Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2018

Dystans całkowity:730.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:32
Średnia prędkość:17.17 km/h
Maksymalna prędkość:41.90 km/h
Suma podjazdów:1207 m
Suma kalorii:17730 kcal
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:29.22 km i 1h 42m
Więcej statystyk

Do pracy i z pracy 8/2018

  • DST 19.40km
  • Czas 01:10
  • VAVG 16.63km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Kalorie 638kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 stycznia 2018 | dodano: 15.01.2018

Rano to wiatr wiał chyba z samej Syberii albo z bieguna Północnego - dawno tak zimnego wiatru nie było. W Raszynie nawet był lekki śnieg.
Po pracy pojechałam sobie do fryzjera podciąć grzywkę - by oczka zbytnio nie drażnić.
Niby jest lepiej ale, przy kompie w pracy i w domu leci łezka ....:( dam sobie czas do środy.
W tym tyg znów muszę zostawać jutro pojutrze i po pojutrze jedną godzinę dłużej ...Już mi wychodzi że z 3 królami mam 4 dni wolnego :) - Ciekawe kiedy odbiorę ?! :)


Służbowa fota :)


Kategoria Praca

Dziś mniej i wolniej niż planowałam...ale QOM jest :)

  • DST 34.75km
  • Czas 02:05
  • VAVG 16.68km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Kalorie 729kcal
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 stycznia 2018 | dodano: 14.01.2018

Najpierw do Teścia na obiadek, mąż autem - ja rowerem :), a przy okazji odkryłam jakiś śmieszny dojazd ode mnie na Górczewską i to dzięki mojej nawigacji. Tak jeszcze tam nie jechałam....i przy okazji zdobyłam koronkę na Stravie :D :D :D - a ktoś mi pisał, że w Warszawie koronki to raczej nie zdobędę :D - luknęłam co to za fragment i wyszło że jeszcze żadna babeczka tam nie jechała :D
Ale koronka jest - chyba już z 10 w mojej karierze :D

Po wizycie u Teścia byłam bez pomysłu - gdzie pojechać i przez zimno, morale mi zaczęły spadać minuta po minucie.
Jeszcze nie miałam termosu z ciepłą herbatką - wszystkie części ciała mówiły Kasiu zawracaj do domkuuuu bo zimno ....

Dałam radę dojechać do centrum - dać drobne na WOŚP i pojechałam do domu.
Chciałam dotrwać do 20.00 na "Światełko do nieba" - ale o tej porze byłabym już trupem - no nic, w internecie jest kamerka on-line
na Plac Defilad, więc sobie spokojnie w ciepełku obejrzę, w domu przed kompem :P - lubię takie widowiskowe sztuczne ognie, a nie takie osiedlowe strzały na sylwestra - beznadziejne są...- na żywo jak je oglądam (tzn jak jestem na takiej imprezie ze sztucznymi ogniami) to często płaczę - bo takie są piękne....ehh 

Plac Defilad
Plac Defilad © Katana1978





No i tyle :)








Kategoria Wycieczka

Leszno - nabijanie km

  • DST 53.05km
  • Czas 03:00
  • VAVG 17.68km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 1084kcal
  • Podjazdy 31m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 stycznia 2018 | dodano: 13.01.2018

Do pracy pojechałam autem - najnormalniej w świecie nie chciało mi się wcześniej wstać.
A po pracy poszłam do przychodni z nadzieją że przyjmie mnie jakiś okulista, bo z tym okiem z dnia na dzień mam coraz gorzej ;(
Okulista na nfz niestety nie miał czasu, ale prywatnie (ten sam okulista) za 100 zł to może mnie łaskawie przyjąć.
No i oczywiście dałam sobie spokój bo raz że kolejka spora, a dwa mogę iść za free do okulisty w lux-medzie.

Wstąpiłam jeszcze do apteki na poradę no i opowiedziałam moją historię z okiem, że zaczęło się od jazdy na rowerze że przez zimny wiatr zaczęło łzawić mi oko i teraz nie chce przestać - nawet jak siedzę w domu, że byłam w innej aptece i dała mi krople na /zapalenie spojówek/ - ale nic nie pomagają ...
No i babka sprzedała mi jakiś antybiotyk (normalnie jest na receptę) ale że mnie zna - to mi go sprzedała.
W domu zażyłam i jakaś tam minimalna poprawa jest, ciekawe czy to czasem nie "efekt placebo" - no ale zobaczymy.
Mam brać 2x dziennie - jak nie będzie znaczącej poprawy to wybiorę się do lux-medu.

W domu mąż zamówił pizzę :) bo obiadu nie chciało mi się gotować :), zjadłam sobie i poszłam trochę się zdrzemnąć.
Byłam jakaś taka wypluta i zmęczona, a chciałam iść na rower bo sucho ! - a przy tej porze roku jak jest sucho to jest luksus !
Nie udało mi się jednak zasnąć, wstałam więc i wybrałam się do Leszna jak słońce zaczęło już zachodzić - lampkę musiałam włączyć już koło Szeligowskiej.
W Lesznie (tzn przy drodze 579) znalazłam się nie wiadomo kiedy :) tak mi się fajnie jechało, ale gdy zrobiłam w tył zwrot to już wiedziałam że lipa straszna będzie z powrotem .... heh musiałam zredukować biegi żeby jakoś dojechać do domu....
Wiatr zimny i temperatura odczuwalna wg mojej pogodynki -10 st !! - Chyba zacznę jeździć w tych rajtuzach termoaktywnych, bo 4 literki mi zmarzły ...

Fotek mało, bo co można fotografować jak na tej drodze jest się setny raz ....

Strzykuły - Kaputy
Strzykuły - Kaputy © Katana1978

Lazurowa
Lazurowa © Katana1978






I tyle



Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 7/2018

  • DST 22.90km
  • Czas 01:25
  • VAVG 16.16km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 638kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 stycznia 2018 | dodano: 11.01.2018

Rano normalnie a po pracy znów tak średnio, Oczy łzawią mi już nawet jak nie jeżdżę ;( - chyba mam jakieś zapalenie spojówek.
Szczególnie jedno oko mnie boli :( - kupiłam sobie kropelki jakie poleciła mi aptekarka, ale jak to nie pomoże to będzie trzeba iść do lekarza. Póki co w sobotę na 100% do roboty idę :(( 
Po pracy podjechałam do Decathlonu bo jeszcze kompas dla Arka musiałam kupić.
Arek w sobotę wyjeżdża w góry z harcerzami - eh zazdroszczę mu - też bym sobie wyjechała w góry, zamiast do roboty chodzić i po godzinach zostawać.



Służbowa fota ...




Kategoria Praca

Na Pragę

  • DST 32.50km
  • Czas 02:00
  • VAVG 16.25km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 638kcal
  • Podjazdy 159m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 stycznia 2018 | dodano: 10.01.2018

Pojechałam do rodziców, bo mieli coś tam dla Arka....
Nawet się cieszyłam że pojechałam rowerem - jednak powiem wam że po zmroku zdecydowanie wolę zachodnie wioski niż centrum Warszawy. Szczególnie w godzinach szczytu. Strasznie dużo samochodziarzy i praktycznie na każdym skrzyżowaniu gdzie była zielona strzałka kierowcy olewali moje pierwszeństwo. Zlew totalny.
Na ddr na Świętokrzyskiej jechał samochodziarz i miał to w nosie. Taksiarz też jakieś dziwne manewry robił ....szkoda nerwów.
No i oczywiście piesi zapatrzeni w swój telefon idą i nie widzą gdzie....

Wracałam praktycznie po śladzie, bo chciałam wstąpić do Decathlonu przy Reducie. Kupić nowe rękawiczki dla Arka.

Świętokrzyska
Świętokrzyska © Katana1978

Most Świętokrzyski
Most Świętokrzyski © Katana1978

Dziś smogu nie ma
Dziś smogu nie ma © Katana1978






Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 6/2018

  • DST 20.30km
  • Czas 01:15
  • VAVG 16.24km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 stycznia 2018 | dodano: 10.01.2018

Dziś poczułam że kryzys powoli przechodzi, jeszcze super nie jest ale jest lepiej.
Lepiej się już czuję....


Służbowa fota pod domem ...


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 5/2018

  • DST 17.95km
  • Czas 01:05
  • VAVG 16.57km/h
  • VMAX 32.90km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 638kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 stycznia 2018 | dodano: 09.01.2018

Rano jechało się już lepiej niż wczoraj, Czułam że mam siłę, ale po pracy znów do pracy jechałam jak wypruta z flaków.


Nie było mi nawet zimno...


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 4/2018

  • DST 17.90km
  • Czas 01:05
  • VAVG 16.52km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 595kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 stycznia 2018 | dodano: 08.01.2018

Rano, mrozek i zimny wiatr. A po pracy mimo słonecznej pogody ledwo dojechałam do domu.
Jechało mi się tak kiepsko że zła byłam że nie wzięłam auta ...Cały czas źle się czuję - od piątku w sumie.
A to oko mi łzawi - cały dzień :( nie tylko podczas jazdy, a teraz doszedł już kaszel i ból gardła ....grrrr.
Najgorsze jest to, że muszę w robocie zostawać po godzinach i jeszcze grozi nam sobota pracująca ...


Pandziocha z rana zamrożona ....trzeba by było skrobać ...



Kategoria Praca

Tam i z powrotem

  • DST 53.60km
  • Czas 02:45
  • VAVG 19.49km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 1153kcal
  • Podjazdy 38m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 stycznia 2018 | dodano: 07.01.2018

Za dnia nie chciało mi się iść na rower, pewnie podświadomie czekałam aż będzie się ściemniać.
Wybrałam się do Leszna, a dokładnie do drogi 579 (tak jak ostatnio) i zrobiłam wycof :P
Takie tam zwykłe nabijanie km.
Dobrze że założyłam szalik i bluzkę termiczną + polar i kurtkę z Lidla. Było mi w sam raz, tylko na głowie miałam buffa + kask i tyci mi głowa zmarzła ale jakiejś tragedii nie było...

Mąż mi zainstalował windowsa 10, i pożegnałam się z linuksem po prawie 10 latach.  Teraz patrzę jakie bajery przy zdjęciach można tu robić - i widzę że całkiem fajne
Mąż mi zainstalował windowsa 10, i pożegnałam się z Linuksem po prawie 10 latach. Teraz patrzę jakie bajery przy zdjęciach można tu robić - i widzę że całkiem fajne © Katana1978

Mały postój na wymianę bateryjki przy ostatniej latarni przed drogą 579. Dobrze że akurat tutaj zaczęła mi migać, a nie w tej ciemnicy
Mały postój na wymianę bateryjki przy ostatniej latarni przed drogą 579. Dobrze że akurat tutaj zaczęła mi migać, a nie w tej ciemnicy © Katana1978

Trupek :)
Trupek :) © Katana1978



I tyle w temacie :)


Kategoria Wycieczka

Gassy

  • DST 100.95km
  • Czas 05:40
  • VAVG 17.81km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1700kcal
  • Podjazdy 425m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 stycznia 2018 | dodano: 06.01.2018

Dziś wpadłam na pomysł że pojadę do Gassów. Nie będę ukrywać ale dojazd do Gassów skopiowałam sobie od Yurka.
Chciałam sobie zobaczyć jak on tam dojeżdża - i tak oto ta trasa trafia do moich ulubionych (szkoda że dopiero teraz na to wpadłam). Już zawsze do Gassów będę tak jeździć.
Niestety mam też przykrą wiadomość dla Yurka - jest kilka fragmentów na tej trasie gdzie pokonałam go w kilkuminutowym czasie !!!.

A żeby było śmiesznie wcale się nie ścigałam - szczerze zapomniałam chwilowo o tej Stravie i jechałam bez spiny :P
Także teges Yurku apeluję do Ciebie o szybszą średnią w tamtych stronach, bo tak trochę obciachowo to wygląda :D :D


Jak już zbliżałam się do Warszawy to zobaczyłam że do 100 km niewiele zostało - więc dokręciłam tak żeby była setunia.


Najbrzydszy (chyba nadal zamieszkalny) budynek w Piasecznie
Najbrzydszy budynek w Piasecznie © Katana1978

Takie ostrzeżenie jakby conajmniej dziki na drodze były. Nie lepiej rowerzysta w żółtym trójkącie ?
Takie ostrzeżenie jakby co najmniej dziki na drodze były. Nie lepiej rowerzysta w żółtym trójkącie ? © Katana1978

Gassy
Widok na Wisłę © Katana1978

Dym z komina
Dym z komina © Katana1978

Plac Zamkowy
Plac Zamkowy © Katana1978

Aleja drzew
Aleja drzew © Katana1978








I tyle w temacie...











Kategoria >100, Wycieczka