że nie będę ubierać się na PRO tylko normalnie w cywilnych jeansach i kurtce puchowej pojadę.
Założyłam jeszcze dodatkowo kominiarkę taką do brody i na to jeszcze komin, a i buty zimowe razem z góralskimi skarpetkami :)
(oczywiście skarpetki wyglądają jak góralskie, ale to zwykłe wełniane grube skarpety z biedry) :P
No i pojechałam.
jechało mi się mega fantastycznie - nawet powrót gdzie wiatr wiał mi w twarz, nie zdjął mojego uśmiechu z ucha do ucha :)
Te ciuchy pro to sobie schowam chyba do szafy ....bo mi zimno w nich.
Hala sportowa w Strzykułach. Dzieciaki trenowały piłkę ręczną © Katana1978
Między drzewami .... © Katana1978
Kontrola czasu i temperatury. W domu za oknem miałam zero, a liczniku 1.2 st © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 127/2018
-
DST
18.40km
-
Czas
01:10
-
VAVG
15.77km/h
-
VMAX
32.10km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Kalorie 449kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z rana już sucho, ale wybrałam się do pracy Krossem - nie chciało mi się z rana przestawiać rowerów.
Ubrałam się typowo na zimę, a zmarzłam jak nie wiem co. Bardzo brakowało mi szalika ale dobrze, że miałam rękawiczki z jeleniej skóry :P, albo z renifera, (nie pamiętam dokładnie) a wewnątrz cieplutkie futerko.
Ciekawe czy robią rękawiczki z morsów ;P - kupiłabym sobie ;-)
Złudne te słoneczko było....wolę nawet sobie nie przypominać o dzisiejszym wietrze - chyba mamuty się budzą, tak z północy wiało...
Kategoria Praca
Pętelka mostowa
-
DST
34.15km
-
Czas
02:00
-
VAVG
17.07km/h
-
VMAX
34.50km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Kalorie 452kcal
-
Podjazdy
121m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z rana wymieniłam Krossowi łańcuch - na nówkę sztukę - nieśmiganą. Stwierdziłam, że ten co miał, to jest już tak zmachany,
że nawet nie ma sensu go namaczać w benzynie ekstrakcyjnej - wywaliłam go do śmieci. Mimo, że nie miał jakiegoś mega przebiegu zaledwie 1200 km - ale co tam, i tak raz na rok wymieniam mu napęd. Więc jakiś tam strat mega nie mam.
Nowy łańcuch podczas wycieczki trochę skakał/czy tam strzelał - ale im więcej km tym rzadziej się to zdarzało.
Myślę, że jeszcze jakieś 2 wyjazdy albo nawet 1 i ułoży się wszystko.
Muszę wymienić jeszcze linki hamulcowe i pytanko czy do linek są jakieś specjalne obcinaczki - maja one jakąś fachową nazwę ?
Aaa i kupiłam sobie też taki mini stojak serwisowy :) - dopiero jedzie do mnie ;)
Na Krossie, będę się bawiła w "Zosię - samosię" :))
Co do samej wycieczki - wymyśliłam sobie że przejadę się do centrum - raz, że szosą nie lubię tam jeździć, a dwa dawno nie robiłam pętelki mostowej.
Zaliczyłam most Świętokrzyski i Gdański :)
Smog był mega - ale nie tylko ja wybrałam się na zwiedzanie Wawy w tym syfie....
Kross ma nowy uchwyt na lampeczkę - z niebieskiej gumki , po rozciągnięciu zrobiła się biało niebieska. Nawet fajnie :) © Katana1978
Mokro .... © Katana1978
Pętla PKS na Dw. Zachodnim © Katana1978
Mural na Prostej © Katana1978
Tu tuż za tymi drzewami stoi PKiN - pierwszy raz w życiu, nie widzę całego PKiN. Cały jest schowany za smogiem albo mgłą. Nie widać nawet tej czerwonej lampeczki, co jest na samym czubku. Warsaw Spire, tak samo był schowany... © Katana1978
Marszałkowska © Katana1978
Foczki Morsa nie chcą - może więc syreny ?? :P © Katana1978
Cerkiew na Pradze © Katana1978
Most Gdański - mój ulubiony © Katana1978
Rondo Radosława - flagę Polski, też ledwo co widać © Katana1978
Ddr na Maczka © Katana1978
Urząd dzielnicy Bemowa © Katana1978
Całość wycieczki pokonałam na ddr albo na chodnikach. Krossem nie da się szybko i dynamicznie jeździć - szczególnie jak napęd jeszcze mi skakał.
Trasę nagrywałam ze Stravy bo przy tym rowerze nie mam już uchwytu na garmina - trochę prądożerna ta aplikacja.
Będę musiała locusa free zainstalować - tylko czy ja sobie z nim poradzę ? - lata świetlne nie używałam tej apki.
Kategoria Wycieczka
Wieczorna 70-tka
-
DST
68.60km
-
Czas
03:05
-
VAVG
22.25km/h
-
VMAX
34.84km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 737kcal
-
Podjazdy
149m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dopiero wieczorem mogłam wyrwać się z domu - szkoda, bo w dzień świeciło ładne słoneczko i to chyba ostatni raz przed mega dłuższą szarówką. W poniedziałek ma padać już śnieg :((
Pojechałam tak jak kilka dni temu, na wieczorną siedemdziesiątkę, ale w drodze powrotnej lekko ją zmodyfikowałam i wyszło tyci mniej.
Był 1 stopień i były momenty że palców u nóg nie czułam - masakra. Czas już zakładać zimowe buty, tylko ciekawe czy wejdą mi w noski. Nienawidzę zimy :(
Jedziem !! :)
Kontrola czasu w Nadarzynie © Katana1978
Taką ulicę dziś mijałam... © Katana1978
i tyle.
Kategoria Wycieczka
Zakupy
-
DST
6.00km
-
Czas
00:25
-
VAVG
14.40km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 449kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Biedra i powrót tak trochę na okrągło, z lekko wydłużonym dystansem.
W Biedrze chaos - dziś ostatni dzień z tymi pluszakami - Mamuśki przyszły z dziećmi po maskotki, ale niektóre matki/babcie/ciocie i dzieci smutne były, miała być jakaś tam dostawa tych zabawek - nawet smsa od biedry o tym dostałam :))) - a nie było, albo inne mamuśki wcześniej wykupiły.
Robiąc zakupy dostałam jeszcze naklejki, ale wywaliłam - bo niby po co mi one :P
Pod domem © Katana1978
Uziemiona jestem na razie i nie wiem czy gdzieś jeszcze dziś pojadę ....
Kategoria Wycieczka
Bez powera
-
DST
42.20km
-
Czas
01:50
-
VAVG
23.02km/h
-
VMAX
33.80km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 483kcal
-
Podjazdy
72m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Spotkałam się dziś z Yurkiem na ustawce - chciał oddać mi moje akumulatorki które pożyczyłam mu jakiś czas temu.
Potem pojechaliśmy sobie na zachód.
Ciężko mi się dziś jechało, pić mi się chciało i z każdym km sił ubywało ....i zimno w nogi mi było.
Wyjątkowo noga dziś nie podawała.
Bywa i tak
Kontrola czasu © Katana1978
Z kalendarium ....
Kategoria Wycieczka
Decathlon
-
DST
17.37km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.37km/h
-
VMAX
38.80km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Okazało się, że mam rozregulowaną przednią przerzutkę ;/ - a jeszcze doprawiłam bo chciałam sama zreperować :p
Pokręciłam sobie tym kręciołkiem z przodu raz w jedną, raz w drugą stronę, i w ogóle się posypało wszystko.
Wkurzyłam się i pojechałam na Okęcie do Deca.
Tam zreperowali mi za free i od ręki - fajnie :))),a wzięłam ze sobą czeskie piwko żeby w razie co przekupić serwisantów, żeby mi to od ręki zrobili - fajnie że nie trzeba było prosić :P, będę miała na inną okazję :P
Nie wiem za bardzo o co tam biega z tym kręciołkiem na lince przy kierownicy :P - wie ktoś ? - miałam zapytać się serwisantów - ale tak jakoś się wstydziłam :P
Podczas gdy serwisanci zajmowali się moim rowerem - ja poszłam oglądać pedały :)
O tak wyglądają :) © Katana1978
Oglądałam tylko - cały czas się waham ....kupiłam za to komin, bo ten co mam to już się z lekka zmechacił :) - a świeży komin był w promocji, bo była końcówka serii.
Wracałam przez Jerozolimskie, pierwszy raz widziałam rowerek co ma napęd na pasek (czy tam taśmę) - ciekawe czy to fajne i jakie są plusy przy takim napędzie - pewnie waga :)
A i jak jechałam na ddr za tym rowerem - jakiś 1m odległości - przejeżdżaliśmy przez pasy (na ddr !!) i ten rower auto puściło, a we mnie chciał wjechać !! nie wiem jakim sposobem udało mi się zrobić mega unik ....- byłam pewna że baba za kierownicą widzi też i mnie ..... ja pierdox$%^*lę ;/ - Mój Anioł Stróż tym razem był bardziej czujny.
Ale babę bym zabiła nie miejscu - jakby mnie ona pierwsza nie zabiła...
Przegapiłam moment wymiany łańcucha :( obecny łańcuch ma już 3000 km - nawet nie wiem kiedy to zleciało :( - i co teraz zrobić ?
Kategoria Wycieczka