Październik, 2018
Dystans całkowity: | 1102.25 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 52:07 |
Średnia prędkość: | 21.15 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.23 km/h |
Suma podjazdów: | 2289 m |
Suma kalorii: | 19650 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 36.74 km i 1h 44m |
Więcej statystyk |
Wieczorem
-
DST
31.50km
-
Czas
01:25
-
VAVG
22.24km/h
-
VMAX
37.41km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 381kcal
-
Podjazdy
38m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam nie jechać....nie chciało mi się, ale w końcu się zebrałam i na mini ustawkę z Yurkiem pojechałam.
Yurkowi przyszła lampeczka z Chin, ale bez akumulatorka - więc pożyczyłam mu 2 akumulatorki żeby mógł pojeździć po zmroku z nowa lampką.
Chyba moja lampeczka wygrała test jasności :P nie ma to jak Convoy s+ :P
U mnie na osiedlu komuś postawili słupek na miejscu parkingowym - hehe :D - ale będzie zadyma .... © Katana1978
Jadę pod cmentarz - miejsce spotkania z Yurkiem :P © Katana1978
Mory nocą © Katana1978
kolorowe liście przy klatce schodowej © Katana1978
a tu filmik z ustawki :P fajna ta opcja z połączeniem ziomków co jadą z nami.
Kategoria Wycieczka, W towarzystwie
Do pracy i z pracy 121/2018
-
DST
18.70km
-
Czas
01:05
-
VAVG
17.26km/h
-
VMAX
33.18km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kiedy to ja rowerem byłam ostatnio w pracy - już nie pamiętam....
Dziś z rana w końcu sucho, bezdeszczowo, ciepło, a popołudniu zapowiadał się piękny dzionek.
Z rana trochę się zgrzałam bo najnormalniej zapomniałam jak się ubrać na 10 st ;P
Służbówka
Kolega się dziwi czemu nie jeżdżę kolarka do pracy. Ale niestety są ku temu przynajmniej 2 powody.
Na kolarce w cywilu ? - trochę wsiowo :P
No i na kolarce do sklepu też wsiowo :P
Nie ma stojaka na szosowe rowerki - te stojaki co mamy, to są na rowery z grubszymi oponami.
Cubek ma bagażnik i sakwę wiec nie mam problemów z zakupami po pracy.
A pamiętam jeszcze niedawno, jak nie wyobrażałam sobie Cubka z bagażnikiem :P - wsiowo wyglądał, a teraz już się przyzwyczaiłam :)
Kategoria Praca
Przed deszczem
-
DST
26.75km
-
Czas
01:10
-
VAVG
22.93km/h
-
VMAX
34.84km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 294kcal
-
Podjazdy
49m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Długo się zastanawiałam czy wyjść na rower - chmury wisiały w powietrzu....
W końcu wyszłam, a jak wyszłam to już wiedziałam że nawet na 50 nie ma co liczyć.
Na krótsze dystanse zwykle nie mam pomysłu, ale dziś wpadłam by podjechać do Sękocina i zobaczyć jak się ma nowa siedziba mojej firmy i obczaić ewentualny dojazd rowerem.
Szosą zajęło mi to 35 min - 12 km - a i tak jechałam dłuższą trasą niż normalnie przez Opacz i Krakowską
Powrót przez Wolicę - i ta opcja mimo że dłuższa wydawała mi się dużo przyjemniejsza.... - chyba tą drogą będę jeździła.
Ale..... jeszcze czasu trochę upłynie, budynek nie jest jeszcze skończony - nie mówiąc o instalacjach wszystkich dupereli w środku.
Jak wracałam to zaczął padać już prawdziwy deszcz - a nie jakaś znikoma mżawka, a w między czasie zadzwoniła do mnie kumpela
z propozycją pójścia z nią do kina na Kler.
Tak więc przyjechałam do domu, przebrałam się i komunikacją miejską pojechałam do Śródmieścia.
-------------
Film dewotów obrzydza, ja mimo że dewotką nie jestem też słabo oceniam ten film daję 3/10
Miejscami był niesmaczny, przebarwiony . A i tak nic nowego się nie dowiedziałam i niczego nowego do mojej świadomości nie wniósł.
Za 4 dni też idę do kina i mam nadzieję, że tym razem film mnie zachwyci - choć tez niczego nowego raczej się nie dowiem.
i jedyna fota na dziś :)
Kategoria Wycieczka
Z rana do Leszna
-
DST
53.65km
-
Czas
02:10
-
VAVG
24.76km/h
-
VMAX
44.39km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 678kcal
-
Podjazdy
55m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bardzo rzadko mi się zdarza, żebym tak rano wyszła na rower i to na taki dystans.
Akurat tak się złożyło, że musiałam wcześniej wstać - Arek z rana miał zbiórkę i jak już poszedł na tą zbiórkę to wsiadłam na rower.
Wiatr wiał na wschód - czyli powrót z wiatrem w plecy. Do Leszna jechało się nawet spoczko, nawet po takiej tygodniowej przerwie.
Nie odczułam jakoś brak kondycji, ale przez 1 km kolano musiało mi się rozkręcić bo coś ciężko podawało, ale ból szybko minął i jechało się ok.
Przy 10 stopniach ubrałam się w długie spodenki, krótki rękawek i kurtkę rowerową co sobie ostatnio kupiłam.
Byłam ciekawa jak będzie z tym chłodnym wiatrem - i powiem wam że momentami było mi lekko za ciepło.
Czyli na 10 st najlepiej mi w bluzce termicznej i na to koszulka kolarska z krótkim rękawkiem - w takim zestawie jechałam tydzień temu na ciastko było mi komfortowo - a pogoda była podobna do dzisiejszej.
Drzewka © Katana1978
Kolejne drzewka © Katana1978
Wyczesane pole © Katana1978
Półmetek w Lesznie © Katana1978
Droga do domu © Katana1978
Transfer dyń z lubuskiego :D © Katana1978
Wiadomo gdzie ....- Mory © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Dla tych co się martwili....
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jest już dobrze :) Hermes śmiga już normalnie.
Kotunio © Katana1978
Tu mina niezbyt szczęśliwa - ale on zawsze taką ma jak zobaczy swoje odbicie ;D
Dzięki za wsparcie Michuss :))
Do pracy dziś pojechałam autem.
Kategoria Perypetie życiowe
Do pracy i z pracy 120/2018
-
DST
19.75km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.93km/h
-
VMAX
34.06km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z rana była mega mgła.
Miejscami widoczność do 100 m !! - fajnie to wyglądało, ale ciężko się jechało.
Nie lubię takiej wilgoci, okulary ciągle musiałam przecierać, bo non stop wilgoć na nich siadała....
Kupa liści mokrych na drogach leżało - wyglądało że jest ślisko - ale wolałam tego nie sprawdzać....
Służbówka z rana
Po pracy zakupy i do weta po odbiór wyników badań krwi. Jest praktycznie już dobrze - tylko teraz odporność ma zaniżoną.
Leukocytów ma tylko 3.55 a powinno mieć min 6 i jeszcze płytek krwi ma mało tylko 89 a min powinno być 180
Dostał na to jakieś prochy "immunoDol mini" - 2x dziennie.
Prochy na wątrobę można już odstawić.
Kontrola krwi, czy odporność w normie koło 20 listopada.... No i tyle - trochę odpocznę od tego weta - bo już chyba z 2 miesiące do niego chodziłam.
Kategoria Praca
Ciastko
-
DST
157.70km
-
Czas
06:10
-
VAVG
25.57km/h
-
VMAX
37.97km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 2023kcal
-
Podjazdy
244m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Naszła mnie ochota na ciastko u Marty w Secyminie, chciałam pojechać już wczoraj - ale pogoda nie była sprzyjająca na jazdę szosą.
Nie mogłam pojechać z rana, musiałam czekać do 9.00 by zadzwonić do weta i dowiedzieć się co i jak z tymi wynikami krwi.
Dodzwoniłam się przed 10.00 :P
Jest już ok - ale jutro mam podejść już bez kota i omówić co i jak dalej robić....
Na ciacha wyruszyłam grubo po 10.00.
Dawno mi się tak fajnie nie jechało, a poza tym miałam piękne widoczki. Jesień w tym roku jest tak cudna, że chwilami nawet hamowałam by móc się nacieszyć tymi chwilami, widokami, powietrzem ....Ta wycieczka była po prostu nieziemska !
Słoneczniki pośród gorczycy (chyba) bo nie wiem co to , te żółte © Katana1978
Na Marsie już święta © Katana1978
Mikołaje na 100% z zeszłego roku - nie dało się ich ugryźć. Kupiłam je by fotę zrobić ...
Takie tam ....po drodze © Katana1978
Między drzewami © Katana1978
5 km przed ciastkami © Katana1978
Ciastka z morelami - takich jeszcze nie jadłam © Katana1978
3 szt to zdecydowanie dla mnie za dużo ...Morele średnio lubię - więc daje ogólnie 6/10 tym ciastkom.
Krówki © Katana1978
Kampinos © Katana1978
Jedziem !!! © Katana1978
Ul. Urocza © Katana1978
patrząc do góry © Katana1978
patrząc na zachód © Katana1978
upgrade kapliczki © Katana1978
W Wierszach postanowiłam, że nie jadę przez Czosnów - jakoś nie lubię tam jeździć.
Wycinka przy hali sportowej w Kaputach - niech i szlag trafi. Mogliby wziąć się za poprawę asfaltu w tym miejscu.... © Katana1978
I tyle.
Kategoria >100, Wycieczka
C&A
-
DST
16.20km
-
Czas
01:00
-
VAVG
16.20km/h
-
VMAX
34.20km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 515kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda jak zwykle w Polsce na weekend musi się popsuć. Cały tydzień było ładnie.
Planowałam nawet łyknąć kilka setek - ale stanęło na tym że łykam tylko kawę :P
No nic innym razem - jak pogoda, czas, i zdrowie pozwolą. Bo noga od wczoraj tak mnie boli że nie mogę chodzić :(((
Dobrze, że z jeżdżeniem nie mam żadnych problemów. Tylko wtedy noga mnie nie boli ...eh....:(
Pojechałam sobie Krossem do sklepu odebrać zamówienie (bo kupiłam ciuchy przez internet) - mimo że wlokłam się - to nie przeszkadzało mi to w ogóle - nastawiłam się psychicznie na wolną jazdę i było super, mało tego miałam cały czas zieloną falę.
Powrót trochę gorszy bo mżawka zdecydowanie była mocniejsza niż jak jechałam do sklepu, i było mi zimno :(((
Cyrk © Katana1978
Jednokołowcy tańczą tam z fokami i trzepią kasiorę :P
No i tyle.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 119/2018
-
DST
18.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.62km/h
-
VMAX
34.88km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś to już chłodno , rano i po pracy jechałam z zapiętą bluza i kominem na głowie.
Noga mnie tak boli, że ledwo leeedwo żyję :(((
A w domu czekała na mnie chińska paczuszka :) - otóż tak zakochałam się w tym Mi band 2, że kupiłam następną generację
Mi band 3.
Ma pogodynkę, wygonie czyta się wiadomości, większy ekranik i jeszcze jakieś tam bajery - nie mogę w tej chwili sprawdzić bo się ładuje :P - no ogólnie super - tak gadżeciara jestem :)
Zaktualizowała mi się apka od pogodynki - i trochę denerwująca jest, ciągle mi proponuje różne skórki - a mi podoba się tylko ta standardowa....
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 118/2018
-
DST
18.90km
-
Czas
01:15
-
VAVG
15.12km/h
-
VMAX
32.11km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już prawie piątek :)
Jechało mi się powolutku w 2 strony - łańcuch muszę nasmarować bo ...skrzypieć zaczyna :P
Dziś służbówka taka.
Kategoria Praca