Sierpień, 2016
Dystans całkowity: | 1225.30 km (w terenie 25.00 km; 2.04%) |
Czas w ruchu: | 69:45 |
Średnia prędkość: | 17.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.33 km/h |
Suma podjazdów: | 2315 m |
Suma kalorii: | 34224 kcal |
Liczba aktywności: | 34 |
Średnio na aktywność: | 36.04 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
Ponownie Lidl
-
DST
6.00km
-
Czas
00:20
-
VAVG
18.00km/h
-
VMAX
21.72km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 167kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Musiałam ponownie pojechać do Lidla bo kupiłam wszystko, a najważniejszej rzeczy zapomniałam kupić :))) - nie były to zapiekanki :)
Potem jeszcze na pocztę. Mąż kupił mi kolejną lampeczkę z Chin ...heh chciałam zapasowy akumulator bo ten co miałam to był w zaginionej sakwie) więc chciałam sam akumulator - ale nie opłacało się go samego kupować - z lampką było taniej.
Muszę wam powiedzieć że żywotność tych żaróweczek w tych lampkach jest taka sobie.
Nie wiem czy używam jej rok na Cube, ale jest strasznie wielka różnica w świeceniu. Ta nowa daje takie mega światło że jestem w szoku.
Z Krossową lampeczką nie porównywałam, ale podejrzewam że też gorzej świeci od tej nowej....
Lampka rowerowa typu Walle © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 113/2016
-
DST
19.10km
-
Czas
01:05
-
VAVG
17.63km/h
-
VMAX
36.65km/h
-
Temperatura
27.2°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Po pracy skoczyłam jeszcze do Lidla, a potem do domu.
Znów tyci chłodniej :), a po pracy upał :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 112
-
DST
18.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.62km/h
-
VMAX
36.65km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy i z pracy całe szczęście bez przygód.
Rano późno wyszłam z domu więc musiałam przycisnąć - ale i tak się nie spociłam.
Po pracy mocny wiatr w twarz
Służbowa fota i nic więcej :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 111/2016
-
DST
19.75km
-
Czas
01:05
-
VAVG
18.23km/h
-
VMAX
34.47km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Po pracy skoczyłam sobie z Agnieszką Z. do McDonalda.
Jak już wracałam zaczęło mi coś cmokać przy oponie, patrzę jakaś łodyga się przyczepiła - więc trach ją ręką - patrzę dalej,
ta łodyga ma kolce i właśnie 1 został w oponie.
I w mordę jeża znów mam stresa. Powietrze na razie nie zeszło. W domu dokładnie obejrzałam oponę i nie mogę znaleźć tego miejsca gdzie ewentualnie ten kolec się wbił i siedzi...mąż mówi że może wypadł, albo się wykruszył ...hm wątpię w to.
Ma ktoś jakiś pomysł jak znaleźć ten kolec ? Nie chce mi się za bardzo zdejmować oponę z koła i patrzeć od zewnętrznej strony ...
Nie wiem co mam robić :(
Służbowa fota
Kategoria Praca
Powrót do domu
-
DST
105.70km
-
Teren
6.00km
-
Czas
05:35
-
VAVG
18.93km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
Kalorie 2800kcal
-
Podjazdy
313m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z Broku do domu.
Koniec wakacji. Chłopaki wrócili Skodą do domku, a ja na rowerze.
Nie wiem o której mąż wyjechał, ale spotkaliśmy się w Markach :)
Tak czy siak był pierwszy :)
Nie łykałam dziś już żadnych gmin, dziś chyba było bardziej upalnie niż wczoraj.
Ale fajnie że udało mi się zrobić dwie setki pod rząd :)
W Wyszkowie nad Bugiem plaża i ogrodzony teren na pływanie © Katana1978
Rozkopana Targowa © Katana1978
Taką mi misiek zrobił pozycję do zdjęcia © Katana1978
W Markach zgubiłam fiksa i zauważyłam to dopiero na Bankowym, i jest beznadziejnie długa prosta ....ale olać to :)
Kategoria >100, Wycieczka
6 gminek :)
-
DST
112.10km
-
Teren
7.00km
-
Czas
06:00
-
VAVG
18.68km/h
-
VMAX
34.64km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 3009kcal
-
Podjazdy
434m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka po gminy.
Tym razem z Siedlec do Broku.
Podróż pociągiem upłynęła w miłym towarzystwie. Jechał ze mną rowerzysta ok 50-tki.
Przegadaliśmy praktyczne całą podróż, gotów był nawet zmienić swoje plany rowerowe by towarzyszyć mi do Broku, ale powiedziałam mu że ja preferuję jazdę solo. Trochę się zmartwił, ale wyjścia nie miał....Wysiadł w Mrozach i już nie pamiętam gdzie jechał :))
Sama podróż już rowerem była nawet spoko, chociaż można zauważyć że drogi na zachodzie są dużo lepszej jakości tu na wschodzie mimo że był asfalt to musiałam mocno trzymać kierownicę...stan dróg w niektórych miejscach był fatalny.
Łyknęłam sobie 6 gmin.
Paprotnia
Repki
Bielany
Sokołów Podlaski
Sabnie
Sterdyń
Foty :))
W pociągu :). Zrobiłam fotkę jak towarzysz mojej podróży już wyszedł © Katana1978
Tym razem godzina w Siedlcach dobrze widoczna :) © Katana1978
Kościół Prawosławnych na bogato © Katana1978
Bez komentarza © Katana1978
Miałam też spotkanie z łosiem :) © Katana1978
Ślinotoki mi się uruchomiły jak znalazłam tego grzybka ;) Niestety byłam jeszcze daleko od działki żeby go zerwać © Katana1978
Ciekawe co tam wymyślają :) © Katana1978
Teren :) © Katana1978
Kocie Łby © Katana1978
Tu spotkałam szosowca - pytał się mnie czy daleko do asfaltu ...heh - powiedziałam mu że jadę już na tej drodze jakieś 10 min, a później będzie miał drogę szutrową i dopiero potem asfalt - nie był szczęśliwy.
Krzyż przy drodze © Katana1978
Pamiątka nr 1 © Katana1978
Pamiątka nr 2/ W tle zdjęcie Heleny Mniszek - pisarki z Sabni © Katana1978
Pamiątka nr 3 © Katana1978
Pamiątka nr 4 © Katana1978
Zakończenie setki tradycyjnie w lodziarni w Broku © Katana1978
Kategoria >100, Wycieczka
Do pracy i z pracy 110/2016
-
DST
49.80km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:55
-
VAVG
17.07km/h
-
VMAX
35.13km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 1436kcal
-
Podjazdy
89m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw jak zwykle do pracy, a potem pojechałam kupić sobie nowe siodełko.
Te co mam wytarło się, stało się brzydkie i przez zjechany materiał zaczęło niszczyć mi spodnie.
Więc pojechałam sobie na Ursynów i kupiłam siodełko żelowe.
Ostatni raz żelowe miałam dobre kilka lat temu. Pięknego dnia rower stał na słońcu i żel wypłynął na powierzchnię ;/
Musiałam z pracy wracać na stojąco, a wtedy mieszkałam jeszcze na Pradze....
Nie wpadłam na pomysł żeby założyć reklamówkę ...ale tak czy siak trauma była.
Potem kupiłam sobie siodełko piankowe Authora i na nim jeździłam - te siodełko zresztą nadal jest użytkowane na Krossie :)
Teraz są jakieś nowe technologie z tymi żelowymi siodełkami - niby same się schładzają - pożyjemy zobaczymy....
Pierwsza fota, jak zwykle służbowa.
Dopiero dziś w pracy dowiedziałam się że dziś piątek :)))) - ale się ucieszyłam :))))
Foty z wycieczki
Baletnica © Katana1978
Rycerz ze złomu © Katana1978
Las Kabacki © Katana1978
Droga dla rowerków :) © Katana1978
Ciężarówka © Katana1978
Nowe siodełko © Katana1978
Jest i mapka.
Miałam pojechać na masę - ale jakoś mi się nie chciało....;/
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 109/2016
-
DST
18.50km
-
Czas
01:00
-
VAVG
18.50km/h
-
VMAX
34.53km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 502kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Stałą trasą do pracy i z pracy.
A potem po pracy pojechałam do Lidla kupić sobie fajną kurteczkę :)
Zimniej niż przez ostatnie kilka dni...
Kategoria Praca
By uratować samsunga
-
DST
19.50km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.71km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 585kcal
-
Podjazdy
45m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
W mojej rodzince krąży legenda że potrafię uratować każdy telefon który się zepsuje.
Jeśli nie było to uszkodzenie mechaniczne to zwykle mi się udawało przywrócić telefon do życia....szperając w menu.
I tak było tym razem :)
Siedziałam sobie na fejsie gdy zadzwonił do mnie mężulek że jego mamie popsuł się właśnie szajs-ung. Mamuśka do niego dzwoniła z telefonu Ojca.
Zadzwoniłam wiec tam do teściów dowiedzieć się czegoś więcej no i słyszę w telefonie prawie rozpacz ....
Nie mogła z niego dzwonić, internet też nie działał - tylko na 112. Pomyślałam że może tryb samolotowy sobie włączyła.
No nic powiedziałam jej że przyjadę :)
Jak dojechałam to poszperałam trochę w tym telefonie. Tryb samolotowy miała jednak wyłączony.
Długo jednak nad tym nie dumałam weszłam w ustawienia/sieci i wybrałam szukaj sieć :) - później wybrałam "Play" i z telefonu znów można było korzystać :)
Teściowa ucieszona, i ja też bo lubię spełniać dobre uczynki i przy okazji łykać km :))
Foty z wycieczki :)
Nowolazurowa :) © Katana1978
Górczewska © Katana1978
Rowerek dla Morsa :) © Katana1978
Nie trzeba pedałować :)
Hulajnoga na kołach 26 cali. Niezła przeróbka z mtb © Katana1978
I tyle.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 108/2016
-
DST
24.30km
-
Czas
01:25
-
VAVG
17.15km/h
-
VMAX
35.76km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 710kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiadomo - do pracy i z pracy.
Dziś poszłam sobie do dyrektora w ramach realizacji mojego planu z początku roku. Dopiero wrócił z urlopu.
Powiedziałam jaka jest moja sytuacja, że myślę o odejściu itd - i wiecie co ???!!!!!
Dostałam podwyżkę i to taką że ja ...po prostu nie będę wiedzieć co z kasą zrobić heheeh :)))
Także na razie zmiana pracy jest przełożona na kiedy indziej.
Służbowa fota jak zawsze.
Po pracy nie miałam pomysłu gdzie pojechać, więc skręciłam sobie z Grójeckiej w Instalatorów i Jerozolimskimi pojechałam do domu.
Dziś na Facebooku dostałam zaproszenie na masę w piątek, i powiem wam że mocno mnie zaintrygowało te zaproszenie.
A brzmi tak :
Przejazd sierpniowy ma być wakacyjny. Z widmem końca wakacji za plecami. Za kilka dni plecak i do szkoły. Za kilka dress code, garnitur lub torebka i do pracy.
Ale jeszcze nie teraz, bo na piątek i dni po piątku synoptycy przewidują powrót lata.
Trasa niedługa, może nawet zbyt krótka? Różnie o niej mówią.
Trasa przejazdu :
Plac Zamkowy ... i poszło, przecież Masa niespodzianka, trasa niespodzianka, nie należy się spodziewać ciastka-niespodzianki :)
Nie będzie strasznie daleko. Nie będzie przeraźliwie szybko. Nie zablokujemy nadmiernie miasta :) . Ma być miło, a będzie, jak będzie.
Po przejeździe planujemy dla Was niespodziankę rowerową, na którą Was serdecznie zapraszamy.
link do mapy: BRAK
Lubię niespodzianki i kto wie może pojadę - szczególnie że czas raczej będę miała :))))
Kategoria Praca