Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2017

Dystans całkowity:860.30 km (w terenie 177.50 km; 20.63%)
Czas w ruchu:55:52
Średnia prędkość:15.40 km/h
Maksymalna prędkość:37.40 km/h
Suma podjazdów:1118 m
Suma kalorii:28199 kcal
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:27.75 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Do pracy i z pracy 18/2017

  • DST 19.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 17.54km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 595kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 31 stycznia 2017 | dodano: 31.01.2017

Do pracy i z pracy.
Niestety mimo pięknej pogody czasu na rowerowanie brak.


Nadal tu ślisko....:(



Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 17/2017

  • DST 20.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 16.00km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 637kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 stycznia 2017 | dodano: 30.01.2017

Rano do pracy Krossem. Było -6 stopni i dość ślisko.
Ddr na Krakowskiej pomijam bo bez sensu psuje mi moją niebywałą średnią. Cały czas są tam takie placki zlodowaciałe ;(
Tylko wracam tamtędy żeby fotkę służbową pstryknąć.

Po pracy wstąpiłam jeszcze z Agnieszką Z. na kurczaki do KFC :)
Zjadłyśmy kubek, zjadłyśmy lody i trochę mnie gardło rozbolało ;(. Mam nadzieję że to przejściowe....


Służbowa fota musi być....Oby do Lutego oby do 10 st :))))))
Słyszałam już ćwierkanie jakiś ptaków :))) 




Kategoria Praca

Dobre wieści :)

Niedziela, 29 stycznia 2017 | dodano: 29.01.2017

Luty udający marzec :)

+


Znalezione na fejsie :)))

Zadzwonię tam jutro i spytam się czy robią mój amortyzator od Cube :)


Kategoria Perypetie życiowe

Po mieście

  • DST 40.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 15.48km/h
  • VMAX 30.80km/h
  • Temperatura -0.5°C
  • Kalorie 1318kcal
  • Podjazdy 146m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 stycznia 2017 | dodano: 29.01.2017

Dziś impreza rodzinna u teściów. Ale ja pojechałam tam rowerem a chłopaki blaaaachosmrodem.
A po imprezie skoczyłam jeszcze na miasto. Samo 10 tysi w tym roku się nie nakręci ...i uprzedzając Morsa samo się jego nie dogoni.
Niech się chłopak cieszy że jest jeszcze przede mną :D :D bo jak ja go łyknę to już nie będzie miał szans mnie przegonić :P.


Na mieście co tu dużo mówić większość ddr jest skuta lodem ;/ więc starałam się wybierać takie ulice gdzie da się jechać po jezdni.
A z tym miałam trudności bo przyzwyczajona jestem do tych tras gdzie te ścieżki są ...

Aleja Drzew przy Gierdziejewskiego
Aleja Drzew przy Gierdziejewskiego © Katana1978
Zrobiłam fotę i musiałam podreptać pieszo przez tę alejkę. Była cała skuta lodem ;(

Rondo Radosława
Rondo Radosława © Katana1978

500+ nie będzie :D
500+ nie będzie :D © Katana1978

Centrum Handlowe Arkadia
Centrum Handlowe Arkadia © Katana1978

Most Śląsko Dąbrowski
Most Śląsko Dąbrowski © Katana1978

Przy moście Gdańskim zniknęła instalacja "Miło Cię widzieć" , a Warsaw Spire dziś niczego i nikogo nie kochał :(




I tyle.






Kategoria Wycieczka

Zakupy

  • DST 3.55km
  • Czas 00:12
  • VAVG 17.75km/h
  • VMAX 22.40km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 85kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 stycznia 2017 | dodano: 29.01.2017

Dziś do Rossmanna i do Lidla.
Jest dużo gorzej niż wczoraj. Wiatr zimniejszy i mocniejszy - a już się cieszyłam że wiosna idzie :/


Sklepowa fota.

Słony Kross
Zimowy Kross © Katana1978
Tu cuda techniki zmasakrowane przez sól i śnieg.....ale jeździ się całkiem przyzwoicie :)
Dętki nie wymieniłam - chyba tak pociągnę do wiosny - chyba że będzie trzeba pompować codziennie :)


Kategoria Wycieczka

Do Gassów nie dojechałam ...

  • DST 68.10km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:40
  • VAVG 18.57km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1870kcal
  • Podjazdy 152m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 stycznia 2017 | dodano: 28.01.2017

Dziś plan miałam taki że pojadę do Gassów przez Kabaty i wrócę do domu przez Piaseczno.
Narysowałam trasę, wrzuciłam do garmina i pojechałam.
Jak wyjechałam koło Ciszycy i byłam już na tej trasie co jedzie się cały czas prosto, spostrzegłam że mój ślad każe mi skręcać.
Pomyślałam że pewnie tak mi się narysowało na jakiś tajny skrót :D. No więc pojechałam tym śladem. Im dalej jechałam tym szybciej docierała do mnie świadomość że od Gassów się oddalam. Trudno pomyślałam. Postanowiłam że sprawdzę to już w domu czemu nie dojechałam do Gassów.

Na setkę się nie szykowałam mimo że słoneczko za oknem. Coś czułam że to może być zdradliwe i tak naprawdę może być cholernie zimno. Ale nie - było całkiem sympatycznie :)
Mimo to specjalnie jakoś mnie to nie boli że nie zrobiłam 100 km :) do domu wróciłam jeszcze za dnia i to było fajne. Dzień się wydłuża :)))

W domu wbiłam mój rysowany ślad do kompa i ...okazało się że nie było punktu przy Gassach. Rysując trasę w gpsies musiałam coś namieszać że ten punkt zniknął :D - trudno się mówi :) Do Gassów pojadę sobie kiedy indziej :) - Nie pali się :)
Wyszło, że jestem ostro roztrzepana skoro nie sprawdziłam do końca mojego celu wycieczki.
Nie pamiętam już jak ja tą trasę rysowałam :)))
 

Ciekawa jestem co to za gałka lodów śmietankowych. Trochę tego jest wokół Okęcia
Ciekawa jestem co to za gałka lodów śmietankowych. Trochę tego jest wokół Okęcia © Katana1978

Miejsce katastrofy IŁa - Koścouszko
Miejsce katastrofy IŁa - Kościuszko © Katana1978

Droga w lesie Kabackim
Droga w lesie Kabackim © Katana1978
Tu nie było ślisko.

Las Kabacki
Las Kabacki © Katana1978
Tu też nie było ślisko, ale gdzieś tak na wysokości polany pojawiła się szklanka i to taka że zeszłam z roweru i praktycznie podreptałam do samego wyjścia z lasu...

Jezioro Lisowskie
Jezioro Lisowskie © Katana1978

Tu jakiś kanał niezamarźnięty
Tu jakiś kanał niezamarznięty © Katana1978

W tym miejscu na jezdni zobaczyłam małego szpaka. Siedział sobie prawie na środku ulicy i nie drgnął jak koło niego przejechałam.
Pomyślałam że pewnie trup - auto go potrąciło i tak padł. Jednak coś mi nie dawało spokoju. Po paru metrach postanowiłam wrócić do tego ptaka. Stanęłam, zeszłam z roweru. Patrzę oddycha. Myślę sobie pewnie go auto potrąciło i jest w szoku :(.
Zdecydowałam że wezmę go na pobocze - może wydobrzeje i odleci.
Nachyliłam wyciągnęłam ręce, a ten w tej chwili odleciał. Kurka wodna kamień mi z serca spadł że nic mu nie jest. Odleciał parę metrów dalej na pole, a ja wsiadłam i pojechałam dalej....

Za Piasecznem - w stronę Lesznowoli
Za Piasecznem - w stronę Lesznowoli © Katana1978

Tym razem fota turystyczna, a nie służbowa
Tym razem fota turystyczna, a nie służbowa © Katana1978
Lód nadal jest ;/

Skończyła się cierpliwość pieszych :)
Skończyła się cierpliwość pieszych :) © Katana1978













Kategoria Wycieczka

Do pracy i z pracy 16/2017

  • DST 18.15km
  • Czas 01:10
  • VAVG 15.56km/h
  • VMAX 30.70km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 595kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 stycznia 2017 | dodano: 27.01.2017

Dziś korciło mnie pojechać Cube, bo sucho było. Pojechałam jednak Krossem ze względu na temperaturę. Rano było -6.
Nie chciałam dobijać bez potrzeby amortyzatora - który źle znosi mrozy. Nie wiem bo może to jest normalne że amortyzator przy mrozach sztywnieje - a ja się tak bez sensu przejmuję....- zakładam że jest tam malutko oleju i dlatego jest taka reakcja na mrozy.
Mimo to w Krossie nie zaobserwowałam takiego czegoś....


Po pracy bardzo przyjemnie się jechało. Niestety nie miałam zbytnio dużo czasu by robić jakiś objazd do domu.
Po drodze wstąpiłam jeszcze do paczkomatu...


Śniegu coraz mniej :)


Z paczkomatu wyjęłam to :)

Cud techniki
Cud techniki © Katana1978
Nowy napęd dla Krossa :). Dla Cube jest taki sam, więc nie rozpakowywałam....

Eh jeszcze co najmniej półtora miesiąca i będzie super ....nie mogę się doczekać :)



Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 15/2017

  • DST 17.85km
  • Czas 01:15
  • VAVG 14.28km/h
  • VMAX 29.50km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 585kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 stycznia 2017 | dodano: 26.01.2017

Ledwo dziś wstałam.
Jak jechałam do pracy to trochę zimno było -6 st. Ale pojechałam sobie w 1 parze spodni i nawet nie zmarzłam.
Po pracy dużo przyjemniej choć powietrze takie ostrawe.


W końcu szarość dnia minęła. Na tej drodze ze zdjęcia są jeszcze w niektórych miejscach ślizgawki ale fota służbowa musi być, więc trzeba się przemęczyć.


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 14/2017

  • DST 18.35km
  • Czas 01:20
  • VAVG 13.76km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 680kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 stycznia 2017 | dodano: 25.01.2017

Rano Krossem.
Znów Kross miał małego flaka bo dzień wcześniej zapomniałam dopompować. Co 2-3 dni trzeba pompować.
Muszę się za to wziąć i zmienić w końcu tę dętkę - tylko cholernie mi się nie chce. Może w weekend się za to wezmę.
Trzeba będzie jeszcze do Declathlonu podjechać po następmne zapasowe dętki 

Rano jechało mi się nawet całkiem fajnie, choć na dzień dobry z lekka podniosła mi ciśnienie niedziałająca winda.
Nadal trwa remont Ci Ukraińcy tak mnie wq..wiają że masakra. Nie cierpię ruskich i ich pochodnych.
Robią zwarcie w tej windzie (nie wiem jak) i firma konserwująca dźwig musi przyjeżdżać i naprawiać. A każdy przyjazd u nich nasza wspólnota płaci. Więc wczoraj ta firma od dźwigów zrobiła tylko tak że windą można wjechać do góry, ale zjechać już nie można.
Żeby właśnie nie robili tego zwarcia.
Kurka wodna jakbym była matką małego dziecka z wózkiem to chyba bym szału dostała....

Taka dzicz to powinna u siebie zapierdzielać...
Tak jestem ruskofobka - zupełnie jak PIS :D
 


A po pracy, taka pogoda że ulewa mi się z lekka. Takiej chlapy dawno nie widziałam :(


Pocieszające jest to, że jest na plusie. Niech ten śnieg w końcu zniknie i niech będzie sucho :)

 


Kategoria Praca

Leszno

  • DST 62.40km
  • Czas 03:45
  • VAVG 16.64km/h
  • VMAX 25.90km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 1913kcal
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 stycznia 2017 | dodano: 24.01.2017

Dziś drugi i ostatni dzień wolny, a że nie padało to trzeba było jakoś rowerowo to wykorzystać :)
Pojechałam sobie do Leszna. Całą drogę od drzwi do drzwi pokonałam po ulicy i nawet rower mi się nie pobrudził :))
Wzięłam sobie kawusię i audiobooka z uwagi że tam praktycznie nic nie jeździ i jechało mi się naprawdę fajnie.
Przesłuchałam już praktycznie całą III część przygód Harrego Pottera :) resztę dokończę pewnie dziś wieczorem.
Nie miałam pojęcia że aż tak mnie to wciągnie :)

Po drodze mgliście, chłodnawo i szarawo, ale sucho. Cieszyłam się że jadę na Cube.
Dziś kupiłam na allegro nowy napęd dla Krossa - bo ten praktycznie już nie działa. Wiem regulacja może by pomogła ale chyba na krótko. No i należy mu się porządny przegląd po jeździe po plaży i syfie zimowym z miasta ....
Kupiłam też dla Cuba - wiem miałam nie kupować ale na tym mimo że działa - jakoś dziwnie mi się jeździ. No i czekają mnie daleeekie podróże z moją rowerową zabawką więc wolę mieć czysty i świeży napęd.
Tym razem nie zaszalałam bo zeszłam z półki i deore nie kupiłam tylko alivio.
Muszę mieć jeszcze kasę na konserwację amortyzatora.
Mój cioteczny brat ma ziomka z airbike więc muszę się tym wczesną wiosną zainteresować....bo jest szansa że odpicują mi rowerek na medal :)
Krossa oddam do "dwóch kółek"

No dobra czas wrócić do teraźniejszości i wrzucić kilka fotek 

Pole pod śniegiem
Pole pod śniegiem © Katana1978

Droga do Leszna
Droga do Leszna © Katana1978

Domek na polu
Domek na polu © Katana1978

Drzewko nad kanałem w Borzęcinie
Drzewko nad kanałem w Borzęcinie © Katana1978

Taxi
Taxi "Zmienników" © Katana1978

Płyta pamiątkowa Jacksona
Płyta pamiątkowa Jacksona © Katana1978

Kolejna publiczna biblioteka
Kolejna publiczna biblioteka © Katana1978





I tyle.

ps: Coś dla Morsa :D



heh :D


Kategoria Wycieczka