Styczeń, 2018
Dystans całkowity: | 730.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 42:32 |
Średnia prędkość: | 17.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.90 km/h |
Suma podjazdów: | 1207 m |
Suma kalorii: | 17730 kcal |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 29.22 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 3/2018
-
DST
17.80km
-
Czas
01:10
-
VAVG
15.26km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano mżawka ale na tyle słaba, że można było jechać rowerem do pracy.
W pracy zaczęłam się źle czuć - chyba wychodzi te noworoczne powitanie w pracy :(, tak czy siak i tak musiałam w pracy zostać.
Dużo pracy jest...ale jak patrzę to rok temu było tak samo ...
Cienko ....do pracy i z pracy po zmroku ....
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 2/2018
-
DST
17.70km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.70km/h
-
VMAX
34.00km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 510kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już firma była otwarta, więc popracowałam sobie tak że ledwo żyję.
Jest mega roboty że na przyszły tydzień zapowiadają przymusowe nadgodziny i nawet sobotę pracującą ...
Fota służbowa - w tym roku będzie codziennie inna ...
Do pracy pojechałam Krossem bo rano było mokro a po pracy zapowiadali deszcze coś koło 14.00 miało padać.
Ale wróciłam jeszcze sucha ...
Kategoria Praca
Smog czy mgła
-
DST
26.90km
-
Czas
01:40
-
VAVG
16.14km/h
-
VMAX
33.70km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 569kcal
-
Podjazdy
82m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po porannej traumie - jak się już rozgrzałam w domu, ubrałam się w termiczną odzież i wyruszyłam na podbój świata.
Daleko nie zajechałam w sumie - bo do Centrum Warszawy i z lekka się zafascynowałam tym całym smogiem czy mgłą.
Porobiłam foty i stwierdziłam że czas wracać do domu bo głodna byłam....
Ogólnie widziałam tylko jedną rowerzystkę z maską smogową ...reszta ludków normalnie.
Choć powiem wam że posmak tego powietrza nie tylko w Centrum miasta ale i do Ursusa był jakiś taki metaliczny ....
No cóż .... na coś trzeba umrzeć ...
Warsaw Spire © Katana1978
"Klocek" przy Świętokrzyskiej © Katana1978
Złote Tarasy © Katana1978
Hotel Marriott © Katana1978
PKiN a w tle Żaglowiec © Katana1978
Hotel Novotel © Katana1978
PKiN © Katana1978
Znów Żaglowiec © Katana1978
Rondo ONZ © Katana1978
Rondo Dzierżyńskiego © Katana1978
I tyle....
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 1/2018
-
DST
17.30km
-
Czas
00:55
-
VAVG
18.87km/h
-
VMAX
34.50km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oj nie wesoło zaczął się rok w mojej firmie...
Dojechałam do pracy i okazało się że nie można wejść do firmy - nawet ochrona nie mogła otworzyć drzwi.
Ktoś czegoś nie dopilnował i system nie zadziałał.....
Kupa ludu stała przed firmą ponad 2 godziny no i w końcu zrobiliśmy listę kto był i większość w tym ja pojechała do domu.
Zimno było jak diabli - ciekawe czy wyjdę z tego bez szwanku - bo kataru dostałam, a mężulek też jest chory ...
Jak już byłam koło domu to zadzwoniła do mnie liderka że firma już otwarta, ale ja już byłam koło domu więc niech się bujają....
Spore straty będą .....ale sami są sobie winni - szkoda tylko że i tak wszystko odczujemy my - zwykli pracownicy ...
Foty służbowej nie ma ....
Kategoria Praca
Wieczorem...
-
DST
33.80km
-
Czas
01:55
-
VAVG
17.63km/h
-
VMAX
32.90km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 696kcal
-
Podjazdy
66m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorna wycieczka - podjechałam sobie do wioski Wolica - bo tam mieszka moja koleżanka z pracy
Zrobiłam fotę z tablicą miejscowości i wysłałam jej mmsa :) - trochę zdziwiona pewnie była :))))
Ona czasem jeździła rowerem do pracy, no i od niej pojechałam pod moją firmę - w sumie dojazd ma fajny - ale końcówka jest taka że wylądowałam na Katowickiej a tam jest zakaz rowerów - a jakieś 200-300 m zaczynają się markety i hipermarkety w Jankach. Także jestem ciekawa jak ona dojeżdżała - czy ignorowała ten znak czy jakoś inaczej jechała....
Zawsze mnie goni jak nie schodzę z roweru na pasach - uważa że to mega przestępstwo - także ciekawa jestem czy ona taka święta :P Jutro się dowiem.
Potem miałam zajechać pod dom mojego ziomka na Ochocie (nie schodząc oczywiście z roweru) ale stwierdziłam że ciśnienia mu nie będę podnosić i dlatego skręciłam w Bitwę Warszawską i tak dojechałam do domu.
Cieplutko i milutko - fajnie się jeździ.
W tym roku służbowa fota będzie nieco inna .... © Katana1978
Al. Jerozolimskie © Katana1978
No i tyle ...
Kategoria Wycieczka
Borzęcin
-
DST
42.80km
-
Czas
02:15
-
VAVG
19.02km/h
-
VMAX
35.60km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 920kcal
-
Podjazdy
60m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wycieczka do Borzęcina. Aura depresyjna, na ulicach pusto. Więcej było biegaczy niż rowerzystów.
Nie miałam czasu na Leszno - choć bardzo chciałam tam dziś dojechać....
Może jeszcze dziś wyjdę na wieczorną przejażdżkę - ale raczej już nie w tamte strony. Wiało dziś trochę ....
Strzykuły - Kaputy © Katana1978
Słoneczko walczy z chmurami © Katana1978
Kontrola czasu w Borzęcinie © Katana1978
Jako nieliczna rowerzystka wolę kostkę - schnie szybciej i rower się nie brudzi. © Katana1978
Staw w Borzęcinie © Katana1978
Świzdu, gwizdu, Świzdu, gwizdu....i stówa poszła w pi..du ... © Katana1978
I tyle.
Kategoria Wycieczka