Lipiec, 2017
Dystans całkowity: | 1163.75 km (w terenie 55.00 km; 4.73%) |
Czas w ruchu: | 67:00 |
Średnia prędkość: | 17.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.80 km/h |
Suma podjazdów: | 2676 m |
Suma kalorii: | 36346 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 38.79 km i 2h 14m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 97/2017
-
DST
17.80km
-
Czas
00:55
-
VAVG
19.42km/h
-
VMAX
36.60km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
Kalorie 878kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano już 20 stopni, a po pracy 33.
Przecudownie ciepło :)))) - ale sił jechać nie miałam ;( byłam zmachana przez robotę ;(
Opona nadal twarda więc jest nadzieja że operacja z łatką się udała :))
Ooo ale niewyraźne zdjęcie ...
Kategoria Praca
Wieczorem na zachód
-
DST
61.60km
-
Czas
02:45
-
VAVG
22.40km/h
-
VMAX
36.50km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 648kcal
-
Podjazdy
102m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałam imprezkę rodzinną i na rower mogłam wyjść dopiero pod wieczór.
Szkoda bo mogłabym się fajnie opalić :) takie piękne słoneczko i 60 stopni na słońcu (nie wiem czy ten termometr nie jest zrąbany)
Dętka z łatką jak na razie się trzyma. Ale 100% pewność że wszystko jest ok będę miała w ciągi 2-3 dni, bo powietrze bardzo powoli schodziło.
Pojechałam sobie na zachód do Leszna i wracałam już po zachodzie. W Starych Babicach widziałam rodzinkę dzików - przechodziła przez ulicę.
Rowerzyści i samochody zatrzymały się w dość dużej odległości. Foty nie zrobiłam bo nie zdążyłam wyjąć aparatu, ale powiem wam że Pan Dzik był większy niż mój Cube.
Taka inna aleja drzew z Leszna do Warszawy © Katana1978
i tyle
Kategoria Wycieczka
Declathlon
-
DST
12.00km
-
Czas
00:30
-
VAVG
24.00km/h
-
VMAX
33.30km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 723kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka do Decathlonu.
Kupiłam łatki i zakleiłam dziurki - mam nadzieję że to pomoże - ostatni raz łaty na dętce zakładałam z 20 lat temu ....
Samojebka © Katana1978
Dużo osób pyta mnie o te lustereczko i powiem wam że sobie chwalę. I coraz więcej ludzi spotykam z lusterkiem na kasku :))
Kategoria Wycieczka
Gassy ...Gassy....
-
DST
69.05km
-
Czas
03:25
-
VAVG
20.21km/h
-
VMAX
36.20km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1772kcal
-
Podjazdy
123m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Gassy ....Gassy, a w Gassach kolejna guma ! :(
Tym razem już wyjęłam zapasową dętkę ze sztycy i okazało się że jest ZA MAŁA !!!!
Nie pamiętam już jak i gdzie ją kupowałam i skąd ją miałam musiałam nabyć ją rok temu jak 1 raz jeździłam na tych oponach, potem po serii łapana gum wróciłam do starych opon) - tak czy siak była na rozmiar koła 25x1.0 ;/
Łatek nie miałam więc musiałam na nowo założyć dziurawą dętkę - całe szczęście dopompowywać musiałam tylko 2x w tym 1 przy stacji veturilo.
Powietrze schodzi bardzo powoli - podjadę jeszcze dziś do Decathlonu kupić łatki, a w poniedziałek podjadę do 2 kółek kupić nowe dętki.
Oponę wewnątrz bardzo dokładne przestudiowałam - nic nie znalazłam co by mogło dziurawić dętki ...
Słoneczniki a'la Vincent'a van Gogh'a © Katana1978
i tyle :(
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 96/2017
-
DST
17.95km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.95km/h
-
VMAX
36.20km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Kalorie 605kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy a potem do sklepu :)
U mnie zawsze musi się coś dziać - Radko kiedy nie mam co opisać z tak krótkiego dystansu....
No więc moi Państwo dziś złapałam gumę ....dobrze że przy Biedrze a nie gdzieś 300 km stąd.
Zapasową dętkę mam w sztycy :) na takie awarie. Dziś jednak doczłapałam się do domu na piechtę i w domu mam jeszcze 2 zapasy w tym jedną na wentyl rowerową (nie lubię) i sobie zmieniłam.
Strasznie ciężko jest napompować do 100 psi - aż dziwne że mi się udało - zwykle proszę o to męża.
Dawno nie sprawdzałam ciśnienia i pewnie za miękkie były - ostatnio pompowane były przed moim wyjazdem.
Zastanawiam się czy do takich chudzielców i do takiego ciśnienia można stosować łatki ... bo na tych dętkach to można zbankrutować.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 95/2017
-
DST
18.30km
-
Czas
01:00
-
VAVG
18.30km/h
-
VMAX
36.80km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 553kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Normalnie jak dzień za dniem - do pracy i z pracy.
Po pracy pojechałam do Lidla a potem do domku.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 94/2017
-
DST
18.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
18.00km/h
-
VMAX
35.30km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 605kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano pochmurno ale bardzo cieplutko. Szybko śmignęłam do pracy.
Na Ryżowej widziałam rozjechanego lisa (nie nie Tomasza) w szoku z lekka byłam że tak blisko podchodzą do osiedli.
W pracy jak byłam to przeżywałam chwilę grozy bo lało i lało ale całe szczęście o 14.00 zrobiło się okienko bezdeszczowe.
Było już sucho jak wyszłam z pracy :)
Niczego dziś nie znalazłam, nic nie widziałam i nikogo nie spotkałam....
Czas wziąć się za szycie tej torby podsiodłowej..ciągle o niej myślę jak sobie ją uszyć ....i trochę się boję ...
Że mi nie wyjdzie :(
Kategoria Praca
Znów coś znalazłam :)
-
DST
24.15km
-
Czas
01:25
-
VAVG
17.05km/h
-
VMAX
31.20km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 723kcal
-
Podjazdy
26m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem wyszłam z domu na rowerek.
Objechałam sobie kawałem miasteczka i tym razem bez fotek. Nie wzięłam aparatu. Nie chciało mi się niczego brać.
Trochę łyso mi było ale za to lekko i przyjemnie.
W rowerze coś zaczęło chrobotać ;/ i odkryłam że to luzy na przedniej przerzutce - no szlag mnie trafił.
Da się to jakoś zlikwidować ?? na forach piszą że nie bardzo - ewentualnie gumką jakoś oplatają - ale nie wiem jak to zrobić.
Te alivio to jednak badziewie nad badziewiami.
Już sis w Krossie jest lepsza - tyle soli, tyle piachu i luzy ma minimalne ....
No dobra wracając do wycieczki a konkretnie do tematu :)
Znalazłam lampkę rowerową :))) podobną do tej co kiedyś zgubiłam :)))
Właściciela wokół brak więc sobie kopsnęłam :))))
Lampa :) © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 93/2017
-
DST
17.85km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.85km/h
-
VMAX
34.70km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
Kalorie 605kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i koniec urlopowania. Czas wrócić do rzeczywistości.
W robocie urwanie głowy ponoć po 3 pod rząd soboty pracowali ....Nie mogłam się dziś w pracy w ogóle odnaleźć.
W drodze do domu spotkała mnie taka przygoda - stałam sobie na skrzyżowaniu przy stopie przy Godebskiego, skręcał samochód dość ostro i z okna wypadł mu szajsung s6 podajże jak na moje oko - teraz wszystkie te samsungi są bardzo do siebie podobne.
Telefon upadł pod moje nogi a auto pojechało sobie dalej.
Podniosłam telefon i myślę wezmę sobie :D choć za szajsungami nie przepadam. Nie podoba mi się interfejs u nich.
Telefonik obejrzałam, nie miał nawet blokady więc go wyłączyłam (tak myślałam że tak zrobiłam - zmyliło mnie słońce)
Jadę sobie z tym telefonem i myślę może jednak zadzwonić i oddać bo w sumie po kiego mi on. Szczególnie że jak Arek zgubił swojego szajsunga to ktoś też go oddał.
Dojechałam do Ryżowej i znaleziony telefon zaczął dzwonić (trochę się zdziwiłam bo myślałam że był wyłączony) ....no więc mówię że jestem na Ryżowej przy torach wkd.
No i gościu po kilku minutach podjechał. jego żonka i on w wieku bo ja wiem ...późnej 50-tki lub wczesnej 60-tki.
Podziękowali i pojechali. No i sprawa sama się rozwiązała.
Mam nadzieję że jakieś dobro też mnie w najbliższym czasie spotka ....
Nie wiem czy tak samo bym postąpiła gdyby to był telefon innej marki np huawei p9 lite :)
No i mamy służbową fotę na zakończenie tej opowieści.
Kategoria Praca
Co słychać w Warszawie
-
DST
42.60km
-
Czas
02:40
-
VAVG
15.98km/h
-
VMAX
40.80km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 1360kcal
-
Podjazdy
166m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Stęskniłam się za moją kochaną stolicą. Postanowiłam przejechać się do Śródmieścia mimo że obiecałam sobie że nie będę tam jeździć, ale dziś na ddr w sumie pusto, pewnie przez upały albo ludzie wyjechali.
Jechało mi się tak sobie - raz że wiatr wiał mi w twarz, a dwa jeszcze nie zregenerowałam się do końca po wczorajszym dniu.
Choć i tak jest lepiej dziś niż wczoraj wieczorem.
Wczoraj jak się położyłam do łóżka to bolało mnie dosłownie wszystko. Plecy, ręce, kark, bicepsy, 4 litery, moja biedna noga wyprostowana i zgięta....
Teraz już po tej dzisiejszej wycieczce czuję się tak 8/10 - czyli nie jest źle :)
Dobra czas na foty
Tunel przy Jerozolimskich © Katana1978
W bramie © Katana1978. Sam środek Wawy i taki syf i malaria
A'la tupolew © Katana1978
Taki lament Warszawiaków że atrapę tupolewa postawili. Wg mnie w ogóle mi to nie przypomina tupolewa.
Skrzydła jakieś skarłowaciałe, malowane też inne. Teraz pewnie każdy samolot biało czerwony będzie kojarzył się z tupolewem.
Grrr....nie planowałam tu być © Katana1978
Szosowcy muszą uważać na takie kratki, moje koło wpadło bez problemu © Katana1978
Przy sejmie agroturystyka © Katana1978
Dziś tylko policjanci pod sejmem © Katana1978
Idzie jesień © Katana1978
Taka jakaś pokraka © Katana1978
Ktoś mi mówił że jak wrócę z urlopu to kładka na Łazienkowskim będzie otwarta © Katana1978
Swoją drogą to którędy będzie wjazd na tą kładkę - bo jak po schodach będzie trzeba targać te rowery to niech się wypchają tą kładką.
Plaża nad Wisłą © Katana1978
Trafiłam na targ śniadaniowy - ale ceny mają tam z kosmosu © Katana1978
Rondo Radosława © Katana1978
2 samolociki © Katana1978
Kategoria Wycieczka