Listopad, 2017
Dystans całkowity: | 906.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 50:15 |
Średnia prędkość: | 18.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.70 km/h |
Suma podjazdów: | 1641 m |
Suma kalorii: | 26787 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 34.86 km i 1h 55m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 151/2017
-
DST
18.50km
-
Czas
01:15
-
VAVG
14.80km/h
-
VMAX
31.30km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Kalorie 605kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś w nocy umarła moja teściowa :(((
Wybrałam się do pracy by zagłuszyć to co czuję - nie dotrwałam do śniadania. Mąż to zdecydowanie lepiej znosi ...
Jechało się lekko bezdeszczowo, a wracało się bardzo kijowo ...
Kategoria Praca
Na pocztę
-
DST
0.75km
-
Czas
00:05
-
VAVG
9.00km/h
-
VMAX
19.60km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy autem, a na pocztę Krossem
Przyszła moja tylna lampeczka !! - w końcu !! - na poczcie leżała od czwartku ale dopiero teraz zobaczyłam że jest awizo.
A kierowałam się statusem przesyłki - wg aliexpressu moja przesyłka nie dotarła jeszcze do PL.
Taka fota na dziś ...
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 150/2017
-
DST
17.90km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.90km/h
-
VMAX
33.90km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 605kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano mrozek i silny wiatr. Było -6 stopni tylko nie pamiętam czy odczuwalne czy normalne.
Dziś dziewczyny też skrobały, a ja pyk i myk Cubuśkiem bez żadnych wygibasów dojechałam do pracy.
Rano było nawet ślisko więc musiałam uważać - ale spoko....
Po pracy taka brzydota, że nie chce się nic człowiekowi. Więc tylko Biedra i do domu.
Służbówka bez korków i bez pieszych :P
Kategoria Praca
Na Pizzę tym razem bez gumy w tle :)
-
DST
17.90km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.90km/h
-
VMAX
34.00km/h
-
Temperatura
0.5°C
-
Kalorie 510kcal
-
Podjazdy
33m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem pojechałam na pizzę. Kross ma już inne oponki więc spokojną głowę miałam i tak dojechałam sobie do Janek.
Byłam dziś umówiona z Agnieszką Z.
Pojadłyśmy, poplotkowałyśmy i trzeba było wracać. Powrót przyjemny bo chyba z wiatrem - tak mi się przynajmniej wydawało :)
Mapka ukazuje moją codzienną drogę do pracy (oczywiście nie do końca) bo na rozwidleniu Krakowskiej z Katowicką skręcam sobie w lewo....
Służbowa fota bez pogodynki © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 149/2017
-
DST
17.90km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.90km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 605kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ledwo wstałam, w nocy kiepsko spałam, praktycznie w ogóle :( może z 2 godziny ....
Raz przez książkę którą aktualnie sobie czytam, a dwa zamartwiałam się takimi rożnymi sprawami...
Budzik praktycznie wytrącił mnie chyba z 1 fazy snu ...- a nie zapowiada się że dziś pójdę wcześniej spać - czeka mnie jeszcze mała randka z kumpelą :D
Rano zimno ale bywało dużo gorzej mrozek szczypał mnie lekko w tyłek.
Panda i inne blachosmrody w szronie - koleżanki miały skrobanko i dziś na przerwie opowiadała jedna jak skrobała sobie szybkę kartą kredytową i jej pękła - fajnie mam te koleżanki no nie :) - a żeby nie było, to ona nie jest blondi :)
Po pracy nieco cieplej - służbówka z pieszymi :)
Kategoria Praca
Bez kurtki i bez bufa
-
DST
63.00km
-
Czas
03:10
-
VAVG
19.89km/h
-
VMAX
36.50km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 1615kcal
-
Podjazdy
92m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ale dziś cieplutko !!. Na rower wyszłam jednak dopiero wczesnym popołudniem i nie miałam już czasu na setkę.
Najpierw pojechałam Krossem do fryzjera (km z niego przelewam na całość wycieczki z Cube).
Oponki cichutko chodzą, a byłam przyzwyczajona to takiego charakterystycznego trajkotania. Ale fajnie - jestem zadowolona.
Po fryzjerze i jak mąż wrócił od teściów wsiadłam na Cube i pojechałam.
Buchnęłam tzn pożyczyłam od Arka jego lampkę - Convoy S2+ i kurcze zła jestem że tyle miesięcy cackałam się z moją okablowaną. Świeci praktycznie identycznie. Zobaczę jeszcze jak z długością świecenia - no ale mimo wszystko będzie mi łatwiej i szybciej wymienić akumulatorek. A dziś wylukałam że ta lampeczka wczoraj tzn w czarny piątek kosztowała tylko niecałe 7$ !!!!
Ciekawa jestem kiedy moja lampeczka przyjdzie - nie mogę się już doczekać.
A czerwonej okrągłej nadal nie ma. Do 7 grudnia ma czas, potem będę w stresie otwierać spór o zwrot kasy ... nigdy tego nie robiłam.
No dobra - wracamy do tematu.
Pojechałam sobie dziś do Leszna i do samego Leszna miałam przyzwoitą średnią powyżej 20 km/h, a w drodze powrotnej to już mi trochę spadła bo wiaterek z lekka przeszkadzał - ale i tak nie był silny.
Bardzo fajnie się jechało aczkolwiek w niektórych miejscach asfalt strasznie brudny i mokry przez traktory co wyjeżdżają z pola .....
Pojawiają się już choinki i świecidełka .... - za miesiąc będą już święta ....
O co chodzi z tym rysunkiem ? Leżał tu trup ? © Katana1978
Droga do Leszna © Katana1978
Staw w Borzęcinie © Katana1978
Nie podoba mi się nowa wersja https://photo.bikestats.eu - beznadziejna jest.
Na stravie jak zwykle PR i pucharki ....:)
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 148/2017
-
DST
36.50km
-
Czas
02:05
-
VAVG
17.52km/h
-
VMAX
35.60km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 1233kcal
-
Podjazdy
28m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś też troszkę luzu po pracy, ale nie za dużo.
Znów pojechałam sobie okrężną drogą - tym razem wybrałam Strzykuły tak jak w zeszłym tygodniu ...
Tym razem odwiedziłam hotel ze "światową nazwą" i porobiłam więcej fotek :)
Najpierw służbówka - troszkę inna niż zwykle
Hotel Venecia Palace vol 1 © Katana1978
Hotel Venecia Palace vol 2 © Katana1978
Hotel Venecia Palace vol 3 - nad wodą :) © Katana1978
Pojechałam do Strzykuł praktycznie tą samą trasą co tydzień temu - tyle że jak dojechałam do Wieruchowa, to skierowałam się w stronę domu a nie w stronę Borzęcina.
Dziś 26 rocznica śmierci Freddiego :((( - cholernie mi go brakuje w tym współczesnym świecie muzyki ....
Fajny filmik znalazłam jak Freddie masakruje jakiegoś gościa co śpiewa jego piosenkę .... :)
Freddie byłby już starym dziadkiem gdyby żył - miałby 71 lat ....a miał tylko 45 lat ;(
A tu radio ga ga :) dla fanów ....rzadko spotykana wersja tego klipu :)
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 147/2017
-
DST
35.60km
-
Czas
02:15
-
VAVG
15.82km/h
-
VMAX
33.90km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 1167kcal
-
Podjazdy
72m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie padało więc pojechałam rowerkiem, dziewczyny z pracy już wiedzą że jak jestem rowerem tzn że pogoda będzie w miarę ok i nie będzie padało ... one nie znają meteo.pl i korzystają z pogodynki na interii albo z onetu.
Dzięki temu zgrywam taką, co się na pogodzie zna :D :D :D
Po pracy chciałam więcej km nakręcić - koło 50 ale nie miałam czasu - więc podjechałam tylko do księgarni internetowej po odbiór książki dla mojej mamy i wróciłam do domu.
Służbówka
Mapka też jest :)
Kategoria Praca, Wycieczka
Kupiłam sobie lampeczkę
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie pojechałam do pracy rowerem - wiedziałam że będzie padać i nie chciało mi się moknąć.
10 000 tysi już mam :) Pozycja w top 10 nie jest zagrożona - można odpoczywać.
Kupiłam sobie dziś na allexpersie lampeczkę Convoy S2 + z konfiguracją (t6 4c - kolor światła) i 7135x8 (sterownik)
Taki wybór ma mi dać 1000 lm. - 62 zł z groszami mnie to wyniosło.
Na allegro takie lampeczki od 100 zł także przebicie niezłe.
Ciekawa jestem ile czasu będzie ta latareczka do mnie szła ....uchwyty szły miesiąc. A tylna czerwona okrągła lampeczka jeszcze nie doszła !! Do 7 grudnia ma czas - potem chyba trzeba spór jakiś otworzyć i jest zwrot kosztów.
W domu mam 8 akumulatorów więc będę mogła bez stresu sobie jeździć - mam nadzieję że będę zadowolona.
Kategoria Perypetie życiowe
Do pracy i z pracy 146/2017
-
DST
19.00km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.29km/h
-
VMAX
34.80km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś na rano -2 ale sucho, skoro sucho to pojechałam Cube - trochę później żałowałam, bo sporo soli było już porozsypywanej.
Było ślisko i musiałam uważać na zakrętach i stąd wolniej niż zwykle dojechałam do pracy.
Po pracy całkiem przyjemnie. Dostałam smsa że paczuszka z oponami czeka na mnie w paczkomacie :))) zrobiłam zakupy, odebrałam paczuszkę i przyjechałam do domku.
Oponki są tyci szersze od opon Cube.
Cube ma 26x1.50 a Kross ma teraz 26x1.75 - na takich 26x1.75 już jeździłam na Cube, ale też mam je zjeżdżone więc nie było sensu ich zakładać....
Wiem że skończy mi się komfort amortyzacji ehhh ale zyskam na szybkości - Kross jakby też tyci schudł i lżejszy jest :))
Oby ślisko nie było i będę mogła sobie śmigać :)
Nie wiem czy w takie anomalie pogodowe kupa śniegu itd będę jeździć - zobaczymy ....
O takie oponki teraz mam :)
No dobra czas na służbową fotę :))
Dziś bez pieszych a Ruskie tzn Ukraińcy dziś stali na przystanku pewnie im się znudziło chodzenie ...ciekawe może kupią sobie rower wkrótce ...
Skrobanko mnie ominęło © Katana1978
A moje kumpele musiały skrobać :) heh tak to już jest w zimę że jazda autem wcale nie jest taka fajna - trzeba się namęczyć przed tym żeby pojechać autem. Odśnieżanie też jest beznadziejne ...
Resztki wczorajszej śnieżycy © Katana1978
Dopasowana kurtka :) © Katana1978
Polubiłam te uchwyty - nie żałuję że je kupiłam :)))
Kategoria Praca